Skocz do zawartości

Nieśmiertelność człowieka a rozwój duchowy


Quo Vadis?

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

dziś oglądając pewien program na H2 naszła mnie refleksja, otóż w tym programie,( niektórzy będą go z pewnością znać: Starożytni Kosmici, albo przynajmniej kojarzyć jednego z panów, bardzo memicznego ;) ) była mowa o nieśmiertelności istoty ludzkiej. Rozmyślając nad tym i wiedząc jak szybko rozwija się technika, jeśli ktoś uważa, że wolno no to dam taki przykład:

1 lot samolotem braci Wright a 1 lot na księżyc to różnica ok.60 lat ;) dokładnie nie pamiętam, w każdym razie naszła mnie myśl: co jeśli człowiek uzyska możliwość stania się istotą nieśmiertelną?

Marek wielokrotnie w audycjach podkreślał, że wg niego dusze zbierają "doświadczenie" na Ziemii, może wyraziłem się nieprecyzyjnie ale myślę, że każdy wie o co chodzi, więc jeśli przyjmiemy to za prawdę to co w przypadku, gdy człowiekowi uda się uzyskać nieśmiertelność? Czy wtedy aby rozwijać się duchowo będzie trzeba się..zabić..? bo tylko wtedy dusza będzie mogła wcielić się w kolejną osobę. Temat wydaje się dosyć abstrakcyjny, w każdym razie chciałem się z Wami tym podzielić, liczę na ciekawą dyskusję :) 

Link do filmu:  http://chomikuj.pl/barco51/Starozytni+Kosmici+Sezon+9+PL/Staro*c5*bcytni+kosmici+9+odc+7+-+Postludzie,5799755392.mp4(video) , można ściągnąć, nie widziałem by był na cda czy czymś innym do obejrzenia bezpośrednio.

PS. Moderatorzy, jeśli zły dział, proszę o przeniesienie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiertelność jest niemożliwa lub prawie niemożliwa. Możliwa jest długowieczność z opcją poprawienia jakości/ odporności naszej powłoki na czynniki zewnętrzne.

 

Nieśmiertelność fizyczna wymagała by niezniszczalnego ciała, samowystarczalności  energetycznej i braku zapotrzebowania ciała na składniki dostarczane z zewnątrz. 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

Nieśmiertelność jest niemożliwa lub prawie niemożliwa. Możliwa jest długowieczność z opcją poprawienia jakości/ odporności naszej powłoki na czynniki zewnętrzne.


Niezupelnie, jesli niesmiertelnosc bedziemy rozumiec pod pojeciem reinkarnacji. Wtedy jak najbardziej jest mozliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Tomko napisał:

Niezupelnie, jesli niesmiertelnosc bedziemy rozumiec pod pojeciem reinkarnacji. Wtedy jak najbardziej jest mozliwa.

 

Tylko i wyłącznie gdybyś zachowywał wspomnienia z poprzednich wcieleń oraz osobowość. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, jesli sie potraktuje "dusze" jako swiadomy byt. Ale tak naprawde nie wiadomo skad u czlowieka sie bierze swiadomosc. Ja uwazam, ze czlowiek jest zwierzeciem jak kazde inne tylko na duzo wyzszym szczeblu ewolucji. Jednak wciaz ograniczony odruchami, podswiadomoscia. Mamy jakas tam namiastke wlasnej woli i ponoc mozemy decydowac o sobie, ale rownie dobrze delfiny tez moga sie ruchac dla przyjemnosci kiedy tylko chca (powstrzymywac swoje popedy). Tez jest to pewien rodzaj swiadomosci. Psy, koty, sowy, papugi... Te zwierzeta tez cechuja sie pewna swiadomoscia. To troche jak w Truman Show. Mozliwe, ze jest tak iz jestesmy w jednym wielkim akwarium, odbijamy sie od szybek jak inne zwierzatka.

A jesli energia w postaci "duszy" istnieje i przechodzi z ciala do ciala, ale jest nieswiadoma? Tez jest tu pewien rodzaj niesmiertelnosci. Niesmiertelnosc duszy gdzie Zenek z piwnym brzuchem po smierci nie przechodzi w cialo z cyckami i ladna dupa i wciaz jest Zenkiem, ale jako energia.

Ciekawa rozkmina, lubie takie tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie bogaci, sławni, bywa że popełniają samobójstwo bo nie chcą już więcej doświadczać bólu, nudy, poczucia bezsensu, odczucia cierpienia. Żeby w ogóle mówić o bardzo długim życiu (np. 300 lat), trzeba by się zająć tym na samym początku. Żyjesz 150 lat, masz w huj prapraprawnuków, instynkty spełnione, co dalej? Prawie wszystkiego doświadczyłeś, zwiedziłeś, jaki sens dalej to ciągnąć?

 

No i kto by wytrzymał z tą samą małżonką 350 lat? Przecież na myśl o kopulacji z 350 letnią kobietą po raz milionowy, ludzie by skakali z okna wieżowca bez chwili wahania.

 

Wyobrażacie sobie te zdjęcia i teksty Pań na fejsiku? "Razem od 378 lat i jak mocno się kochają!: ">

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Wyobrażacie sobie te zdjęcia i teksty Pań na fejsiku? "Razem od 378 lat i jak mocno się kochają!: ">

Platynowe Gody: 500 lat małżeństwa :lol: ja uważam, że to, że np we wszystkich cywilizacjach ludzie mieli jakiś bogów to nie przypadek, tak samo we wszystkich lub bardzo wielu jest wzmianka o potopie czy o jakimś eliksirze jakkolwiek to nazwać na nieśmiertelność,  patrz: ambrozja w Grecji, jabłko w Biblii itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadą życia są zmiany. Tak było, jest i będzie. Bez zmian życie zanika. Kontynenty się zmieniają, planety sie pojawiają i znikają, a ludzie rodzą sie i umierają.

Nikt na tym świecie nie może tchnąć życia w coś martwego. A śmierć jest kolejnym przeobrażeniem - kolejną zmianą.

Dążeniem życia jest to, abyśmy się oświecili. Oświecony (pogodzony z życiem) człowiek nie widzi już w śmierci niczego złego. Przywiązanie do ideologii czy ludzi zanika i pozostaje czysta świadomość, pustka.

Będąc pustym możesz umrzeć i ... nie ma to dla ciebie kompletnie żadnego znaczenia - osiągnąłeś cel życia.

 

Innymi słowy: rodzisz się i bawisz. Potem dostajesz pierwsze lekcje i ich nie rozumiesz. Zaczynasz szukać i chłonąć wiedzę. Sprawdzasz wiedzę i umiejętności dowiadujesz się że "wszystko to marność". 

Na końcu poddajesz się. Ego zanika. Wyłania się czysta świadomość istnienia, jeśli na to pozwolisz.

I ostatnia rzecz. Nad niczym nie mamy kontroli (nawet nad nami samymi). Możemy tylko grać kartami które dał nam los. Życie ma swoje ukryte zasady.

Bóg czy kosmici, nigdy się nie dowiemy...

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej patrze w skali bardziej globalnej.

NATURA, przetrwanie gatunku itp.

Z tego punktu widzenia zycie jednostki, w tym mnie (!), jest nieistotne.

Natura wymyslila mutacje, zdolnosci nieuzywane i nieptrzebne, milionowe nadwyzki plemnikow i komorek w mozgu, na wszelki wypadek.

Na wypadek gdy diametralnie zmieni sie srodowisko, warunki zycia, itp.

Wtedy ten nieudacznik nijak nie pasujacy do dzisiejszej rzeczywistosci okaze sie tym co uratuje gatunek.

Gdy sie tak na to patrzy klopoty z kobietami robia sie TAAAAKIE malutkie.

To daje luz myslenia a TO powoduje ze klopoty z kobietami sa mniejsze bo ci to wisi.

One to widza i raptem nie ma z nimi klopotow.

Nie to zebym nie chcial przetrwac, bzykac, i zyc jak najlepiej.

To tez mam zaprogramowane przez nature.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakby porównać pojedynczych ludzi i inne żyjące istoty na ziemi do pojedynczych komórek w organizmie np ludzkim. Może jesteśmy tylko po to żeby się rozmnażać i dzięki temu utrzymywać  organizm w homeostazie/świadomości. Większe skupiska ludzi może tworzą jakiś organ wewnętrzny np mózg ;). Swoją drogą spróbuj skontaktować się ze swoją komórką w ciele. Można o nie dbać przez zdrowy tryb życia, wpływać na nie emocjami, ale pojedyncza komórka nawet nie wie że właśnie o niej myślę i piszę o tym na forum ;).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Eryk napisał:

Zakładając, że jest nieśmiertelna dusza (w co nie wierzę) i reinkarnuje ona razem z pamięcią i świadomością poprzedniego istnienia to współczuję wszelkim wariatom i upośledzonym.

 

Dodajmy do tego, że reinkarnacja - o ile brać ją na poważnie - naraża na ryzyko przeżycia niemal wszystkich dostępnych człowiekowi cierpień po wielokroć; na czele ze starością, przewlekłą chorobą i śmiercią. Każdy wyobraża sobie, że kolejne wcielenie będzie rozpoczęciem na nowo, świeżym początkiem, progresem; nikt jednak nie bierze pod uwagę, że podróż przez kolejne wcielenia to kolekcjonowanie nie tylko nielicznych przyjemności, ale i licznych cierpień będących udziałem biednych tego świata. A matematycznie biedni i cierpiący zawsze przeważali liczebnie nad bogatymi i sytymi; tak samo jak grzesznicy nad świętymi. Nie mówiąc już o nieszczęściu reinkarnowania w postacie zwierzęce - głód, chłód, ból i niezaspokojenie to codzienność dzikiego świata natury.

 

W hinduizmie i buddyzmie reinkarnacja jest złem, uwikłaniem w koło cierpień z którego należy się wyzwolić. Chyba tylko na Zachodzie przyjęła new age'ową formę zjawiska pozytywnego i pożądanego.

Edytowane przez Mr.Meursault
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reinkarnacja w hinduizmie to została wymyślona żeby utrzymać system kastowy w Indiach. Ktoś jest biedny, z niskiej kasty? To dlatego że był niezłym chujkiem w poprzednim wcieleniu, jak będzie dobrym człowiekiem, to po śmierci awansuje wyżej :). I w ten sposób bogaci latami sprawowali kontrolę nad biednymi. Dopiero Budda zreformował te wierzenia, dlaczego w społecznościach buddyjskich nie ma kast. Ale w niczym nie zmienia to pierwotnej genezy wiary w reinkarnację. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie do Grecji reinkarnacja przeniknęła prawdopodobnie z Indii:

http://proemial.com/biblioteka/religioznastwo/375-doktryna-reinkarnacji-w-filozofii-starozytnej-grecji-i-rzymu.html

 

Poza tym, tak czy inaczej wiara w reinkarnację miała swój udział w tworzeniu systemu kastowego w Indiach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miała na pewno,ale nie ma to nic do tego czy istnieje takie zjawisko jak reinkarnacja.Zreszta tworzenie systemów kastowych jest naturalne dla społeczeństw w pewnej fazie rozwoju.Np.Europejski feudalizm.Zarówno w Europie jak i w Indiach do usprawiedliwienia go służyła religia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tu wiele filozoficznych przemyśleń na temat nieśmiertelności.

Ne jestem lekarze ani naukowcem, ale z lektur ocierających się o tą tematykę, moja wiedza/ przekonanie wygląda następująco.

Z tego co wiem, śmierć człowieka następuje w wyniku uszkodzenia ciała, chorób lub ze starości.

Pomijając dwa pierwsze. "Śmierć ze starości" następuje w wyniku ustania funkcji organizmu lub któregoś z kluczowych organów, ale nie w wyniku zmian chorobowych (ale tak jakby wypaliła się rezerwa w baku mimo, że całość machiny jest sprawna). Jak do tego dochodzi. Moim zdaniem mózg wysyła sygnał do komórek, aby przestały się dzielić, gdy ich ilość spadnie poniżej ilości niezbędnej do funkcjonowania jakiegoś kluczowego narządu, następuje zapaść.

W życiu płodowym nasze organy wewnętrzne i w ogóle wszytko w nas powstaje z tzw. komórek macierzystych, które mogą przekształcić się w dowolną komórek naszego organizmu. Obecnie komórki macierzyste pozyskuje się z krwi pępowinowej, z embrionów lub z płynu owodniowego (wypełniającego pęcherz płodowy). U dorosłych osób także można pozyskać komórki macierzyste ze szpiku kostnego (z kości biodrowych) i z krwi obwodowej (żyły łokciowe albo udowe), ale mają one mniejszy potencjał.

Jeśli wiec z komórek macierzystych można stworzyć dowolną komórkę naszego ciała, teoretycznie narządy można będzie reperować w nieskończoność. http://mowimyjak.se.pl/zdrowie/ciaza/komorki-macierzyste-skad-sie-je-pobiera-i-do-czego-moga-sie-przydac,95_54186.html

Moim zdaniem kwestią jest jakiś inny czynnik, który nakazuje komórkom/ całemu organizmowi, zaprzestanie działania, a ciągłe naprawianie da efekt podobny jak podtrzymywanie sztuczne organizmu osób w śpiączce. Moim zdaniem starość/ śmierć, a może i nieśmiertelność zaczyna się w mózgu.

 

Istnieją organizmy i mechanizmy biologiczne, które dają organizmom jeśli nie nieśmiertelność (fizyczną) to przynajmniej możliwość zmartwychwstania:

http://odkrywcy.pl/kat,1013295,page,2,title,Organizm-ktory-zmartwychwstaje,wid,13406163,wiadomosc.html?smg4sticaid=619376

Wydaje się, że im prostszy organizm tym łatwiej mu się regenerować, ale od czego MY mamy mózgi, technologie i postęp.

Taki przykład to Niesporczak (Niedźwiedź wodny) - proszę bez skojarzeń co do wyglądu ;)

http://polimaty.pl/2013/04/niesporczak-superman-przyrody/

Może wejść w stan anabiozy, czyli coś jak zamarcie (nie śmierć) lub hibernacji. Ponoć dzięki przejęciu cześć DNA od innych, zupełnie obcych organizmów (bakterie wirusy). A skoro wymiana DNA miedzy gatunkami jest możliwa (na razie prostymi w budowie), to może kiedyś będzie możliwa i u ludzi (i tak powstaną superbohaterowie).

http://wyborcza.pl/1,75400,19258735,niesporczaki-maja-obce-dna.html

 

 

Na koniec najlepsze. Są w organizmach ludzi, komórki, które dzielą się w nieskończoność i nie giną (są nieśmiertelne).

 

Są to

 

komórki rakowe!

http://laboratoria.net/artykul/_item,16564,print,1.html

 

Przepraszam za ścianę tekstu :)

 

 

Edytowane przez Bojkot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 



Bardzo proszę aby moderator nie dawał mi warna, za te posty. Ten człowiek jest zwykłym malrzem , facetem po rozwodzie , który zmienił swoje życie. Podzielam jego zdanie na temat tego czym jest wszechświat i nieśmiertelność. Wartościowe filmy. 

Zgadzam się na usinięcie filmików , jeżeli naruszyłem regulamin. Ale proszę aby nie dawać warna.

Edytowane przez Donovan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.05.2017 o 14:48, Bojkot napisał:

Czytam tu wiele filozoficznych przemyśleń na temat nieśmiertelności.

Ne jestem lekarze ani naukowcem, ale z lektur ocierających się o tą tematykę, moja wiedza/ przekonanie wygląda następująco.

Z tego co wiem, śmierć człowieka następuje w wyniku uszkodzenia ciała, chorób lub ze starości.

Pomijając dwa pierwsze. "Śmierć ze starości" następuje w wyniku ustania funkcji organizmu lub któregoś z kluczowych organów, ale nie w wyniku zmian chorobowych (ale tak jakby wypaliła się rezerwa w baku mimo, że całość machiny jest sprawna). Jak do tego dochodzi. Moim zdaniem mózg wysyła sygnał do komórek, aby przestały się dzielić, gdy ich ilość spadnie poniżej ilości niezbędnej do funkcjonowania jakiegoś kluczowego narządu, następuje zapaść.

W życiu płodowym nasze organy wewnętrzne i w ogóle wszytko w nas powstaje z tzw. komórek macierzystych, które mogą przekształcić się w dowolną komórek naszego organizmu. Obecnie komórki macierzyste pozyskuje się z krwi pępowinowej, z embrionów lub z płynu owodniowego (wypełniającego pęcherz płodowy). U dorosłych osób także można pozyskać komórki macierzyste ze szpiku kostnego (z kości biodrowych) i z krwi obwodowej (żyły łokciowe albo udowe), ale mają one mniejszy potencjał.

Jeśli wiec z komórek macierzystych można stworzyć dowolną komórkę naszego ciała, teoretycznie narządy można będzie reperować w nieskończoność. http://mowimyjak.se.pl/zdrowie/ciaza/komorki-macierzyste-skad-sie-je-pobiera-i-do-czego-moga-sie-przydac,95_54186.html

Moim zdaniem kwestią jest jakiś inny czynnik, który nakazuje komórkom/ całemu organizmowi, zaprzestanie działania, a ciągłe naprawianie da efekt podobny jak podtrzymywanie sztuczne organizmu osób w śpiączce. Moim zdaniem starość/ śmierć, a może i nieśmiertelność zaczyna się w mózgu.

 

 

Przepraszam za ścianę tekstu :)

 

 

 

Gdzieś czytałem wypowiedź jakiegoś biologa: Nagle ktoś "pstryka" w ciele przełącznik i komórki już się nie odnawiają  w taki sposób jak wcześniej... - może to takie zabezpieczenie natury przed 1000 letnim małżeństwem :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jeden przykład. Odnalazłem organizm o którym kiedyś czytałem, że jest nieśmiertelny:

 

Turritopsis dohrnii - nieśmiertelna meduza - ponoć żyje w morzu śródziemnym i u wybrzeży Japonii. Z biologicznego punktu widzenia jest nieśmiertelna, ponieważ jako dojrzały osobnik, potrafi bez końca cofać się do stadium sprzed okresu dojrzewania. Panowie jest szansa, nie tylko na duchowe odmłodzenie :)

https://en.wikipedia.org/wiki/Turritopsis_dohrnii

http://kopalniawiedzy.pl/Turritopsis-dohrnii-meduza-cykl-zyciowy-polip,6817

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.