Skocz do zawartości

A gdyby tak... facet z facetem?


Rekomendowane odpowiedzi

@Mosze Red Jaki tam foch, poszłam się wyspać.

 

@HORACIOU5 dziękuję za wklejenia akurat tej piosenki. Przeklejam jej tłumaczenie na polski. Czy to jest to co poczułeś jak poszłam spać?  Jestem poruszona.

 

WZRUSZENIE

To już skończone choć ból ciągle trwa
I kto jest tym jedynym, do którego lgniesz dziś zamiast do mnie
I gdzie jesteś teraz gdy cię tak potrzebuję
Płaczę za każdym razem gdy odchodzisz
Wyleję morze łez, które dopłynie do twojego oceanu
Nigdy nie widzisz jak się rozpadam

Słowa złamanego serca
To tylko wzruszenie, które mną zawładnęło
Będąc uwiązanym w żalu, zagubionym we własnej duszy
Ale jeśli nie wrócisz
Wróć do domu, do mnie skarbie
Wiesz, że już nie mam nikogo, kto może mnie przytulić
Kto może pocałować mnie na dobranoc
Dobranoc
Dobranoc

Jestem po twojej stronie, jestem częścią tego wszystkiego co ty
Ale masz teraz cząstkę kogoś jeszcze
Musisz odnaleźć swoją świecącą gwiazdę
I gdzie jesteś teraz gdy cię tak potrzebuję
Płaczę za każdym razem gdy odchodzisz
Wyleję morze łez, które dopłynie do twojego oceanu
Nigdy nie widzisz jak się rozpadam

Słowa złamanego serca
To tylko wzruszenie, które mną zawładnęło
Będąc uwiązanym w żalu, zagubionym we własnej duszy
Ale jeśli nie wrócisz
Wróć do domu, do mnie skarbie
Wiesz, że już nie mam nikogo, kto może mnie przytulić
Kto może pocałować mnie na dobranoc
Dobranoc

I gdzie jesteś teraz gdy cię tak potrzebuję
Płaczę za każdym razem gdy odchodzisz
Wyleję morze łez, które dopłynie do twojego oceanu
Nigdy nie widzisz jak się rozpadam

Słowa złamanego serca
To tylko wzruszenie, które mną zawładnęło
Będąc uwiązanym w żalu, zagubionym we własnej duszy
Ale jeśli nie wrócisz
Wróć do domu, do mnie skarbie
Wiesz, że już nie mam nikogo, kto może mnie przytulić
Kto może pocałować mnie na dobranoc
Dobranoc

Słowa złamanego serca
To tylko wzruszenie, które mną zawładnęło
Będąc uwiązanym w żalu, zagubionym we własnej duszy
Ale jeśli nie wrócisz
Wróć do domu, do mnie skarbie
Wiesz, że już nie mam nikogo, kto może mnie przytulić
Kto może pocałować mnie na dobranoc
Dobranoc
Dobranoc

 

Kochanie ależ jestem, po co te emocje. Obiecuje Ci, że następnym razem przy  temacie  w którym będzie omawiana nienawiść do kobiet lub jakaś feministka wypowie się, że woli by zginęło 10 Polaków, co miałoby zrekompensować utratę setek członków  arabskiej społeczności, co defacto zostało potępione przez 9/10 znających tą sformułowanie  rodaków, to obiecuję że dla Twojego uspokojenia potwierdzę, że nie należę to tej niechlubnej 1/10 zakładając osobny wątek w stylu:

„Panowie w odniesieniu do wypowiedzi takiej i takiej  ja też uważam, że  jest ona ekstremalnie głupia, w żaden sposób nie czuję się związana np. z Krytyką Polityczną, oniemiałam jak to usłyszałam. Myślałam ze wypowiedz  Moniki Płatek o wysokiej dzietności wśród homoseksualistów to był max, a jednak życie potrafi zaskoczyć”. Lub „ widząc że toczy się dyskusja z osobą niezrównoważona, która wspiera  nienawiść do kobiet, chciałam złożyć wyrazy uznania tym spośród Panów którzy nie przyklepali piątki "zagubionemu", nie poparli go w jego ideach, a zwrócili uwagę, że kobiecy żywot też jest trudny- (tu wymienię nicki moich ulubieńców) –może dzięki temu Ty też staniesz się bardziej wyrozumiały. Zmięknie Twoje serducho i przestaniesz robić za Magdalenę Środę rezerwatu? Czy wtedy uwierzysz, że  tu nie ma kobiet o ekstremistycznych poglądach.

 

Przesyłam buziaki, wróciłam „skarbie”, wcale się nie gniewam. Jakbym mogła, skoro zapewniasz, że nie manipulujesz wypowiedziami innych nie mogę Ci nie ufać, a  skoro uważasz że w swojej wypowiedzi stwierdziłam, że wspieranie racjonalnie myślących mężczyzn jest ośmieszaniem samej siebie (bo przecież to napisałam-prawda?) to nie mogę się na Ciebie gniewać. Po prostu nie mogę, to zbyt poważne.

 

A teraz pomykam do pracy, tylko proszę nie denerwuj się, jesteś zbyt cenny. W rezerwacie bez Ciebie byłoby nudno i nie daj boże zechciałaby się tu wypowiadać większa grupka kobiet oprócz tych kilku schematycznych lasek o naturze kamikadze.

 

Renex sporo odniesień do mnie, w wypowiedziach kolegi nie zauważyłeś niczego nagannego. Przeginam, idę się rzucić pod pociąg (siostrzeńca) jak mam żyć z świadomością swojej kobiecej natury, tej jedności jajników.

 

Akurat Glux wypowiedział się o zmianie stosunku do kobiet na mniej agresywny, bardziej racjonalny, co sama odnotowałam czytając starsze wątki, być może jest to spowodowane napływem większej ilości wartościowych osób na forum. Dla mnie też jest to powód do radości, cieszy mnie każda jakościowa wypowiedz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem, że spotkałem tę jedyną... ale problem tkwi w tym, że "emotion" = "emocja" co sprawia, że całe powyższe tłumaczenie za pomocą Google Translatora jak i cała ściana tekstu nagle przestają mieć sens. Ach te panie. Tak bardzo powered by emotions :D

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tym, że obecnie jest mniej nienawiści wobec kobiet na forum niż kiedyś to akurat prawda. Też to zauważyłem. Po pierwsze jest mniej trolli, są szybciej wyłapywani (np. multikonta Ryśka), po drugie nie ma dawnych forumowiczów, którzy owszem przeginali, jak np. Vincent. Forum idzie coraz bardziej w kulturalną i konstruktywną merytorycznie stronę, i to jest duży plus. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EnemyOfTheState cały czas mnie to zniesmacza, że w imię przyjaźni pozwoliłem Szymonowi pisać o tym jak tłukł dziewczynę i okradł jej lodówkę z jedzenia. Usprawiedliwia mnie jedynie to, że wszyscy łącznie z modami wiedzieli że kłamie - i tak sobie próbuje wyrobić imidż twardziela co to w tańcu się nie pier...

 

Co do trolli, to atakują cały czas. Lewe konta, tożsamości, rozróby, ataki na youtube, o wykopie nie ma co nawet gadać. Jakim cudem to ogarniają, to nie wiem.

 

Sławek, Szymon i Rysiek (Piotruś) - trzech muszkieterów walczących z nieludzkim tyranem który uciska i terroryzuje bywalców forum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, że większość tego tematu to jeden wielki off-top, a machina się nakręca i nakręca (pomijając czy w słusznej, czy w niesłusznej sprawie). Zakładam, że moderatorów na tyle temat bawi, a może i wprawia w zdumienie, bo jakiś temat w rezerwacie jest popularny. 

 

Siobhan może czuć się zignorowana :(. A więc, odnośnie tematu całkiem rozsądnie Samiec92 się już wypowiedział, dorzucę tylko swoje małe skojarzenie.

A teraz najszybszy znany mi test na gejostwo, ta-dam!

 

1327952326_by_LG667_600.jpg

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 chciałabym być dla Ciebie  tą inną, ale nie jestem. Tak mi przykro, że Cię rozczarowałam. Za to Twoich dyskredytujących posunięć taktycznych  nie widać wcale.

 

Pisząc nawet nie zwracasz się do mnie, ale do ogółu. Nawet nie wiesz jak mi przykro. Me damskie zignorowane serduszko cierpi, a zarzucanie mi nadmiernej emocjonalności z którą się nie dyskutuje to „oryginalny majstersztyk”. Zaciskam bezsilnie zęby, piąstki, zaczynam tupać prawa, lewa, prawa, lewa, piąstki góra dół, góra dół. No już mi lepiej. Dedykuję Ci tą wizualizację.

 

Bez obawy nie zraziłam się wcale, w końcu taka Twoja funkcja-tam gdzie przechodzisz „nie rosną już chwasty”. Skosiłeś mnie wiesz i lubię Cię coraz bardziej.

 

 Pax?

 

@Rnext skąd masz te badania o biseksualnej naturze kobiet? Czy nie pochodzą aby od tych samych środowisk które twierdzą,  że homofobicznym jest każdy kto ma ciary obrzydzenia na widoki sprzeczne z naturą,  a ogólnie tak sformułowana homofobia to wynik kryptogejostwa? Pewne badania  nawet kobiece trzymanie się za ręce podciągają pod objaw bycia bi. W końcu profesora Środa punktuje wskazującym paluchem : „Skąd wiesz że nie jesteś gejem lub lesbijką skoro nie próbowałeś”, „ Skąd wiesz że jesteś hetero?” zachęcając do eksperymentów, do przekraczania granic, a co tam odruch wymiotny.

 

Ja bym była tutaj sceptyczna,  nie mało jest także badan pokazujących że dzieciom najlepiej jest w rodzinach gejów a orientacji seksualnych według badań i wyliczeń gender jest ponoć kilkadziesiąt (nawet nie chcę się wgłębiać co to za kombinacje).

 

Te same środowiska próbują przeforsować za pomocą rożnych badań twierdzenie, że homoseksualizm jest zjawiskiem naturalnym tylko został wyparty kulturowo, a potem powstają takie dzieła jak:  Not Gay: Sex between Straight White Men – „Jak uprawiać seks z kolegą, nie będąc gejem” Cytat z autorki: „Jeśli homoseksualizm i homoseksualny seks zaczną być postrzegane jako coś normalnego, to przestaną wzbudzać również odruch wymiotny u przeciętnego Amerykanina”(tu możesz wstawić też Polaka) – Jane Ward.

 

Ludziom się miesza w głowach więc co się dziwisz, że ktoś mógł na serio zadać Wam takie pytanie.

 

Dlatego też i ja zastanawiałam się czy temat to ironia czy też „dobrotliwe porady” co w tym drugim przypadku byłoby łagodnym określeniem  pewnego stanu umysłu poddanego kulturowej manipulacji.

 

A może  należę do tych 20% żeńskiej społeczności typowo heteroseksualnej, która nie rozumie odmienności? Jestem nudna do bólu, bo rajcuje mnie pod tym względem tylko ktoś bardziej kanciasty, inaczej uposażony. Może różne profesory mają rację i powinnam spróbować przełamać „wpojone" schematy, które nakazują szybką ewakuację w przypadku jakby inna kobieta dążyła  do seksualnej konfrontacji?

 

Od razu zaznaczam, że dla mnie jest za późno, nie poddam się kuracji. A jak mi ktoś powie na serio spróbuj z panią skoro z panem ci nie wychodzi, raczej nie wezmę tego na poważnie, mój ograniczony umysł takiej perspektywy nawet nie przyjmie do przetrawienia, mogłabym nawet dostać ataku szczerego śmiechu. Tak też widzę ten temat próbując się wczuć w męską perspektywę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna akurat o biseksualnej naturze kobiet (choć to chyba nie jest właściwe określenie) wypowiadał się nawet profesor Zbigniew Lew-Starowicz (nagranie niedawno ktoś wrzucał), więc zapewne jest tak, że większość kobiet jakieś tam ciągoty do innych kobiet ma lub miało. W zasadzie większość moich koleżanek w okresie liceum przelizała się po pijaku (lub nie) z inną koleżanką. Ja takich akcji nie miałam, obrzydza mnie to, nie lubię się nawet witać całuskiem w policzek z koleżankami ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna no ten właśnie materiał przytoczony przez @catwoman miałem w pierwszej linii na myśli. Znajdziesz na forum. 

Abstrahuję od zasłyszanych relacji opisowych moich znajomych, bo to niby żaden dowód w sprawie. 

W wywiadzie masz czarno na białym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EnemyOfTheState kwestia dotycząca tego, czy użytkownicy forum przejawiają pogardę albo nienawiść względem kobiet została wyczerpana w dwóch podanych przeze mnie tematach, gdzie męska część tego forum głośno i wyraźnie wyraziła sprzeciw przeciwko takiemu podejściu do samic. Nic więcej nie trzeba do tego dodawać.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Jak będę miała wolną chwilkę to zapoznam się dokładnie z stanowiskiem prof. Starowicza. Tymczasem zauważam, że używa on określeń takich jak: „na dzień dzisiejszy uważa się, że jest to wrodzone a nie kulturowo uwarunkowane”. Nie należy zapominać, co rożne towarzystwa psychologiczne robią z własnymi przedstawicielami, którzy nie potwierdzają jedynych słusznych racji. Facet chce pracować, zarabiać, rozwijać się zawodowo, moim zdaniem słusznie nie używa terminów jednoznacznych.  Jak będzie możliwa analityczna dyskusja  na poziomie bez zakrzykiwania przez środowiska LGBTQ, to może przyznam jakiejś jednostce naukowej racje. Tymczasem jedynie szanuję to akademickie stanowisko, które zostawia przestrzeń uwzględniającą omylność własnego sądu. Wspomniane grupy lobbingowe wymuszają absolutną pewność- prawie dogmatyczną. Jakiekolwiek inne zdanie na temat prawdy objawionej po przez głosowanie jest szybko wyłapywane a nieposłuszna jednostka podlega weryfikacji. Profesor moim zdaniem bardzo sprytnie lawiruje w tym bagienku.

 

Widzisz skoro w dniu wczorajszym uważano inaczej niż na dzień dzisiejszy to według mnie znaczy tyle, że na dzień jutrzejszy oficjalne stanowisko może ulec zmianie.  Skoro prof. Starowicz pomaga ludziom w problemach w sferze seksualnej uwzględniając, że stan obecnej wiedzy jest niepełny (lub może się zmieniać) to dla mnie jest ok. Tyle i nic więcej.

 

Aktualnie widzę jedynie, że nasze organy płciowe są tak zbudowane żebyśmy byli komplementarni z płcią przeciwną. Przyjemność seksualną można osiągać na różne sposoby, dendrofile robią to np. za pomocą pieńka. Czy oni też się z tym urodzili? No wiadomo pieńkowi nie dzieje się krzywda, ale zauważ jeszcze niedawno homo, bi, les to były zaburzenia dziś są określane jako norma, a dyskusja przenosi się na rozmontowanie pedofilii jako choroby.

 

Moim zdaniem jest do ok. 2% (uwzględniając badania reprezentatywne) ludzi faktycznie nieheteronormatywnych i nie ma co ich piętnować. Analizy nad tym dlaczego tak jest wciąż trwają, reszta to moda poparta wykreowanym przyzwoleniem społecznym.

 

Zgadzam się z @Selqet ze "modne" dziewczyny szpanują wyzwoleniem, niezależnością m. in. przez epatowanie „byciem biseksualną”. Z kolei prof. Kurzępa twierdzi, że  chłopaki  którzy przed 21 rokiem życia (kiedy kreuje się męska seksualność) rzeczywiście z obawy przed coraz bardziej wyzwolonymi dziewczynami wejdą w relacje seksualne z osobnikami tej samej płci będą narażeni na zaburzenia orientacji.

 

Zastanawiając się skąd to się bierze wspominam wypowiedz mojego 50-cio paro letniego wujka, który pierwszy raz  dowiedział się o istnieniu homoseksualizmu mając 23 lata.  Obecnie to tabu jest złamane, dzieci w szkole spokojnie sobie o tym dyskutują. Kiedyś na tym forum czytałam bardzo ciekawy, dobrze opracowany wpis (nie pamiętam w jakim temacie) o łamaniu tabu, jako sposobie na zmianę całych społeczeństw stosowanym przez środowiska którym na tym zależy. To jest cały system wypracowanych mechanizmów z przemyślanymi konsekwencjami obranych metod, które się realizują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile widok kobiety z kobietą w łóżku w niczym by mi nie przeszkadzał, mało tego - byłbym w stanie w pełni tolerować romanse żony/partnerki

w tym kierunku, o tyle widok mężczyzny z mężczyzną jest dla mnie po prostu odpychający. Koniec i kropka !

 

Tyle w temacie.

 

S.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan Nie stwierdzi tak i nie odejdzie bo dostanie tylko kasę na dziecko. A tak trzeba łożyć i na dziecko i na żonę/partnerkę i na wspólny dom ... itd.

Nie opłaca się. A i gwoździa ma kto przybić lub szafę wnieść - nowa laska przecież tego nie zrobi.

 

A "romansik" można sobie kontynuować.

Edytowane przez Normalny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie chce być z facetem. No chyba, że chce ale myślę, że nie na tym forum.

Prawie całe formum poświęcone jest relacjami z kobietami.

My chcemy być z kobietami, spotykać się z nimi, rozmawiać i nie tylko rozmawiać .... ;). Niektórzy chcą założyć związek - w różnej formie. Szanujemy kobiety - mamy matki, siostry, córki - dlaczego mamy ich nie szanować jak nam się to wmawia.

 

Natomiast chcemy mieć wiedzę jak możemy przez swoją niewiedzę być przez kobietę "wydymani" - na kasie, na związku, na dzieciach, na pomówieniach sądowych itd. Kobietę która potrafi być bardziej bezwzględna niż każdy facet - czy to chuderlak czy to mięśniak, czy to robotnik czy inteligent.

 

Sam tytuł tematu to jak to mówią "loszkologika" (choć nie lubię tego określenia - może mi zostało jeszcze z biało-rycerstwa)

 

Edytowane przez Normalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.06.2017 o 15:55, Brat Jan napisał:

@Subiektywny

A gdyby tak przy okazji "romansu" stwierdziła, że z kobietą lepiej i zmieniła całkowicie orientację, zabrała dzieci i podała o rozwód i alimenty?

 

To już by mi się mniej podobało.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję przykład z życia. Małżeństwo lekarzy, na szczęście bezdzietne. Postanowili sobie urozmaicić pożycie po przez wejście w układ z rosyjską prostytutką. Urządzali gorące noce, pobudzając fantazję. Wkrótce potem tak się rozochocili, że zaczęli się zdradzać w konwencji tzw. „wolnego związku”, niestety ich faktyczny związek tego nie przetrwał. W sumie skorzystała prostytutka bo zgarnęła sporo majątku, nawet auto jej kupili. Potem on zainicjował relację ze nudną ale ładną pielęgniarką z którą miał dziecko i którą w ramach wyrobionego przyzwyczajenia zdradzał potajemnie, a ona domyślając się myślała ciągle o samobójstwie. Ex żona z kolei związała się  z wiele młodszym bezrobotnym facetem, z którym też miała dziecko, jednak szybko go porzuciła  i podłapała innego faceta pierdołę ęą, który zostawił dla niej żonę z dwójką dzieci. Kiedyś ta ex para spotkała się po przyjacielsku i zaczęli się zastanawiać jak to się stało, ze rozpadło się ich  małżeństwo w niecałe dwa lata od zainicjowania trójkąta, a oni w rezultacie weszli w nowe związki które wcale nie urywały doopy.

 

Jakbym była facetem to moja żona musiałaby by się trzymać moich portek, z perspektywy żeńskiej idem, „mój ci on”. A tak naprawdę to każdy musi pilnować sam siebie bo nie mamy wpływu na innych. Nowinki  z osobami trzecimi wykluczam bo jak z kimś jestem to dlatego, że mi zależy, z natury jestem zazdrosna, nie wierze w pozytywne skutki takich rozwiązań, których dodatkowo moja psychika by nie zniosła. Jednak to prawda, że w relacji  trzeba  urozmaicać żeby nie dopadła związkowa nuda i rutyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna pozwól, że mój komentarz w tej sprawie najsampierw :D będzie w obrazku.

 

50f2bad15485a948bd99d0a9e23ba97a.jpg

Dużo kobiet tylko gra cnotkę niewydymkę. Nikt ich nie zmuszał do tego, żeby uprawiali seks z prostytutką - jeśli chcieli tego obydwoje, why not? 

 

Jeśli chce się bycia w monogamii - wybieraj kolesia mono.

Jeśli poligamicznie - wyławiaj poli

 

Czy to Cię gorszy? Bo takie wrażenie mam jak czytam Twego posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wgl ten post jest dziwny z tego względu, że autorka sugeruje "Skoro wam się z kobietami nie układa to może warto spróbować z facetem?". Tylko zapomniałaś o tym, że jak ktoś jest hetero to podoba mu się tylko płeć przeciwna i nie ma szans na seks czy związek z osobą tej samej płci gdyż taka osoba nie czuje pociągu emocjonalnego ani seksualnego do osób tej samej płci. Takie pytanie możesz zadawać tylko osobom biseksualnym

 

Mówiąc o tym dopasowaniu osób homoseksualnych w związkach to jest coś na rzeczy, ponieważ do dobrego związku (moim zdaniem) najlepiej mieć jak najwięcej wspólnych cech charakteru, upodobań, zainteresowań czy nawet pasji bo wtedy zwyczajnie łatwiej jest się dogadać i jest mniej konfliktów, a obie strony są sobą bardziej zainteresowane i jest mniej monotonii - więc taka sama płeć może w tym rzeczywiście pomóc bo wiadomo, że mężczyźnie łatwiej jest zrozumieć 2 faceta niż jakąś kobietę i na odwrót. Jednej kobiecie łatwiej jest zrozumieć 2 kobietę niż innego faceta.

Całe to gadanie "przeciwieństwa się przyciągają"  wynika chyba z tego, że ludzie wchodzą w związki byle z kim, bez głębszego poznania się na zasadzie "ważne aby kogokolwiek mieć" itp ;) Potem takie pary okazują się nieszczęśliwe i zaczyna się monotonia, zdrady, separacje itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.