Skocz do zawartości

Panowanie nad popędem seksualnym


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

Przeczytałem na tym forum jakiś czas temu słowa zbliżone do "komu mniej zależy na seksie ten dominuje w związku". Przyznam, że utkwiło mi to w głowie. 

 

U mnie pod tym względem jest kiepsko. Gdy spotykam się regularnie z kobietą mam ochotę z nią regularnie chodzić do łóżka. Wszelakie przerwy spowodowane różnymi powodami odczuwam boleśnie i ciężko mi nad tym przejść do porządku dziennego. Teoretycznie widzę duży sens w panowaniu nad sobą. Dajmy na to mam na nią ochotę, wyrażam to, a ona odmawia bo coś tam. Jeśli w tej sytuacji potrafiłbym podejść do tego na luzie i mieć w dupie czy będzie seks czy nie to by było mistrzostwo świata. Tymczasem całe swoje życie po odmowie byłem wk#$%$  Kobieta to widzi i od razu wie, że w ten sposób może kontrolować sytuację w związku.

 

Jak sobie z tym radzicie? Podejrzewam, że 80%-90% mężczyzn ma problem z byciem wyluzowanym w takiej sytuacji. Czy macie rady jak znaleźć się w tych wygranych 10%?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pokazuj kobiecie jak bardzo chcesz seksu.

 

W praktyce cieżko sobie z tym poradzic, opcji jest kilka:

- laska na boku tylko do seksu, lub divy

- kręcisz śmigłem

- zamieniasz tą energię w  coś bardziej konstruktywnego, sport, firma, praca whatever

 

I najtrudniejsza: sprawiasz, że to ona na Ciebie leci bardziej niż Ty na nią. Jak nieraz powtarzał Marek - kobiety kręci siła, oprócz tego ma na pewno coś dodatkowego co ją nakręca , jakiś drobny fetysz. Moja na przykład lubi kiedy mam na nią wyjebane XD wtedy sama przychodzi i łasi się jak kotka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie to, żeby mieć wyjebane brzmi jak bajka. Chciałbym umieć do tego dojść. W ostatnim związku nocowała u mnie zwykle raz-dwa razy w tygodniu. Czasem był seks, a czasem nie. W tych drugich przypadkach było to na maxa męczące. Zdarzało się, że pół nocy nie spałem bo chciałem seksu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo to przezwyciężysz albo będzie coraz mniej seksu.

Samica widząc, że Ci zależy sama traci często ochotę.

Dojdzie do tego, że zacznie Cię warunkować, tzn. seks będzie zajebisty i ostry, ale tylko wtedy kiedy ona to zainicjuje.

 

Tak jak wyżej @ReddAnthony napisał: - "zamieniasz tą energię w  coś bardziej konstruktywnego, sport, firma, praca whatever "

 

Najlepsza opcja moim zdaniem. Zajmij się czymś innym a szkoda będzie Ci energii na bzykanie codziennie.

Tylko, że wtedy laska sama się zacznie do ciebie dobierać :)

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję, żebyś miał w swoim życiu coś ważniejszego niż seks.

Tak, wiem że to trudne, sam mam duże libido ale na częste numerki już mi szkoda energii najzwyczajniej.

Mam ciekawsze zajęcia ;)

 

Ale zazwyczaj kiedy wolałem iść na siłkę, albo zrobić coś innego to samica sama zaczynała podchody, dla nich to wyzwanie.

No bo jak tak możesz woleć coś innego niż jej ciało, to nie pojęte w końcu tylko na tym opierają całe swoje życie, :D

Nagle w główce zaczyna coś się roić, że może ich cipka straciła moc więc muszą się upewnić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. No cóż to co piszecie brzmi rozsądnie. W sumie nie spodziewam się jakiegoś magicznego sposobu. No chyba, że coś z tantryzmu dałoby się zastosować?

 

Zatem pozostaje zmiana postawy mentalnej. Bycie z kobietą ale nie parcie na seks i obserwacja tego co się dzieje. To naprawdę spore wyzwanie dla mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowanie nad popędem to nie znaczy że masz się wstrzymywać od seksu :) chodzi tu o to że np pokłócisz się z babką/ona czegoś chce i przeprasza/prosi dupą, a Ty potrafisz odmówić sobie seksu w tej sytuacji(która jest dla Ciebie niekorzystna). No i dobrze jest mieć rzeczy ważniejsze niż seks :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan LOL

 

@seven Chodzi mi o sytuację w której jesteśmy w zgodzie ale ona z jakiegoś powodu nie chce seksu w danym dniu. Dodam, że każdy mieszka u siebie i widujemy się 1-2 razy na tydzień. Częstsze spotkania odpadają, gdyż każdy ma pracę i różne rzeczy na głowie. Dla mnie przy takiej częstotliwości spotkań seks powinien być prawie za każdym razem gdy spotykamy się u kogoś w mieszkaniu (bo wiadomo, że czasem robimy też coś na mieście i seksu nie będzie). 

 

No i mam z tym niezłą zagwozdkę. ;)

 

Co do rzeczy ważniejszych niż seks to sporo mam ciekawych rzeczy w mym życiu. Tyle, że gdy już jestem w stałym związku kojarzy mi się to z regularnym seksem. Hmm

Edytowane przez Sacred Tree
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak rzadkich spotkaniach jak najbardziej seks powinien być za każdym razem. Jakby laska była tobą zajarana to by sama inicjowała.

Co to znaczy że laska Ci odmawia? Jak miałem tego typu sytuacje to natychmiast odcinałem się od niej emocjonalnie(pokazanie siły) i obierałem kierunek sugerujący zakończenie znajomości (niewerbalny komunikat).

Reakcja samic była zawsze taka sama... chęć seksu.

 

2 godziny temu, Sacred Tree napisał:

(...)W ostatnim związku nocowała u mnie zwykle raz-dwa razy w tygodniu. Czasem był seks, a czasem nie. W tych drugich przypadkach było to na maxa męczące. Zdarzało się, że pół nocy nie spałem bo chciałem seksu. 

Taka sytuacja pokazuje kim jesteś w tym związku :/ Na pewno nie podniecającym alfa.

 

Z tego co napisałeś to wyczuwam cechy samca beta. Prawdopodobnie jesteś urabiany na jakiegoś beta pantofla./

 

Napisz ile masz lat, wygląd, jak Twoja sytuacja finansowa, ewentualnie czy jesteś dobrze prosperujący. Może to jest odpowiedź dlaczego laska tak Cię szachuje.

 

Panowie @ReddAnthony, @Pozytywny i @seven również dobrze piszą.

 

 

Edytowane przez variantb
ort
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslisz calkiem niezle.

Baby beda cie testowac na maxa zanim ci dadza, taka ich natura.

Jesli masz tylko ją jedna do sexu - masz od cholery trudniej bo zeby baba dala - najlepsza metoda jest to ze boi sie zeby inna nie dala szybciej.

Da ci ale najpierw przepusci cie przez taki magiel o jakim nie snilo sie licealistom.

Podobnie to wyglada u mnie ale ja bez wyrzutow sumienia dymam co mam w zasiegu - eee - wuja.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@variantb W jaki sposób odcinałeś się emocjonalnie? Chodzi Ci o to, że np po spotkaniu nie odzywałeś się jakiś czas, czy też robiłeś coś w trakcie spotkania? 

 

Obecnie wiem, że na początku popełniłem zbyt wiele błędów. Pokazałem że mi zależy niesłychanie i to spowodowało, że jej przestało zależeć i zaczęła się z niej robić księżniczka.

 

@JoeBlue Seks między nami zaczął się szybko. Tyle, że ja się równie szybko zakochałem no i jej przeszło jak to zobaczyła ;)

Edytowane przez Sacred Tree
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą rzeczą, której MUSISZ SIĘ NAUCZYĆ NA PAMIĘĆ jest to, że dla statystycznej kobiety SEKS TO WALUTA ORAZ KARTA PRZETARGOWA.

Zawsze ale to zawsze będzie badać, ile może za to uzyskać.

A żeby uzyskać - sprawdza na ile jesteś w potrzebie. I ile poświęcisz by to dostać.

 

Zwykłe prawo popytu i podaży. Jak u dilera i narkomana - i jest to całkiem trafna analogia.

 

Jeśli swoją postawą pokazujesz, jak bardzo chcesz - to stawiam zakład o 100zł, że szybko cena za 'dostęp do dobra' zostanie szybko wywindowana w górę.

I kolejny błąd logiczny w myśleniu - piszesz, że stałe związki = więcej seksu i ciągły dostęp do niego.

U Bracie ! :D

Może przez pierwsze parę miesięcy ;) Bo później zarówno częstotliwość jak i jakość współżycia zaczyna spadać. Popytaj ludzi z dłuższym stażem

w związkach (kilkanaście miesięcy - kilka lat). Owe myślenie "stały związek = stały dostęp do częstego seksu" to cholerny mit na którym kładzie się pokotem

niczym krzyżacka jazda pod Grunwaldem cały legion nieświadomych facetów.

 

A teraz najważniejsze i zarazem najtrudniejsze do zrozumienia.

 

Chcesz mieć dużo ofert seksu? Musisz nie potrzebować seksu ! :D

Czy to jasne? Wątpię ;) Ale spoko - jest szansa że kiedyś dojdziesz to takiego momentu zrozumienia reguł mechaniki i dynamiki relacji damsko-męskich, że złapiesz to w lot. Czego Ci życzę.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Sacred Tree napisał:

Tyle, że gdy już jestem w stałym związku kojarzy mi się to z regularnym seksem.

 

Taaa, i  tutaj jest pies pogrzebany, jak Subiektywny Ci napisał, to największa bzdura.

Jeśli będziesz wg.tego kryterium dobierał panie, to już poległeś, jesli to wyłączysz zaczniesz widzieć prawdziwą pania, tą za przysłowiowa maską.

 

Jeśli coś jest po żądane i ma wielu chętnych można to drogo sprzedać, i na tym większość z nas przegrywa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Subiektywny @kryss @Rnext Dziękuję. Bardzo trafna analogia. Ekonomia to moje hobby więc doskonale wiem o co chodzi w popycie i podaży.

Sam byłem w dłuższym związku (małżeństwo) i było jak piszecie. Waluta przetargowa. Teraz jednak chcę to zmienić. ;) A w każdym razie zacząć pracować nad sobą pod tym kątem.

 

A czy ktoś z Was jest w LTR? Moje podejście do życia jest takie, że właśnie LTR mnie interesuje. Spotykanie sie z kobietami wyłącznie dla seksu nie pasuje mi. Rozumiem ten mechanizm o którym piszecie, że jeśli ktoś ma kilka partnerek do seksu i wszystkie zlewa to nie ma on większego problemu z zaspokojeniem popędu. Jednak zastanawiam sie jak to rozwiązać będąc z jedna kobietą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez PRZEWAGI nie razbierjosz ...

Czyli LTR - ale osobno !

Nigdy pod jednym dachem non stop ! To raz.

Dwa - kompletna niezależność i jej zachowanie.

Trzy - pozostawienie sobie otwartych furtek z innymi kobietami - nie żebyś miał z nimi też sypiać, masz je mieć w rezerwie, tak jak statystyczna kobieta traktuje swoich orbiterów.

Cztery - kobieta, która jest Ciebie "pewna" to kobieta KTÓRA PRZESTAJE SIĘ STARAĆ I PRZESTAJE JEJ ZALEŻEĆ. Niestety ale kobietę w jakimkolwiek luźnym związku należy utrzymywać w podwójnym stanie A) niepewności co do jej pozycji w związku B ) przeświadczeniu, że bycie z Tobą to najlepsza rzecz jaka mogła jej się zdarzyć.

 

PRZEWAGA.

Utrzymujesz ją - dajesz radę.

Nie masz przewagi - bul, bul, bul ... Idziesz na dno jak Titanic po interakcji z górą lodową ...

 

S.

 

PS. Ta, teraz to sam jestem mądry po latach .... Ech, że też człowiek nie był mądrzejszy te 10 czy 15 lat temu ... :D

 

PS. II. Zawsze piszę, co może brzmieć jak herezja, BY BRAĆ PRZYKŁAD Z KOBIET. One podświadomie potrafią wygodnie ustawić się w związkach, zmiękczać partnera, urabiać go, handlować walorami i zarządzać znajomościami. Każda jedna. Statystyczny facet przy statystycznej kobiecie w tym zakresie to jak sześcioklasista przy maturzystce ! ;)
OBSERWUJ mechanizmy, zależnośc, sposób postępowania i i ... naśladuj je w męskiej wersji.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie osobno - taki mam właśnie plan

Niezależnośc - tak

Otwarte furtki - hmm, no mam kilka przyjaciółek z którymi nie chcę się wiązać ani iść do łóżka ale spotkać się zawsze można

Niepewność - mądrze prawisz. Tutaj zawaliłem kompletnie w ostatnim związku a i chyba w każdym związku w mym życiu

 

Titanic hehe

 

Co do mądrości po latach to ja bym też chciał zacząć ten temat badać 10-15 lat temu. Ale nie ma co narzekać. Trzeba cieszyć się dniem dzisiejszym. Świetna pogoda dzisiaj ;)

 

Branie przykładu - tak masz rację, dotarło do mnie niedawno że kobiety są duuużo lepsze jeśli chodzi o inteligencję emocjonalna i związkową od mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej już tu nic nie napiszę w tym wątku - bo to będzie niepotrzebne dublowanie treści.

Wszystko masz wyłuszczone na forum.

 

Jest tu grupa kilku naprawdę mądrych, inteligentnych i bardzo ogarniętych życiowo mężczyzn (nie facetów, MĘŻCZYZN !). Poczytaj ich teksty, przemyślenia i zastanów się nad zagadnieniami przez nich poruszanymi.

Warto.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w stałym związku chyba z 7 lat. Seks był z 1x/2x w tygodniu. Ale częściej raczej sam nawet nie za bardzo potrzebowałem. Odmowy zdarzały się bardzo rzadko. Dlaczego u mnie w tej sferze się nie posypało?

 

1. Nie dawałem się szantażować typu "jak zrobisz to, to i to, wtedy Ci dam" - pokazywałem, że nie ma to dla mnie nadzwyczajnej wartości.

2. Raz na jakiś czas to ja odmówiłem - dla laski jest to mały znak zapytania, potem bardziej się jej chce :) albo na początku udajesz, że nie, nie chce mi się, daj spokój, ale ostatecznie ulegasz :D

3. Sporo się kłóciliśmy, były różne jazdy - emocje.

4. Nie oddałem jej jeszcze nic swojego, nie było ślubu - niepewność, czyli jest w co inwestować

5. W jakiś sposób mnie podziwiała - siła podnieca.

 

Teraz nie mam stałej partnerki, ale jak się z jakąś spotykam to uwielbiam właśnie jasno pokazywać, że nie zależy mi na seksie, mimo, że wcześniej już to robiliśmy. Wtedy nic nie musisz robić, sama Cię zaciągnie ;) Śmieszne zjawisko.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Subiektywny napisał:

 

PS. II. Zawsze piszę, co może brzmieć jak herezja, BY BRAĆ PRZYKŁAD Z KOBIET. One podświadomie potrafią wygodnie ustawić się w związkach, zmiękczać partnera, urabiać go, handlować walorami i zarządzać znajomościami. Każda jedna. Statystyczny facet przy statystycznej kobiecie w tym zakresie to jak sześcioklasista przy maturzystce ! ;)
OBSERWUJ mechanizmy, zależnośc, sposób postępowania i i ... naśladuj je w męskiej wersji.

 

Do tego dołożyłbym jeszcze loszkową niezachwianą pewność swojej zajebistości plus ich spojrzenie że im się wszystko należy z automatu, bo tak.

Skoro Ty wierzysz że coś Ci się absolutnie z automatu należy to nikt nie odważy się temu zaprzeczyć. 

Umieć to pogodzić ze zdrową pokorą to już wyższa szkoła jazdy. 

Tak btw my wiemy że pokora jest potrzebna , one nie widzą sensu nawet zastanawiania się nad tym. Tak do 40 roku życia bo potem jest duże jebut.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.