Skocz do zawartości

Alimenciarze idą do więzienia; ile jeszcze upokorzeń wytrzymamy?


Rekomendowane odpowiedzi

W obecnej chwili podziwiam ludzi, którzy się w tym kraju decydują na ślub i dzieci. Jak żyć ze świadomością, że jedna histeryczna decyzja partnerki może nas zniszczyć finansowo, odciąć od dziecka, a nawet wysłać do WIĘZIENIA, gdy sędzina ustali kwotę alimentów wyższą niż zarobki?

 

Ile jeszcze Polski mężczyzna jest w stanie znieść upokorzeń?

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/nowe-przepisy-wiezienie-za-nieplacenie-alimentow/1ev9gy

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Alimenciarze idą do więzienia; ile jeszcze upokorzeń wytrzymamy?

Żeby to miało ręce i nogi co oni teraz robią, to trzeba by było dodać jeszcze 3 rzeczy, aby prawo było sprawiedliwe:

 

1 Zawieszenie alimentów do momentu ustalenia ojcostwa jeśli jest podważane.

 

2 Grzywny za utrudnianie kontaktów z dzieckiem, za notoryczne utrudnianie, więzienie.

 

3 Tabele alimentacyjne zależne od zarobków, ale z górnym progiem żeby loszki nie żyły z alimentów na dzieci. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pyrrus - co za problem, biorą gówniaka idą na badania i wiadomo czy faceta czy nie, wszystko max miesiąc potrwa i nie mówię o pozbawieniu alimentów tylko o zawieszeniu, jeśli ojcostwo się potwierdzi gość zapłaci zaległe alimenty. Jeśli nie, niech loszka idzie do tego co spłodził, a nie do tego, którego próbowała ograbić, proste? :>

 

Gorzej jak nie wie kto spłodził, ale to już loszki problem :>  

 

I z automatu zarzuty prokuratorskie za próbę wyłudzenia dla takiej pani :> 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red powinien być też punkt mówiący o tym, że za fałszywe oskarżanie mężczyzny o ojcostwo i dojenie go z pieniędzy przez lata kobieta ponosi odpowiednie konsekwencje i ma zwrócić pieniądze samcowi z procentem.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. Gdy rodzi się dziecko matka podaje ojciec (imię nazwisko) lub nieznany.

 

Powinna by 3 opcja: ojcowie domniemani i tu lista wszystkich panów, z którymi miała kontakty seksualne w okresie gdy zaciążyła i tutaj w wypadku sprawy o alimenty wszyscy są badani na ojcostwo. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno: w przypadku gdy kobieta oskarża mężczyznę o molestowanie dziecka czy znęcanie się nad nią powinna zostać surowo ukarana w momencie gdy okaże się, iż te zeznania były fałszywe. Bo tak to mogą sobie to wykorzystywać i pozbawiać ojców prawd do opieki nad dzieckiem a potem doić ich z alimentów. Mamusia zadowolona a ojciec zdruzgotany, że nie zobaczy nigdy więcej swojego syna albo córki.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe skurwysyństwo (bo chyba nic się nie zmieniło) to obowiązek płacenia alimentów nawet jeśli dziecko nie jest Twoje. Jeśli mężczyzna nie zaprzeczy ojcostwu w ciągu pół roku, to nawet jak później zrobi badania to może je sobie wsadzić. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Testy DNA powinny być wykonywane rutynowo, żadna Karyna by się wówczas na Sebixa nie obrażała o brak zaufania ;) 

 

W pozostałych przypadkach... mówiąc szczerze finansowe łożenie na dziecko nie jest dla mnie niczym dziwnym, w końcu dziecko generuje koszty. Oczywiście można się dogadać np. że osoba z którą dziecko nie mieszka płaci np. za przedszkole, żeby nie było wątpliwości, że Karyna kasy na tipsy nie wydaje. Jeśli chodzi o miejsce zamieszkania, to uważam, że dziecko powinno mieć jedno, stałe. Opieka naprzemienna - wszystko fajnie, ale dwa środowiska wychowawcze do których dziecko musi się dostosowywać co tydzień - moim zdaniem słabe rozwiązanie, a już w przypadku małych dzieci - bardzo zaburza to poczucie bezpieczeństwa, małe dzieci potrzebują rytuałów i przewidywalności. 

 

A co do alimenciarzy za kratkami... no Kijowskiego jakoś nie byłoby mi żal ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się wszyscy oburzacie i w ogóle fajnie, ale ja mam pytanie - no to jaki macie pomysł żeby zmusić ojców do płacenia alimentów na swoje dzieci? Bo dzieci jak to dzieci, za coś muszą żyć i coś jeść.

 

Tylko tak konkretnie - bez zbędnego p.erdolenia - jakie kontrpropozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pomysł z pierdlem za nie płacenie alimentów jest dobry pod warunkiem, że będą płacić faktyczni ojcowie na miarę swoich możliwości czyli to co wymieniłem w swoich postach wyżej. 

 

1 Sprawdzenie ojcostwa, brak alimentów na cudze dzieci

2 Tabele alimentacyjne z górnym limitem, żeby nie było "alimenciar" 

3 Grzywny za brak kontaktów z dzieckiem/ utrudnianie kontaktu, za uporczywe więzienie

4 Kary więzienia za próby wyłudzenia alimentów od osoby, która nie jest biologicznym ojcem + zwrot wszystkiego z odsetkami karnymi

 

Żeby prawa obu stron były zabezpieczone, żeby nie było kradzieży przy tym procederze i dla mnie ok.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rewter2 napisał:

A kto niby płaci alimenty na nie swoje dzieci? Poza tymi, co się sami zgodzili (ich sprawa).

 

Bardzo wiele osób, podważyć ojcostwo możesz tylko przez 6 miesięcy od urodzenia, niejednokrotnie faceci dowiadują się po latach np. przy okazji rozwodu że dziecko nie jest ich i muszą płacić dalej :> Takich przypadków jest około 10k w Polsce. 

 

Ponadto wielu facetów płaci alimenty na pasierba lub pasierbicę, bo loszka podała ich o alimenty, tak kurwa w Polsce możesz zostać zmuszony do płcenia alimentów na cudze gówniaki nawet jeśli ich nie przysposobiłeś, wystarczy sam fakt zawarcia małżeństwa z ich matką :> 

 

Plus około 10 -15% mężczyzn wychowuje i płaci na nie swoje dzieci całkowicie nieświadomie, czasem okazuje się przy okazji badań medycznych bo np. gówniak ma jakieś problemy natury zdrowotnej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak bym się zdziwił, gdyby zrobiono każdemu obowiązkowy test IQ.

 

Ale nie w tym rzecz. Jeśli ktoś chce, to składa wniosek i ma badania DNA i okazuje się że albo jest ojcem albo nie. Jak ktoś nie chce to nie składa - jego sprawa. W czym problem?

 

3 minuty temu, Mosze Red napisał:

Bardzo wiele osób, podważyć ojcostwo możesz tylko przez 6 miesięcy od urodzenia, niejednokrotnie faceci dowiadują się po latach np. przy okazji rozwodu że dziecko nie jest ich i muszą płacić dalej :> 

 

 

I dlatego że iluś tam facetów dało się zrobić w balona (nie wnikam jak), to należy się oburzać, że chce się zmusić do płacenia 99% którzy nie mają ochoty płacić na *własne* dzieci? Taka jest logika tego wątku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rewter2 napisał:

Ale nie w tym rzecz. Jeśli ktoś chce, to składa wniosek i ma badania DNA i okazuje się że albo jest ojcem albo nie. Jak ktoś nie chce to nie składa - jego sprawa. W czym problem?

 

W tym, że loszki nie stawiają się na badania DNA i w sumie nie ma możliwości wymuszenia tego na nich. Często takie badania opóźniane są przez ich matactwa o nawet 10 lat misiu kolorowy.

 

Facet płaci przez lata na cudze dziecko, a później nie jest w stanie odzyskać nawet grosza z tych pieniędzy bo loszka w todze orzeka, że nic mu się nie należy bo czerpał profity natury emocjonalnej z obcowania z dzieckiem :lol: 

 

5 minut temu, rewter2 napisał:

I dlatego że iluś tam facetów dało się zrobić w balona (nie wnikam jak), to należy się oburzać, że chce się zmusić do płacenia 99% którzy nie mają ochoty płacić na *własne* dzieci? Taka jest logika tego wątku?

 

Kolego ty chyba czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Skoro chcą karać ludzi nie płacących alimentów to niech w ten sam sposób karzą matki wyłudzające alimenty i ograniczające kontakt z dzieckiem, żeby była równowaga.  

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trudno, widocznie wszystko zależy od perspektywy i statystyki. Ja nie znam żadnego takiego przypadku o którym piszesz, natomiast znam wiele przypadków gdzie ojcowie nie płacą na własne dzieci. A że uważam takie zachowanie za skrajne s.rwysyństwo, to uważam też że dobrze że pójdą do pierdla. Oczywiście to żadnego pierdla nie pójdą bo wcale nie tak łatwo tam trafić, ale może jak ich ktoś pociśnie to zaczną płacić i te dzieciaki będą miały lepiej.

 

Quote

Kolego ty chyba czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Skoro chcą karać ludzi nie płacących alimentów to niech w ten sam sposób karzą matki wyłudzające alimenty i ograniczające kontakt z dzieckiem, żeby była równowaga.  

 

A ile znasz przykładów, że nie karają? I nie, jeden czy dwóch kolegów na kilkadziesią tysięcy tych drugich się nie liczy.

Edytowane przez rewter2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o grzywny za utrudnianie kontaktów z dzieckiem to jakieś są, z tym, że to już w przypadkach ekstremalnych.

 

Miałam taki przykład totalnego skurwysyństwa matki...W dni w które ojciec miał odebrać dziecko, dziewczynka nie pojawia się szkole lub jest odbierana wcześniej. Przykładowo - ojciec ma sądownie ustalone, że odbiera dziecko o 15:00 to troskliwa mamusia zjawia się o 14:00 i je zabiera. Ojciec przychodzi o 15:00 i słyszy, że dziecko już poszło do domu. Nie macie pojęcia jaki mindfuck mają te dzieciaki w głowie. Najgorsze są sytuacje, że ojciec wkurwiony już i bezsilny chcąc spędzić jakikolwiek czas z dzieckiem i wiedząc co będzie, przychodzi wcześniej i potem akcja, bo ja nie mogę mu wydać dziecka (muszę wykonać wyrok sądu, bo inaczej to ja będę miała przesrane) a jednocześnie wiem, że mamuśka przyjdzie szybciej i dziecko wówczas będzie trzeba wydać jej. Oczywiście to są skrajne przypadki, zdarzające się raz na kilka roczników, ale zdarzają się. I z tego co wiem, to na tę mamuśkę grzywnę w końcu nałożyli (bodajże 3000zł), dla mnie za takie skurwysyństwo piwinno być co najmniej ograniczenie praw rodzicielskich. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, rewter2 napisał:

Tak samo jak bym się zdziwił, gdyby zrobiono każdemu obowiązkowy test IQ.

 

O to się akurat nie martwię, bo zrobiłem sobie kiedyś tam taki teścik, ale doceniam Twoją troskę :D

 

3 minuty temu, rewter2 napisał:

I dlatego że iluś tam facetów dało się zrobić w balona (nie wnikam jak), to należy się oburzać, że chce się zmusić do płacenia 99% którzy nie mają ochoty płacić na *własne* dzieci? Taka jest logika tego wątku?

 

Przecież @Mosze Red jasno napisał, że:

 

20 minut temu, Mosze Red napisał:

Ale pomysł z pierdlem za nie płacenie alimentów jest dobry pod warunkiem, że będą płacić faktyczni ojcowie na miarę swoich możliwości czyli to co wymieniłem w swoich postach wyżej. 

 

Dlaczego więc odwracasz kota ogonem? A drugie pytanie: dlaczego masz zamiar udawać, że nie istnieje problem ludzi, którzy łożą na nie swoje dzieci? Według Ciebie skoro dali się zrobić i przez lata byli dojeni z kasy płacąc na cudze dziecko to jest to ok? Wytykasz komuś brak logiki a sam gwałcisz ją aż nie miło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, HORACIOU5 said:

O to się akurat nie martwię, bo zrobiłem sobie kiedyś tam taki teścik, ale doceniam Twoją troskę :D

 

No sorry, ale to była uwaga na temat społeczeństwa w ogóle, a nie adresowana do ciebie.

Quote

Dlaczego więc odwracasz kota ogonem? A drugie pytanie: dlaczego masz zamiar udawać, że nie istnieje problem ludzi, którzy łożą na nie swoje dzieci? Według Ciebie skoro dali się zrobić i przez lata byli dojeni z kasy płacąc na cudze dziecko to jest to ok? Wytykasz komuś brak logiki a sam gwałcisz ją aż nie miło.

 

Uważam że problem jest śladowy, a jeśli występuje to wynika z kolei w większości z tego że ktoś nie ma ochoty nic z tym problemem robić żeby go rozwiązać.

 

Quote

I z tego co wiem, to na tę mamuśkę grzywnę w końcu nałożyli (bodajże 3000zł), dla mnie za takie skurwysyństwo piwinno być co najmniej ograniczenie praw rodzicielskich. 

 

I jest. Niestosowanie się do orzeczenia o kontaktach jest niewłaściwym sprawowaniem opieki nad dzieckiem, co z kolei jest przesłanką do ograniczenia rodzicowi praw.

Edytowane przez rewter2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że ignorujesz problem i uważasz za śladowy tylko na podstawie tego argumentu:

7 minut temu, rewter2 napisał:

Ja nie znam żadnego takiego przypadku o którym piszesz, natomiast znam wiele przypadków gdzie ojcowie nie płacą na własne dzieci

 

Tyle tylko, że to iż Ty takich przypadków nie znasz to nie oznacza, że to nie ma miejsca wiesz? ;) Świat się nie kończy tylko i wyłącznie na Twoim otoczeniu i należy spojrzeć na daną sytuację z szerszej perspektywy a nie od razu stwierdzać, że X się nie dzieje, bo ja nie znam nikogo takiego, ale Z ma miejsce, bo widziałem takie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ale to działa także w drugą stronę. Dopóki nie będzie jakichś obiektywnych danych które pokażą skalę zjawiska to każdy będzie oceniał je ze swojej perspektywy.

 

Z mojej wygląda tak, z twojej wygląda inaczej. No i dlaczego niby twoja perspektywa jest lepsza od mojej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.