Skocz do zawartości

Światełko sprawiedliwości w mrocznym tunelu prawa rozwodowego


Rekomendowane odpowiedzi

Cwaniara chciała zajumać sto tysięcy od starszych ludzi, rodziców ex męża, na szczęście się nie udało. I przyznać trzeba, że ci starsi ludzie byli kompletnie bezmyślni i bez wiedzy prawnej:

 

http://www.rp.pl/Spadki-i-darowizny/306049999-Po-rozwodzie-trzeba-oddac-prezent-od-Mikolaja---wyrok-sadu-apelacyjnego.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten przykład pokazuje, że w życiu rodzinnym też trzeba być biurokratą. I jeśli już formułować tytuł przelewu dla rodziny to konkretnie np. "na zakup mieszkania ...."

Zawsze wskazujmy cel!!! Np. "alimenty za czerwiec dla Imię Nazwisko wg wyroku ..... z 2017 r."

 

Znam podobny przypadek gdy dziadkowie płacili za syna alimenty (syn w UK - burak urwał kontakt z PL i rodziną) na jego dziecko a ich wnuczka. Płacili matce dziecka "do ręki" bo były to niskie kwoty.

Po około roku ich była synowa stwierdziła, że żadnych alimentów od nich nie dostawała i sprawa trafiła do komornika - szczegółów już dalej nie znam.

Naprawdę widok tych starszych ludzi oskarżonych o niełożenie na wnuczka był smutny.

Jak widziałem tą kobitę na ulicy przechodziłem na drugą stronę ulicy bo bałem się, że nie wytrzymam i jej .... !!!

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, van.dall napisał:

Ciekawe jaki procent kobiet jest takimi perfidnymi sukami...

 

Sądzę, ze może to być nawet i 90% jak nie 99%. Tylko po prostu nie miały okazji się połasić na spore kwoty. Każda kobieta jaką w życiu spotkałem kiedy już nie musiała grać pokazywała swoją prawdziwą twarz.

Dlatego bardzo uważnie słuchajcie co wasze najnowsze nabytki opowiadają o swoich byłych - warto te tematy poruszać, dobrze słuchać i wyciągać wnioski - bo to samo spotka i Was. Każda kobieta kończąca relację chce z tej relacji wszelkimi sposobami wyciągnąć dla siebie jak najwięcej - wiele już było o tym na forum. One to traktują jako pewnego rodzaju "odszkodowanie". Ja przytoczę kilka przykładów.

 

1. Moja pierwsza żona nigdy nie chciała mieć wspólnego konta - bo jak się później zorientowałem całe swoje pieniądze oddawała rodzicom "w potrzebie".  Kiedy się od niej wyprowadziłem - po jakimś pół roku przeprowadziła się do mnie "ratować małżeństwo" i od razu oświadczyła, że chce założyć wspólne konto i żebym tam wpłacił wszystkie swoje pieniądze. Została wyśmiana i po tygodniu spakowała się i wróciła do mamusi.

 

2. Znana osoba starsza płci żeńskiej. Poluje na faceta z mieszkaniem i nawet weźmie ślub byle przepisał na nią swoje mieszkanie - temat znany.

 

3. Moja druga żona - temat na książkę - w skrócie - przy podziale majątku okazało się, że to ona mi dała pieniądze na moje mieszkanie kawalerskie - i chciała zwrotu tych rzekomych pieniędzy tylko nie potrafi tego udowodnić w żaden sposób. Majątek ruchomy w mieszkaniu według niej to wartość 50 tys - według OLX około 4 tys. itd itp

 

Także, każde złodziejstwo loszki zracjonalizują sobie tak aby mieć poczucie czystego sumienia. O czym była mowa  już tutaj na forum.

 

Takie zachowanie lochy z artykułu to standard.

 

Na koniec zacytuję słowa mojej ostatniej ex kiedy jej zaproponowałem podział majątku na zasadzie że mi odda kasę, którą wydałem na biegłego i pełnomocnika - i niech spierdziela - co było moją przysługą bo będzie mi winna dziesiątki tys zł.  Odpowiedziała na to "to co, ja tak mam odejść bez niczego?""" HAHAHAHHAHA

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mowią, "okazja czyni złodzieja". Nie wiem na ile takie zachowanie jest zależne od płci. Może facetom się nie trafia zbyt często łatwa okazja do wzbogacenia się cudzym kosztem, dlatego najczęściej słyszy się o haniebnych zachowaniach kobiet. Oczywiście znam te podejście kobiet w stylu "należy mi się, bo oddałam mu swoje najlepsze lata" oraz próby racjonalizacji różnego rodzaju zachowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rarek2 napisał:

  Odpowiedziała na to "to co, ja tak mam odejść bez niczego?""" HAHAHAHHAHA

Deja vu mam czy co, słyszałem to przynajmniej kilka razy, loszki już nawet się z tym nie ukrywają i łowią nieświadomych dalej.

Jakakolwiek relacja z kobietą nawet koleżeńska nie jest za darmo - one zawsze są nastawione na jakiś zysk. 

Często mam tak, że loszce zasygnalizuje, iż nie będę robił jako darmowa pomoc itp. ona nagle urywa kontakt wszelaki; po czym za jakiś czas odzywa się oczywiście drogą elektroniczną (bo tak łatwo) - co słychać? słyszałam .... ble ble ble znaczy się ma kolejny biznes, życie - zresztą często opisywane tutaj.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wizytowałem znajomych:

 

Cos koleżanka zaczeła opowiadać jak tydzień wczesniej była na babskim wieczorku, a tam jedną z niewiast bez ogródek CHWALIŁA się przed innymi jak to urobiła swojego Bartosza, dziewczyna bez niczego ale do mieszkania jest juz dopisana (on je kupił na kredyt), wszystkie jej remontowe zachcanki... siedzi w domu i maluje te scany, miał rytuał iz w czwartek do pubu, tak miał...

 

Nawet moja koleżanka stwierdziła ze to już było niesmaczne...

 

Nie kryją się - wcale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rarek2 mam nadzieję, że już nie zamierzasz wchodzić w żaden związek małżeński lub w ogóle związek polegający na jakimś współdzieleniu zasobów ? ;)

 

15 godzin temu, rarek2 napisał:

Odpowiedziała na to "to co, ja tak mam odejść bez niczego?""" HAHAHAHHAHA

 

Postawa w stylu : " bo mi się należy i już bo jestem kobietą i coś mi się od życia należy za stracony przez ciebie gołodupcu i nieudaczniku czas. Bo gdyby nie ty to dzisiaj mieszkałabym na Maderze lub Hawajach i kochała się z przystojnym Abdulem lub Armando i podróżowała po całym świecie. Dlatego jesteś mi coś winien polaczku ."

 

Tak to jest albo poleci karyna na kasę a w razie kłopotów bankomatu po prostu go zostawi w potrzebie ( wielka miłość i braterstwo dusz:wub:)  albo innej tatuś z mamusią kupią młodej mieszkanie, samochód być może załatwią pracę i ta wyżej sra niż dupę ma bo ona zaradna i wyzwolona, niezależna kobieta sukcesu. I nie będzie się zadawała z byle jakim polaczkiem, gołodupcem i nieudacznikiem. Taka jest zazwyczaj postawa dzisiejszych kobiet i młodych dziewczyn z miast i miasteczek.  Zero zrozumienia dla sytuacji materialnej Polskich mężczyzn.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Geralt napisał:

albo innej tatuś z mamusią kupią młodej mieszkanie, samochód być może załatwią pracę i ta wyżej sra niż dupę ma bo ona zaradna i wyzwolona, niezależna kobieta sukcesu.

 

 

Tak, niewątpliwie w życiu żadnej wspólnoty majątkowej nie będzie już nigdy. Ale to przerobiłem na własnym doświadczeniu. Całe szczęście przyznam się, że przez przypadek, notariusze wpisywali mi w aktach notarialnych, że kasa ze sprzedaży kawalerskiego jest majątkiem odrębnym i przy zakupie już "wspólnego" ta kasa to też mój odrębny. Więc tu 4 litery uratowane. Oczywiście do "wspólnego" ex nie dołożyła przy zakupie grosza ale łaskawie pozwoliła się wpisać do "wspólnego" kredytu przy jej zarobkach równych ZERO "0" - i ta chciwość ją teraz ciągnie na dno bo wiadomo kredycik we franeczkach. A przy jej udziale w wartości mieszkania na poziomie 50 tys zł i długu w banku 100 tys i długu wobec mnie 20 tys (bo od 2013 mam rozdzielność - a ona nie spłaca kredytu) to po prostu ona może iść i się powiesić.

 

Geralt: moja ostatnia kobieta (już ex) wypisz wymaluj Twój przykład - rodzice kupili jej mieszkanie, które sprzedała i kupiła już z mężem dom - też w kredycie. On dołożył 100 tys. Po rozwodzie on oddał jej całkowicie dom i te 100 tys - za to ona do dzisiaj ściga go o raty kredytu nawet kiedy on oddał jej dom i swoje 100 tys zł. Rodzice dali jej też auto pierwsze to był Opel. Dali jej też drugie auto Toyotę Corollę.  Ona umyśliła sobie, że zamieszkam w jej domu i będę się dokładał do kredytu.  W końcu olałem loszkę. A wcześniej ją poinformowałem, że nie będę u niej mieszkał a tym bardziej płacił jej kredytu.

 

Także widzicie - loszki to cwane sztuki, tak manewrują aby osiągnąć dla siebie największe korzyści materialne - a że większość facetów to rycerzyki - to zadanie mają ułatwione. Frajerzy przepisują na nie domy i mieszkania. Jak się to kończy to wiemy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja żadnej wspólnoty majątkowej nie będę miał. Nigdy. Dla bezpieczeństwa finansowego i psychicznego mojego i moich bliskich.

Najdziwniejsze jest to, że wiele osób po rozstaniach lub rozwodach znów pcha się w to samo. Znów małżeństwo, znów wspólnota - bo to kolejne ma być inne, lepsze. A po latach jest takie same. Tylko panna happy bo jakby facet chciał odejść to za to odpowiednio zapłaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.