Skocz do zawartości

Ciekawość kobiet, które miały jednego partnera...


Rekomendowane odpowiedzi

Otwarte związki nawet nie wiem co to jest, kiedyś mi panna chciała wmówić (spotykaliśmy się na zasadzie FF), że był to otwarty związek. Jak ją ostatni raz widziałem robiła wywiad co u mnie, znaczy się szukała bolca na stałe, nie widziałem jej z jakieś 2 lata +20 kg więcej :ph34r: 

Edytowane przez Mordimer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Beno Dlatego taka zabawa jest tylko dobra dla wieloletnich i zgranych małżeństw/par (już któryś raz to piszę, ale widzę że to jak rzucać grochem o ścianę) Osobiście ja nie pozwoliłbym babie swojej na ruchanie się z innymi , bo taki mam charakter, że nie dopuszczam innych kogutów do czegoś i kogoś kto jest mój. Natomiast znam parę takich małżeństw, robiłem też za kontrolowanego kochanka dla żon i mogę z czystym sumieniem oznajmić, że takie rozwiązanie sprawdza im się świetnie. Są świetnymi partnerami wobec siebie, super zgrani, dogadani, nie pozwalają aby w trakcie zabawy ktoś próbował przekroczyć granicę (jeśli tak by zrobił to od razu wypierdala) i przy tym mają kontrolę i sami dogadują między sobą partnerów na boku czy grupowo. W zasadzie zostały wyłączone i wzięte pod kontrolę dwa najważniejsze czynniki odpowiadające za rozpady małżeństw, czyli zazdrość i zdrada. I nie mówię tu po półrocznych związkach typu sebix i karyna gdzie przed sobą przysięgają wierność, a potem robią się w konia mając innych na boku i spektakularnie ze sobą zrywają gdy coś wypłynie, tylko ludzi co naprawdę wiele ze sobą przeszli, mają wspólne zobowiązania, interesy, pieniądze, nieruchomości, tworzą dobrą rodzinę i o rozwodzie nie ma nawet mowy. A co najważniejsze pomimo otwarcia związku i bawienia się w swingowanie ci ludzie codziennie i tak sypiają ze sobą i to nawet po akcji. To nie jest tak, że baba chłopu nie daje dupy, ale rucha się z jakimś byczkiem bez jego wiedzy lub na odwrót, no to wtedy druga osoba ma prawo się wkurwić bo jemu czy jej się chce, a partner nie dość że nie uprawia sexu to uprawia go potem z kimś innym :D Powtarzam takie parki uprawiają ze sobą sex dużo częściej niż przeciętne polskie małżeństwa, a coś takiego jest dodatkową realizacją ich fantazji i receptą na rutynę, która zawsze się pojawia przy stałym partnerze. Nie znacie takich ludzi, sami nie braliście udziału w takiej zabawie jako trzeci, nie rozmawialiście z nimi o tym, dlatego wydaje się to dla was takie dziwne i od razu szukacie podstępu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jorund

 

Tak czytam co od dłuższego czasu piszesz w tym temacie i albo jesteś trollem,albo sam nie wiesz o czym mówisz.

90% ludzi tutaj pisze,że to są bajki.Przypadek?

 

 

1 godzinę temu, Jorund napisał:

Dlatego taka zabawa jest tylko dobra dla wieloletnich i zgranych małżeństw/par

 

Widziałeś gdzieś takie,bo ja nie?Widziałeś gdzieś zgrane wieloletnie małżeństwo/parę,bez zdrad,bez nieporozumień?No chyba tylko w bajkach.

Nie wiem coś się tak uparł na te otwarte związki,ale to wcale nie jest ostatnia deska ratunku dla wieloletnich par,gdzie wieje nudą,wręcz przeciwnie.To gwóźdź do trumny.

 

P.S.

Wiesz dlaczego wnioskuję,że sam nie jesteś przekonany do tego co piszesz?

 

1 godzinę temu, Jorund napisał:

Osobiście ja nie pozwoliłbym babie swojej na ruchanie się z innymi , bo taki mam charakter, że nie dopuszczam innych kogutów do czegoś i kogoś kto jest mój

 

Tutaj negujesz

 

1 godzinę temu, Jorund napisał:

Natomiast znam parę takich małżeństw, robiłem też za kontrolowanego kochanka dla żon i mogę z czystym sumieniem oznajmić, że takie rozwiązanie sprawdza im się świetnie.

 

Tutaj jesteś za,ale TYLKO WTEDY KIEDY TO TY ROBISZ ZA DODATKOWEGO BOLCA.

 

Czyli co?Jesteś za otwartym związkiem,ale tylko wtedy gdy ty bierzesz w tym udział,jak Twoja pani,to już nie???

Hipokryzja ...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giorgio Nie obchodzi mnie co gada 90% ludzi ani tutaj ani gdzie indziej. Byłem, widziałem rozmawiałem i wiem jak to wygląda z ich perspektywy. Większość natomiast nie zna takich par, nie bawiła się z nimi, nie gadała na takie tematy, ich podejście do tematu jest czysto teoretyczne i co więcej patrzą na to przez prymat własnej osoby. To że oni sobie tego nie wyobrażają i w ich przypadku by się to nie sprawdziło, nie oznacza żę u innych to nie działa.

 

12 minut temu, giorgio napisał:

 

Widziałeś gdzieś takie,bo ja nie?Widziałeś gdzieś zgrane wieloletnie małżeństwo/parę,bez zdrad,bez nieporozumień?No chyba tylko w bajkach.

Nie wiem coś się tak uparł na te otwarte związki,ale to wcale nie jest ostatnia deska ratunku dla wieloletnich par,gdzie wieje nudą,wręcz przeciwnie.To gwóźdź do trumny.

 

 

Widziałem, nawet znam osobiście. Oczywiście zawsze są jakieś nieporozumienia czy kłótnie ale w ich przypadku nigdy nie dotyczyły one sfery seksualnej, a tym bardziej nie było sytuacji że kobita chłopu nie daje przez dłuższy okres czasu. I ja się na nic nie uparłem, tylko przedstawiam swoje zdanie na zadany temat, no chyba że według ciebie ideą takiego forum jest wyznawanie konkretnej jednej prawdy i w komentarzach tylko jej potwierdzanie. Tylko w takim razie po co coś takiego miałoby istnieć, gdzie nie można z kimś się nie zgodzić, niczemu zaprzeczyć czy chociaż poddać w wątpliwość? To że dla ciebie jest to gwóźdź do trumny nie oznacza, że tak jest w każdym przypadku, a jest nie tak rzadko zupełnie na odwrót.

 

21 minut temu, giorgio napisał:

Tutaj negujesz

 

Niczego nie neguję :) Po prostu u mnie coś takiego by się nie sprawdziło bo znam siebie i swój charakter, nie oznacza to że u kogoś innego nie będzie to ok. Tak samo jak nie sprawdziłoby się u mnie małżeństwo czy wieloletni długi związek. Ale to że u mnie to nie zadziała, nie oznacza że na świecie nie ma szczęśliwych małżeństw. Problem większość osób tutaj, z tego co zauważyłem jest taki, że do wszystkiego podchodzą schematycznie, na zasadzie czarnej skrzynki. Na określoną sytuację należy zrobić to i to bo tak napisali bracia, czy przeczytali w poradniku. Problem w tym, że ludzie są różni i nie zawsze dana regułka będzie prawidłowa, nawet jeśli w 70% będzie słuszna to w 30% może być błędna.
 

53 minuty temu, giorgio napisał:

Tutaj jesteś za,ale TYLKO WTEDY KIEDY TO TY ROBISZ ZA DODATKOWEGO BOLCA.

 

 

 

W zasadzie w poprzednim akapicie już na to odpowiedziałem, ale mogę rozwinąć. Oczywiście, że jestem zawsze za gdy robię za dodatkowego bolca ;) Jeśli ludzie decydują się na coś takiego i potem to praktykują to oznacza, że robi to jakiś pozytyw w ich życiu, dostarcza dobrych emocji, nie powoduje negatywnych emocji jak zazdrość, pozwala zrealizować fantazje. Oni szukają kogoś na trzeciego, ja szukam parki, gdzie będę ruchał żonę na oczach jej męża. Oboje jesteśmy dogadani i nie ma w tym kurna nic złego. Nigdy nie spotkałem się z jakąś zazdrością, odmową, dziwną sytuacją czy agresją. Zawsze była fajna rozmowa, miła atmosfera, trzymanie się ustalonych zasad i scenariusza. Przecież nie mówię, że każdy związek powinien być otwarty, ale jeśli chce ktoś tego spróbować to niech próbuje, a nie kieruje się dobrymi radami innych. Poza tym moim zdaniem jest to lepsze niż rozwód gdy ma się dodatkowo wspólne zobowiązania, interesy i dzieci i lepsze też niż kitranie się po kątach, hotelach, kiblach, tak by małżonek się nie dowiedział. Ale o tym już pisałem w poprzednich tematach.

 

53 minuty temu, giorgio napisał:

 

Czyli co?Jesteś za otwartym związkiem,ale tylko wtedy gdy ty bierzesz w tym udział,jak Twoja pani,to już nie???

Hipokryzja ...

 

 

Sparafrazuję tutaj słowa J. Urbana: Jestem za tym, pod warunkiem że mnie to nie dotyczy :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jorund Czyli mąż nie przyłącza się do zabawy? Pytałeś czy on również sobie rucha inną na oczach małżonki, czy tylko lubi patrzeć?

 

Myślę, że na urlopie w dobrym towarzystwie pary nieznajomych przeszłaby u mnie wymiana partnerek :D jako jednorazowa przygoda.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan To zależy czy mają ochotę na sex grupowy czy interesuje ich tylko rola rogacza. Grupowo 2m+1k lubią bardziej zabawiać się młodzi ludzie, ci starsi których staż małżeństwa jest przynajmniej 10 lat bardziej lubią cuckold lub wymianę partnerów, przynajmniej z tego co ja zauważyłem. Co do tego czy ruchają inną na oczach partnerki z tego co widziałem i rozmawiałem zazwyczaj coś takiego jest w przypadku wymiany partnerów na początkowym etapie spotkania, potem już nikt się na siebie nie przygląda :D . Wiąże się to według mnie tylko z tym, że chętnego faceta lub parę znaleźć dużo łatwiej na takie cuckold czy swingowanie niż chętną kobietę. Możesz spróbować, na rożnego rodzaju festiwalach i koncertach można często znaleźć taką wyluzowaną parę na spontanie w innym przypadku, możesz szukać przez neta nawet w innym mieście i ustawić się na spotkanie zapoznawcze. Jak to byłby wasz pierwszy raz to lepiej szukać ludzi już doświadczonych pod tym kątem co trochę was w to wprowadzą. Odradzałbym na pierwszy raz tych, którzy też tego nigdy nie robili i chcą spróbować bo jeszcze włączy się jej lub jemu niespodziewana zazdrość i będzie lipa ze spotkania :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowujac temat, jesli kobieta domaga sie wolnego zwiazku proponujemy jej spotkanie swingersow, jesli sie nie zgodzi pokazujemy drzwi. Oczywiste jest ze kobieta w wolnym zwiazku bedzie miala wiecej seksu niz mezczyzna. O ile w ogole mezczyzna bedzie mial czas ogarnac sobie jakies kochanki. Te spotkania to jedyna szansa na jakias rownosc w tej dziedzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.