Skocz do zawartości

Długie włosy u chłopców


Rekomendowane odpowiedzi

Może temat z dupy, jak to w rezerwacie, ale wy piszecie o balerinach i tatuażach, to ośmielę się zapytać: O co chodzi z tymi długimi włosami u małych chłopców? Czy ktoś z was miał długie włosy jak był mały, ewentualnie teraz hoduje takie gówniaki? Czym się kieruje osoba zostawiając takie za przeproszeniem kudły u chłopca? Rozumiem że w pewnym wieku ok. liceum każdy to przechodzi, miałam kolegów, którzy ten etap zaliczali, ale potem ścinali, ale to już jako prawie dorośli ludzie... A to? Jakiś koszmar normalnie... Takie przemyślenia z niedzielnej mszy, gdzie na 5 chłopców w niewielkiej odległości przede mną było 2 z długimi włosami, wyglądało to strasznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też moim zdaniem długie włosy u osobnika płci męskiej wyglądają słabo, zarówno u dziecka jak i u dorosłego. W mojej skali takie kudły odejmują spokojnie z 3 punkty na skali atrakcyjności... porażka.

 

A co do tego, czemu mali chłopcy latają z długimi włosami, to obstawiałabym, że raz u fryzjera młody zrobił jazdę i mama nie chce tego powtarzać lub po prostu jej się nie chce z synkiem co miesiąc chodzić do fryzjera ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam długie blond włosy, lekko kręcone. Powiem nieskromnie, ale natura obdarzyła mnie ZAJEB *TYM genem do włosów. Codziennie słyszę że mam lepsze włosy niż większość dziewczyn. Pomijając fakt że bardzo lubię je nosić, często wzbudzam nimi zainteresowanie u płci przeciwnej. Nie słuchaj tych, którzy chcą Ci wmówić że dziewczyną długie włosy u chłopaków się nie podobają. Nie narzekam na ilość dziewczyn, w dodatku wszystkie poznaje na ulicy ;) pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem długie do początku liceum, ale zasłaniały mi oczy podczas polowań na mamuty, więc ściąłem ;>

 

A tak na serio to chyba jak wspomniał @Bojkot, że do pewnego wieku faceci mają to w dupie. Ja sam miałem to gdzieś, długie włosy, dziewiczy wąsik i bródkę, a teraz jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to wyglądałem jak pół dupy zza krzaka :D Później następuje przebudzenie, że ani to szczególnie atrakcyjne ani wygodne w utrzymaniu, a i człowiekowi jakoś bardziej w lecie gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Waginator napisał:

Ja sam miałem to gdzieś, długie włosy, dziewiczy wąsik i bródkę, a teraz jak patrzę na zdjęcia z tamtego okresu to wyglądałem jak pół dupy zza krzaka :D

 

To samo, przeglądanie starszych zdjęć z takim quasi-zarostem z okolic 16-17 r.ż. sprawiają, że ciemnieje mi przed oczami.

"Krzesło elektryczne nie dostarcza takich wstrząsów, jak widok młodzieńczych, niegolonych wąsów." :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się bez bicia, że kiedyś długie kudły mi się podobały u mężczyzn. Trwało to jakieś 3 lata bodajże. 

 

Obecnie wcale mnie to nie kręci, poszłam nawet w skrajność - czyli bardziej łyse głowy :)

 

7 godzin temu, (Nie)Typowa napisał:

Takie przemyślenia z niedzielnej mszy, gdzie na 5 chłopców w niewielkiej odległości przede mną było 2 z długimi włosami, wyglądało to strasznie...

 

Powinnaś o Bozi, Jezusku i Maryjce myśleć a nie jakieś filozofie w głowie :D

 

A i jeszcze jedno - określ jakie dla Ciebie @(Nie)Typowa to włosy długie, bo to jest pojęcie względne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem, myślałam o pierdołach ale te dzieciaki tak się kręciły przede mną że skutecznie zwróciły moja uwagę ;) Tak jak pisałam, w wieku około liceum jest taki etap, że chłopaki hodują włosy a dziewczynom się podobają, sama taki moment miałam, że podobał mi się chłopak z długimi włosami i gitarą :) ale wraz z liceum mi przeszło i o ile ktoś ma naprawdę fajne, zadbane, kręcone jak @18TillIDie, to owszem, może to wyglądać fajnie, ale mi się już takie włosy u mężczyzny nie podobają. Fakt że 90% słabo o nie dba i wiszą tłuste strąki to już pominę. Ale dorośli (lub prawie) faceci to już ich sprawa, niech sobie noszą na głowie co chcą.

Ale w tym przypadku chodzi mi o mniejsze dzieci, takie właśnie okołokomunijne i przedszkolaki. Długie włosy to u chłopca jak dla mnie takie za ucho, ci w kościele mieli do ramienia, jeden kręcone i nawet ładne, a drugi coś co wyglądało jak stóg siana... No nie wiem, dla mnie to takie genderowe mieszanie w głowach, robienie z chłopców dziewczynek albo jakichś właśnie nieokreślonej płci obojniaków, "jak dorośnie to zdecyduje czy chce być chłopcem czy dziewczynką".

Ja wiem co to znaczy 3 latkowi ściąć włosy. Mój synek nie cierpi tego, więc nie prowadzam do fryzjera co miesiąc, tylko raz na 4 miesiące nastawiam się na wieczór krzyków i płaczów, bierzemy się za niego i maszynką ścinamy włosy na 0.5 mm. Mycia długich włosów u niego nie wyobrażam sobie, bo tego też nie cierpi... jak i suszarki. Trochę nie wyobrażam sobie jak można mieć to gdzieś jak dziecko wygląda... mogę odpuścić i go nie wykąpać któregoś dnia jak nie chce, mogę pozwolić ubrać buty cieplejsze niż trzeba bo tak sobie wymyślił, ale nieuczesaną kopę siana na głowie oglądać to nie dałabym rady. 

Wiem, Jezus miał podobno długie włosy, tak przynajmniej jest na obrazach, ale co innego jak to jest przyjęte w kulturze, a u nas to chyba jakieś takie wymysły, silenie się na oryginalność. I jeszcze nadawanie imion w opozycji do dzesik i brajanków odjechanych w drugą stronę, typu Zachariasz, Gniewko i Bożydar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No masz rację, te twoje jeszcze ok, bardziej chodziło mi o takie. No nie mogę się przekonać, coś mi nie pasuje w takim wyglądzie. Dla mnie mały chłopiec który odgarnia pukle z czoła to jakiś taki.. zgrzyt ;) 

Tak mnie ciekawiło czym się kieruje ktoś kto dziecku włosy zapuszcza, bo trochę nie wierzę, że 2 czy 3 latek wie czego chce i świadomie wybiera długie włosy...

 

Oj nie wkleiło mi zdjęć, a już zamknęłam, może potem poszukam jeszcze raz, chodziło mi o takie bardziej do ramienia, które już gumką można związać.

Edytowane przez (Nie)Typowa
nie wkleiło mi zdjęć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Inny i Wyjątkowy przypomniała mi się historia ze Starego Testamentu o silnym Samsonie oraz jego lubej Dalili, która poznawszy jego sekret mocy (włosy) zdradziła go :)

 

Samson zdradzony przez Dalilę


Później zakochał się w pewnej kobiecie imieniem Dalila1, która mieszkała w dolinie Sorek. Przyszli do niej władcy filistyńscy i powiedzieli: «Oszukaj go i dowiedz się, w czym tkwi jego wielka siła oraz jak moglibyśmy go pokonać, a następnie związać i obezwładnić. Każdy z nas da ci za to tysiąc srebrników». Rzekła więc Dalila do Samsona: «Powiedz mi, proszę cię, gdzie tkwi twoja wielka siła i czym można by cię związać i obezwładnić». Samson dał jej taką odpowiedź: «Gdyby mnie związano siedmioma surowymi linami jeszcze nie wyschłymi, wówczas osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem». Wtedy przynieśli jej władcy filistyńscy siedem surowych lin jeszcze nie wyschłych i związała go nimi. Oni tymczasem uczynili na niego zasadzkę w pokoju, a ona krzyknęła: «Samsonie, Filistyni są nad tobą!» On jednak pozrywał liny, tak jak rwie się nitka zgrzebna, nadpalona przez ogień. Nie poznano więc, w czym tkwi jego siła. 10 Po jakimś czasie rzekła Dalila do Samsona: «Oszukałeś mnie, skłamałeś przede mną. Teraz powiedz mi, proszę cię, czym by cię można związać?» 11 Odpowiedział jej: «Gdyby mnie mocno związano nowymi powrozami, takimi, jakich jeszcze nie używano, wówczas osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem». 12 Wzięła więc Dalila świeże powrozy, jeszcze nie używane, a gdy go nimi związała, rzekła do niego: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» A uczynili na niego zasadzkę w pokoju, ale on pozrywał je na swoich barkach jak nici. 13 Wówczas rzekła Dalila do Samsona: «Aż dotąd oszukiwałeś mnie i kłamałeś przede mną? Powiedzże mi wreszcie, czym cię można związać?» Odpowiedział jej: «Gdybyś związała siedem splotów mojej głowy z motkiem nici, a wpleciony w nić palik wbiła w ziemię, <osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem>»2. 14 Uśpiła go więc, następnie przywiązała siedem splotów włosów do motka nici, przybiła palikiem i zawołała na niego: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» Ale on, ocknąwszy się ze snu, wyrwał palik, czółenko tkackie i motek nici. 15 Po jakimś czasie rzekła znów do niego: «Jak ty możesz mówić, że mnie kochasz, skoro serce twoje nie jest ze mną złączone? Oszukałeś mnie już trzy razy nie wyjaśniwszy mi, w czym tkwi twoja wielka siła». 16 I gdy mu się tak każdego dnia naprzykrzała, że go przyprawiała o strapienie, a nawet o śmiertelne wyczerpanie, 17 wówczas otworzył przed nią całe swoje serce i wyznał jej: «Głowy mojej nie dotknęła nigdy brzytwa, albowiem od łona matki jestem Bożym nazirejczykiem. Gdyby mnie ogolono, siła moja odejdzie, osłabnę i stanę się zwykłym człowiekiem». 18 Dalila zrozumiawszy, że jej otworzył całe swe serce, posłała po władców filistyńskich z wiadomością: «Przyjdźcie jeszcze raz, gdyż otworzył mi całe swoje serce». Przyszli więc do niej władcy filistyńscy, niosąc srebro w swoich rękach. 19 Tymczasem uśpiła go na kolanach i przywołała jednego z mężczyzn, aby mu ogolił siedem splotów na głowie. Wtedy zaczęła go obezwładniać, a jego siła opuściła go. 20 Zawołała więc: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» On zaś ocknąwszy się rzekł: «Wyjdę jak poprzednio i wybawię się». Nie wiedział jednak, że Pan go opuścił3. 21 Wówczas Filistyni pojmali go, wyłupili mu oczy i zaprowadzili do Gazy, gdzie przykuty dwoma łańcuchami z brązu musiał w więzieniu mleć ziarno. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.