Skocz do zawartości

Jak być stabilnym i niezależnym emocjonalnie samcem


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Oglądałem kiedyś filmik z Anthonym De Mello. Opowiadał on o akceptacji, o potrzebie bycia akceptowanym. Mówi on, że w dzieciństwie dano nam narkotyk o nazwie 'akceptacja'. Gdy ktoś mówi nam, że jesteśmy fajni, jesteśmy w porządku to wzrasta nasze poczucie własnej wartości (moim zdaniem oczywiście jeśli ta osoba jest dla nas ważna i zależy nam na niej, np. autorytet, guru, rodzicie, grupa rówieśników do której chcemy przynależeć). Gdy ktoś nam mówi, że nas nie lubi, jesteśmy do niczego, ktoś zrobiłby to lepiej od nas od razu nasze poczucie własnej wartości spada i zachowujemy się jak robot, którym można sterować tak jak przyciskiem o nazwie akceptacja - włącz/wyłącz.

Na mojej drodze staram się nad tym pracować jak najbardziej się da, aby pozbyć się potrzeby akceptacji. Wiem, że każdy z nas jest wartościowy i tak samo równy. Nie ma lepszych ode mnie ani gorszych ludzi. Wszyscy jesteśmy równi. A teraz pomyślcie o pisaku i plaży. Wyobraźcie sobie, że ziarenka piasku wyskakują nad powierzchnię plaży krzycząc : To my, to my jesteśmy ważniejsze niż wszystkie inne ziarenka piasku. Dlaczego jak widzę piękną dziewczynę w sklepie od razu do mojej głowy napływają różne myśli, że jest za atrakcyjna dla mnie, musiałbym być bardzo bogaty aby z nią być itp.

Wiem, że ważna jest praca nad sobą, akceptacja siebie w 100%, ale czy da się opanować do perfekcji bycie stabilnym, nie podatnym na manipulacje innych osób, próbujących nas wykorzystać, wykorzystać nasze dobre serce?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrzmi to brutalnie, ale nie - nie kazdy z ludzi jest wartosciowy i rowny. Owszem, jestesmy ziarenkami na plazy, ale to troche przyziemne porownanie ilosciowe. Bo jesli przyrownasz bumelanta na zasilku i czlowieka ciezko pracujacego to okreslenie "kazdy jest rowny i wartosciowy" jest tu kompletnie nie na miejscu. W mojej okolicy sa mlodziezowe gangi czarnych (no taki przypadeczek). Od rana do wieczora siedza na murku, dealuja i rozbijaja sie furami po okolicy. Czy wnosza cos do spoleczenstwa? Nie. Kazdy rodzi sie z dwiema nogami i rekoma - jest taki sam jak wszyscy. Jego wartosc zmienia sie jednak w czasie.

Nie wiem dokladnie co ma potrzeba akceptacji do bycia rownym z innymi. Kazdy ma potrzebe akceptacji, mniejsza lub wieksza. To przynaleznosc do pewnej grupy, czlowiek jest zwierzeciem stadnym.

 

Co do twojego pytania wydaje mi sie, ze w 100% sie nie da byc stabilnym i niepodatnym na manipulacje. Wedle powiedzonka, ze na kazdego cwaniaka znajdzie sie jakis wiekszy cwaniak. Nawet najpotezniejsi ludzie tego swiata ulegaja wplywom innych ludzi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjesz w stadzie drapieżników. Każdy jest drapieżnikiem. Nie chodzi w dzisiejszych czasach o siłę czy przewagę fizyczną tylko o tą psychiczną. Kto zna lepiej prawa rządzące psychiką, myślami i emocjami człowieka steruje nim, manipuluje. To co opisał autor wątku to tylko jedna z setek zagrywek, manipulacji. U podstaw jak zwykle klasycznie egoizm człowieka. Taka jest natura. 

 

Nigdy nie będziesz wolny, szczęśliwy jeżeli będziesz zależny od innej osoby. Psychicznie, emocjonalnie, materialnie.

 

Więc jak być stabilnym emocjonalnie samcem? Podstawa to niezależność materialna i mieszkaniowa. Tak, to podstawa. Własne poczucie wartości. Samorozwój. 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz być stabilnym i niezależnym samcem?

 

Ty widzisz cel w tym, a ja widzę narzędzie.

 

Bo PO CO chcesz być stabilnym i niezależnym samcem - powinno być Twoim pytaniem.

Bo postawa jest po coś - jest narzędziem którym operujemy.

 

Tak jak wiele osób na forum moim zdaniem myli kwestię szczęścia - jako celu życia, a nie narzędzia do osiągania rzeczy w sposób bardziej efektywny.

 

Więc po co chcesz być stabilnym i niezależnym samcem?

Imponować loszkom?

Dominować?

Osiągać spektakularne rzeczy?

Pomagać innym?

Dawać przykład?

Zrobić coś dla ludzkości?

 

 

Nie szukaj za to swojego "dlaczego" - to nie jest mądry ruch i żałośnie brzmi
"bo nigdy mnie nie szanowali"

"bo chciałbym być doceniony"

 

 

Rozumiesz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.