Skocz do zawartości

Kochanie Ona przyjeżdza


Rekomendowane odpowiedzi

Koniec śmiechów bo mnie już brzuch boli :D Wracając do tematu, przeczytałem wszystkie tematy założone przez użytkownika superEGO (nick chyba nie przypadkowy : d) i napiszę tak, to jest dramat, kolego masz tak oczy zarośnięte cipą że szkoda gadać. Jeżeli masz 16 lat to jest jeszcze okej ale jak masz więcej niż 21 to trzeba by ci było zrobić solidne pranie mózgu oczywiście w odpowiednią stronę. Nic do Ciebie nie dociera. Podejrzewam że zobaczyłeś że to męskie forum i pomyślałeś sobie "o kasia jakieś fochy ma i ogólnie mnie ma gdzieś, zobaczymy na tym forum samców co napiszą, przeczytam rady i będę je mieć nadal w dupie bo mam oczy zarośnięte szpareczką". Kolego chyba nie rozumiesz idei tego forum i przesłania jakie niesie, naprawdę zapoznaj się dokładnie z jego treścią, otwórz umysł i naucz się słuchać innych. Jeżeli samemu nie potrafisz się zmienić, napisz o coaching do Marka. Pozdrawiam Braci.

Edytowane przez adrv
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy aby to na pewno kuzynka? A może "kuzyn"?

Nie masz pewności, nigdy jej nie widziałeś?

 

"Do mnie" kiedyś przyjechała kuzynka, mojej koleżanki, bo młodsza siostra jej powiedziała, że "fajny gość ze mnie", oficjalnie odwiedzała babcię.

Po tygodniu intensywnych sexcesów,  koleżanka dzwoni, żebym natychmiast do niej podjechał.

Zachodzę, ona w trybie pilnym pcha mnie do swojego pokoju, po drodze słyszę ożywioną dyskusje w pokoju gościnnym.

W pokoiku koleżanki (jej czasy szkolne, mieszkała z rodzicami), zostawia mnie samego. Wpada jej kuzynka i mówi mniej więcej coś takiego (uwiesza się na mnie i zabierając się do całowania):

- Słuchaj, przyjechał mój narzeczony, i znów prosi mnie o rękę, powiedz mi proszę co ja mam robić?

Ja na to - za drzwiami jest mężczyzna, który prosi cię o rękę, a ty przychodzisz do mnie, kolesia, którego znasz od tygodnia i pytasz co mu dopowiedzieć?

- uhmmm ... tak! Bo ja bym chciała być z tobą! Co mam odpowiedzieć?

- odpowiedz co chcesz, - mówię - ale ze mną z pewnością nie masz co wiązać jakiekolwiek przyszłości.

Po roku byli już małżeństwem, a ja nigdy nie byłem już taki sam.

 

Zależy ci na niej, sprawdź ją. Ale nastaw się na rozczarowanie.

Żadnych próśb, gróźb, scen i zazdrości. Oszukała, poszła w tango, żegnasz ją ozięble, urywasz kontakt.

Jeśli przyłapie cię, że ją sprawdzasz, a nic nie zrobiła, to jesteś spalony. Czy warto?  Sam oceń.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ma takie podejście, to wybacz wyrażenie, ale gówno dla niej znaczysz.

 

Tak jak Bracia wyżej napisali, gdyby myślała inaczej, to pochwaliłaby się Tobą przed siostrą.

 

Nie rób awantury. Po prostu powiedz, że skoro siostra jest ważniejsza, to w porządku, po czym wyjdź, i na czas jej pobytu po prostu urwij kontakt, i miej na nią wyjebane. Nie zachowasz się przecież jak cham, bo postąpisz dokładnie tak samo jak ona.

 

Gwarantuję, że zabawy będzie co nie miara :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Niniejszym proszę aby nie robić problemów koledze Superego i nie krzywdzić go nieświadomie.

A krzywdzicie go - pisząc w zakładanych przez niego wątkach. Acha, dokładnie tak...

 

Kolega Superego, co wyraźnie widać, słychać i czuć - nie bierze pod uwagę żadnych Waszych rad czy wpisów.

Jest na nie zaimpregnowany. Porusza się w bardzo wąskim zakresie swojej intelektualnej reaktywności oraz poglądów i

bierze pod uwagę wyłącznie tą część wpisów, które są kompatybilne z jego w/w ograniczoną percepcją.

Co za tym idzie udzielając mu odpowiedzi paradoksalnie utrwalacie w nim złe i błędne nawyki. Ergo - nieświadomie

krzywdzicie go, wcale nie mając tego na celu. Miejcie to proszę na względzie.

 

Osobiście żywię nadzieję, że taka a nie inna percepcja rzeczywistości prezentowana tu przez Superego wynika li tylko wyłącznie

z jego młodego wieku i niedoświadczenia a nie z immanentnej ociężałości umysłowej.

 

Bardziej dyplomatycznie napisać już nie mogłem...

 

S.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.06.2017 o 13:11, Superego napisał:

Znamy sie rok. 

I tyle tez spotykamy, ogolnie mowiac widac ze samiczce zalezy na znajomosci. 

Dzwoni, pisze codziennie systematycznie  itd wyjatkiem jest przyjazd kuzynki. 

Twierdzi ze sie bedzie zle czula gdy ją zostawi pozatym dawno sie nie widzialy. 

Po czesci jest troche sensu w tym co mowi a po czesci jestem podejrzliwy.

Jak zaczynasz być podejrzliwy, to cos ma się na rzeczy, ale tlumaczysz sobie, ze może po części to ona ma rację i to Ty przesadzasz. Robiłem to samo i sie zastanawiałem nad związkiem itd. chlopaki mi dużo pomogli tutaj.

Z tego co piszesz to jesteście rok ze soba, więc uwazam, ze zaczyna Cię testować i jeśli teraz nie zrobisz z tym porządku to złapie Cię w swoje sidła i będzie wysysala twoja energię, zabierala twój czas itd. 

 

 

Nauczyłem się jednego, nie ufaj kobiecie na 100%, ona potrafi zagrac każdą rolę,by tylko ugrac cos dla siebie.

Zrobi wszystko by ona wyszła na tą pokrzywdzona ,dobrą, cnotliwa?, a Ty mimo, że nic jej nie zrobiłeś, będziesz w jej środowisku skreślony i przedstawiony jako najgorszy kat.

 

 

Cytuj

Moze faktycznie chciala by troche odpoczac pogadac jak to baby we dwie. Nie wiem  

Ps: Ona chce miec kontakt w tym okresie tylko telefoniczny.

 

Chce przedstawić swojej kuzynce cała jej historię związku i poradzic sie " ekspertki" co robić, dalej inwestowac w Ciebie czy szukać lepszej partii.

Kontakt tylko telefoniczny??, czyzby chce "pobuszowac" z kuzynka po klubach itd. by w spokoju poszukać, czy jakiś dorodny borowik nie czeka na zebranie;p

 

W kazdym razie bądź czujny i nie daj się wprowadzić w poczucie winy:)

Edytowane przez SearcherofPerfection
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.