Skocz do zawartości

Witam wszystkich - kilka pytan co tu sie dzieje


Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 15.06.2017 o 10:46, Subiektywny napisał:

Polka też będzie rozwiązła jak ktoś jej mocno wpadnie w oko oraz zapewnisz jej że nikt się nie dowie o jej zachowaniu. Bo o opinię w otoczeniu kobieta w Polsce ZAWSZE dba. Może pić, ćpać, wskakiwać Turkom do łóżka - ale to wszystko PO CICHU, tak żeby się nie wydało. Oficjalnie będzie kreować się na klasyczną Matkę Polkę, poświęcającą  i wiecznie uciśnioną.

 

Angielki mają to gdzieś, bo tam daleko bardziej zaszła zmiana w trzecią falą feminizmu. Więc mają wywalone, co się o nich myśli. 

 

I wiesz co ? Z powyższych opcji wolę już opcję 'polską'. Chyba że patrzysz wyłącznie przez pryzmat okazjonalnego bzykania raz jednej, raz innej. Ale napiszmy szczerze - chciałbyś potem związać się w jakikolwiek sposób z taką panną z trzykrotnie przekręconym licznikiem? 


Może czegoś nie rozumiem ale z tego co piszesz jasno wynika, że to Polki są tymi z przekręconym licznikiem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuje sie troche "wywolany do tablicy" jako wieloletni "emigrant" mieszkajacy w UK...

 

Dnia 6/15/2017 o 08:18, Pawel1978 napisał:

po wielu latach mieszkania w UK wrocilem na ojczysta ziemie i mnie przygnebilo to, co widze. Nie wspominam o polityce bo to zawsze bylo, jest i bedzie dno, ale sposob, w jaki tutaj ludzie sie do siebie odnosza, jakie relacje damsko-meskie panuja to jakas maskara w porownaniu z tym, co widzialem i doswiadczylem w UK.

 

Nie chcesz wspominac o polityce (faktycznie Polski poziom polityki to DNO) lecz mysle,  ze w Twoim postrzeganiu (i "przygnebieniu") to jest akurat kluczowe dla zrozumienia tematu. Juz rozwijam mysl...  

 

Nie jestes pierwszym i pewnie NIE ostatnim facetem którego zadziwia "szok kulturowy " i "róznica w mentalnosci" pomiedzy Wielka Brytania a Polska. W Polsce od lat dominuje programowanie religijne, nawet podczas tzw "Realnego Socjalizmu" Kosciól w Polsce robil co chcial. Efekt tego jest taki ze jestesmy w Polsce zakompleksieni, Polki programowane od pokolen nie sa otwarte na nowe doznania a ciagle pokutuje w Polsce swiadomosc ocenianie przez innych , "Co powiedza ludzie" "wezma mnie na jezyki" "ksiadz bedzie grzmil na ambonie" Pewnie takie teksty slyszales wielokrotnie... 

 

W Wielkiej Brytanii (kraj Protestancki po polowie i Katolicki w drugiej polowie) jest zupelnie inna filozofia. Dodaj do tego setki lat kolonializmu, zdobywania nowych obszarów oraz handlu miedzynarodowego zrozumiesz jak bardzo mentalnosc angielskich (oraz kobiet przyjezdnych) jest tak rózna od hipokryzji Polek. Polki sa ladne w wiekszosci zgrabne, raczej nie ma wiele laleczek z nadwaga. Co jest oczywiste np w mniejszych miejscowosciach w "glebi" Wielkiej Brytanii. Za to nawet te z nadwaga w UK maja branie, sa wyluzowane... Kiedys slyszalem opinie jednej Polki która rozmawiala z kolezanka w Polsce. przekonywala te tlusciutka rodaczke ze "jak przylecisz do UK to sie wyleczysz z kompleksów" dlatego ze tu kazdy murzyn np z Nigerii bedzie taka tlusta swinka zainteresowany... Dla takiego kolezki z Afryki biala polka z nadwaga to bedzie bogini. W Londynie mam wrazenie ze 80 % murzynek ma nadwage wiec ich faceci sa do tego przyzwyczajeni.

 

Piszesz o relacjach miedzy-ludzkich...

Czego sie dziwic ? Lata komuny, brak elit na kluczowych stanowiskach, partyjne-panstwo (od lat) brak systemów motywacyjnych w firmach, brak stalej, pewnej pracy, sprawnej administracji... Dziwie sie ze podejmujesz decyzje o powrocie na stale (nie mi oceniac). Frustracja coraz wieksza- to sie niunie nie usmiechaja bo i z czego tu sie cieszyc ? Przecietna hiszpanka czy portugalka to dziewczyna zabawna, wesola, wyluzowana która tanczy (i umie tanczyc !) która sama nawiaze kontakt. Bawiles sie zapewne np z dziewczynami z Indii - znasz ten ich blysk w oku ? Te cieple rozmowy ? Ta ich specyficzna umiejetnosc prowadzenia rozmowy z mezczyzna ? Ja sie czje przy azjatkach rewelacyjnie... A jak dodasz do tego fakt ze maja tak fajne rysy twarzy ze nie musza robic makijazu... To masz komplet ! Gdzie w tym wszystkim sa zahukane Polki ? Kiedys podszedlem (bedac na krótkich wakacjach w Polsce) do studentek. grzeczna zaczepka, usmiech u mnie i luz (mój standard w relacjach) uslyszalem w odpowiedzi od ksiezniczki "czego on chce", po prostu odechcialo mi sie z nimi juz gadac... To ma byc studentka ? Brak oglady, kultury echhh szkoda gadac. Wiec calkowicie sie z Toba zgadzam szok kulturowy... Tam nie ma tego. Ty sie usmiechasz, podejdziesz , zagadasz- jest fajnie. Jest usmiech, jakas mila interakcja... I dotyczy to praktycznie wiekszosci nacji Hiszpanki, Portugalki , Wloszki , czy oczywiscie angielki, fajna zabawa, pezproblemowy sex czy inne relacje. Polki to ksiezniczki, sa specyficzne i generalnie NIE warto na nie tracic czasu...

 

Dnia 6/15/2017 o 08:18, Pawel1978 napisał:

W UK nie mailem wiekszych problemow z tym, malo tego: dziewczyny czesto same sie pytaly, co mnie podnieca, np. bielizna i tego, wiec byl pelen luz. Tutaj czuje, ze panuje jakies poczucie, ze taka otwartosc jest kojarzona z byciem na poziomie laski z ulicy. Dziewczyny maja opory nawet przed zmiana pozycji, nie mowiac o tym, aby uatrakcyjnic takie spotkanie.

 

Przecietna Polka wrzuci swoja fotencje na FB i ma z 50 lików w ciagu kilku godzin, lewaruje sie strasznie, podbija samoocene. Zaobserwowalem to na profilach Facebookowych Polek w UK. Wina nie jest ich. Wina jest po stronie chlopaków, mezczyzn. Samotni Polacy w UK fiksuja, maja niska samoocene, szczescie dla nich to Polka, matka-polka pioraca im gacie, robiaca loda a w miedzy-czasie chodzaca do pracy na 8 godzin i oczywiscie wierna- jak pies...

W dobie TINDERA (bardzo popularnego w UK) gdy przecietna laska moze sobie przebierac w facjatach miedzynarodowego towarzystwa kolesi przebierajac paluszkiem w swoim smartfonie, tacy nieogarnieci faceci sa zagubieni... Zawsze tlumaczylem chlopakom ROZWÓJ OSOBISTY, KARIERA, PRACA NAD SOBA i lalki sie znajda (i to niekoniecznie Polki). Dlaczego zaprogramowana Polka w Polsce czy na emigracji ma sie zmienic ? One sie nie musza starac "Biali rycerze" juz skutecznie nadskakuja nawet najbardziej beznadziejnym sposród nich...

 

Dnia 6/15/2017 o 08:18, Pawel1978 napisał:

Dodam, ze nie jestem ani szkaradny, ani super macho, po prostu spelniam wszystkie podstawowe kryteria na ewentualnego partnera. Nie szukam poki co na stale, po prostu robie rozpoznanie terenu. Mam swoje typy kobiet, ktore nie bardziej kreca od innych, lubie otwartosc, spontanicznosc, inteligencje i niestety poki co mocno sie zawiodlem a powiem wprost, ze Polki sa naprawde pieknymi dziewczetami, wiec tym bardziej nie wiem, o co ,,come on".

 

Ja mam troche inaczej (na szczescie :) )Gdy przylatuje do Polski na "goscinne wystepy" nie narzekam na wdzieki i atrakcje ze strony Polek w Polsce. Cala tajemnica tkwi w moim usposobieniu, jestem wyluzowany, usmiechniety, nie szastam kasa (chyba ze któras "zasluzy" ;) ) nie jestem zdeterminowany i spiety . Dzieki takiej postawie na huja chce mi wskoczyc nawet sklepowa z Biedronki nie mówiac juz o starych znajomych dla których moja atrakcyjnosc wzrasta bo jestm NIE z Polski... Poza tym mam wrazenie ze wiele zawdzieczam tez innemu podejsciu  które nabylem w UK. Zachowuje sie doslownie identycznie i TU w UK i tam w Polsce. Pozytywne podejscie do zycia, nie zamulanie na nudne tematy przy rozmowie (polityka, religia, smutki) bo to laseczek NIE interesuje.  Jest zato zartowanie, dobry humor, a gdy trzeba zdecydowanie i nieugietosc. To dziala i jest fajnie. Spróbuj tak , moze zadziala i u Ciebie... Bedziesz miec mnóstwo FUN-u w relacjach z Kobietami w Polsce, tylko troche sie przestaw. Poczytaj ksiazki Marka Kotonskiego (szczególnie Kobietopedia- polecam) i troche sie nauczysz co i jak...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokąd ten świat zmierza i jak będzie wyglądał ten świat za jakiś czas, wiecie co z jednej strony cieszę sie że mimo tego programowania  Polska jest jeszcze ostoją instytucji zwanej rodziną, nie wszędzie jest oczywiście idealnie i sporo jest patologii ale nie jest jak w Szwecji gdzie nastąpił rozpad instytucji rodziny, każdy z każdym żyje bez wniku, dziecko które ma kilkunastu rodziców, czy też homoseksualiści którzy adoptują dzieci ...

Edytowane przez maVen
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maVen napisał:

Dokąd ten świat zmierza i jak będzie wyglądał ten świat za jakiś czas,

 

Ludzkość bym rzekł zamiast "świat". Zmierza nieustannie do jednego - przetrwania, gdzie 'otyłe i leniwe' geny wypierane są przez 'nowe, świeże, nieskażone dobrobytem'... jak to sie mawia w korporacji - daj mi kogoś kto nie wie ze się nie da tego zrobić i on to zrobi. To jak ze sturup-ami: 1 na 10 wypali. Tak samo z migrantami - któryś pchnie świat do przodu...

 

Stąd nasze forumowe cele osobiste utrzymujące nas w ryzach szczupłej fizyczności i intelektualnej ambicji. Kilka tysięcy ognisk normalności ogrzewających ciepłem szczęścia otoczenie. Zakaz spoczywania na laurach, zero grzania dupy w cieple wpływającej pensji...

 

Ile juz wysoko rozwiniętych cywilizacji zniknęło z map świata? Nasza, zachodnia, chrześcijańska przetrwa w kilku zakątkach świata... jak dobrze pójdzie w Polsce, na Białorusi, Litwie, Węgrzech, Chorwacji i dzieki Trampowi moze w stanach... a przy okazji te kraje europejskie będą ostatnią ostoją białego człowieka... no jeszcze Ameryka poludniowa pod katem wiary - tam za jakiś czas powinien przenieść sie Watykan... lub do Polski...

 

Jak dobrze pójdzie! bo póki co idziemy śladami zachodu tyle że bez ciapatych... póki co...

 

Wojna eliminująca fizycznie jest panaceum na psychologiczne pułapki dobrobytu. Wojna genów juz trwa. Wróg sie mnoży - zachodnia cywilizacja nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierza to do wojny.

Dawno nic nie było na naszych ziemiach.

A każdy dobrze wie, że na naszym terytorium wojna to cos normalnego jak w Afganistanie.

Rozmawiam z żołnierzami i oni mówią, że cos się szykuje.

Jakiś konfilikt w ciągu pięciu lat.

Zginie kilkaset milionów ludzi, będzie reset i znowu wszytsko od nowa.

Niech sie martwią Ci co byli w wojsku i składali przysięgę.
Ku chwale ojczyzny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/24/2017 at 11:27 PM, OGÓR said:

 

To masz komplet ! Gdzie w tym wszystkim sa zahukane Polki ? Kiedys podszedlem (bedac na krótkich wakacjach w Polsce) do studentek. grzeczna zaczepka, usmiech u mnie i luz (mój standard w relacjach) uslyszalem w odpowiedzi od ksiezniczki "czego on chce", po prostu odechcialo mi sie z nimi juz gadac... To ma byc studentka ? Brak oglady, kultury echhh szkoda gadac. Wiec calkowicie sie z Toba zgadzam szok kulturowy...

 

Polki to ksiezniczki, sa specyficzne i generalnie NIE warto na nie tracic czasu...

 

 

 

Dzieki takiej postawie na huja chce mi wskoczyc nawet sklepowa z Biedronki nie mówiac juz o starych znajomych dla których moja atrakcyjnosc wzrasta bo jestm NIE z Polski...

 

 To dziala i jest fajnie. Spróbuj tak , moze zadziala i u Ciebie... Bedziesz miec mnóstwo FUN-u w relacjach z Kobietami w Polsce, tylko troche sie przestaw. Poczytaj ksiazki Marka Kotonskiego (szczególnie Kobietopedia- polecam) i troche sie nauczysz co i jak...

Najpierw napisałeś że Polki sa drętwe, a potem że jest z nimi fajna zabawa. To już pogubiłem się.

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Les napisał:

Najpierw napisałeś że Polki sa drętwe, a potem że jest z nimi fajna zabawa. To już pogubiłem się.

 

Bo sa dretwe... Tyle tylko ze "bywa z nimi sex" oczywiscie po wielu ceregielach i dopasowanym do nich scenariuszu podrywu. Wtedy bedzie milo. W moim poscie skupilem sie na porównaniu Polki- kontra reszta Europy (tu w Londynie). Wiekszosc problemów które mialem za granica to byly Polki. Bywaja ograniczone, nie zbyt wyluzowane na wakacjach, sprawiaja wrazenie zagubionych. Bez porównania z Hiszpankami czy Francuzkami na wakacjach (np Gran Canaria) ze nie wspomne juz o angielkach- które uwazam sa swietne "do zabawy" tyle ze "Stworzenie Ci domu" mozesz z angielkami traktowac jak Sciencie-Fiction :D

Czy gdy bywalem na wakacjach w Hiszpanii czy w Niemczech, Belgii zawsze to samo. Zagubione, zestresowane, traktujace Polaków z góry...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/27/2017 at 11:27 PM, OGÓR said:

 

Bo sa dretwe... Tyle tylko ze "bywa z nimi sex" oczywiscie po wielu ceregielach i dopasowanym do nich scenariuszu podrywu. Wtedy bedzie milo. W moim poscie skupilem sie na porównaniu Polki- kontra reszta Europy (tu w Londynie). Wiekszosc problemów które mialem za granica to byly Polki. Bywaja ograniczone, nie zbyt wyluzowane na wakacjach, sprawiaja wrazenie zagubionych. Bez porównania z Hiszpankami czy Francuzkami na wakacjach (np Gran Canaria) ze nie wspomne juz o angielkach- które uwazam sa swietne "do zabawy" tyle ze "Stworzenie Ci domu" mozesz z angielkami traktowac jak Sciencie-Fiction :D

Czy gdy bywalem na wakacjach w Hiszpanii czy w Niemczech, Belgii zawsze to samo. Zagubione, zestresowane, traktujace Polaków z góry...

To fakt, zgadzam się w całej rozciągłości. Polki są po prostu nudne i drętwe. Też bylem kilka lat za granicą, Angielki, Hinduski, Pakistanki to zupełnie inna rozmowa. Dowcip, niewymuszona wartka rozmowa, śmiech. Z Polkami w 99 % to samo, ciężka rozmowa, wyciąganie zdań, obezwładniająca nuda. To po co z nimi się żenić ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dorzuce swoją cegiełke.

 

Jako szary, prowincjonalny człek czytałem ten wątek z niedowierzaniem, wegierki, hiszpanki, barbados, ocokomon?

 

Jako stulejarz, spostrzerzenie z wczoraj:

Wypad do klubu, na pierwszy rzut? oka odrazu widzisz kto turysta, kto bawi sie weekendowo, lokalnie.

 

 No i kurwa, zawsze myślalem, że tak musi być. Dupy na dyskotece wyemancypowane"cotonieja", jestem gwiazdą!

A tu trafia się grupa ukrainek, letnie roboty sezonowe.        Normalnie, łapiesz w tańcu za biodra, uśmiech na twarzy, taniec. Wypad na drinka, na palarnie-nie ma problemu, wszustko z uśmiechem na twarzy. No! Jak jużbyś chciał za daleko to z uśmiechem mówi, że nie wypada, wruć itd.

 

A te polskie kurwy(przepraszam). Jak obcinam to tylko bujają sią po mieście w feministycznym towarzystwie. Podgardla, obwisłe tricepsy z miesiąca na miesiąc dorastają a szukają bóg wie kogo. A na byle uśmiech czy spojżenie robią z siebie niedistępne księźniczki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, ObiŁan napisał:

A na byle uśmiech czy spojżenie robią z siebie niedistępne księźniczki.

 

 

w PL narobiło się tyle aut BMW że większość księżniczek zna się już na markach pojazdów i jej cenie rynkowej :) 

 

swego czasu na przysłowiowym dymku laska kompletnie mnie nie znając oceniała mnie po moim aucie tudzież wyborze drinków LOL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm. Nie mam na myśli materializmu naszych samic. Całej tej mesko damskiej gry, pierwszym shitteście przy próbie kontaktu, sztuki podrywania czy tego, że samicy wystarczy pierwsza sekunda, żeby spławić petenta czy przepuścić o furtke dalej. Tylko tym polskim(jeśli sie nie myle, że tylko u nas to jest) zachowaniu, kulturze. Na próbe kontaktu werbalnego locha odrazu tworzy sobie, że jest podrywana, ma petenta i musi grać niedostępną księżniczke. Jak mnie ktoś pyta o godziną czy chce coś sprzedać na ulicy staram sie grzecznie odpowiedzieć czy to jednym słowem czy zamienić pare zdań a nie" jam mam zegarek ty nie masz, jesteś moim petentem, spławie cie".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.