Skocz do zawartości

Jaki samochód do nocowania.


jaro670

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem. Mam zajawkę żeby w te wakacje przejechać kawał europy ale bez nocowania w hotelach tylko mieszkając w samochodzie. Prawie w całej europie nie ma z tym problemu bo spać można na parkingach dla tirów, campingach itp. Może ktoś z was ma podobne doświadczenia. U mnie sytuacja o tyle prosta bo bozia dał mi całe ,niebosiężne 160cm wzrostu więc i fura nie musi być wielkości ikarusa.

Chodzi mi o auto które będę mógł używać do podróży ale też do wszystkich innych codziennych zastosowań.

Na pewno odpada camper z wielu powodów a powód jednosamochodowy jest najważniejszym.Poza tym wielkie to, pali sporo i nie wszędzie da się dojechać. Raczej odrzucę berlingo/kangoo bo mimo że są mega przestronne i można zrobić z nich fajny mikro kamper to jednak nie chciałbym na co dzień jeździć taką lodówą. 

Jednym z ważniejszych kryteriów jest ekonomiczność, chciałbym diesla najlepiej w przedziale pojemności 1,4-1,6 no max to słynne 1,9.  Podróżować będę sam, no chyba że jakąś miłośniczkę jagód zaproszę na jedno-nocny przegląd zagajnika. Z góry dzięki za sugestie. Wszelkie rady a najlepiej wspomnienia będą mi bardzo pomocne.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwazniejsze, żeby auto miało po złożeniu tylnych siedzeń płaską podłogę. U mnie było  tak w volvo 850 no i nastepcy v70 pierwszej generacji w nadwoziach kombi. Takie volvo jak na filmiku tylko normalna wersja, a nie sportowa 850r.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej skłaniam się ku kombi. Galaxy/Sharan jest świetny przez swoją pakowność tylko jak dla mnie samego trochę za duży do późniejszych codziennych przejazdów. Myślałem też o Fordzie Fusion albo Toyocie Yaris Verso z silnikiem 1,4D która ma genialne spalanie z którym w trasie można podobno zejść do poziomu poniżej 4l .Tylko że ta Toyotka trochę mała jest. @Lukulus spałeś kiedyś w tym Twoim volvo ?

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu sharana I to się wypowiem.

 

1. 1.9 tdi - na komputerze spalanie pokazuje 5,2 przy ekonomicznej jeździe.

2. Tak jak Kryss pisał. Wywalasz wszystkie fotele. U mnie dodatkowo można obrócić  fotel kierowcy i pasażera. Fotele mają z tyłu plastikowe wypełnienia, które mogą posłużyć jako stolik :D

3. Wysoki sufit, w cholerę miejsca.

 

Wszystko rozbija się o twój wzrost i zasoby. Jaki budżet?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem chwilę nad tym co napisałeś @jaro670 i osobiście skłaniam się na Sharan/Galaxy/Alhambra z legendarnym 1,9 TDI. Nie ważne już który byle tylko kupić w miarę zadbany egzemplarz. Fusion i YarisVerso na taką wyprawę? Bagaży nie pomieścisz i jedź tyle kilometrów takimi samochodami, przecież to mieszczuchy.

 

Do 15 tyś masz szansę coś szukać w miarę sensownego.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot myślałem też o mniejszym Fordzie czyli  o C-Maxie ale tam chyba dużo mniej miejsca niż w Galaxy bo to chyba taki przerośnięty Focus. 

W planach mam przejechać płn Italię ( nienawidzę określenia włochy)  a później południowa Francja a docelowo myślę o Lizbonie. Powrót z zahaczeniem o Hannover bo tam mam rodzinę. 

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 zupełnie bez porównania C-Max do Galaxy. Galaxy jest dużo, dużo większy. C-Max w moim odczuciu to większy trochę Focus (więcej miejsca na głową, jest po prostu wyższy). Jeżeli chodzi o przestrzeń w środku te dwa samochody są bez porównania. Zresztą w Galaxym masz 1,9 tdi. W C-maxie? TDCi. Ja wybieram Tdi. Chyba każdy się zgodzi że, Tdiki (z tych lat) są trwalsze i mniej awaryjne. Dużo mniejsza awaryjność i silników i osprzętu.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670 A czemu by nie? Nawet doktorzy (ale niehabilitowani) i inni wykładowcy jeżdżą takimi na swe wymarzone zagraniczne wakacje. o np. tu:

 

https://sprzedajemy.pl/skoda-felicia-polski-salon-jeden-wlasciciel-50-tys-km-bydgoszcz-6bea9f-nr52848787

 

https://www.olx.pl/oferty/q-skoda-fabia-gaz/

 

Jak się ma więcej hajsu to można zmodyfikować na kampera jakiegoś Kodiaq czy Karoq.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radeq też myślałem o Picasso ewentualnie Scenicu 2 ale nie wiem co sądzić o żabolskich silnikach. Te HDI z fabryki PSA ( citroen, peugeot) są podobno niezłe. Natomiast zdecydowanie psy wieszają na 1.5 DCI od Renaulta.

Nocowałeś w tej Astrze  ? Da się tam przekimać w miarę wygodnie ??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670

 

Moje propozycje dla Ciebie to:

 

1. Volvo V70 2,5 TDI 140 KM i mówimy tu o pierwszym tego imienia, następcy 850. Silnik co prawda z Audii, ale pancerny i w skrzyni manualnej pali mniej od mojej fiesty 1,8TD.

 

2. Opel Zafira 2,0 DTI zamienna z Oplem Vectrą B. Jest to przerośnięta Astra G (II seria Astry) i 95% części ma z nią wspólnego. Zwłaszcza tych mechanicznych, więc naprawy za grosze i w każdym miejscu Europy. Plusem jest niewysilona jednostka, która o dziwo daje sobie radę z tą budą. Odradzał bym silniki 2,2 DTI, gdyż są to delikatne Diesle- wytrzymałe, lecz trzeba poświęcić im wiele więcej uwagi.

 

3. I coś z klasy wyższej- Audii A4 B5 1,9 TDI i jeżeli chcesz bardzo pancerne to 90 KM, jeżeli troszkę mniej pancerne, ale za to porównywalnie więcej zabawy przy zbliżonym spalaniu to 110 KM. Passeratii nie polecam- nie dlatego, iż jest złe, tylko trafienie dobrego egzemplarza ze zdrowym silnikiem to dłuższa i mozolna zabawa.

 

W przypadku każdego auta jesteś w stanie zamiast Diesla dobrać sobie satysfakcjonująca Cię Benzynę. W tych przypadkach polecam wersję 1,8 z LPG. Ale to już Twój wybór.

 

Dlaczego te auta? Powodów jest kilka.

 

1. Wszystkie to są kombii. Czyli przestrzeń, by się rozprostować, zabrać ze sobą niezbędne rzeczy.

 

2. Komfort i bezpieczeństwo- coś o tym wiem, bo zjechałem praktycznie całą Europę i nie jest to weekendowy wypad z Krakowa do Zakopanego. Można Twoją trasę objechać i smartem, ale zapewniam Cię w aucie typu Toyota Yaris to po 600 km będziesz kręgosłup z pięty wyciągał i przeklinał na czym ten świat stoi. Poza tym auta te są już raczej wyposażone w klimatyzacje i to nawet automatyczne, ABS, ESP czy poduszki powietrzne. Nie wspomnę o możliwości komfortowego i bezpiecznego wyprzedzenia dzięki poważniejszym silnikom.

 

3. Ekonomia i naprawy. Nie oszukujmy się, ale tych samochodów jest jak mrówków. Konstrukcje solidne, sprawdzone. Każdy ciut bardziej rozgarnięty mechanik jest w stanie go naprawić od ręki. No i ceny cześci- nawet oryginalne w ASO we Francji nie przyprawią Cię o zawał serca i zakończenie wakacji na mechaniku.

 

4. Cena zakupu- jesteś wstanie kupić każde z tych aut w bardzo dobrym stanie i wyposażeniu poniżej 10 tys. Więc zostaje Ci koło 5 na niezbędne naprawy i serwisy, wymianę opon. Czasami zdarzają się perełki, iż do 15 tysi kupujesz auto, w które nie musisz wkładać złotówki by mieć wspaniałe wakacje.

Edytowane przez Arox
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Wielu kierowców zastanawia się, czy w czasie podróży można się gdzieś zatrzymać i zdrzemnąć lub nawet spędzić w aucie całą noc. Pytanie jest o tyle uzasadnione, że przepisy zabraniające spać w samochodzie obowiązują w kilku państwach.

 

Link: http://info-car.pl/infocar/artykuly/spanie-w-samochodzie-przepisy.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki @Arox takiego zestawienia sie nie spodziewałem, zaskoczyłeś mnie a jeszcze do tego  wiedzę na ten temat jak widać posiadasz nie małą. Z pewnością wezmę pod uwagę Twoje sugestie. Pomyśleć że kiedyś znałem się na każdym aucie, w latach 90 kupowałem Auto-bilda i tłumaczyłem sobie ze słownikiem na nasze każdy artykuł bo z naszej prasy był tylko (szanowany przeze mnie) Motor który o samochodach z "zachodu" mówił niewiele :). Dziś żeby się znać na furach to trzeba mieć chyba łeb jak sklep.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w grę ma wchodzić szeroko pojęta ekonomia + jak największa przestrzeń to wybór wydaje się oczywisty.

 

Ford mondeo MKIII kombi z silnikiem diesla wyprodukowany po 2005 roku.

 

1. Ekonomia zakupu.

Auto można kupić za śmieszną kasę, całkiem przyzwoite egzemplarze odkupione od poprzedniego właściciela (a nie podpicowane przez handlarza) zaczynają się w cenie 5tyś zł

 

2. Ekonomia użytkowania.

Części do tego samochodu potrafią być niższe niż cena usługi polegająca na ich zainstalowaniu. 

Dodatkowo auto na trasie potrafi spalić, przy ekonomicznej jeździe w okolicy 2,5tyś obrotów około 6 litrów paliwa na 100km (prędkość 120-130km/h).

Jest tego pełno w całej europie, gdzie nie trafisz zawsze znajdzie się jakiś szwagier Heniu z garazem, "Fanczesko", "Arnold" czy "Huanez", który przy pomocy młotka i klucza 17 naprawi w nim prawie wszystko.

 

3. Wygoda podróżowania.

Auto jest przestronne, wyciszone i przyjemne w prowadzeniu. Pokonanie w nim kilku tyś kilometrów nie robi wrażenia.

 

4. Przestrzeń.

Tym autem można przewieźć niemal wszystko a po złożeniu tylnej kanapy zyskujesz wielgachne łóżko do spania. Nawet z bagażami spokojnie znajdziesz sobie w nim miejsce dla siebie i swojej kobiety, jeśli zechcesz w nim nocować.

 

Pisze z własnego doświadczenia, śmigam nim od wielu lat na wakacje (Chorwacja) i jeszcze nigdy mnie nie zawiodło.

 

 

Edytowane przez K272
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.