Skocz do zawartości

Trudno być seksownym bez kasy (wywiad z prof. Wojciszke)


Rekomendowane odpowiedzi

@Normalny profesor bardzo urzekająco ubrał to w słowa. Pamiętam gdy pierwszy raz czytałem ten art parę lat temu, przytoczone przez Ciebie fragmenty najbardziej mnie uderzyły trafnością w pigułce.

 

Natomiast uściślenia wymaga jedno:

47 minut temu, Normalny napisał:

a w dalszym wyzysku pośrednio pomaga państwo

Państwo nie ma innej kasy niż rabowana dodrukiem "pieniądza" bądź podatkami. Na podatki pracują głównie faceci, jako że panie w zawodach biurowych pełnią bardzo pomocniczą rolę w generowaniu dobrobytu. Zaś w rozdętych działach administracji, pełnią wręcz rolę pasożytniczą w ramach "pozorowania zapotrzebowania na stanowiska", które są de facto elementem zbierania elektoratu i ukrywania bezrobocia.

 

Ten mechanizm eksploatacji mężczyzn jest więc nieźle zakonspirowany i o ile w systemach w których byłaby jawna widoczność generatorów dobrobytu, mężczyźni mogliby liczyć na korzyści zwrotne z własnego wkładu (skoro dla pań to biznes, dlaczego my mielibyśmy podchodzić do tego inaczej?) o tyle w łże-patriarchalnych systemach społecznych nie osiągają z własnej pracy należytych korzyści. Czy którakolwiek z pań pobierających 500+ wpadnie Ci raz w tygodniu posprzątać czy umyć okna? Nie, ma Cie w dupie i jeśli w ogóle pomyśli, to jak o złamanym frajerze. Więc łże-patriarchalny system społeczny wzmacnia pogardę do męskości. Już nie wspomnę o skali, demoralizującej panie, pomocy socjalnej w bogatszych niż nasz, krajach.

 

@Pawel1978 naprawdę uważasz, że kobiety "zachodu" nie mają tego samego uwarunkowania biologicznego? Ty tak zupełnie poważnie? Nawet moje osobiste doświadczenia kompletnie temu przeczą. Znam bogate miejsca typu południe Francji czy nadmorską północ Italii. Nie chłopie - tam panie w pierwszej chwili patrzą na zegarek, buty i do jakiego auta bądź na jaki jacht wsiadasz. Nawet jeśli w ramach dobrobytu mają stringi za 200EUR na tyłkach. Naprawdę nie wiem po co próbujesz udowodnić że słoń to mrówka.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maja, ale mowie, ze skoro tam sie latwiej zyje to i relacje sa ,,latwiejsze". Czy ciezko to zrozumiec?

 

Jasne, ze jest wiele panien tam, ktore patrza na gadzety, jak wszedzie. Ale my mowimy nie o jakims high lifie, do ktorego zreszta mnie ne ciagnie tylko o normalnych laskach i o normalnych facetach, ktorzy chca po prostu normalnie zyc.

Edytowane przez Pawel1978
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frustracja? Nie, nic z tych rzeczy. Dlaczego miałbym być sfrustrowany? Może byłem wtedy kiedy odkryłem Matrix i nie w kierunku kobiet tylko w kierunku, że tyle lat żyłem nie rozumiejąc procesów, co dotyczy się również innych płaszczyzn życia. To jak uczucie frustracji z powodu zmarnowanego czasu.

 

Absolutnie nie można winić kobiet za to jakie są. To ich natura. Nawet gdyby się w to zagłębić dałoby się wiele zachowań "usprawiedliwić" dopisując do tego jakąś ideologię.

 

Lubię kobiety za to jakie są a jeszcze bardziej lubię to, że dzisiaj rozumiem procesy i rozumiem kobiety. To wspaniałe uczucie, daje wewnętrzną satysfakcję i radość. Posty na Forum można interpretować emocjonalnie na różne sposoby. Oczywiste jest, że ktoś kto jest na początku drogi zrozumienia będzie czuć jakiś negatyw, negatywne emocje czytając Forum. Odzywają się stare wzorce, podświadomość szuka wytłumaczenia, wręcz odrzucenia wiedzy. To jednak emocje wzbudzone u czytelnika a nie emocje piszących posty. Skąd więc oskarżenie Nas o frustrację? Na jakiej podstawie?

 

12 minut temu, Pawel1978 napisał:

 

Maja, ale mowie, ze skoro tam sie latwiej zyje to i relacje sa ,,latwiejsze". Czy ciezko to zrozumiec?

 

 

Relacje mogą być łatwiejsze i są tylko z powodu lepszych warunków/możliwości bytowo-egzystencjalnych. Proste. Mniej problemów zwłaszcza finansowych lepiej układa się w związku. Stara życiowa prawda. Natomiast schematy zachowań i natura kobiet jest taka sama. Wszystko jest zrozumiałe.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie porównujecie największe imperium kolonialne do państwa które nie istniało ponad 100lat.

Znajomy kilka lat temu wracając z Danii opowiadał o miejscowym małżeństwie. Oboje zapierdzielają, on na półtora etatu, ona pełny w domu widzą się czasem kilka minut.

Podsumował, że nie chciałby takiego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Brat Jan napisał:

Panowie porównujecie największe imperium kolonialne do państwa które nie istniało ponad 100lat.

Znajomy kilka lat temu wracając z Danii opowiadał o miejscowym małżeństwie. Oboje zapierdzielają, on na półtora etatu, ona pełny w domu widzą się czasem kilka minut.

Podsumował, że nie chciałby takiego życia.

 

 

Wszedzie znajdziesz takie przyklady. W PL jak robisz w korpo tez jest to nedzne zycie (dla mnie). Ale kogo innego moze rajcowac.

Mi chodzilo o to, ze standard zycia przedklada sie na standard zwiazkow i relacji. Nie zawsze ale przewaznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawel1978 czyli nie jesteś w stanie wskazać mojego i Braci "wkurwa" w wypowiedziach a sam robisz kurwę z logiki byle postawić na swoim poprzez walnięcie wywodu, który nie odnosi się w ogóle do podanych przeze mnie argumentów. W takim razie ode mnie taka rada na przyszłość: operuj na faktach a nie na wrażeniach, a bazowanie na tym drugim zostaw kobietom, bo to ich domena i one w tym brylują.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuc wkurw :) No po prostu czuje frustracje od Was ze kobiety takie a takie a chcialoby sie tak a tak. Ale co w tym zlego? Lepiej mowic otwarcie a nie udawac, ze nic sie nie stalo. Mnie tez odkad jestem w PL wkurwia ta sytuacja ale wiem ze nie zmienie tego.

Chyba, ze dalej bedziemy sie bawic  i udawac, ze wszystko jest ok. Zyjac w UK nauczylem sie mowic to, co czuje i mysle, i czuje tez ze u nas sa z tym problemy, jakies tabu ze niby kultura...albo gadamy otwarcie albo nie, tak mi sie wydaje przynajmniej.

Edytowane przez Pawel1978
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheh...bo kobietami szkoda się przejmować.  Też trochę tego nie rozumiem na tym forum, jak podpiszesz intercyzę, jak znasz prawo to Ci nic nie zrobią. Bracia samcy, czego w kurwa chcecie miłości.... HAhahahah. Miłości nie dadzą wam nawet azjtki one mają tylko program wgrany do mózgu, że jak się faceta nie szanuje to tylko pręgierz . Bóg was kocha, a kobiety się nie zmienią. One służą tylko do rozpłodu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie piszemy jak jest a nie jakbyśmy sobie wymarzyli żeby było. Jak samiec zrozumie procesy i schematy jak na prawdę jest wtedy potrafi sobie sam już to poukładać aby było w miarę dobrze. Wtedy na pewno nie będzie czuł frustracji co by się nie stało bo przewidzi co nastąpi. Schematy rządzą zachowaniami ludzkimi uwarunkowane wieloma czynnikami. 

 

3 minuty temu, Pawel1978 napisał:

No po prostu czuje frustracje

 

No właśnie TY czujesz frustracje co absolutnie nie oznacza, że my czujemy tą emocję pisząc posty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawel1978 i jeszcze jedna rada: naucz się czytać ze zrozumieniem, to wtedy będzie Ci łatwiej opierać swoje wywody na faktach a nie wrażeniach czy odczuciach. Zignorowałeś totalnie to, co napisałem ja, @Rnext oraz @SennaRot i nadal wmawiasz nam coś czego nie robimy. Dlatego dyskutowanie z Tobą jest bezcelowe, bo w kobiecy sposób opierasz wszystko co piszesz na domysłach a nie na konkretnej argumentacji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje wywody opieram na doswiadczeniach, a nie na wrazeniach.

 

Nie bronie zadnej ze stron tylko dziwi mnie, po co rozkminiac cos, co jest proste jak druti ze zamiast starac sie temu poddac, jesli che sie cos z tego miec to proboje sie isc na przekor. Tego nie czaje. Chcesz miec extra laske - postaraj sie kase a nie narzekaj ze one takie sa. Sa jakie sa. I nie wszystkie laski leca na hajs, uwierz mi. Przynajmniej ja trafialem na takie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pawel1978 napisał:

I nie wszystkie laski leca na hajs, uwierz mi. Przynajmniej ja trafialem na takie.

 

I gdzie są teraz te wspaniałe niewiasty, które nie lecą na kasę tylko na wspaniałe wnętrze?

 

Zbudowałeś sobie, z którąś życie, zestarzałeś się, odchowałeś dzieci, przeżyłeś sielankowe 30 lat np.?

 

Niech zgadnę .... poszły w pizdu do faceta z zasobami ;) 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Donovan napisał:

Może to zabrzmi nie skromnie ale ja jak już miałem 14 lat. To widziałem jak moje koleżanki zadawały się z chłopakami z zawodówki, żeby miał je kto opłacać. Wiadomo ty idziesz do dobrego liceum uczysz się ale nie masz hajsu i bwm,golfa, audi a4 w gazie i nie masz dniówki z pracy na budowie więc nie masz za co je wziąść na disco. Jak one już skończyły 18-19 lat to szukały takich starszy, 20-23 lata Ci goście już skończyli jakieś technikum no i mają maturę z takimi to się można pokazać na chrzcinach u kuzynki, albo weselu brata. Ale jak już się zostały studentkami europeistyki, albo marketingu, albo prawa i administracji. To waliły się po dyskotekach w Rzeszowie i olały tych gości z technikum i zadawały się z fajnistami i kasiastymi gościami co z klubów. A teraz moje koleżanki jak ja mam prawie 30 lat i wypłatę 4500 brutto( mówię serio, jako programista testów automatycznych) lgną do mnie jak ćma do światła. Bo jestem spokojnym gościem z perspektywą na większą kasę. 
 

Słuszna uwaga!

Chyba już pisałem kiedyś, że miałem kumpla który jeszcze się uczył. Rwał ładne laski mimo, że brzydki, z rozszczepem wargi, nie wysoki.

Fajny, towarzyski, dawał laskom emocje. Ale teraz przypomniałem sobie, że nie tylko. On miał dobrze płatne tzw praktyki zawodowe. Jeździł do Wa-wy na stadion na zakupy.

Nie widziałem tego osobiście, ale przypuszczam, że oprócz emocji i towarzystwa on je sponsorował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Mosze Red napisał:

 

I gdzie są teraz te wspaniałe niewiasty, które nie lecą na kasę tylko na wspaniałe wnętrze?

 

Zbudowałeś sobie, z którąś życie, zestarzałeś się, odchowałeś dzieci, przeżyłeś sielankowe 30 lat np.?

 

Niech zgadnę .... poszły w pizdu do faceta z zasobami ;) 

 

 

 

Nie, nie zbudowalem bo nie chcialem i ciagle nie chce wejsc w stala relacje, miec dzieci, zobowiazan etc.

 

Co sie z nimi stalo, szczerze mowiac chuj mnie obchodzi bo skoro juz nie sa ze mna to po cholere mam sie martwic co sie z nimi dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pawel1978 napisał:

Nie, nie zbudowalem bo nie chcialem i ciagle nie chce wejsc w stala relacje, miec dzieci, zobowiazan etc.

 

Co sie z nimi stalo, szczerze mowiac chuj mnie obchodzi bo skoro juz nie sa ze mna to po cholere mam sie martwic co sie z nimi dzieje?

 

To niby skąd wnioski, że były inne niż wszystkie? 

 

Na podstawie, krótkiej i luźnej relacji, bez znajomości dalszych losów pań?

 

Mamy mały koncercik myślenia życzeniowego, w tym wątku :D  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Pawel1978 napisał:

Nie, nie zbudowalem bo nie chcialem i ciagle nie chce wejsc w stala relacje, miec dzieci, zobowiazan etc.

 

Co sie z nimi stalo, szczerze mowiac chuj mnie obchodzi bo skoro juz nie sa ze mna to po cholere mam sie martwic co sie z nimi dzieje?

 

Acha... czyli na takich doświadczeniach snujesz swoje wnioski, okay, wszystko rozumiem. Faktycznie, solidne podstawy ;)

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.