Skocz do zawartości

Poczucie męskości i zadowolenia z siebie


poeta98

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim Braciom, zwracam się do Was o poradę z moim problemem, który dotyczy właśnie postrzegania siebie i innych mężczyzn. Przez wiele lat miałem trudności, żeby odnaleźć się w świecie, właściwie w świecie męskim, tj nie wszedłem w jakieś głębsze relacje z facetami i też właściwie zawsze słyszałem, że różnię się od rówieśników. Miałem problemy, żeby stworzyć jakąś bliższą relację z facetem. Właściwie to udało mi się zaprzyjaźnić tylko raz z chłopakiem  i trwało to jakoś 5 lat, potem on wyjechał za granicę. To trochę skrzywiło mi obraz mężczyzny i miałem zdecydowanie złe postrzeganie facetów i ogólnie męskości, za to kobiecość też w pełni mi nie odpowiadała, bo jednak tęskniłem za tym, aby czuć się w pełni sobą, tj mężczyzną. Czułem się po prostu źle. Myślałem często,że coś jest ze mną nie tak, bo powinienem mieć dużo kolegów, tzn zawsze tego pragnąłem i być podziwianym, ale to raczej ma tak każdy :) Myślałem, że jestem nie w porządku i,że nawalam jako mężczyzna. Szukałem akceptacji swojej osoby w tamtym okresie u kolegów,ojca, ale rzadko ją dostawałem.

 

Rzeczywistość była jednak nieco inna. Nie mam typowo męskich zainteresowań, bardziej pociąga mnie sztuka niż np. oglądanie samochodów, to też niezbyt sprzyjało w budowaniu typowych męskich relacji. Lubię to, co robię, bo pochłania mnie to bez reszty. Potrafię tworzyć artystycznie i cieszę się z tego. Ten proces kreacji czasami dodaje mi emocjonalnego kopa i pcha do przodu :)

W internecie oczywiście spotkałem chłopaków podobnych do mnie i rozmawiało się wspaniale z kimś, kto odczuwa i widzi świat podobnie co ty. Zresztą mój nick tutaj też nie jest przypadkowy :)

Zastanawiam się czy mogę coś zrobić, żeby ten stan rzeczy zmienić? Bo póki co to żyję trochę w poczuciu tego, że nie jestem akceptowany przez innych mężczyzn, po prostu mnie nie lubią, coś im we mnie nie pasuje, choć to oczywiście nie do końca prawda, każdy problem trzeba rozpatrywać indywidualnie. Wcale tak nie jest, a mimo to mój umysł wierzy w to, że tak jest. W każdym razie czułem się odrzucony przez męski świat i to sprawiło, że zacząłem go źle postrzegać, niewłaściwie, jako coś złego, oceniającego i wrogiego.

 

Druga sprawa, że byłem i jestem dosyć wrażliwym człowiekiem i też chciałem spotkać takich facetów, chociażby wyrozumiałych, kogoś kto nie będzie mnie oceniał po cechach, które mam. Chciałbym nad tym popracować.Od kilku miesięcy można powiedzieć wziąłem się w garść. Nawet chodzę do psychologa, która mi zdecydowanie pomaga. Chcę mieć pozytywny obraz świata tj ludzi, męskości i także swój obraz widzieć dobrze i czuć się ze sobą jak najlepiej :) Pracuję nad swoim poczuciem męskości i pewnością siebie. Cieszy mnie to, że udowodniłem sobie, że mogę zawsze coś zmienić i że odnalazłem do tego siłę. Czytając posty na tym forum wydajecie się być właśnie tacy kim sam chciałbym być,pewni siebie, zabawni, znacie swoją wartość i miło spotkać takich mężczyzn, właściwie takich jakich zawsze chciałem, bo to rzadkość mieć przysłowiowe jaja w naszym społeczeństwie. Oczywiście jak każdy mam jeszcze kilka problemów, ale póki, co nie chcę ich tutaj rozwijać bardziej. Skupiłem się na tym jednym,ciekawszym, psychologicznym problemie :)

 

Jeszcze inną sprawą, która mnie nurtuje są moje problemy z seksualnością tj właściwie orientacją. Mimo 19 lat, nie potrafię stwierdzić jaką płeć wolę jednoznacznie,określi się i  jestem w tym zagubiony. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na mój odbiór samego siebie i mam nadzieję, że nikt nie oceni mnie przez to negatywnie. Ten problem opisałbym w innym wątku, może mi ktoś podpowiedzieć tylko jaki dać dział w komentarzu :)

 

Nie liczę na jakąś pomoc z waszej strony, ale chciałem wyrzucić to z siebie, a to miejsce jest wręcz idealne. Może znajdzie się ktoś, kto zrozumie to, co czuję, bo domyślam się, że może nie dla wszystkich jest to łatwe. Jeśli ktoś ma ochotę może napisać tu własne sposoby radzenia sobie z tego typu rozterkami, za co lubisz samego siebie i jak poradziłeś sobie z niską samooceną,albo co sprawia, że czujesz się męsko albo zadowolony z siebie, to tylko przykłady, ale mogą one mi pomóc. Generalnie potrzebuję pozytywnej energii i wsparcia w dalszej pracy nad sobą i myślę, że je tu dostanę. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem mezczyzni CIę nie lubią ponieważ jesteś wrażliwy i pewnie tym emanujesz. 90% mężczyzn jest w dzisiejszym świecie po prostu miętka, swoją miętkość spychają w głąb swojej psychiki udając, że są twardzi. Zatem Twoja osoba pokazuje im ich własne wyparte cechy. 

 

Podobnie jest z gejami, najwięksi wrogowie gejów, którzy najgłośniej krzyczą o tym jak to oni nienawidzą pedalstwa w 90% są sami niepewni swojej seksualności.

 

Ty po prostu pokazujesz innym ich własne słabości. Jesteś jaki jesteś i ok. 

 

Nie wiesz jaka płeć Cię kreci? Może jesteś bi, jak np. Marlon Brando. Dorośniesz to się wszystko wyklaruje.

 

Głowa do góry.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ale mylisz się w jednej sprawie. Jestem po prostu sobą i zawsze byłem. Rzadko kiedy udaję kogoś innego. Nie pokazuję tej wrażliwości cały czas i nie ukrywam, nie mazgaję się i jestem spontaniczny. O tym wiedzą tylko ludzie, którzy znają mnie naprawdę bardzo dobrze, a takich jest niewielu. Poza tym chcę nad tym popracować i wypracować bardziej swoją męskość , uwypuklić, że tak powiem. Wiadomo jestem ok jaki jestem,ale nie czuję tego jakoś. Chciałbym aby dostrzeżono we mnie po prostu fajnego faceta. Może jakaś opinia innych pozytywna pomogła by mi w większej akceptacji siebie? A za odpowiedź dziękuję jak najbardziej! :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem Tobie tak... hmm. To, że masz taką pasję i sprawia Ci ona frajdę to bardzo dobrze:). W życiu rób to co jest w zgodzie z Tobą, bo inaczej będziesz się męczył.

Może siłownia. Ewentualnie spróbuj do tego uprawiać jakiś sport, pomaga też na budowaniu pewności siebie i męskości.

A jeśli chodzi o Twoją seksualność to czy przypadkiem nie oglądasz za dużo pornoli?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pornoli unikam jak ognia, uwierz na słowo :) To co bardzo lubię to oglądanie zdjęć ładnych ciał, jest to estetyczne i seksualne jednocześnie. Zresztą nie mam jakichś wybujałych potrzeb seksualnych. Bardziej skupiam się na psychice danej osoby, to mnie interesuje, chociaż oczywiście fizyczność też. Ale jak mówiłem to nie topic o mojej seksualności, więc nie róbmy offtopu. Za radę dzięki! :)

 

28 minut temu, ReddAnthony napisał:

Moim zdaniem mezczyzni CIę nie lubią ponieważ jesteś wrażliwy i pewnie tym emanujesz. 90% mężczyzn jest w dzisiejszym świecie po prostu miętka, swoją miętkość spychają w głąb swojej psychiki udając, że są twardzi. Zatem Twoja osoba pokazuje im ich własne wyparte cechy. 

 

Ty po prostu pokazujesz innym ich własne słabości. Jesteś jaki jesteś i ok. 

Nie wiem jak to rozumieć, czyli wg ciebie jestem uosobieniem chodzącym męskich lęków i słabości? Jestem chodzącą słabością? I nie myl wrażliwości z "miętkością", bo to dwie różne cechy. Mogą się łączyć, ale nie muszą. Można być twardym i wrażlwym na cierpienie, krzywdę innych. A można być miętkim i nie czułym egoistą, z lękiem świata. Idzie nad tym pracować. Chciałem, żebyś sprecyzował o co dokładniej ci chodziło. Tyle ode mnie :P 

I czy osoby niepewne swojej orientacji w większości wyzywają od pedałów? Jeśli tak to dowiedziałem się czegoś nowego :) Ogólnie sam nie czuję się pewnie w tym temacie, ale nie wyzywam innych orientacji. Szkoda mojego czasu na takie bezsensowne obrażanie, czegoś co w dodatku naturalne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.physicsoflife.pl/dict/eksperyment_calhouna.html

 

Cytuj

(1) Meskimi odpowiednikami "bezdzietnych samic" były "samce pięknisie", nie zalecające się do samic i nie walczące. Ich repertuar zachowań sprowadzał się wyłącznie do jedzenia, picia, spania i czyszczenia futerka.

 

Cytuj

(2) Myszy wchodzące w dorosłość kompletnie zmieniły zwoje zachowania. Dr Calhoun nazwał je "pięknisiami". Swój czas poświęcały wyłącznie na dbanie o futro, jedzenie i spanie. Nigdy nie interesowały się innymi osobnikami, nie miały ochoty ani na seks ani na walkę. Wszystkie były pięknymi okazami, o przenikliwych i czujnych oczach osadzonych w zdrowym i zadbanym ciele. Jednak nie potrafiły one poradzić sobie z nietypowymi bodźcami. Choć wyglądały na ciekawę życia w rzeczywistości były bardzo głupie.

 

 

Możesz się urazić tym co tu zacytowałem i tym co napiszę, może to Cię pogrążyć we wstydzie - za co z góry Cię przepraszam.

Aczkolwiek musisz sobie zrozumieć, że w "stadzie" masz pozycję jaką masz i jesteś tym kim jesteś - efektem ubocznym szerszego problemu.

 

 

Jesteś właśnie typowym przedstawicielem pre-homo o którym pisałem kiedyś na forum - czyli nie masz nawyków (czyli podświadomości) ukierunkowanej przez samcze reguły i zasady.

W tym momencie zazwyczaj dochodzi do tego, że spotykasz kogoś podobnego do siebie i "próbujecie".

 

Tak mniej więcej zazwyczaj wchodzi się w homoseksualizm, choć mało kto wie o tym i wszyscy myślą, że orientacja seksualna jest "wybierana z góry" - dla mnie to zwykły nawyk, który wypracowuje się :huh:

 

 

@MoszeKortuxy - teraz rozumiesz, dlaczego miałeś przestudiować metaanalizy tego eksperymentu, żebyśmy mogli dalej dyskutować kiedyś tam?

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę obwiniać się o coś, na co nie miałem wpływu. A ten eksperyment o myszach znam dosyć dobrze, studiowali go na godzinie wychowawczej. Brak mi było wiary w siebie we własne możliwości, ale staram się to zmienić, zrozumieć. To co jest do zmiany to ok, postaram się wypracować. Resztę trzeba zwyczajnie zaakceptować. To wszystko to głównie zbiór kulturowy takich zachowań mężczyzna ma tak myśleć kobieta tak. Uważam, że to jest godne podziwu, że zdecydowałem się na zmiany w moim życiu. I tak naprawdę nie wiesz jaki jestem, a odniosłem wrażenie, że mnie oceniasz, a nie prosiłem o to. Czy poczułem się urażony? Może bardziej zaskoczony, że ktoś wpycha mi na siłę swoje zdanie w moje usta, takie odniosłem wrażenie! Bez spinania :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, GluX napisał:

http://www.physicsoflife.pl/dict/eksperyment_calhouna.html

 

 

 

 

Możesz się urazić tym co tu zacytowałem i tym co napiszę, może to Cię pogrążyć we wstydzie - za co z góry Cię przepraszam.

Aczkolwiek musisz sobie zrozumieć, że w "stadzie" masz pozycję jaką masz i jesteś tym kim jesteś - efektem ubocznym szerszego problemu.

 

 

Jesteś właśnie typowym przedstawicielem pre-homo o którym pisałem kiedyś na forum - czyli nie masz nawyków (czyli podświadomości) ukierunkowanej przez samcze reguły i zasady.

W tym momencie zazwyczaj dochodzi do tego, że spotykasz kogoś podobnego do siebie i "próbujecie".

 

Tak mniej więcej zazwyczaj wchodzi się w homoseksualizm, choć mało kto wie o tym i wszyscy myślą, że orientacja seksualna jest "wybierana z góry" - dla mnie to zwykły nawyk, który wypracowuje się :huh:

 

 

@MoszeKortuxy - teraz rozumiesz, dlaczego miałeś przestudiować metaanalizy tego eksperymentu, żebyśmy mogli dalej dyskutować kiedyś tam?

 

 

 

 

Jeśli spotkam osobę, która jest wspaniała, podoba mi się i wisi mi to czy jest to facet i w dodatku jest mi z nim dobrze, to dlaczego miałbym nie spróbować? Byłbym po prostu chory :) Jeśli możesz to wyślij mi ten post o którym pisałeś. Nawet jeśli, wg ciebie nie mam takich nawyków, albo po prostu mam problem z odnalezieniem się, co na forum zresztą napisałem to nie czyni mnie kimś gorszym, chyba że wg ciebie tak? Czy wszyscy musimy być tacy sami? Nawet zresztą to jest uogólnienie "samcze nawyki" każdy samiec rozumie w subiektywny sposób, prawie jak wszystko zresztą. I inaczej definiuje też elementy męskości. Dla jednych to będzie szczerość, poczucie humoru, a dla kogoś innego przypierdolenie komuś. Zatem dobre pytanie, czy samiec alfa ma jakiś wzór? Czy w ogóle samczość musi przebiegać wg jednego określonego wzoru, skoro każdy interpretuje ją indywidualnie i subiektywnie? Oczywista odpowiedź brzmi nie :) Jeśli czujesz się samcem alfa, czy kimkolwiek i nikomu tym nie szkodzisz to jak najbardziej dobrze dla ciebie. 

Uważam, że nikt nie jest skreślony i zawsze da się po prostu zmienić nawyki, osobowość charakter. Wiadomo nie od razu tylko lata pracy. Mam nadzieję, że trochę zmieniłem twój punkt widzenia, pozdrawiam. I jeszcze coś nie generalizujmy, bo szkodzimy sobie i innym. Generalizacja ogólnie się nie sprawdza, mimo, że sam właśnie generalizuję na temat generalizacji :) Pozdro!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, poeta98 napisał:

 I tak naprawdę nie wiesz jaki jestem, a odniosłem wrażenie, że mnie oceniasz, a nie prosiłem o to. Czy poczułem się urażony? Może bardziej zaskoczony, że ktoś wpycha mi na siłę swoje zdanie w moje usta, takie odniosłem wrażenie! Bez spinania :P

 

Napisałeś na tym forum, żeby uzyskać pomoc - a, żeby uzyskać pomoc to proces jest banalny:

1) zebrać informacje

2) przetworzyć je i spróbować znaleźć podobieństwa, reguły

3) znaleźć najbardziej optymalne rozwiązanie

 

Ja dałem Ci tylko punkt drugi - żebyś był świadom szerszego obrazu tego co się dzieje i kim jesteś w procesie.

 

Dwa - pisałem, żebyś się nie urażał - a jednak się uraziłeś - ale nie przejmuj się - w swojej "wyjątkowości" nadal jesteś człowiekiem i masz emocje.

 

Trzy - miałem ostatnio styczność z ludźmi Twojego "wyjątkowego" pokroju. Żeby było jasne - nie mam nic do homoseksualizmu - jest dla mnie tak banalnym i nieważnym tematem jak babcia, która nie wie co kupić w sklepie. Serio. Nie dodawaj sobie tyle ważności, bo nie jesteś tak ważny jak myślisz, że jesteś. I będę Cię generalizować - bo jesteś jednym z wielu których spotykam w życiu i WY jesteście dla mnie bardzo ciekawą acz przerażającą grupą społeczną, która jest dla moich loszko-pieniężnych interesów sprzymierzeńcem - przez brak męskich zachowań, zazwyczaj piastujecie średnio-niskie stanowiska, czyli pracujecie na kogoś - oraz nie startujecie do loszek - więc więcej zostaje dla mnie.

 

Generalizacja, prostota, zero-jedynkowość.

Jesteśmy z innych szkół życia po prostu.

 

In_Tyler_We_Trusted__by_soapofdurden.jpg

 

 

 

PS. Znowu się pewnie urazisz, bo wiem że dla waszej grupy społecznej/pokolenia większe znaczenie ma poczucie szczególności i ważności niż materializm ;)

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałeś co chciałeś. Po pierwsze napisałem, że nie potrafię jeszcze określić swojej orientacji, poza tym to nie był temat na dyskusję tutaj. Po drugie, nigdzie nie pisałem, że jestem wyjątkowy. I zdziwisz się jeszcze jakie stanowisko kiedyś zajmę, bo paradoksalnie dzięki Tobie, uświadomiłem to sobie, dziękuję :) na tej podstawie, że jestem inteligentnym człowiekiem. Jeśli praca na wysokim stanowisku nie będzie zgodna z moimi moralami to sobie odpuszczę. Poza tym okej, jeśli to jest twoja recepta na szczęście to ją realizuj zajmuj swoje stanowiska i uwodź laski.  I nie zapominaj, że to, że  ktoś nie jest z dziewczyną jakoś zbytnio twoich szans nie zwiększa. Bo zgaduję, że raczej gustujemy w różnym typie dziewczyn. Ja poszukam własnej drogi i tego co lubię. A co do mojej orientacji to jest temat bardziej złożony, który kiedyś poruszę prawdopodobnie. Może i  przydatne, co napisałeś, ale mało budujące. Jestem szczery. Raczej odebrałem to jako chęć górowania nade mną, dominacji, czego nie potrzebuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, poeta98 napisał:

 

Druga sprawa, że byłem i jestem dosyć wrażliwym człowiekiem i też chciałem spotkać takich facetów, chociażby wyrozumiałych, kogoś kto nie będzie mnie oceniał po cechach, które mam. Chciałbym nad tym popracować.Od kilku miesięcy można powiedzieć wziąłem się w garść. Nawet chodzę do psychologa, która mi zdecydowanie pomaga. Chcę mieć pozytywny obraz świata tj ludzi, męskości i także swój obraz widzieć dobrze i czuć się ze sobą jak najlepiej :) Pracuję nad swoim poczuciem męskości i pewnością siebie. Cieszy mnie to, że udowodniłem sobie, że mogę zawsze coś zmienić i że odnalazłem do tego siłę. Czytając posty na tym forum wydajecie się być właśnie tacy kim sam chciałbym być,pewni siebie, zabawni, znacie swoją wartość i miło spotkać takich mężczyzn, właściwie takich jakich zawsze chciałem, bo to rzadkość mieć przysłowiowe jaja w naszym społeczeństwie. Oczywiście jak każdy mam jeszcze kilka problemów, ale póki, co nie chcę ich tutaj rozwijać bardziej. Skupiłem się na tym jednym,ciekawszym, psychologicznym problemie :)

 

Jeszcze inną sprawą, która mnie nurtuje są moje problemy z seksualnością tj właściwie orientacją. Mimo 19 lat, nie potrafię stwierdzić jaką płeć wolę jednoznacznie,określi się i  jestem w tym zagubiony. Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na mój odbiór samego siebie i mam nadzieję, że nikt nie oceni mnie przez to negatywnie. Ten problem opisałbym w innym wątku, może mi ktoś podpowiedzieć tylko jaki dać dział w komentarzu :)

 

Nie liczę na jakąś pomoc z waszej strony, ale chciałem wyrzucić to z siebie, a to miejsce jest wręcz idealne. Może znajdzie się ktoś, kto zrozumie to, co czuję, bo domyślam się, że może nie dla wszystkich jest to łatwe. Jeśli ktoś ma ochotę może napisać tu własne sposoby radzenia sobie z tego typu rozterkami, za co lubisz samego siebie i jak poradziłeś sobie z niską samooceną,albo co sprawia, że czujesz się męsko albo zadowolony z siebie, to tylko przykłady, ale mogą one mi pomóc. Generalnie potrzebuję pozytywnej energii i wsparcia w dalszej pracy nad sobą i myślę, że je tu dostanę. Pozdrawiam :)

 

Nie rozumiem dlaczego próbujesz się na siłę dopasować i stać się kimś kim nie jesteś? myślisz, że jak trafisz do określonego towarzystwa to zaczniesz samoistnie być taki jak oni? Albo czytając to forum nabierzesz określonych cech dzięki czemu łatwiej będzie ci się wkupić do określonej grupy facetów? To tak nie działa, zawsze jak na siłę starasz się gdzieś dopasować to inni wyczuwają to instynktownie i choćby z tego powodu cię nie akceptują. Poza tym jest to sprzeczne z twoją osobowością już latami wypracowaną, nawet jak będziesz postępował w określony sposób i jacyś goście zaczną cię lubić to twoja samoocena nie wzrośnie. Wręcz się będziesz dusił i na siłę udawał aby dalej ciągnąć ten spektakl. Jeśli bardziej odpowiada ci towarzystwo kobiet to gadaj z kobietami, nic na siłę. Podstawową cechą u facetów, których tak podziwiasz i którzy tutaj piszą jest po pierwsze egoizm i stawianie siebie i swojego interesu na pierwszym miejscu. Dlatego nie podlizują się nikomu, nie płaczą jak kobieta chce odejść, nie starają się aby ktoś ich polubił, w zasadzie każdy może z powodzeniem egzystować beż ani jednego kolegi i sobie poradzi i nie będzie mu jakoś z tym smutno. Znajomości tworzą się same. A tu coraz częściej ktoś chce mieć gotowca, a to na wyrwanie dupeczek z ulicy, a to na założenie super biznesu, czy teraz jak zaprzyjaźnić się w realu z facetami z jajami. Wiąże się to chyba już od najmłodszych lat ze sposobem nauczania w szkołach, gdzie wszystko (szczególnie w naukach ścisłych) podaje się na zasadzie czarnej skrzynki. Na pewien problem jest dawany taki schemat postępowania i jeśli chcesz zadanie rozwiązać masz wykonywać krok po kroku to i to jak małpa. I potem w życiu już dorosłym dalej każdy chce dostać receptę jak należy postępować by coś osiągnąć, bo w końcu ten styl musi być skuteczny, skoro dawał przez całe lata świadectwa z czerwonym paskiem...

W sumie nie wiem jak można nie móc się określić jaką woli się płeć. Domyślam się po wieku, że pierwszy raz masz jeszcze przed sobą? Skoro nie wiesz co ciebie podnieca to może ustaw się na próbę z facetem, a potem z kobietą i sam obczaj jak ci lepiej. Teraz pewnie napiszesz, że nie wiesz jak to zrobić, bo jesteś wrażliwy, nieśmiały i brak ci doświadczenia :D Na sex portalach geje sami zazwyczaj zagadują, a jest tam tego w cholerę więc bez problemu kogoś znajdziesz na spotkanie w kawiarni. Z kobitkami możesz mieć trochu gorzej, bo one chcą już stabilnego emocjonalnie i pewnego faceta, ale zawsze pozostają ci profesjonalistki, z którymi za opłatą możesz pogadać, pożartować potem zaruchać i zrobić co chcesz. Ewentualnie możesz nić nie robić i poczekać bo jesteś jeszcze młody i z czasem na pewno ta kwestia ci się rozjaśni.

Chciałeś to z siebie wyrzucić ale myślę, że jednak liczysz też na pomoc :D  Pewnie matura już zdana i na studiach od października będziesz chciał zabłysnąć i sprawić by następne 5 lat minęło ci na samych sukcesach towarzyskich. Ale moim zdaniem, źle się do tego zabierasz. Gdziekolwiek będziesz to tobie ma być zawsze dobrze, a nie masz robić dobrze innym aby cię lubili. I zapomnij tu o jakiejś pozytywnej energii i że ktoś będzie cie tu dopingował. Możesz dostać tu tylko jakieś rady, a co z tym zrobisz to twoja sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@poeta98

WIem, że wrażliwośc to może nie to samo co miętkość.

Ale uwierz mi, w stadzie męskich samców nikt nad tym nie będzie debatował. Dla większości wrażliwość=miętkość.

Możesz być nawet cholernym królem Arturem o gołębim sercu. Co z tego, w grupie męskich mężczyzn bedziesz odbierany nadal jako słaby. A im bardziej psychopatyczne towarzystwo tym gorzej dla Ciebie. Zatem wsród kryminalistów czy biznesmenów, gdzie odsetek ludzi psychopatycznych jest największy  będziesz miał przesrane. 

 

Szukaj może podbnych do Ciebie ludzi, o podobnych zainteresowaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli  brak jest kogoś, kto by pokierował naszym życiem na wczesnych etapach życia, czyli autorytetu, to w wielu przypadkach wybór zajęć, jakiego dokonujemy zależy nie od naszych szczególnych zdolności i umiejętności sublimacyjnych, ale od nadziei na jak najszybsze uwolnienie się od lęku i przykrości. Sublimacja to  jeden z obronnych mechanizmów osobowości, polegający na przesunięciu popędu (potrzeb, motywów) z celu, którego nie można zrealizować ze względu na niezgodność z przyjętymi zasadami, na inny, zastępczy obiekt lub czynność. Zdaniem Freuda  cały dorobek kultury jest efektem sublimacji popędu seksualnego. Oczywiście jest to kwestia dyskusyjna, ale być może właśnie to jest ten brakujący element twojej układanki. 

 

Ponadto na jakiej podstawie uważasz, że sztuka nie jest męska? Artysta szuka inspiracji w wyobraźni i głębokim rozumieniu świata. Ludzi, którzy tego nie potrafią, znajdziesz niemal wszędzie. Męskość nie oznacza również bycia towarzyskim, wręcz przeciwnie, "Wrony żyją w gromadzie, orzeł sam". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ReddAnthony napisał:

@poeta98

WIem, że wrażliwośc to może nie to samo co miętkość.

Ale uwierz mi, w stadzie męskich samców nikt nad tym nie będzie debatował. Dla większości wrażliwość=miętkość.

Możesz być nawet cholernym królem Arturem o gołębim sercu. Co z tego, w grupie męskich mężczyzn bedziesz odbierany nadal jako słaby. A im bardziej psychopatyczne towarzystwo tym gorzej dla Ciebie. Zatem wsród kryminalistów czy biznesmenów, gdzie odsetek ludzi psychopatycznych jest największy  będziesz miał przesrane. 

 

Szukaj może podbnych do Ciebie ludzi, o podobnych zainteresowaniach.

To zwyczajnie podziękuję, za tak "męskie" towarzystwo :) Jak dla mnie ktoś tego nie rozróżnia to jest średnio inteligentny niezależnie od płci

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@poeta98 zauważ, że nasz mózg działą mocno skrótowo. Tak jest zaprogramowany, żeby zużywać jak najmniej energii. Stąd najczęsciej wybory dokonowane są intuicyjnie bo nie zuzywa ona tyle energii co logiczne rozumowanie.

 

Co za tym idzie?

A no to , że poznając nowego człowieka już w ciągu pierwszych kilkunasty sekund nadajemy mu jakieś "łatki" w naszej głowie i robimy to intuicyjnie. Po prostu nowo poznany facet nie analizuje Twojej wrażliwości, intuicyjnie pewne Twoje cechy wkłada do koszyka, który kojarzy się ...z niech bedzie artystami...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, czytam twój post i w moim przekonaniu szukasz chłopaka a nie akceptacji wśród innych mężczyzn a tutaj poszukujesz aprobaty. Zobaczyłeś "męskie forum" i szukasz podobnych do siebie. My tutaj zajmujemy się zupełnie inną tematyką.

Cytuj

 

Może jakaś opinia innych pozytywna pomogła by mi w większej akceptacji siebie? 


 

. W ogóle nie wspomniałeś o kobietach.

Cytuj

Miałem problemy, żeby stworzyć jakąś bliższą relację z facetem. Właściwie to udało mi się zaprzyjaźnić tylko raz z chłopakiem  i trwało to jakoś 5 lat, potem on wyjechał za granicę. To trochę skrzywiło mi obraz mężczyzny i miałem zdecydowanie złe postrzeganie facetów i ogólnie męskości, za to kobiecość też w pełni mi nie odpowiadała, bo jednak tęskniłem za tym, aby czuć się w pełni sobą, tj mężczyzną

Po twoim stylu wypowiedzi i mądrowania się już wiem czemu inni koledzy Cię nie lubią, nikt nie lubi głupio mądrych osób.

Cytuj

Bo póki co to żyję trochę w poczuciu tego, że nie jestem akceptowany przez innych mężczyzn, po prostu mnie nie lubią, coś im we mnie nie pasuje, choć to oczywiście nie do końca prawda, każdy problem trzeba rozpatrywać indywidualnie

Cytuj

 I zdziwisz się jeszcze jakie stanowisko kiedyś zajmę, bo paradoksalnie dzięki Tobie, uświadomiłem to sobie, dziękuję :) na tej podstawie, że jestem inteligentnym człowiekiem. Jeśli praca na wysokim stanowisku nie będzie zgodna z moimi moralami to sobie odpuszczę.

 

Jestem ciekaw twojego ubioru, sposobu wypowiadania się, poruszanych tematów w towarzystwie, tego czy w swojej wypowiedzi czegoś nie ukrywasz, jak zachowujesz się w stosunku do innych mężczyzn/kobiet. Można tak godzinami gdybać co z Ciebie za osóbka tutaj na forum. U psychologa porozmawiasz trochę o swoim dojrzewaniu, potem przejdziecie do bieżących spraw które Cię gryzą a na końcu terapii usłyszysz badz po prostu sobą. Standard. Powiem ci tak jeśli nie wiesz co Cię kręci nie wiem czy jesteś prawiczkiem czy nie ale ustaw się z jakimś typkiem i zobaczysz czy jak wyjmie karabin i będzie chciał Ciebie wypełnić miłością to nadal będziesz taki podjarany ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu, zajrzał bym wgłąb siebie i zadał sobie pytania kim jestem? dokąd zmierzam? czego oczekuję od życia? Możesz dryfować albo płynąć, czas ucieka. Bądź ze sobą szczery, nie rób nic na siłę czy pod publikę, nie próbuj się za wszelką cenę wpasować. Natura jest różnorodna i jesteś jej częścią, jakikolwiek byś nie był, nie lepszy nie gorszy po prostu znalazłeś się tutaj jak i my, być może po coś być może z przypadku nie wiemy...  Żeby przetrwać musisz  jeść, pić i mieć "dach na głową" - teraz albo pracujesz i wchodzisz w ten system co powinno zagwarantować składniki przetrwania albo idziesz po swojemu, dzicz + szałas + polowania. Możesz wybrać połowiczne opcje, kombinować, dzisiejszy świat daje wiele opcji. Pytania i wątpliwości będą przychodziły i odchodziły na każdym etapie, a czas leci...

 

Jak chcesz się bić o władzę i klejnoty to zmieniasz program, ludzie wrażliwi i dobrzy charakterologicznie nie nadają się do tej gry, są wykluczani już w fazie eliminacji. Masz ciągotki duchowe, zdaj sobie sprawę, że wiąże się to z ubóstwem i minimalizmem, no chyba że chcesz zasilić sektę Watykanu, tam pewnie i karierę byś zrobił. Jesteś artystą poetą, szukaj ludzi o podobnych zainteresowaniach, twórz, pisz pokaż światu na co się stać. Niektórzy wielcy byli rozumiani dopiero po latach, nawet gdy będziesz przeciętny poprowadzisz życie w sposób zgodny z tym jaki jesteś, będzie łatwiej. 

 

Z tym psychologiem, mam nadzieję że jest facetem, nikt nie doradzi lepiej facetowi niż facet... Poza tym ruszasz się coś, trzymasz dobrą dietę, sypiasz ? 

 

Andre Rieu, Carl Sagan, Jiddu Krishnamurti, Alan Watts, David Icke, Bruce Lee - zapoznaj się z tymi osobistościami, filozofią, twórczością, może coś dla siebie znajdziesz, tak pod charakter wrzuciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@poeta98

 

3 godziny temu, poeta98 napisał:

I zdziwisz się jeszcze jakie stanowisko kiedyś zajmę, bo paradoksalnie dzięki Tobie, uświadomiłem to sobie, dziękuję :) na tej podstawie, że jestem inteligentnym człowiekiem. Jeśli praca na wysokim stanowisku nie będzie zgodna z moimi moralami to sobie odpuszczę.

 

Na ten moment nie zapowiada się, żebyś kiedykolwiek zajął wysokie stanowisko i mówię to w oparciu o to, co napisałeś w temacie teraz (nie piszę tego, ze złymi intencjami).

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@poeta98 jak wyglądają Twoje relacje z ojcem, twoja dieta(tzn co jesz, a nie czy masz szczególną dietę), w jakich godzinach i po ile sypiasz, Twoja aktywność fizyczna, jak często oglądasz porno i się masturbujesz i ile alkoholu pijesz(no i czy palisz, ew inne używki)?

 

Ps zmień psychologa na faceta.

No i z innej perspektywy jakie typowo męskie zajęcia Cię interesują? Ja np mam gdzieś sport grupowy i motoryzację, ale np uwielbiam strzelać

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, co teraz napiszę jest tylko moją teorią i wynika z moich obserwacji więc nie należy brać tego za pewnik, ale uważam, że zainteresowanie sztuką jest wynikiem słabości charakteru. Twierdzę tak między innymi na podstawie własnego doświadczenia. Był okres w moim życiu, kiedy byłem podobny do autora tematu i byłem typem "artysty". Po prawie 10 latach pracy nad sobą i ćwiczenia charakteru zamiłowanie do sztuki zdechło całkowicie, za to rozwinęło się zamiłowanie do sportów siłowych i SW, militariów, samochodów. Nigdy nie spotkałem faceta, który jest typem artysty i ma silny charakter, a obracałem się w różnych kręgach. Najczęściej artysta to typ lubiący użalać się nad sobą i to zamiłowanie do sztuki często wynika z chęci pokazania tych żalów światu poprzez sztukę. Może się mylę, ale takie mam doświadczenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie niema co generalizować widziałem agresyywnych gejów, jak i plastyków co robią uliczny hiphop i psów na baby. Ale faktycznie sposób w jaki prowadzisz dyskusję, jest taki z lekka babski, a dokładnie za każdym razem musisz mieć ostatnie słowo i bardzo podkreślasz że każdy może być taki jaki chce być. To wszystko już wiemy. Również odniosłem takie wrażenie, że Ty z tymi facetami poprostu chcesz chodzić na randki i pewnie oni tez takie wrażenie odnoszą. Nie wiem jaka jest Twoja orientacja i Ty też nie wiesz, także jak powiedzieli koledzy try it.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, ReddAnthony napisał:

@poeta98 zauważ, że nasz mózg działą mocno skrótowo. Tak jest zaprogramowany, żeby zużywać jak najmniej energii. Stąd najczęsciej wybory dokonowane są intuicyjnie bo nie zuzywa ona tyle energii co logiczne rozumowanie.

 

Co za tym idzie?

A no to , że poznając nowego człowieka już w ciągu pierwszych kilkunasty sekund nadajemy mu jakieś "łatki" w naszej głowie i robimy to intuicyjnie. Po prostu nowo poznany facet nie analizuje Twojej wrażliwości, intuicyjnie pewne Twoje cechy wkłada do koszyka, który kojarzy się ...z niech bedzie artystami...

Bardzo dobrze to napisałeś, a zwłaszcza podsumowanie, bardzo łagodnie hah :) I wezmę to oczywiście pod uwagę w i będę pamiętał we wszelkich kontaktach.

 

18 godzin temu, adrv napisał:

Witam, czytam twój post i w moim przekonaniu szukasz chłopaka a nie akceptacji wśród innych mężczyzn a tutaj poszukujesz aprobaty. Zobaczyłeś "męskie forum" i szukasz podobnych do siebie. My tutaj zajmujemy się zupełnie inną tematyką.

. W ogóle nie wspomniałeś o kobietach.

Po twoim stylu wypowiedzi i mądrowania się już wiem czemu inni koledzy Cię nie lubią, nikt nie lubi głupio mądrych osób.

 

Jestem ciekaw twojego ubioru, sposobu wypowiadania się, poruszanych tematów w towarzystwie, tego czy w swojej wypowiedzi czegoś nie ukrywasz, jak zachowujesz się w stosunku do innych mężczyzn/kobiet. Można tak godzinami gdybać co z Ciebie za osóbka tutaj na forum. U psychologa porozmawiasz trochę o swoim dojrzewaniu, potem przejdziecie do bieżących spraw które Cię gryzą a na końcu terapii usłyszysz badz po prostu sobą. Standard. Powiem ci tak jeśli nie wiesz co Cię kręci nie wiem czy jesteś prawiczkiem czy nie ale ustaw się z jakimś typkiem i zobaczysz czy jak wyjmie karabin i będzie chciał Ciebie wypełnić miłością to nadal będziesz taki podjarany ;) 

 

Pzede wszystkim dzięki za wypowiedzenie swojego zdania w tym temacie. Oczywiście biorę je pod uwagę. Po tej wypowiedzi nt kariery to faktycznie można uznać mnie za kogoś zarozumiałego, ale nie jestem taki do głębi. Myślę, że cząstkę tego ma każdy z nas. Ubiorem się nie wyróżniam, w towarzystwie zazwyczaj potrafię się wypowiedzieć i obronić swoje zdanie. Mam problem jedynie z byciem niemiłym.. Stąd czasami mam trudności, żeby komuś "docisnąć". I generalnie ciężko mi dostrzec dobro w tego typu ludziach, którzy są praktycznie cały czas chamscy, a potem to właśnie traktują jako swoją męskość. Psycholog mi pomaga i widzę tego efekty, jest po prostu lepiej. Nie mówię, że jest idealnie ale jest lepiej.

A czy kojarzysz orientację hetero tylko z seksem? W orientacji bi lub homo jest całe spektrum uczuć i gdyby chodziło tylko o seks w jakiejkolwiek orientacji to sprawa by była bardziej prosta. Chodzi też o psychikę o to, czy jestem w stanie pokochać daną płeć, nie tylko pociąg fizyczny się liczy. Stąd często biorą się problemu u ludzi obojga płci, które, tak jak pisał @ReddAnthony  z czasem się rozjaśniają. I nie zamierzam ustawić się z żadnym typem i czegokolwiek próbować, nie w taki sposób i nie w takich okolicznościach. Wolę poczekać i nie mieć potem traumatycznych przeżyć i jakiejś choroby. Przemyślę to, co mówiłeś o tym nielubieniu i mądrowaniu się. A co do tematyki tego forum to stwierdziłem właśnie, że jest ono okej, bo porusza wiele tematów, które dotyczą mężczyzn. Skoro problemy innych nie były bojkotowane, to dlaczego mój miałby się tu nie nadawać? Nie szukam profesionalistów tylko chciałem znać zdanie normalnych mężczyzn, którzy w psychologi zawodowo nie siedzą : )

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, seven napisał:

@poeta98 jak wyglądają Twoje relacje z ojcem, twoja dieta(tzn co jesz, a nie czy masz szczególną dietę), w jakich godzinach i po ile sypiasz, Twoja aktywność fizyczna, jak często oglądasz porno i się masturbujesz i ile alkoholu pijesz(no i czy palisz, ew inne używki)?

 

Ps zmień psychologa na faceta.

No i z innej perspektywy jakie typowo męskie zajęcia Cię interesują? Ja np mam gdzieś sport grupowy i motoryzację, ale np uwielbiam strzelać

 

Relacje z ojcem są okej, nie są mega dobre ani bardzo złe, są poprawne tak bym je nazwał. Jem wszystko to, co powinienem warzywa, owoce, mięso. Spię 9/10 godzin dziennie. Aktywność fizyczna lekko kuleję, co jakiś czas przejadę rowerem 10 km :) ale myślę o siłowni i w najbliższym czasie zamierzam to zrealizować.

Nie wiem jakie mi przychodzą do głowy, musiałbym pomyśleć. Lubię np jeździć na motorze, ale nigdy go nie miałem. Kiedyś dwóch kolegów mnie przewoziło swoimi i było fantastycznie. Wiatr we włosach, adrenalina. Ale rodzice mojej prośby nie spełnili :) Strzelanie wydaje się być fajne, ale chyba lekko bym się bał, że sobie nie poradzę, ale spróbować zawsze warto.

Porno nie oglądam. Ostatnio masturbowałem się 2 tygodnie temu i to ogólnie jest czas który mi starcza na zaspokajanie potrzeb, te 2 tygodnie. Generalnie myślę,żeby w ogóle przestać to robić, bo nie czuję się z tym dobrze. Dziękuję za zabranie głosu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.