Przygotowywanie gruntu... rzecz by można :D

[partnernaimpreze]

Witam panowie

Pozdrawiam założyciela Pana Marka. Od jakiegoś czasu słucham i czytam :)

Więc postanowiłem też i swoje małe doświadczenie opisać

A więc zaczynam, krótko i zwięźle

1. Pracowałem niegdyś w pewnej firmie, praca na słuchawce hahaha pierwsza nie fizyczna praca w moim życiu...

2. W tej robocie pracowała taka loszka (dziewczyna z nadwagą, z twarzy ładna, ale gruba) - nigdy mi na jej widok nie drygał hehehe - o taka zwyczajna koleżanka z roboty - ona wtedy miała faceta (wielka miłość, wyjazdy zagraniczne...)

3. Ponoć ją ten facet zostawił dla jakiejś koleżanki z pracy (takiego samego paszteta moim zdaniem- widziałem na fotce, jedyne to ta nowa była chudsza, ale z twarzy paskudna...)

4. Ponoć ją zostawił bo mu loda nie chciała robić hahaha kiedyś jak była pijana tak mówiła - później ta laska miała szał macicy, czyli tindery i inne bajery celem ruchańska wszelakiego

5. Ja tam miałem jej numer, ale nie utrzymywałem z nią kontaktu, na profilu na Istagramie.. Trochę trenuje na siłce... czasami wrzuce jakieś zdjęcie klaty heheh - samojebka przed lustrem w siłowni

6. Mialem ją wcześniej w zajmomych na tym Istagramie, ale od jakiegoś czasu, zaczeła mi pisać pozytywne kometarze typu "Na modela" hahaha

 

Myślę coś jest grane, to nie bez przyczyny hahaha okres weselny się zbliża hahaha..... i dokładnie dostaje wiadomość co robie i tak dalej... w sobote w wtedy i wtedy ahhah. Czy pójdę z nią na wesele Napisałem jej, że nigdy w życiu...

odczekałem chwilę i napisałem bym Ci nie odmówił i idę na to wesele

 

Co chce przekazać przez tą historię to, to jak loszka przygotowywała grunt pod to aby się odezwać i zaprosić na wesele...

 

 

[HORACIOU5]

Temat zamknięty do czasu aż @partnernaimpreze przywita się kulturalnie tam gdzie trzeba, wstawi awatar i łaskawie zapozna z Regulaminem.