Skocz do zawartości

Jestem największym cipeuszem na tym forum i proszę o pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Mam 30 lat, jestem strasznym cipeuszem i potrzebuję waszej braterskiej pomocy. 

 

Cały czas nie chcę się zgodzić z prawdą o kobietach, niestety życie potwierdza teorie Braci Samców z druzgocącą skutecznością.

Ale przecież są dobre kobiety na tym świecie, nasze matki, koledzy są w szczęśliwych związkach i nie wszyscy muszą to udawać. Musi być światło na końcu tego tunelu i to nie jest pociąg.

 

Mam marzenie, by znaleźć partnerkę, która wspólnie i uczciwie pomoże mi realizować cele reprodukcyjne, ekonomiczne, rozrywkowe i intelektualne. Jestem bardzo wymagający, ale oferuję też wiele. Jestem cipeuszem, nie będę się zabawiał z sekretarką, nawet jeśli haj minie. Czy to białorycerstwo? Posiadanie takiego marzenia, to chyba jeszcze nie białorycerstwo.

 

Właśnie kolejny raz upadłem na samo dno, gdy zaczynałem się witać z gąską, ale ostatecznie okazałem się za dużym cipeuszem, pojawił się On, wziął co chciał, tak jak trzeba było wziąć. Zrelacjonowano mi to dosadnie, przez bezpośrednio zainteresowaną:

 

Cytuj

 

On po prostu wygrał

Impuls

Jakaś chemia

Taniec

Alkohol

 

 

Gdy emocje już opadną pewnie będzie to szczęście w nieszczęściu, bo to nie była odpowiednia kobieta na budowanie czegokolwiek. Ale obecnie cierpię, nawet bardzo, były szklanki w oczach.

 

Oczywiście można winić kobietę, ale obwinianie osoby trzeciej nie poprawi mojego życia na lepsze.

 

Jak stać się samcem alfa?

Lubię siebie jako beta-providera, ale najwyraźniej kobiety mnie takim nie lubią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Haj hormonalny napisał:

znaleźć partnerkę, która wspólnie i uczciwie pomoże mi realizować cele reprodukcyjne, ekonomiczne, rozrywkowe i intelektualne. Jestem bardzo wymagający, ale oferuję też wiele. Jestem cipeuszem, nie będę się zabawiał z sekretarką, nawet jeśli haj minie. Czy to białorycerstwo? Posiadanie takiego marzenia, to chyba jeszcze nie białorycerstwo.

Marzyć możesz...

Jako mąż żyjący pod wspólnym dachem z żoną odpowiem nie da się!

Na pewno nie wspólnie, Ty prowadzisz ona pomaga, Ty masz swoją kasę ona swoją, o wyżynach intelektualnych raczej zapomnij...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

wspólnie i uczciwie pomoże mi realizować cele reprodukcyjne, ekonomiczne, rozrywkowe i intelektualne.

To co pogrubiłem ma posłużyć Ci za wyjaśnienie. Wspólnie? Zapomnij, po co loszce facet, który chce z nią wspólnie coś budować na zasadzie równości i uczciwości?

- Ile to loszek mówi, że coś kupiły z mężem gdzie wkład finansowy był zerowy lub niewielki z jej strony.
- Ile to loszek na garbie faceta wspina się na szczeble kariery albo zbudowały karierę dzięki bogatemu mężowi ze sporą ilością znajomości w biznesie? 
- Ile to loszek ukradło pomysły faceta na biznes albo bazy klientów faceta i zniszczyły mu firmę? 
- Ile to loszek przy rozwodzie rozwaliło firmy facetom bo chciały 50%? Czytałem o przypadku gdzie facet stracił pomieszczenia na maszyny z fabryki, jemu ostały się tylko maszyny, ale pomiesczenia na maszyny, należały do EX. Firma upadła. 

Kobiet co chcą wspólnie coś budować uczciwie jest niewiele. Dorwać taką to jak zwycięski los na loterii. 

Intelektualne cele -> Z tym może być ciężko i to naprawdę. Ale jak @Brat Jan napisał, marzyć możesz. 

Reprodukcyjne cele -> Jeśli masz dobry majątek, który można w połowie zajumać gdyby się rozmyśliła, to się uda te cele wdrożyć. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Haj hormonalny napisał:

Lubię siebie jako beta-providera, ale najwyraźniej kobiety mnie takim nie lubią. 

 

Polubią, nie martw się. Tylko, że będą to te których data przydatności do spożycia się kończy, ewentualnie samotne mamuśki.

Chyba nie jesteś aż tak zdesperowany, żeby brać się właśnie za takie?

 

Ciepuszem nie jesteś i się tak nie nazywaj. Zrobiłeś najważniejszy krok, czyli znalazłeś się na forum. Pozostaje teraz czytać i pracować nad sobą.

Teraz może być już tylko lepiej :)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i nadrabiam zaległości, ale takie elementarne podstawy mocno się już przez ten czas rozwodniły, stąd pytania.

Cel oczywisty - wykorzystać alfowatość do podporządkowania odpowiedniej samicy na zasadach określonych w poście #1, a wcześniej - do eksperymentowania.

Jeśli przełoży się to na inne dziedziny życia - też świetnie, ale tam sobie dobrze radzę, więc strach coś zmieniać. 

Edytowane przez Haj hormonalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to przestań się mazać. Ja rozumiem że czasem ludzie są na zakręcie życiowym i mogą się "posypać" ale żeby tak się użalać nad sobą bo ci z jakąś babą nie wyszło? Poleciała w tango z innym to nara. Mówi się trudno. Myślisz że tamten facet by się tak zachował jakby jego też olała?

Po drugie to naucz się szacunku do własnej osoby. Jak można tak poniżać samego siebie? Nie szanujesz siebie to i inni nie będą ciebie szanować.

Po trzecie to znajdź sobie jakieś sensowne zajęcie. Dobry jest sport - zadbasz o formę fizyczną i psychiczną. Może być motocykl, podróże, jakieś majsterkowanie itp na pewno coś sobie znajdziesz co cię interesuje. Przy okazji jak wygląda sprawa z wolnym czasem? Rozporządzasz nim jakoś sensownie czy gnijesz godzinami przed telewizorem/komputerem bez celu?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, overkill napisał:

zachowujesz się jak troll

Nie jestem trollem, taki mam sposób radzenia sobie z emocjami.

 

21 minut temu, Imali napisał:

 żeby tak się użalać nad sobą bo ci z jakąś babą nie wyszło?

Każda taka sytuacja jest dla mnie na wagę złota, nie mam ich wiele. Wiadomo, że na Bracia Samcy kobiety z góry definiujemy jako te złe. I ta też była zła. Ale w odróżnieniu od wielu innych, miała też wiele fajnych atutów. 

 

21 minut temu, Imali napisał:

Po drugie to naucz się szacunku do własnej osoby. Jak można tak poniżać samego siebie? Nie szanujesz siebie to i inni nie będą ciebie szanować.

To nie jest brak szacunku. Szanuję siebie za określone rzeczy, ale niestety jestem też realistą - jestem cipeuszem, a w relacjach damsko-meskich wręcz wybitnym. Nie da się tego inaczej określić.

 

21 minut temu, Imali napisał:

Rozporządzasz nim jakoś sensownie czy gnijesz godzinami przed telewizorem/komputerem bez celu?

Uprawiam sport, jestem pracoholikiem, ale moja praca to przy okazji moje hobby - niestety w większości przy komputerze i to poza biurem. 

Edytowane przez Haj hormonalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

To nie jest brak szacunku. Szanuję siebie za określone rzeczy, ale niestety jestem też realistą - jestem cipeuszem, a w relacjach damsko-meskich wręcz wybitnym. Nie da się tego inaczej określić.

To jest brak szacunku. Jakbyś się nie katował, napisalbys po prostu, że ci z kobietami nie wychodzi. Po co walic w siebie krzywdzącymi epitetami? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chwile obecną jesteś w ciemnej dupie Bracie, bo strasznie bujasz w obłokach, i nigdy nie uda Ci się zrealizować tego marzenia.

 

9 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Mam marzenie, by znaleźć partnerkę, która wspólnie i uczciwie pomoże mi realizować cele reprodukcyjne, ekonomiczne, rozrywkowe i intelektualne.

 

Taka kobieta nie istnieje.

 

9 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Jak stać się samcem alfa?

Lubię siebie jako beta-providera, ale najwyraźniej kobiety mnie takim nie lubią. 

 

To chcesz się stać tym samcem, czy nie ? Niby chcesz, ale lubisz w sobie te cechy, które czynią Cię cipeuszem.

 

Generalnie nie ma złotej recepty na wyjście z białorycerstwa. To jest długa droga wybrukowana wieloma przeszkodami i trudnościami. Twój podstawowy problem polega na tym, że pozawalasz sobie kobiecie wejść na głowę. Tańczysz tak, jak Ci zagrają i nie masz swojego zdania w związku. W taki sposób nigdy nie zbudujesz z kobietą czegoś trwałego, bo o ile na początku ona może coś takiego tolerować, o tyle po czasie staje się to dla niej męczące.

 

Może mi nie uwierzysz teraz, ale one wszystkie potrzebują gościa, który wie czego chce, jest stanowczy, pewny siebie, i żyje życiem, które sam wykreował, wbrew temu co mówią. One są istotami emocjonalnymi, raz chcą czułości, raz agresji (oczywiście nie mówię tu o biciu). 

 

Chcesz prawdziwej przemiany ? To przestań marudzić, przeanalizuj sobie swój charakter, i stopniowo zmieniaj w sobie cechy, które najbardziej Cię irytują. To potrwa i nie będziesz miał sojuszników, ale na prawdę warto przeprowadzić taką rewolucję. Będzie Ci się żyło po prostu lepiej, nawet z samym sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

No dobrze, jak stać się samcem alfa? 5 pierwszych kroków?

 

? zamień duszę z mózgiem:

1 podświadomie wzgardzaj nimi

2 świadomie je adoruj

3 kochaj siebie

4 mow to co chcesz powiedzieć a nie to co wypada

5 nie wal konia, swego też nie

 

 

Zadanie na dziś: powiedz jakiejś samicy (byleby ładnej, nawet dla obcej, najlepiej w sklepie, w którym kupujesz mleko i nawet przy asyście innych kupujących...) patrząc jej prosto w oczy,  z powaga i erotyzmem w głosie ze ma fajne cycki.

 

Wiem, pocisz sie czytając, a co dopiero zrobic... Opisz co czułes mówiąc to i jakie były jej reakcje.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

 

Cel oczywisty - wykorzystać alfowatość do podporządkowania odpowiedniej samicy na zasadach określonych w poście #1, a wcześniej - do eksperymentowania

 

Coś boję się że nic z tego nie będzie przy takiej motywacji. Jakbym widział siebie i moją męczarnię moim "rozwojem" pod cipki. Jedynym efektem tego tzw PUŁA rozwoju było jeszcze większe skupienie na loszkach, ich reakcjach i ich odbiorze i ogólna męczarnia.  

Niewykluczone że masz w głowie gówniany wzorzec że tylko ten facet jest wartościowy na którego panny lecą. Nie nagrodzisz siebie dobrym, czułym słowem póki takim Ibiszem nie będziesz, jest tak u Ciebie ? Jeśli tak to nie zapominaj że to złudzenie że tylko ruchający ma wartość jest też wykreowane przez panny żeby podbić cenę cipki.

Mój prawdziwy rozwój zaczął się wtedy jak zacząłem poszukiwać siebie, pasji, hobby i przede wszystkim spokoju, ciszy. To stało się najważniejsze w pewnym momencie i byłem gotów za to dać wiele. Jak dojdziesz do tego miejsca w duszy to zrozumiesz że panny i ich cipeczki są śmiesznostką, ot jak batonik, pączek na który chwilowo masz ochotę ale nie jest Ci niezbędny do życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Jak na razie na mojego duchowego przewodnika na tym forum wybrałem @Subiektywny, który prawdopodobnie jest geniuszem. 

 

Jeżeli mógłbym coś zasugerować - to bądź sam dla siebie przewodnikiem. Po prostu ... poznaj siebie. Swoje pozytywne i słabsze strony.

Pozytywne wzmacniaj i eksponuj, te słabsze bądź staraj się nad nimi pracować bądź ... naucz je ukrywać przed wzrokiem osób trzecich.

Nic więcej nie potrzebujesz.

Tylko rozsądnego wglądu w siebie.

 

S.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, XYZ napisał:

Zadanie na dziś: powiedz jakiejś samicy (byleby ładnej, nawet dla obcej, najlepiej w sklepie, w którym kupujesz mleko i nawet przy asyście innych kupujących...) patrząc jej prosto w oczy,  z powaga i erotyzmem w głosie ze ma fajne cycki.

 

To jest najlepsza rada, jaką kiedykolwiek tutaj przeczytałem. Oczywiście rozwój osobisty jest ważny, bogging, afirmacje itd... ale najważniejsze jednak są działania w świecie rzeczywistym i badania postaw kobiecych z autopsji. Jeszcze kolega Haj hormonalny zdziwi się, jak dziewczyna ładnie wyprowadzi go za rączkę ze sklepu... a potem sam zobaczy ;)

Edytowane przez 18TillIDie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Mam 30 lat, jestem strasznym cipeuszem i potrzebuję waszej braterskiej pomocy.

Uważam, że nie jesteś cipeuszem, zwyczajnie wmawiasz to sobie po własnych, niepowodzeniach - 30 lat to dobry a nawet wręcz idealny moment na rozpoczęcie przemian własnych poglądów, wartości, zachowań, słowem - rozwoju własnej osobowości, własnego ja - jedni zaczynają mając 20 lat, drudzy mając 30 lat...a jeszcze inni stwierdzają to po 40stce.

17 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Cały czas nie chcę się zgodzić z prawdą o kobietach, niestety życie potwierdza teorie Braci Samców z druzgocącą skutecznością.
Ale przecież są dobre kobiety na tym świecie, nasze matki, koledzy są w szczęśliwych związkach i nie wszyscy muszą to udawać. Musi być światło na końcu tego tunelu i to nie jest pociąg.

Doszedłeś już do etapu, w którym rzeczywistość zaczyna wypierać twoje, własne, iluzje w relacjach męsko-damskich, którymi byłeś karmiony przez lata, przez które zamiast cieszyć się i korzystać z kobiet, zaliczałeś wtopy, porażki i inne wszelkiego rodzaju kosze. Na tym etapie to normalne, że jeszcze zachowujesz w sobie jeszcze iluzoryczne, nadzieje na to, że jednak rzeczywistość jest inna, niż to co dostajesz na własne oczy.
Koledzy są w szczęśliwych związkach? To kolejna ułuda - im się wydaje, że są szczęśliwi, wydaje im się, że właśnie tak wygląda szczęście, że kobieta daje im szczęście - jest zupełnie na odwrót i nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak bardzo są omylni w swoich odczuciach - biało-rycerskie patrzenie oczami cipą porośnięte - musisz popracować nad tym aby pozbyć się tych marnych złudzeń, że to kobieta da ci szczęście.

Wiedz o tym, że iluzji na temat własnej matki - także musisz odrzucić - ona wychowała ciebie, nie na takiego samca, jakim powinieneś być, ale na takiego, którego ona chciała abyś był - to ogromne przekłamanie, które nieświadomych samców wpędza w biało-rycerski stan poświęcenia, dla loszki. Często i gęsto kończy się to katastrofą w życiu samca - wiesz gdzie wtedy jest matka? Jeśli myślisz to co ja w tej chwili - to dobrze myślisz!

17 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Mam marzenie, by znaleźć partnerkę, która wspólnie i uczciwie pomoże mi realizować cele reprodukcyjne, ekonomiczne, rozrywkowe i intelektualne. Jestem bardzo wymagający, ale oferuję też wiele.[...]Czy to białorycerstwo? Posiadanie takiego marzenia, to chyba jeszcze nie białorycerstwo.[...]

Posiadanie marzeń nie jest przejawem biało-rycerstwa, ale ja słowo marzenia zamieniłbym na cele Dobrze, że wyczuwasz, że związek z kobietą polega to nic innego, jak realizacja własnych interesów. Chcesz się spełnić jako mężczyzna zarówno na płaszczyźnie prywatnej, zawodowej oraz społecznej - to nic złego i dobry znak, że jeszcze będą z ciebie ludzie. Zbudowanie jednak w dzisiejszych, trudnych czasach związku z kobietą, w którym każde z was spełnia się jeszcze w rolach przeznaczonych dla obu płci, jest niezwykle trudne - zdawaj sobie z tego sprawę.

17 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Właśnie kolejny raz upadłem na samo dno, gdy zaczynałem się witać z gąską, ale ostatecznie okazałem się za dużym cipeuszem, pojawił się On, wziął co chciał, tak jak trzeba było wziąć. Zrelacjonowano mi to dosadnie, przez bezpośrednio zainteresowaną: On po prostu wygrał,Impuls,Jakaś chemia,Taniec , Alkohol

Jak konkretnie wyglądała ta sytuacja? Spotykałeś się z loszką, która jednocześnie spotkała się również z innym samcem i na podstawie danych bodźców, które wymieniłeś wybrała tamtego?
Wiedz, że jeśli chodzi o dobór samca, samice kierują się bardziej w tym co samiec może jej zaoferować w kwestiach zasobności - to co samiec posiada w zakresie mieszkania, dochodu, samochodu etc. etc. - pokazuje jego ewentualną atrakcyjność w oczach kobiety. Daruj sobie te kwestie o jakiejś chemii - bujda na resorach - oczywiście nawet nie posiadając dużej zasobności, facet również będzie wzbudzać atrakcyjność w oczach kobiety, jeśli wzbudzi w kobiecie odpowiedni poziom emocji - czyli w loszkowym języku, właśnie tej chemii - to wszystko to są bodźce, na które loszki reagują i dzięki temu robią przesiew, który samiec jest wystarczająco silny dla jej dupy - proste aczkolwiek brutalne.

17 godzin temu, Haj hormonalny napisał:

Jak stać się samcem alfa?

Lubię siebie jako beta-providera, ale najwyraźniej kobiety mnie takim nie lubią. 

Najważniejszy w tym wszystkim jesteś ty i tylko ty - nie ma jednej, złotej, metody na to jak stać się samcem alfa - na początek wystarczy jak odrzucić wszystkie te swoje, własne, słodkie poglądy o loszkach i zaczniesz je traktować...jak człowieka. Za bardzo loszki stawiasz na piedestale, tworzysz wokół nich aurę zajebistości i zaczynasz zabiegać o ich względy. Nie wrzucaj się również na głęboką wodę - widzę po tym co napisałeś w tym wątku, że trochę jednak przestraszony i zlękniony jesteś. Chciałbyś bardzo zmienić samego siebie z dnia na dzień ale ta sztuka nie udała się jeszcze nikomu a bardzo łatwo, wpaść w pułapkę własnych, przemian, które mogą doprowadzić do jeszcze, większego nieszczęścia. Czytaj forum, zgłębiaj wiedzę, posłuchaj audycji Radia Samiec na YouTube, zacznij myśleć również o sobie trochę poważniej, niż obecnie - nie jesteś cipeuszem, tylko loszki i otoczenie, wmówiło ci to. Droga przed tobą długa i kręta i jeszcze nie raz zejdziesz na złą stronę, przeciwną drogi światła...ale jak to mówią ,,żaden majster z nieba nie spadł" a trening czyni mistrza. Potraktuj to jako cel na siłowni - zrobienia masy - masz rozpisaną dietę i cykl treningowy - jeśli się go będziesz trzymać - osiągniesz zamierzony cel.

Edytowane przez Odlotowy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EJ to jestem największym białym rycerzem i cipką na tym forum...

 

A tak poważnie to w każdym z nas jest trochę rycerza i trochę alfy, a co my sami z tym zrobimy to juz indywidualna kwestia...

 

Przynajmniej pytasz,a ilu tu młodzików pisze że juz są alfami... A ciągle to ameby białe... To praca na cale zycie...

 

A najlepiej to być jak amerykański Alfons...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, jaro670 said:

 

Coś boję się że nic z tego nie będzie przy takiej motywacji. Jakbym widział siebie i moją męczarnię moim "rozwojem" pod cipki.

Jakims cudem zalapales. Brawo.

 

Co prawda to wciaz jest czego NIE chcesz a nie czego CHCESZ ale od czegos trzeba zaczac.

 

Masz byc Alfa dla siebie. Nie masz patrzec na siebie z boku i zadawac sobie pytanie "czy juz jestem alfa?".

Co robi Alfa - powiedzieli ci. Rob podobnie.

Cala roznica to:

Robic dlatego zeby zablyszczec przed babą a robic dlatego zebys byl dumny ze potrafiles.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmień się pod kobiety, a na końcu tej drogi stwierdzisz, że nie było po co się zmieniać. Kwestia czasu. A co to jest samiec alfa. Bo ja widziałem jak samca alfa bije dresiarze z pod bloku, a drugie alfę z pod bloku, rozkład intelektualista w sądzie. Nie ma alf. Są tylko goście budujący iluzję, którzy jeszcze nie mieli słabego dnia i nikt nie zniszczył ich wizerunku. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 7/2/2017 at 11:19 PM, Haj hormonalny said:

Cel oczywisty - wykorzystać alfowatość do podporządkowania odpowiedniej samicy na zasadach określonych w poście #1, a wcześniej - do eksperymentowania.

Jeśli przełoży się to na inne dziedziny życia - też świetnie, ale tam sobie dobrze radzę, więc strach coś zmieniać. 

nie da się wykorzystać "alfowatości" - ją trzeba po prostu wyrobić. Slidge edge to protip, niezależnie od wieku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfa to jednostka męska  która budzi respekt i szacunek. eee.... to nie opłaca być się alfa, bo kobiety kochają pieniądz. Zwykle faceci ,którzy mają pieniądz budzą respekt i szacunek. Ale czasami obrzydzenie np. Gościu z Amber Gold. Podsumowując nie musisz być alfa, aby mieć kobiety . Możesz być ostarnim Huyem, ale z pieniędzmi. Kobiety nie lecą na biednych super bohaterów. Jest wielu Polaków ,którzy budzą respekt i szacunek a nie mają kobiet, bo nie mają kasy. Dla kobiet wartości wyższe są nie osiągalne, tylko to jebanie i kasa. I diskotjeku z koleżankmi, których i tak nie lubi , ba nienawidzi i cieszy się jak im gul skacze , jak wrzuca zdjęcie na face z wakacji. Ja pierdole te szmaty nie są nawet zdolne to normalnych relacji między ludzkich.

Patrz co Cię czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.