Skocz do zawartości

Co locha na to...? Epizod nr 2


Rekomendowane odpowiedzi

@Camilovesky tu masz przyklad z zycia :) Przy okazji przyklad JAK NIE ZACHOWYWAC SIE (chlopaczek), ale logike kobiety masz tu podana. Aaaaa, jak z 5stronicowej instrukcji obslugi kobiety w dziale "wyjscie na piwo z kumplami" :)

a4284c25f1b5b5e0ec3f653e198ed1ad.jpg

Boze, jakbym moja byla czytal!

Edytowane przez Tomko
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Camilovesky napisał:

... moja wartość jako kandydata na męża, raczej nikła, poza znacznymi zasobami firmowymi...

 

Pisząc tak widać jak mało wiesz. Jesteś chłopie idealnym kandydatem na męża :D!!!

 

Całe prawie forum jest o tym, prawie każda audycja Radio Samiec - wyszukaj.

Ale jak już chcesz wiedzieć co panie sądzą na niektóre zadane pytania to odpowiadają one w poście dlaczego jest tak mało władczych samców jaki powinien być wg nich samiec - znajdziesz pośrednio odpowiedzi na nurtujące Cię sprawy.

Dał bym Ci link ale za te Twoje słownictwo lochy, gówaniaki , sucz (z poprzedniego postu) nie mam zamiaru.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Brat Jan napisał:

 

Dziś na obiad dostaję b.czerwony bez jajek, który jak zwykle ona ugotowała. A dobrze wie po nastu latach razem, że ja nigdy nie jem tego bez jajek (tak mam i hooj)

Nerwy mi ruszyła, pytam komu gotuje świniom czy mężowi, oczywiście chwila moment i ugotowała.

 

Przypomniała mi się akcja z cebulą :D W sensie mój miś wymyślił sobie, że nie  je cebuli. Ja za to jestem fanką, więc wszędzie gdzie się da jest cebula, a jak ją zetrę to nie widać, więc przez lata miś jadł cebulę i mu smakowało. Niestety przez moją nieostrożność zauważył, że dodaje cebulę i była wielka afera pietruszkowa ...z podteksem, że chcę go otruć i nawet tak oczywistą rzecz zepsuję, czyli np. dodam cebulę do pieczarek.

Przez dłuższy czas nie dawałam cebuli ...teraz znowu daję tylko jestem bardziej ostrożna B) On tego nie czuje i się cieszy że smakuje:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smerfetka a nie da się zrobić tak, żeby były 2 porcje - z cebulą i bez?

Bo szczerze mówiąc nie widzę nic fajnego w tym, żebyś kiedyś znów miała awanturę jak ta cała "konspiracja" wyjdzie. 

Heh, wiedziałam co robiłam, dopytując o takie szczegóły, jak nielubienie pomidorów :D

 

Niesamowite jak ludzie potrafią sobie komplikować życie pierdołami. 

 

2 godziny temu, Normalny napisał:

 

Dał bym Ci link ale za te Twoje słownictwo lochy, gówaniaki , sucz (z poprzedniego postu) nie mam zamiaru.

 

 

+1

 

Jeśli chcesz prowadzić jakiekolwiek rozmowy na temat podziału ról, to najlepiej prowadzić takie rozmowy przed zawarciem formalnego związku. Obserwować i jeszcze raz obserwować. Mam wrażenie, że blisko pewnego wieku ludziom zaczyna się spieszyć i popełniają pochopne decyzji w postaci decydowania się na formalizowania związku podczas pierwszych 2 lat jego trwania (ach ten niedobry haj!).  Ale to Ci panowie z forum w bardziej bezpośredni sposób powiedzą (lub powiedzieli już). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Hayley napisał:

Jeśli chcesz prowadzić jakiekolwiek rozmowy na temat podziału ról, to najlepiej prowadzić takie rozmowy przed zawarciem formalnego związku.

 

Gwarancją sukcesu i spokoju dla faceta jest formalnego związku nie zawierać. 

Bo rozmowy i ustalenia przed takim sformalizowaniem będą nic nie znaczyły po sformalizowaniu. Pacta sunt servanda już wtedy pań bowiem nie obowiązuje. Gdy spyta się facet ale dlaczego?  kobieta odpowie hm.. no bo tak! 

Edytowane przez Normalny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hayley Wiesz, no tak gotowałam np. placki ziemniaczane z cebulą i bez cebuli itp., tylko mój miś poza domem je cebulę i mu ją pokazuje w posiłkach ...zjada - nie ma żadnego uczulenia. Jak miał chore gardło to kurował się cebulą - skutecznie.

 

Cebula to samo zdrowie, więc nie ma co sobie tego żałować :D Więc, to że niby nie je cebuli to takie widzi misie.

To jak z małym dzieckiem - jak nie widzi to zje.

 

Co do pierdoł - no coś w tym jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś podała mi moja ex jakieś kraby inne paskudztwa pomieszane z warzywami. Zjadłem.

Pyta mnie wtedy dobre było? Ja mówię tak. A ona no to teraz powiem ci co jadłeś  :D

 

Teraz karmi kogoś innego ale się uśmiechnąłem po nosem :) jak sobie przypomniałem tą scenkę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.07.2017 o 16:56, Normalny napisał:

 

Pisząc tak widać jak mało wiesz. Jesteś chłopie idealnym kandydatem na męża :D!!!

 

Całe prawie forum jest o tym, prawie każda audycja Radio Samiec - wyszukaj.

 

Taa idealny, póki nie przejąłem rodzinnej firmy, i spłacam wciąż swoje kredyty, to trochę taki ideał z potencjałem ;)
Z resztą zakładając ten wątek chciałem się dowiedzieć, czy brak doświadczenia związkowego jest dla kobiety przeszkodą w braniu chłopa, ale słuchając radia i czytając wypowiedzi, samice są wyrachowane na tyle, że im to przeszkadzać nie będzie, byle by intercyzy nie chciał podpisać, a tu zonk haha :D

Cytuj

Gwarancją sukcesu i spokoju dla faceta jest formalnego związku nie zawierać. 

Bo rozmowy i ustalenia przed takim sformalizowaniem będą nic nie znaczyły po sformalizowaniu. Pacta sunt servanda już wtedy pań bowiem nie obowiązuje. Gdy spyta się facet ale dlaczego?  kobieta odpowie hm.. no bo tak! 

Niestety znam to z autopsji w bliskiej rodzinie, do ślubu każda chudziutka ćwicząca, a po ślubie bo ja mam dzieciaka... No serio zajebisty argument, by nie ćwiczyć 10 minutek dziennie. Z resztą kobiety wszystko, co mówią to w ten sposób, by zawsze można było się wyplątać, więc manipulacja słowna jest u nich na wysokim poziomie.

 

Koniec tematu ogłaszam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram cię @Normalny w kwestii słownictwa. Apeluję do braci: nie bądźmy jak rynsztok z wykopu (podejrzewam, ze stamtąd pochodzą pejoratywne okreslenia). Szczególnie mnie drażni słowo gówniak. No ja pierdole, wyobrazacie sobie żeby tak o was mówili wasi rodzice? 

Edytowane przez koksownik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Camilovesky Gosciu, kobiety wchodza w zwiazki i wychodza za maz z 60/70/80 letnimi pomarszonymi capami, obciagaja te smierdzace i zwiedniete fiuty bo sa milionerami a ty sie zastanawiasz, czy brak doswiadczenia zwiazkowego to jest jakas przeszkoda dla pani.

Przygladam sie twoim innym tematom, widze ze probujesz sie z forum dowiedziec jak wyglada zwiazek i kazdy jego aspekt, nie majac kompletnie gdzie tego porownac. Miliony kobiet w samej Polsce, nieskonczona wrecz liczba sytuacji, ktore moga sie pojawic a ty chcesz wiedziec wszystko.  Zgrywasz luzaka, uzywasz sformuowan "locha, suka, gowniaki" itp @Normalny ci juz zwrocil uwage. Jak widze, ze ktos pisze "gowniak" to mnie krew zalewa. Kretynska nowomowa przyszla z jbzdy i innych portali dla gimnazjalistow.

Wez sobie dziewczyne, zacznij sie umawiac i przerabiaj te sytuacje i wtedy zadawaj pytania jesli nie rozumiesz czegos. Ja widze, ze ty sie boisz przed pierwszym zwiazkiem, zakladasz tezy z innych tematow i szukasz potwierdzenia. No dostaniesz potwierdzenie, bo w wiekszosci przypadkow tak jest, ale nie masz tego do czego porownac. Wiec dla mnie tak troche bedziesz jak chomik w kolowrotku.

Bo ja ci powiem jak bedzie - bedziesz jak student po dziennych w pierwszej pracy. Okopiesz sie wiedza, bedziesz znal budowe linii do pojedynczej srobki na pewniaka przyjdziesz do pracy a w pierwszy dzien ci maszyna urwie reke bo podstawowej obslugi nie bedziesz znal. Doswiadczenie.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny @koksownik@Tomko

Skoro zwracają mi uwagę już trzy osoby, a nie jedna, to znaczy, że popełniłem błąd używając rynsztokowego słownictwa, które wynikało nie z braku szacunku do ludzi per se, ale tego co kobiety są reprezentują fałsz i manipulacyjne, których obiektem również padłem nie raz, a jak sobie przypominałem ile tych akcji było, czy też próby naciągnięcia mnie na ciąże (póki, co dwie były) to budził się Hulk we mnie. Jestem osobą, która twierdzi, że na naukę nie jest odporna i widzę błędy w swoim zachowaniu, dlatego też publicznie muszę się pokajać i przeprosić za swe zachowanie. Niestety wciąż mi daleko do poziomu gentelmena, który godnie reprezentuje @Subiektywny lecz widzę, że będzie to kolejny punkt, który dodam do swojej listy celów!

 

@Tomko Co do tego braku, to wielokrotnie było mi dane do zrozumienia, że skoro z nikim nie byłem mając obecnie prawie 3 krzyżyki na karku, to coś ze mną jest nie tak, bądź byłoby to użeranie się i uczenie kogoś cały czas reguł.

Natomiast jeśli chodzi o fakt zrozumienia, to jak wspomniałem wielokrotnie jestem doktorantem, więc mam naukowe podejście, a zgłębianie zagadnień mogę podsumować - "Żyję po to, by zrozumieć". Dlatego oprócz doktoratu z ekonomii i studiów inżynierskich, zrobiłem podyplomówkę z psychologii motywacyjnej.

Cytuj

Ja widze, ze ty sie boisz przed pierwszym zwiazkiem, zakladasz tezy z innych tematow i szukasz potwierdzenia. No dostaniesz potwierdzenie, bo w wiekszosci przypadkow tak jest, ale nie masz tego do czego porownac. Wiec dla mnie tak troche bedziesz jak chomik w kolowrotku.

 

Nie raz w życiu mi ktoś powiedział potocznie, że kręcę się za własnym ogonem... I owszem biorąc pod uwagę swoje wspomnienia i dalsze zachowania kobiet (użyłem poprawnego słowa) oraz historii opisywanych tutaj jak i tych, które wydarzyły się w mojej dalszej czy bliższej rodzinie, to tak mam ogromne obawy, które mogą się ziścić w postaci osobnika, który moje uczucia zechce wykorzystać przeciwko mnie (ale wraz z nabywaniem wiedzy tutaj, czytanych artykułów naukowych n/t psychologii ewolucyjnej i zachowań samic w rui różnych gatunków naczelnych - to ten strach analizuję i rozkładam na czynniki pierwsze, przez co jest on bardziej zrozumiały i widzę, gdzie musiałbym uważać aby psikusów nie było). Niemniej jednak, muszę sobie znaleźć zajęcie, które będzie wymagało dokładności i cierpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Camilovesky nie twierdze, ze jest z toba cos nie tak, i to jest najczesciej lasek gadanie. Jak widza, ze ktos przekroczyl 25lat i nie ma nikogo to jest kompletne zwarcie stykow, jak to w ogole mozliwe. Ano mozliwe, ze ktos ma inne rzeczy na glowie niz slinienie sie za kawalkiem szynki wystajacym z rury od odkurzacza. Ja zakisilem ogora prawie 10lat pozniej niz moi rowiesnicy i jakos zyje :)

Probujesz zrozumiec i znalezc logike tam gdzie kompletnie jej nie ma. Szkoda zycia, nie ty pierwszy i nie ty ostatni tracisz czas na studiowanie kobiecych zachowan, ktore sa IRRACJONALNE ale jednoczesnie proste i banalne do przewidzenia wlasnie dzieki temu forum. Wiec zamiast zrozumiec kobiety, wez nabyta wiedze i idz obserwowac w terenie ;) Sa ludzie, ktorzy to przed toba zrobili juz, maja wiedze i tutaj ja mozna znalezc. Nie ma sensu, zebys odkrywal to co juz jest odkryte :) 

Co do obaw to poczytaj "stosunkowo dobry" a zobaczysz, ze w pewnym momencie staniesz sie wiezniem swoich obaw, ktore beda tylko projekcja czegos czego nie ma, bo i kobiety nie masz. Nie jestes w stanie sie uchronic przed wszystkim i wszystkimi jak w bance szklanej. Ale jak kobieta zacznie ci robic jazdy i wydziwiac, to przynajmniej bedziesz wiedzial skad to sie bierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.