Skocz do zawartości

Chujnia na sobotę odc. 8


Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ, znudziło mi się rozkładanie loszko spierdolenia na czynniki pierwsze, postanowiłem pozwolić się wykazać braciom. Pod lup bierzemy post z naszego ulubionego serwisu netloszki :> 

 

Cytuj

Jest wiele postow: "Byly odezwal sie po..." Jestem ciekawa, jak to jest z tymi osobami, do ktorych byli partnerzy jednak sie nie odezwali. 
Moj 3-letni zwiazek zakonczyl sie 1,5 roku temu. Od tego czasu moj byly ani razu nie spytal sie chociaz co u mnie slychac. To ja wychodzilam zawsze z inicjatywa. Jezeli widzielismy sie przypadkowo (np. podczas spotkan z naszymi wspolnymi znajomymi) nie powiedzial mi nawet "czesc". Dziecinada!!! Nie wiem dlaczego tak sie zachowuje. On jest od ponad roku w szczesliwym zwiazku, wiec nie ma tutaj mowy o jakis uczuciach do mnie. Moze to "meska duma" mu nie pozwala utrzymywac ze mna kontaktow? Meczy mnie ta sytuacja, bo nie potrafie sobie tego wytlumaczyc. I moze wlasnie z tego powodu nie potrafie zamknac "naszego rozdzialu". Szczerze powiem, ze brakuje mi go, ale jako czlowieka, a nie partnera. Dlaczego mezczyzni tak sie zachowuja? Co o tym myslicie?

 

Dwa pytania: 

 

1 Czemu tak się dzieje?

 

2 Do czego zmierza loszka? 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Dlatego, że loszka odjebała mu jakieś świństwo lub jest świrnięta, zwłaszcza na punkcie własnego ego co widać po poście w stylu "Rozstałam się z facetem, a ta świnia się mną nie interesuje!".

 

2.Loszka zazdrości jak jasna cholera, tego że facet jest w szczęśliwym związku, a ona została z gołą dupą/bez alternatywy na lepszego partnera i trafią ją jasny szlag. Czyżby nowa gałąź się zerwała pod dupą loszki i chciała odnowić znajomość, a tu taki chuj, a na dodatek facet ma czelność ją - wielką damę olewać. 

Ego boli jak cholera, to że już jej do niczego nie potrzebuje, tak ją masakruje, że nie wie co ze sobą zrobić, czuje się jak śmieć w porównaniu do jego nowej partnerki.

Pewnie da dupki przypadkowemu kolesiowi aby się dowartościować.

Edytowane przez czader
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioskuję, że rozstanie było z jej inicjatywy (a to niespodzianka).

Chciała wrzucić go na orbitę, ale coś poszło nie tak bo facet szybko się otrząsnął i zaczął żyć..

A przecież miał być nieszczęśliwy i zabiegać o nią.

 

Zapewne nowa gałąź samiczki się nie sprawdziła więc chce wrócić na tą gorszą, ale pewniejszą.

Do tego jest szczęśliwy z nową samiczką, a tego już netloszka znieść nie może.

 

Podziwiam tego faceta :) Ogarnia temat, tylko się od niego uczyć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zapewne nie jest do końca normalna i koleś ma jej dosyć.

 

2. Zmierza do odnowienia związku. Widzi że facet ją olewa i jest z nową kobietą, przez co nie może przestać o nim myśleć, zapewne chce sobie udowodnić, że jest atrakcyjniejsza od jego nowej dziewczyny. To że brakuje go jej jako człowieka, a nie partnera to próba oszukania samej siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekawa, jak to jest z tymi osobami, do ktorych byli partnerzy jednak sie nie odezwali. 

- Popełniłam błąd i szukam wsparcia.

 

Moj 3-letni zwiazek zakonczyl sie 1,5 roku temu. Od tego czasu moj byly ani razu nie spytal sie chociaz co u mnie slychac. To ja wychodzilam zawsze z inicjatywa.

- Jestem zaborcza, ponad 3 lata urabiałam chłopa, ale mi zwiał i co gorsza, ułożył sobie życie z inną, co mnie boli podwójnie. Tyle wysiłku na marne.  

 

Jezeli widzielismy sie przypadkowo (np. podczas spotkan z naszymi wspolnymi znajomymi) nie powiedzial mi nawet "czesc". Dziecinada!!!

- Nie robi tego, czego od niego oczekuję, nie jest prawdziwym mężczyzną!!! 

 

Nie wiem dlaczego tak sie zachowuje. On jest od ponad roku w szczesliwym zwiazku, wiec nie ma tutaj mowy o jakis uczuciach do mnie.

Tyle wysiłku zainwestowałam w urabianie, należy mi się coś z jego zasobów jako rekompensata. 

 

Moze to "meska duma" mu nie pozwala utrzymywac ze mna kontaktow? Meczy mnie ta sytuacja, bo nie potrafie sobie tego wytlumaczyc. I moze wlasnie z tego powodu nie potrafie zamknac "naszego rozdzialu".

Gdzie popełniłam błąd, że nie dał się urobić?

 

Szczerze powiem, ze brakuje mi go, ale jako czlowieka, a nie partnera. Dlaczego mezczyzni tak sie zachowuja? Co o tym myslicie?

Nie brakuje mi go, ale jego zasobów. Boli podwójnie, że inna korzysta z moich zasobów, bo przecież należy mi się rekompensata za te 3 lata!!!

 

1. Dzieje się tak, bo loszka przez 3 lata urabiała misia i wszystko szło po jej myśli, ale "jej" związek "zakończył się". Pewnie przesadziła we wchodzeniu na głowę misiowi, który zwiał. Skoro loszka jest roszczeniowa po 1,5 roku od zakończenia związku, to aż strach pomyśleć, jaka była w trakcie "jej" związku.

 

2. Ponieważ loszka straciła grunt pod nogami (zasoby) dąży do tego, aby zrekompensować sobie 3 lata związku. Żal jej "czasu", jaki poświęciła na "urabianie" misia, który zwiał. Ona miała przecież "swój" związek i "swój" plan na życie, a on się okazał taki "dziecinny". 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie jest napisane kto kogo rzucił, ale wnioskuję że jednak on ją, bo baba pisze " Mój 3letni związek zakończył się 1,5 roku temu" Gdyby to ona jego olała to pewnie by się od razu tym pochwaliła i napisała coś w stylu "Zakończyłam związek 1,5 roku temu" lub "Zostawiłam mojego byłego 1,5 roku temu ponieważ był za bardzo zaborczy i ograniczał mnie" :D Więc skoro prawdopodobnie on ją osrał z jakiegoś powodu (może zdrada, może szlaban na seks) to jej duma ucierpiała, a on dodatkowo urósł w jej oczach jako ten co o nic nie prosi tylko od razu ucina nieopłacalne inwestycje.  On ją już wymazał z życia, ale ona nie daje mu o sobie zapomnieć i ciągle go nęka "przypadkowymi" spotkaniami wśród znajomych. Dalej pisze, że nie rozumie czemu tak się dzieje i nie potrafi przez to zamknąć wspólnego rozdziału co jest według mnie kolejną wskazówką, że to facet ją kopnął w dupę i ona nie może się pogodzić, że nie stało się na odwrót. A to że się nawet z nią nie wita, oznacza też że musiała wywinąć jakiś niezły numer skoro on dalej jest na nią wkurwiony, ale oczywiście o tym już nie napisze bo i po co ;)

2. Ten punkt jest już łatwiejszy. Po prostu wkurwia ją to, że ułożył sobie życie z inną i jest szczęśliwy. Urósł też w jej oczach jeśli prawdopodobnie ją olał pierwszy oraz szybko znalazł sobie inną kobietę (może i nawet lepszą od niej) czym potwierdził swoje wysokie smv. Oczywiście ona teraz zmierza do tego by rozpierdolić mu ten związek i podbić swoje ego, a przy okazji pokazać tamtej, że wcale nie jest od niej lepsza. Aby to osiągnąć pewnie i dałaby mu dupy, a potem postarała się by to zupełnie przez przypadek wyszło, ale jak to zrobić skoro on nie odpowiada nawet na jej "cześć" :D Ostatnie zdanie może być trochę zastanawiające, że brakuje jej go jako człowieka ale nie partnera. Być może sex był z nim średni i wolała pod tym względem dawać jakimś bad boyom gdy nadarzała się okazja, ale oprócz tego było ok i chętnie zrobiłaby z niego swojego orbitera, oczywiście po tym jak wcześniej rozwali jego związek? Ogólnie trochę mało informacji, a te kluczowe są celowo przemilczane, ale raczej o to jej chodziło.

Edytowane przez Jorund
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

To ja wychodzilam zawsze z inicjatywa

 

Czy to niewolnik decyduje kiedy koniec starań? Jak on tak może - ona wychodziła z inicjatywą, a on?  :D

 

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

Dziecinada!!! Nie wiem dlaczego tak sie zachowuje. On jest od ponad roku w szczesliwym zwiazku, wiec nie ma tutaj mowy o jakis uczuciach do mnie.

 

To jest straszne - odpowiedź jest zawarta w tym zdaniu - zachowuje się tak, bo jest w szczęśliwym związku....

 

4 godziny temu, Mosze Red napisał:

Szczerze powiem, ze brakuje mi go, ale jako czlowieka, a nie partnera.

 

Tutaj prawdopodobna przyczyna końca związku - jeśli nie spostrzega byłego jako mężczyzny, to bardzo dobrze, że pewnie jej facet to zakończył. 

Nie potrafię sobie tego wyobrazić - jak można partnera (choćby byłego) opisywać bezpłciowo ???

 

Mam nadzieję, że ów anonimowy brat zbyt wiele zdrowia nie stracił... 

Edytowane przez Sile76
Brak odpowiedzi na pytanie nr.2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czego zmierza?

 

Szuka usprawiedliwienia od innych samic, bo ma plan / zamiar wpierdalać się byłemu w jego związek - coś w stylu: musisz ze mną porozmawiać, inaczej cierpię, jesteś tego dłużny etc etc

Myślę, że całkiem prawdopodobne jest danie dupy w czasie "rozmowy" i taki kontrolowany leak, aby ta nowa się dowiedziała.... Nie wiem czemu, ale wykluczam tzn. "recycling", on nie ma być szczęśliwy z nową kobietą. Autorka go chce ukarać, związek z nią samą byłby w jej oczach nagrodą. Dowcip w tym, że właśnie tak nie jest... 

 

Jak to dobrze, że mamy internet.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaram się to przetłumaczyć z loszkowego na nasz język. No to lecim z koksem ;) :D:

 

„Jest wiele postow: "Byly odezwal sie po..." Jestem ciekawa, jak to jest z tymi osobami, do ktorych byli partnerzy jednak sie nie odezwali.”

- Pomórzcie! Mój były ode mnie spierdolił i w dodatku nie wrócił z podkulonym ogonem tak jak sobie to zaplanowałam, nie daruję mu tego. Zapytam innych loszek może któraś doradzi mi jak się na nim zemścić.

 

„Moj 3-letni zwiazek zakonczyl sie 1,5 roku temu. Od tego czasu moj byly ani razu nie spytal sie chociaz co u mnie slychac. To ja wychodzilam zawsze z inicjatywa”

- Przez 3 lata doiłam z niego ile się dało co z tego że dupki wolałam dać innym i tak powinien być wdzięczny losowi że trafiła mu się taka królewna jak ja. 

W końcu się kapną że z kimś kręciłam na boku i mnie zostawił, przez 1,5 roku nie wyszło mi z innymi orbiterami a on nie wyrażał chęci powrotu do mnie więc uświadomiłam sobie jakie straty materialne poniosłam. W dodatku zmarnowałam 3 lata swojego życia przez ten czas mogłam przecież poznać jakiegoś Szejka z Dubaju i być ustawiona na resztę życia!!!

 

„Jezeli widzielismy sie przypadkowo (np. podczas spotkan z naszymi wspolnymi znajomymi) nie powiedzial mi nawet "czesc". Dziecinada!!! Nie wiem dlaczego tak sie zachowuje”

- Wiele razy próbowałam zainicjować wspólne spotkania ze znajomymi ale on nie dał się złapać w moje sidła w dodatku dalej jest na mnie wkurwiony. 

 

„On jest od ponad roku w szczesliwym zwiazku, wiec nie ma tutaj mowy o jakis uczuciach do mnie. Moze to "meska duma" mu nie pozwala utrzymywac ze mna kontaktow? Meczy mnie ta sytuacja, bo nie potrafie sobie tego wytlumaczyc. I moze wlasnie z tego powodu nie potrafie zamknac "naszego rozdzialu". Szczerze powiem, ze brakuje mi go, ale jako czlowieka, a nie partnera. Dlaczego mezczyzni tak sie zachowuja? Co o tym myslicie?

- Od ponad roku inna samica korzysta z moich zasobów finansowych, chcę to zniszczyć wkurwia mnie jak wstawiają wspólne zdjęcia z podróży na fejsa i to wszystko napewno za jego kasę. Jasny chuj mnie strzela jak pomyślę sobie że to ja mogłabym być na jej miejscu. Wiem że już nigdy nie będziemy razem ale chociaż spróbuję popsuć ich relację bo ciągle brakuje mi go nie jako partnera a jako sponsora. Gdzie popełniłam błąd?? loszki doradźcie mi.

Edytowane przez SzachMat
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich rozstanie było pokojowe bo loszka rości sobie prawa do regularnego odzywania się do byłego partnera. Pewnie było to na zasadzie "Miś, nie wiem co do ciebie czuję! Jesteś za dobry dla mnie! Dajmy sobie czas".  Czyli chciała pobzykać się z innymi  i porozglądać się za lepszą gałęzią "na legalu". Ale Miś nie poczekał na co liczyła loszka i w ciągu kilku miesięcy znalazł sobie nową loszkę, a starej przepaliły się styki. "Jak to znalazł sobie inną?? Taki pierdoła?? Może jednak nie był taki zły skoro inna go zechciała??" Pewnie zaczęła bombardować go wiadomościami z większą intensywnością, kiedy dowiedziała się o nowej dziewczynie i zaczęły się teksty: "To fantastycznie, że ci się układa. Cieszę się twoim szczęściem". 

Loszka nie może teraz znieść, że byłemu się układa, a jej przeskok na nową gałąź nie wypalił. Najchętniej namieszałaby mu w związku, nową dziewczynę udusiła gołymi rękami. Jednakże jej pole manewru jest znikome, bo on nie chce z nią utrzymywać kontaktu ("bezczelny, jak śmie!") Zegar tyka, czas umyka, a pierścionka na palcu jak nie było tak nie ma. "Exie wróć!"

Edytowane przez Heniek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbiłem w końcu na te forum loszkowe bardziej niż posty kobiet zainteresowały mnie posty białych rycerzy, Panowie co tam się odpier**** to jest koniec świata, jak ktoś chce wyjść z białorycerstwa to polecam tam wejść i poczytać czego nigdy nie robić w swoim życiu i zobaczyć jak ludzie są ogłupieni :blink::blink::blink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie jej podchody i manewry zakończyły się niepowodzeniem do tej pory więc umieszcza wpis aby inne samice doradziły jakim trikiem wejść znów w jego życie i namieszać. Zwłaszcza, że sobie radzi, co gorsza wszystko mu się układa. Jak to... przecież miał jeszcze wracać do mnie na kolanach i błagać o szansę. Spieprzyłam ale do niczego się nie przyznaję. Jestem sama i nikt mnie nie chce, nie znalazła się lepsza gałąź. To wszystko jest nienormalne i niesprawiedliwe, doradźcie mi coś, piszcie, usprawiedliwiajcie..... Przecież muszę pokazać, że się mylił, że to ja miałam rację...

Edytowane przez SennaRot
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałosna loszka, która manipuluje nawet we własnym wpisie (aby "zamknąć rozdział" z ex potrzebuje kontaktu z nim jako "człowiekiem, a nie partnerem" - wspaniały przykład loszkologiki :) ) Skoro tak piszczy na forum to z pewnością jest atencjuszką lub/i borderką). Niewątpliwie szuka na forum porady od podobnej sobie lochy, lecz bardziej doświadczonej w sztuczkach i intrygach.

Tymczasem ex ogarnął się i poszedł do przodu, uodpornił się na jej zaczepki i manipulacje. Chwała mu za to i oby tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno nie ma nic gorszego dla kobiety niż całkowita obojętność faceta wobec niej. To rozwala jej tok "rozumowania". Nie tak miało być.

Dodatkowo facet swoje zasoby ukierunkowuje do innej samicy - kolejny cios.

Chciałby minimum kontaktu aby zakomunikować mu, że to wcale nie on odszedł a to ona go zostawiła. Chciałby postawić przysłowiową kropkę nad i - mieć ostanie słowo... nie może, bo facet ma całkowicie wyjebane na nią.

Brawo Ty :).

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Mosze Red napisał:

Dwa pytania: 

 

1 Czemu tak się dzieje?

 

2 Do czego zmierza loszka? 

 

Loszka ma ból dupy, ponieważ były znalazł sobie nową samicę i najwyraźniej widać po nim, że jest mu z nią całkiem dobrze. A przecież nie tak miało być prawda? Po rozstaniu on powinien cierpieć, czuć się źle a potem zabiegać o możliwość powrotu do swojej byłej! A do tego jego zupełne ignorowanie jej sprawia, że przepalają jej się styki. Ważne są też słowa "To ja zawsze wychodziłam z inicjatywą". Zazwyczaj mówią tak loszki, które gówno robiły, siedziały tylko na tyłku i czekały aż misiu im będzie nadskakiwał. W końcu facet kopnął ją w dupę, więc teraz samica żeby przedstawić siebie w korzystnym świetle musi podkreślić jaka to ona niby aktywna była :>

 

Natomiast jej cel jest całkiem prosty. Zobaczyła że ten zły i podły samiec nagle stworzył całkiem niezłą relację z inną i chciała by być na jej miejscu. Zakładam, że musiała coś odwalać i facet po którejś akcji po prostu wywalił ją definitywnie ze swojego życia. Ona teraz nie może tego przeżyć i tak naprawdę oczekuje od innych netloszek porad, jak by tutaj misiowi swojemu byłemu rozpieprzyć związek i sprawić, żeby wrócił do niej. Istotną kwestię odgrywa tutaj wspomniane przeze mnie ignorowanie jej, przez co samica będzie dążyła wszelakimi sposobami aby zepsuć jego obecną relację i zwrócić na siebie jego uwagę. Jest też duża szansa na to, że facet w ciągu półtora roku poprawił swój status i zasoby, przez co panienka ma dodatkowo ból dupy, bo gdyby misiu był rycerzem i tęsknił, to wtedy by mogła mu nawciskać kitu wygodnie wrócić do niego :>

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tego kurestwa nie "zniesę". Nie potrafię obojętnie przejść obok tego że dla statystycznej Karyny łatwiej byłoby znieść śmierć gościa niż to że inna ma jej gościa czytaj zabawkę( plus fejm pokrzywdzonej przez życie wdóweczki).

Już nie mówiąc o maksymalnej, kurwa wręcz kosmicznej spierdolinie że Karyna potrafi podbijać swoje zjebane jak powietrze w Czarnobylu ego tym że ktoś strzelił samobója po tym jak go zostawiła.

To mi sie pod beretem zwyczajnie nie mieści mimo że już siwe włosy na nim kiełkują. 

Co do postu to wiele wskazuje że to ona go zostawiła gdyby on ją zostawił byłoby więcej smutów typu " tak dobrze nam się układało, mieliśmy poważne plany,  itd". 

Po mojemu to ona go odstawiła z hasłem "miś nie wiem co czuję" a tu się okazało że ta szuja nie chce za nią latać i sypać kwiatków pod jej stopy. Skandal

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.