Skocz do zawartości

Ciaża i rozterki


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Rofe'El napisał:

W maju okazalo sie ze jest w ciąży. Wiec pociagnalem temat i mieszkamy razem w wynajetym mieszkaniu. Szykujemy sie na przyjscie dziecka. 

 

 

4 godziny temu, Rofe'El napisał:

Dzisiaj znowu info w sms

4 godziny temu, Rofe'El napisał:

Kilka dni temu znowu napisala mi sms

Mieszkacie razem i komunikujecie się SMS-ami?

 

 

4 godziny temu, Rofe'El napisał:

Teraz seksu praktycznie nie ma. Przytula sie ale nic wiecej nie proponuje.

 

Przyzwyczajaj się, bo tak będzie już zawsze!

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rofe'El napisał:

 

Nawet jak będzie moje to spoko. Tylko szkoda dziecka. Ojciec na dojazd to nie ojciec.

 

Szkoda to poświęcić życie głupiej flądrze w takiej sytuacji. Mozesz być świetnym ojcem/ojczymem ? na dystans, uwierz na słowo...

 

1. Ok. Wiesz, że jest w stanie błogosławionym. 

2. Zrób testy, gdy sie urodzi.

3. W zależności od wyniku otrzymasz od nas stosowne gratulacje.

 

Koniec rad odnośnie dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest że ludzie dopiero tutaj zakładają konto jak im się zesra w życiu i w pierwszym poście już wylewają swoje gówno tutaj ? Ktoś wyjaśni to zjawisko ? Dlaczego wcześniej nie korzystają z zawartej tutaj wiedzy tylko po fakcie a dam sobie głowę uciąć że wcześniej słyszeli o naszej "sekcie".

 

A co do Ciebie drogi kolego, szykuj się na testy DNA jeśli oczywiście będziesz mieć jaja żeby je wykonać bo jak czytam twoje posty to jesteś straszną miernotą i obrzydliwie wchodzisz w dupę tej małej manipulantce. Jeśli okaże się że to twój bachor to przygotuj już sobie pieniążki na alimenty i raczej zapomni o byciu w szczęśliwym, pełnym miłości związku :D z taką młodą manipulantką bo i tak prawdopodobnie zamieszka ze swoim byłym i będą żyć szczęśliwie za twoje pieniążki.

 

I nie skacz jak małpa przy niej, niech jej rodzinka pomaga a nie jak ty osioł będziesz wszystko załatwiać :) Aaa i nakładaj gumę na fiuta, co pewnie młoda powiedziała że bez gumy będzie wam przyjemniej i bardziej skonsumujecie swój związek pełny miłości ? Jechała tak że szkoda było z niej wychodzić ? :) Co za bullshit, głowa do góry i nie pakuj się więcej w takie gówna.

Edytowane przez adrv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

 

Mieszkacie razem i komunikujecie się SMS-ami?

 

 

 

 

Byłem w pracy i napisala mi smsa.

 

Panowie, dziękuję za odpowiedzi i rady.

 

Odwiozlem dziewczyne do matki i czekam jak sytuacja sie rozwinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz teraz 26 tygodni wolnego chyba że poroni. Juz szukaj testów z 80 zeta kosztują wiec nie majątek. Jak daleko od niej mieszkasz teraz?

Płacz dziś w poduszke jaki ten świat niesprawiedliwy lepiej ci się zrobi. Jak możesz to zaproś kumpla i zachlej pale a jutro na zwolnienie L4.

@Bojkot @Normalny powinni potwierdzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, chudy.bolek.3891 napisał:

No to masz teraz 26 tygodni wolnego chyba że poroni. Juz szukaj testów z 80 zeta kosztują wiec nie majątek. Jak daleko od niej mieszkasz teraz?

Płacz dziś w poduszke jaki ten świat niesprawiedliwy lepiej ci się zrobi. Jak możesz to zaproś kumpla i zachlej pale a jutro na zwolnienie L4.

@Bojkot @Normalny powinni potwierdzic

 

 

Nie liczę że poroni. To ze nam nie wyszlo nie znaczy ze mam jej zle życzyć. Na razie traktuje ja z szacunkiem chyba ze okaze sie na prawde ze mnie zdradziła. Wiem ze nie jestem prawdziwym Samcem Alfa i pewnie nie raz się o tym przekonam. Ogladne sobie Punishera z piwkiem i powinno wystarczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany chłopie współczuję Ci, ponieważ jesteś w niej zakochany i nic na razie do Ciebie nie dotrze.

Bracia Ci mówią: to nie Twoje dziecko, a Ty ją odwozisz. 

Nie chcę powodować, żebyś się źle czuł bo prawdopodobnie i tak czujesz się fatalnie.

 

Stań przed lustrem, spójrz na siebie i zadaj sobie pytanie, czy faktycznie chcesz naszej pomocy czy tylko serducho Ci pęka i chcesz się wyżalić.

 

Moja rada: zagryź zęby i zrób wbrew sobie. Zamiast czekać na cud (czyli smsa "kochanie tęsknię"), odetnij się od niej mechanicznie: zablokuj nr, zawieś fb, nie wchodź na insta i inne internety gdzie możesz ją spotkać...i przede wszystkim nie rozmawiaj z kobietami o tej sprawie. Nie, kobiety nie podpowiedzą co masz zrobić bo są kobietami i mają takie same mózgi.

 

Jeśli trzeba, rycz w poduchę, potem krople do oczu i do pracy udawać, że nic się nie stało.

Jeśli masz kumpla, zameczaj go swoimi żalami.

Nie bądź sam.

 

Uważam, jak wielu Braci, że to nie Twoje dziecko i to nie Twoja sprawa, chociaż kodeks rodzinny domniemuje inaczej.

 

Jeśli, nie dasz rady i będziesz mimo wszystko chciał wychować nieswoje dziecko, sposób jest jeden, żeby wróciła: nie odzywać się do granic przegięcia cierpliwości ...jej.

 

Jeśli wróćcie do siebie to i tak po 2-5 latach, rozstaniecie się, a wtedy dopiero będziesz miał przerąbane i prawdopodobnie będziesz w silnej depresji.

 

Jeszcze raz: uciekaj i nie oglądaj się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Wiem ze nie jestem prawdziwym Samcem Alfa i pewnie nie raz się o tym przekonam. 

 

 

Kiedyś taki (już były) ksiądz i jezuita, co chciał nazwać swoje szkolenie ,,Biblia Uwodzenia" ale nie wyszło, w swoim kursie opowiadał kim jest dla niego prawdziwy ALFA. Mi ta definicja bardzo się spodobała, chociaż wiem,że są inne.

 

     Jesteś facetem kiedy to TY robisz, to co chcesz robić. To TY ustalasz zasady. Jesteś facetem wtedy, kiedy TY czujesz się facetem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pozytywniak napisał:

Rany chłopie współczuję Ci, ponieważ jesteś w niej zakochany i nic na razie do Ciebie nie dotrze.

Bracia Ci mówią: to nie Twoje dziecko, a Ty ją odwozisz. 

Nie chcę powodować, żebyś się źle czuł bo prawdopodobnie i tak czujesz się fatalnie.

 

Stań przed lustrem, spójrz na siebie i zadaj sobie pytanie, czy faktycznie chcesz naszej pomocy czy tylko serducho Ci pęka i chcesz się wyżalić.

 

Moja rada: zagryź zęby i zrób wbrew sobie. Zamiast czekać na cud (czyli smsa "kochanie tęsknię"), odetnij się od niej mechanicznie: zablokuj nr, zawieś fb, nie wchodź na insta i inne internety gdzie możesz ją spotkać...i przede wszystkim nie rozmawiaj z kobietami o tej sprawie. Nie, kobiety nie podpowiedzą co masz zrobić bo są kobietami i mają takie same mózgi.

 

Jeśli trzeba, rycz w poduchę, potem krople do oczu i do pracy udawać, że nic się nie stało.

Jeśli masz kumpla, zameczaj go swoimi żalami.

Nie bądź sam.

 

Uważam, jak wielu Braci, że to nie Twoje dziecko i to nie Twoja sprawa, chociaż kodeks rodzinny domniemuje inaczej.

 

Jeśli, nie dasz rady i będziesz mimo wszystko chciał wychować nieswoje dziecko, sposób jest jeden, żeby wróciła: nie odzywać się do granic przegięcia cierpliwości ...jej.

 

Jeśli wróćcie do siebie to i tak po 2-5 latach, rozstaniecie się, a wtedy dopiero będziesz miał przerąbane i prawdopodobnie będziesz w silnej depresji.

 

Jeszcze raz: uciekaj i nie oglądaj się.

 

Chce pomocy zdecydowanie.

 

Odwiozlem ją fakt, bo to nie w moim stylu żeby tak postąpić.

Pisałem ze brak mi doświadczenia w takich sytuacjach. Nie zdarzylo mi sie wczesniej takie bagno i troche sie podlamalem.

 

Faktycznie, prawdopodbnie złudnie, licze że to jeszcze nie koniec ale myśląc racjonalnie wiem że tak jest.

Jestem w rosterce ale sie ogarnę przez kilka dni.

 

Jak sie okaże ze jednak moje dziecko? 18 lat alimentów mnie czeka + odwiedziny dziciaka + spotykanie się z nią co jakiś czas. Jak to polaczyc z absolutnym brakiem kontaktu? Nie umiem tak poprostu zostawić tego wszystkiego.

 

Wiem że to wyglada z boku jak placz piczki. Ona sama wychowala sie bez ojca (tylko płacił alimenty). Widac jak rosna dzieciaki bez odpowiedniego wzorca. U mnie tez ojciec byl chujem i moze dlatego ze mnie taka lama. Nie chciałem dla swojego dziecka (o ile jest moje) takiego życia. Ale widać ona zadecydowała za mnie bo ja nie jestem decyzyjna osobą.

 

Nie będę płakał nad rozlanym mlekiem. Dojde do ładu z tym wszystkim. Nie chce urywac od razu kontaktu żeby nie pomyślała ze jestem tak strasznie zalamany zeby nie moc ogarnac tej sytuacji. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Chce pomocy zdecydowanie.

Zacznij od czytania tego, co tobie piszemy w wątku.

Dodatkowo proponuję tobie abyś dokładnie przeanalizował ostatnie 3 miesiące związku z tą dziewczyną.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Odwiozlem ją fakt, bo to nie w moim stylu żeby tak postąpić.

Pora zmienić styl na bardziej egoistyczny - ty na pierwszym miejscu i zacznij ludzi traktować z wzajemnością.

Wtedy odkryjesz kto faktycznie trzyma twoją stronę, oraz które twoje znajomości są nic nie warte.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Pisałem ze brak mi doświadczenia w takich sytuacjach. Nie zdarzylo mi sie wczesniej takie bagno i troche sie podlamalem.

To nie jest brak doświadczenia, to są oczka porośnięte kobiecym kroczem.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Jestem w rosterce ale sie ogarnę przez kilka dni.

W kilka dni to własną piwnicę możesz ogarnąć, ale faktyczna przemiana osobowości trwa długo - wszystko jest w twojej głowie - wyrzuć wszystkie iluzje, które znasz, w które wierzysz, które doprowadziły ciebie do sytuacji, w której się znajdujesz.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Faktycznie, prawdopodbnie złudnie, licze że to jeszcze nie koniec ale myśląc racjonalnie wiem że tak jest.

Słuchaj, ten związek był tylko w twojej głowie, to było twoje, własne, złudzenie - miraż, fatamorgana - pocieszę cię tym, że końca nie będzie ponieważ, nigdy nie było początku.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Jak sie okaże ze jednak moje dziecko? 18 lat alimentów mnie czeka + odwiedziny dziciaka + spotykanie się z nią co jakiś czas. Jak to polaczyc z absolutnym brakiem kontaktu? Nie umiem tak poprostu zostawić tego wszystkiego.

Żeby tylko 18 lat, są tacy, którzy później również płacą - tak jest skonstruowane prawo w naszym, pięknym, kraju.
Powtórzę to raz jeszcze - póki nie ma pewności, że to jest faktyczne dziecko to utrzymuj z nią umiarkowany, ale jednak kontakt.

Ona może później wykorzystać wszystko czego nie zrobisz w jej mniemaniu, przeciwko tobie.

Oczywiście nie uznawaj wcześniej dziecka, przemyśl czy później ewentualne sprawy nie lepiej ustalić przed Sądem.

Najważniejsze - nagrywaj każdą rozmowę z nią, dyskretnie, nawet jakbyś miał się z nią spotkać na ulicy przez 5 minut, zbieraj materiał, który później może ci pomóc, nawet e-maile czy rozmowy na FB.

Dopytuj o jej stan zdrowia, o przebieg ciąży - raz na tydzień - wtedy nie będzie miała jak ci czegokolwiek zarzucać. Dobrze będzie jak będą świadkowie twoich kontaktów z nią.

Jeśli kiedykolwiek wspomni o wydatkach na dziecko to od razu wołaj o rachunki, paragony, faktury oraz informacje od niej skąd lub od kogo brała na to środki - jeśli odmówi - będziesz miał jakąś podstawę, że laska może kręcić.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Ona sama wychowala sie bez ojca (tylko płacił alimenty). Widac jak rosna dzieciaki bez odpowiedniego wzorca. U mnie tez ojciec byl chujem i moze dlatego ze mnie taka lama. Nie chciałem dla swojego dziecka (o ile jest moje) takiego życia. Ale widać ona zadecydowała za mnie bo ja nie jestem decyzyjna osobą.

Widzisz płacz kobiety jest twoją porażką - ona teraz pewnie nabija się z ciebie, dobrze się bawi z całej tej sytuacji a ty racjonalizujesz jej motywy oraz własne.

Bądź facetem i przestań się nad sobą użalać - ciebie bardziej boli to, że laska nie chce z tobą być - zwróć uwagę, że ona wszystkie swoje decyzje przekazywała tobie w sms'ach - czy faktycznie warto być z kimś takim?
Nie stanęła przed tobą i nie powiedziała tego tobie prosto w oczy - nie szanowała ciebie, nie miała do ciebie szacunku. Mało tego - zero wspomnień z jej strony o sprawie dziecka w tych sms'ach.
Po mojemu dziewczyna kręci, ale pewność będziesz miał dopiero po badaniach DNA.

1 godzinę temu, Rofe'El napisał:

Nie będę płakał nad rozlanym mlekiem. Dojde do ładu z tym wszystkim. Nie chce urywac od razu kontaktu żeby nie pomyślała ze jestem tak strasznie zalamany zeby nie moc ogarnac tej sytuacji.

Nie chcesz urywać kontaktu, bo liczysz, że ona do ciebie wróci - przeczytaj sobie raz jeszcze na spokojnie, treść pogrubioną czcionką.
Wydrukuj to sobie - wbijaj do głowy - niech to będzie taki plan na działanie dla ciebie plus przeanalizuj na spokojnie ostatnie 3 miesiące znajomości z nią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.