Carl93m Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Kiedyś byłem zafascynowany Freudem i jego psychoanalizą. Teraz wraz z upływem lat zaczynam sądzić, że ten człowiek to szarlatan i dziwny koleś, który zbudował swoją jakąś pseudonaukę opartą o jego widzimisię, a nie naukowy warsztat. Uważam, że psychologia to nauka stricte humanistyczna. Ale mimo to chcę zapytać czy ktoś z Was miał podobny sen do mojego. Od dzieciństwa dręczy mnie cyklicznie jeden sen, chociaż osoby, które zadają mi krzywdę się zmieniają. Budzę się zazwyczaj bardzo przestraszony i zestresowany. Zaczyna się powoli... ja leżę, aż nagle coś wokół mojej szyi się zacieśnia. Tracę oddech, stale tracę siłę, a nie mogę wydobyć z siebie głosu. Rzecz zawsze dzieje się w moim pokoju i zawsze chcę wołać moich rodziców (choć mam 24 lata). To coś mnie dusi, ma albo postać, albo nie widać tego czegoś w ogóle. Niemal zawsze duszony, rzucam się i próbuję zadać ciosy, ale te ciosy nie mają mocy i nie zadaję żadnych szkód niezidentyfikowanemu przeciwnikowi. Spadam z łóżka, napieprzam w podłogę i próbuję krzyczeć, chcę zrobić coś, żeby obudzić rodziców, aby przyszli i mnie wyratowali od śmierci, bo już czuję, że odpływam. Dusiciel ma często postać dziecka, albo lalki, która mi się ciągle śniła w dzieciństwie i maltretowała we śnie. Do dziś poniekąd myślę, że z tą lalką było coś nie tak. Nie wiem czy nawiedzenie czy coś, ale nienawidziłem jej i do dziś mam wstręt do kukieł, lalek, pajaców i clownów. Potem się budzę i leżę w łóżku jakby nigdy nic. Ktoś ma podobnie? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reptiljanusz Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 Nie wiem czy to ma przełożenie ale miałem podobne sny tylko z jedną osobą w roli głównej - mojego ojca. Zaznałem od niego w ciągu życia wiele złego ale też wiele dobrych rzeczy. Niemniej pod koniec jego życia a u progu mojej dorosłości te złe zdecydowanie przeważały. Przez ok 10 lat męczył mnie ten sam sen - że okazuje się pewnego dnia że ojciec nie umarł tylko gdzieś wyjechał - wrócił i zaczyna mi rozwalać mi całe poukładane dorosłe życie - dosłownie rewolta - powtarzało się to co 3-4 miesiące. Kluczem do pozbycia się problemu było szczere przebaczenie i przeproszenie - pewnego razu udałem się na cmentarz i przemodliłem, czy przemedytowałem (jak zwał tak zwał) tę sprawę - jednym słowem odpuściłem wszystkie urazy i złość. Od tego momentu sen pojawił się tylko raz, niedługo po tym zdarzeniu - i był o wiele mniej stresujący - jakby niewyraźny. Obecnie od 2 lat mam spokój z tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OdważnyZdobywca Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 (edytowane) Trochę odbiegając od tematu (bo w życiu nie miałem czegoś takiego) Jestem na etapie właśnie owej fascynacji Freudem, Jungiem i Adlerem. Jest ktoś w Twoim środowisku kto też interesował się dogłębnie tym tematem ? Co on o tym sądzi ? Jestem cholernie ciekawy, co skłoniło Cię do zakwalifikowania go ,,od bohatera do zera" ? Edytowane 10 Lipca 2017 przez OdważnyZdobywca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carl93m Opublikowano 10 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 @OdważnyZdobywca zacząłem drążyć na własną rękę i szukać pewnych odpowiedzi dotyczących mojej psychiki i doszedłem do własnych wniosków. To tylko moja opinia, taka prosta chłopska. Siadasz na kozetce, opowiadasz mu o swoim życiu, a on snuje dziwne wnioski. Moim zdaniem Ci panowie często odnosili się do trików psychologicznych i manipulacji. Poza tym nikt oprócz jednej osoby na świecie nie ma wglądu w moją "jaźń", to jest moje zdanie. Psychologowie, kołecze, manipulatorzy różni działają jedynie na powierzchownych warstwach ludzkiej istoty jak np. ego czy emocje. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OdważnyZdobywca Opublikowano 10 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2017 A na kogo\co zamieniłeś te ,,autorytety"? Czy zaczęłeś całkowicie samotnie szukać prawd tzn. nie słuchasz już tak bardzo nikogo oprócz właśnie swoich wniosków? Fajnie poznawać nowe, nawet odmienne opinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qpa Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 przecież to podręcznikowy przykład paraliżu sennego, idź na EEG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bojkot Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Bezdech senny - zdarzył mi się może parę razy w życiu. Zwykle sen jest wynikiem tego, że przestałeś oddychać i podświadomość każe walczyć o oddech. Moje sny na bezdechy: 1. zanurkowałem, okazało się, że zbyt głęboko. z całych sił staram się wrócić na powierzchnię, ale zaczyna brakować mi tchu. Sam go wstrzymuję, żeby nie zachłysnąć się wodą, nie widzę, czy powierzchnia jest blisko ale się nie poddaję. W końcu wciągam wielki chałst powietrza i się budzę. 2. upadłem twarzą w piach i z jakiegoś powodu nie mogę się ruszyć. Boję się wciągnąć powietrze, żeby nie zaciągnąć pyłu do płuc i nie zacząć się krztusić. Ostatecznie, gdy jestem na granicy, wciągam wielki wdech i się budzę. Ostatni raz zdarzyło mi się to bardzo dawno temu, ale doskonale je pamiętam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carl93m Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Tyle, że jak się budzę to mój oddech jest normalny. Może nie sprecyzowałem, czuję nie duszenie oddechu, ale ogólny nacisk na moje ciało, zgniatanie je jakby zawodnik mma w parterze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Może strzyga Cię dusi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamPogadam Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Ciekawostki https://radtrap.wordpress.com/2012/06/02/uprowadzenia-i-paraliz-senny/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi