jaro670 Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 (edytowane) Czołem , czytam właśnie w necie w poszukiwaniu rad/informacji dotyczących biwakowania czy podróży i po przeczytaniu dziesiątek opisów wypadów biwakowych i to co spostrzegłem to : że o ile emocje mężczyzny mogą krążyć wokół wypraw, biwakowania na dziko, poznawania samego siebie, cieszenia się z pokonywania własnych słabości o tyle każda emocja babska w mniejszy czy większy sposób jest powiązana z facetem ( poprzez kutasa oczywiście). Czy one kurde na prawdę nie potrafią funkcjonować alone jak faceci ? Ja tak funkcjonuję od roku i jestem w chuj szczęśliwy i mam pierdyliard pomysłów na siebie każdego dnia. Czy kobiety na serio nie posiadają swojego wewnętrznego generatora szczęścia jak my ? Czy zawsze się muszą podpinać po męski generator ? Jeśli to jest nieuchronne to to co oferują w zamian jest w chuj niemiarodajne do tego co dajemy my z naszą podjarką życiem, z naszą frajdą, radochą z życia i jego możliwości. Edytowane 11 Lipca 2017 przez jaro670 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekSk Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Tak, muszą tylko samiec i penis dawał i daje przetrwanie, żywność, status społeczny. Tylko poprzez penisa samica ma znaczenie, czy też jakikolwiek sens istnienia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Odlotowy Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 (edytowane) Emocje to schematy, każda reakcja jest emocją i w zależności od danego kutasa - faceta - stosuje się inny schemat zachowania. Dlatego samice trwają przy facecie, który daje jej emocje a najlepiej emocjonalny rollercoaster - gdy tego nie ma, samica uruchamia schemat poszukiwania alternatywy i to najlepiej szybkiej alternatywy - słowem - innego kutasa. Facet swoje emocje okazuje w działaniach a nie w słowach - dlatego magiczne ,,kocham cię" wypowiadane nawet nieczęsto, gaśnie szybciej, niż ogień w kominku - w relacjach też kierujemy się częściej wiedzą i kalkulacją. Czy ktokolwiek próbował rozwiązywać trudne, zadania z fizyki, chemii opierając się tylko na emocjach? - no właśnie nie, tu bez wiedzy ani rusz. Ale każdy schemat zachowania można jeszcze dla własnych potrzeb odpowiednio, dostosować. Facet jak jest dobrze obsługiwany w łóżku, też ani myśli zmieniać partnerki, pod warunkiem, że ta funkcjonuje normalnie - a nie patologicznie a szanse, że będzie normalnie istnieją jedynie poprzez właśnie dawanie kobiecie emocji. Jak nie ma emocji, to pojawia się stagnacja, wyimaginowane problemy, stawianie warunków, szantaż emocjonalny, kłótnie, awantury - wszystko co prowadzi do upadku relacji i w konsekwencji także do upadku faceta. Kobiety są już z natury tak zaprogramowane, że nie potrafią być same ze sobą - znam taką, która potrafi topić smutki z powodu braku faceta w połowie tygodnia - i teraz pokażcie mi faceta, który chciałby tworzyć relację z taką kobietą? Wpierw w taką należy zainwestować własnymi siłami, czasem oraz dużą dawką emocji z ryzykiem, że w zamian jednak nic nie dostaniemy - kobieta dąży do zaspokojenia własnych potrzeb - w tym przypadku, emocji . To nie jest tak, że kobiety nie posiadają własnego generatora szczęścia - kobiety działają nie tylko poprzez emocje, ale jak zaprogramowane komputery - kobieta dąży do posiadania dziecka. Posiadanie potomstwa, macierzyństwo - dla kobiety bardzo mocny substytut emocjonalny oraz narzędzie do walki z samcem i władzę w związku - realizuje potrzeby własne a także społecznie akceptowalne. Mając potomstwo, faceta w związku z jego zasobami - kobieta osiąga właśnie szczęście - co kobieta może wnieść do związkowego dobrobytu? Zarobki? - błagam, one są w stanie z dnia na dzień rzucić dobrze płatną pracę z kaprysu. Wiedzę? Jaką wiedzę? - większość ledwo kończy szkołę średnią i idą później na jakąś Wyższą Szkołę Wypoczynku byle tylko mieć papier - ktoś wmówił, że wyższe wykształcenie to lepsza pozycja społeczna. Zaangażowanie własnej rodziny? - prędzej zjedzą ciebie, niż ci pomogą ale jak ty im odmówisz pomocy, to będziesz najgorszym człowiekiem na Świecie i w ogóle ,,co nasza córka w tobie widziała?" - odpowiadam: moją pozycję! Widać to wszystko gołym okiem, dla własnego dążenia do przyjemności kobieta jest w stanie zrobić wszystko, nawet zostawić własne dzieci. Dzisiejsze kobiety są raczej efektem tworu własnej rodziny, niebezpiecznego, programowania społecznego i bardzo wyniosłych oczekiwań względem męskiej płci opartej na tatusiowym wzorcu - ,,bo mój tata to...bo mój tata, tamto" To niech cię tatuś rucha! A ja idę na dziwki! Edytowane 11 Lipca 2017 przez Odlotowy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Snk Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 (edytowane) nie bez powodu promowane na forum "miej wy*ebane a będzie ci dane" (tak z grubsza) powoduje że same się kleją jak muchy do g*wna. Zawsze mam wrażenie że wtedy chcą kogoś ściągnąć na dno.. Kobiety są już z natury tak zaprogramowane, że nie potrafią być same ze sobą - znam taką, która potrafi topić smutki z powodu braku faceta w połowie tygodnia - i teraz pokażcie mi faceta, który chciałby tworzyć relację z taką kobietą? To działa w obie strony. Edytowane 11 Lipca 2017 przez SnqGrqDs1A Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi