Skocz do zawartości

Kobieta w rzekomym związku


Rekomendowane odpowiedzi

@Zwierzak powtórzę się, bo widzę że masz problem z przyswojeniem sobie tego: matrix to wciskaj swoim kumplom jeżeli Ci na to pozwalają zamiast ściągać młodych chłopaków z potencjałem do Twojego poziomu. Oni mają chociaż szansę na to, żeby skoncentrować się na czymś innym niż cipa, dzięki czemu osiągną coś i uzyskają dostęp do samic o których Ty ze stawianiem cipki na piedestale będziesz mógł pomarzyć. I zaskoczę Cię, same się wtedy znajdą chętne a oni mając opanowaną wiedzę z forum nie będą musieli upadlać się by pukać, bo loszki będą ich szanowały. A niestety ktoś taki jak Ty to dla samic tylko podbijacz ego, który myśli że jest kozakiem na dzielni bo rucha, a tak naprawdę jest ruchany przez daną panienkę... tylko w inny sposób :>

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Zwierzak napisał:

ale nie walczę na siłę z naturą, po prostu bawię się procesem. Nie chcę się też uwalniać od wszystkich uciech świata materialnego, bo nie jest to moim celem w życiu.

Akurat za to Ci chwała , nie należy z tym walczyć bo jak się z czymś walczy to jeszcze gorsze cuda się we łbie dzieją, tu trzeba by naszych szanownych duchownych popytać. Zamiast walczyć lepiej zrozumieć że jest wiele ciekawszych i nie tak drenujących energetycznie faceta jak cipki i ich posiadaczki rzeczy na świecie. Fajnie zaruchać ale po czasie cena jaką płacimy przede wszystkim świętym spokojem za dostęp do szpary jest za wysoka. A życie daje tyle możliwości i radochy jeśli idziesz swoją drogą ,drogą marzeń że cipka i jej blask po czasie blaknie. Ale może ja jestem inny ,zawsze lubiłem swoje towarzystwo i atencyjne wamipiry jakimi większość pań jest mnie męczyły od zawsze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Drizzt napisał:

 

Często gęsto lepiej walić konia niż potem być walonym przez kobietę (emocjonalnie, finansowo, psychicznie), a tak to się w wielu przypadkach kończy jeśli się pewnych rzeczy nie ogarnia.

Znam wiedzę pisaną na tym forum na tyle, że nie dam się ciągnąć emocjonalnie, finansowo czy psychiczne. Ja tu nie piszę o lataniu za laskami z wywalonym ozorem tylko o skutecznym spotykaniu się z nimi :) Niestety jestem inaczej odbierany.

 

2 godziny temu, HORACIOU5 napisał:

Oni mają chociaż szansę na to, żeby skoncentrować się na czymś innym niż cipa, dzięki czemu osiągną coś i uzyskają dostęp do samic o których Ty ze stawianiem cipki na piedestale będziesz mógł pomarzyć.

Na razie to obiecujecie wszystkim, że tak będzie w przyszłości. Aby dojść do takiego poziomu trzeba dużej pracy nad sobą, kaski i dowodu społecznego a jak na razie nikt na forum nie napisał, że jest taki super, że kobiety same za nim latają. Można spotykać się z kobietami i rozwijać pasje, bogacić się itd. nie uważam, żeby to się wykluczało.

 

2 godziny temu, jaro670 napisał:

Zamiast walczyć lepiej zrozumieć że jest wiele ciekawszych i nie tak drenujących energetycznie faceta jak cipki i ich posiadaczki rzeczy na świecie. Fajnie zaruchać ale po czasie cena jaką płacimy przede wszystkim świętym spokojem za dostęp do szpary jest za wysoka.

Nie czuję się drenowany energetycznie przez kobiety. Gdyby tak było nie spotykałbym się z nimi, nie robiłbym sobie takiej krzywdy. Jeżeli uważasz, że bez kobiety to jest święty spokój to ja uważam, że w swoim życiu źle prowadziłeś relacje z nimi i teraz tak sobie je kojarzysz. 

Edytowane przez Zwierzak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Zwierzak napisał:

Znam wiedzę pisaną na tym forum na tyle, że nie dam się ciągnąć emocjonalnie, finansowo czy psychiczne. Ja tu nie piszę o lataniu za laskami z wywalonym ozorem tylko o skutecznym spotykaniu się z nimi :) Niestety jestem inaczej odbierany.

 

Nie manipuluj i nie odwracaj kota ogonem. Wyraziłeś się dość jasno w innych wątkach i nie próbuj teraz zgrywać kogoś, kim nie jesteś. Nadal czekam na odpowiedź na pytanie: jaki masz cel w sianiu masmixa pośród młodych chłopaków. Ale na taką konkretną odpowiedź. Albo napisz wprost, że nie chcesz aby inni mieli lepiej i git :>

 

19 minut temu, Zwierzak napisał:

Na razie to obiecujecie wszystkim, że tak będzie w przyszłości. Aby dojść do takiego poziomu trzeba dużej pracy nad sobą, kaski i dowodu społecznego a jak na razie nikt na forum nie napisał, że jest taki super, że kobiety same za nim latają. Można spotykać się z kobietami i rozwijać pasje, bogacić się itd. nie uważam, żeby to się wykluczało.

 

A czyli rozumiem, że wolisz latać za cipką i płaszczyć się, bo nie chce Ci się po prostu pracować nad sobą, bo chciało by się wszystko dostać tak po prostu. Czyli reasumując według Twojego superanckiego widzenia misia lepiej się płaszczyć i nie mieć honoru ani szacunku do samego siebie niż się wysilić. Trzeba było tak od razu :>

 

Jako że manipulujesz i próbujesz tutaj wciskać kit to ponownie wklejam wątki z Twoimi wypowiedziami. Nie krępuj się i stosuj loszkologikę dalej, świetnie Ci idzie, ale fakty w postaci Twoich własnych słów są przeciwko Tobie :>

 

Nie promujesz niby zaliczania każdy możliwymi sposobami bo niby znasz zasady tak? Hmm... no popatrz, Twoje słowa z poniższego wątku temu przeczą :>

Cytuj
Dnia 22.06.2017 o 17:40, Tomko napisał:

Nie interesuje mnie to czy wyruchal czy nie - droga jaka do tego doszedl jest smiesznie zalosny.

No widzisz, a mnie nie interesuje jak do tego doszedł, ważne, że ją wyruchał.

 

I teraz powiedz mi misiu kolorowy jak długo masz zamiar jeszcze wciskać tutaj komuś kit na swój temat co? :>

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Zwierzak napisał:

Jeżeli uważasz, że bez kobiety to jest święty spokój to ja uważam, że w swoim życiu źle prowadziłeś relacje z nimi i teraz tak sobie je kojarzysz. 

Całkiem niewykluczone, nie zaprzeczam że na zbyt wiele kobietom pozwalałem zwłaszcza jeśli chodzi o zakłócanie mojego spokoju ale jak masz kobietę która za dawanie Ci dupki nic nie chce to chyba znalazłeś ten mityczny okaz co żyje w himalajach razem z yeti o którym Marek mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, HORACIOU5 napisał:

A czyli rozumiem, że wolisz latać za cipką i płaszczyć się, bo nie chce Ci się po prostu pracować nad sobą, bo chciało by się wszystko dostać tak po prostu.

 

54 minuty temu, Zwierzak napisał:

Można spotykać się z kobietami i rozwijać pasje, bogacić się itd. nie uważam, żeby to się wykluczało.

Już Ci odpowiedziałem powyżej. 

 

Odpowiadając ogólnie - masz zupełnie inne postrzeganie tego czym jest płaszczenie się i poniżanie przed kobietami. To daje różne rezultaty - nie będę nawet pytał o Twoje...

 

41 minut temu, jaro670 napisał:

ale jak masz kobietę która za dawanie Ci dupki nic nie chce to chyba znalazłeś ten mityczny okaz co żyje w himalajach razem z yeti o którym Marek mówi.

Polecam wyjście poza to forum, gdzie np. na zamkniętych grupach facebookowych faceci wymieniają się doświadczeniami z kobietami. Tam posiadanie kochanki, z którą najzwyczajniej w świecie się spotykasz to norma, tutaj to mityczna postać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Zwierzak napisał:

..np. na zamkniętych grupach facebookowych faceci wymieniają się doświadczeniami z kobietami. Tam posiadanie kochanki, z którą najzwyczajniej w świecie się spotykasz to norma, tutaj to mityczna postać.

 

Nie znasz ludzi w realu, nie wiesz kim są i co i z kim robią.

Nie wszyscy mają ochotę lub potrzebę robienia sprawozdań z swoich podbojów lub normalnego obcowania z kobietami - czy to w związku małżeńskim czy luźnych kontaktach.

 

Nie znasz tego forum (nie jest obowiązkowe).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny on zna nas lepiej niż my sami siebie. Nie mamy cipki na pierwszym miejscu więc pewnie kiepsko sobie radzimy w relacjach damsko-męskich.. no bo jak to możliwe, żeby coś było ważniejsze od mokrej waginki loszki :D

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Normalny W swojej wypowiedzi odwoływałem się do tego co napisał jaro:

1 godzinę temu, jaro670 napisał:

ale jak masz kobietę która za dawanie Ci dupki nic nie chce to chyba znalazłeś ten mityczny okaz co żyje w himalajach razem z yeti o którym Marek mówi.

 

Więc jeśli są osoby, które spotykają się z takimi kobietami to warto by było, żeby napisali to na forum bo tutaj panuje przekonanie, że taka kobieta to mityczny okaz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Zwierzak napisał:

Widzę, że nie wiesz kompletnie kto to jest orbiter więc Ci wyjaśnię: jest to facet, który zabiega o kobietę kwiatami, prezentami, randkami i innymi tego typu rzeczami aby móc zaliczyć/być bliżej kobiety/być z nią w związku a kobieta trzyma go na dystans cały czas dając mu do zrozumienia, że to o czym marzy w końcu nastąpi. Autor tematu spotkał się z laską, pojechali w ustronne miejsce i spotkał się z oporami dziewczyny. Jeśli teraz zacznie za nią latać a ona nie dopuści go do siebie przez następne kilka spotkań to można go nazwać orbiterem, ale w takiej sytuacji nie miał nawet czasu nim zostać.

Myślisz że jeśli nie kupujesz kobiecie kwiatów ani prezentów to nie jesteś orbiterem? Twoja argumentacja jest inwalidą. 

Miałem kilka "przyjaciółek". Żadnej nie kupiłem kwiatów. Żadnej nie zrobiłem prezentu. Mimo to byłem 100-procentowym orbiterem. Wzorowym białym rycerzykiem. Jeśli wmawiasz sobie że skoro nie kupujesz prezentów więc nie orbitujesz, to oszukujesz sam siebie.

 

Piszesz że autor tematu nie jest orbiterem bo nie miał czasu nim zostać. Miał czas:

20 godzin temu, dobryziomek napisał:

Nie utrzymywaliśmy jakiś regularnych kontaktów, odzywałem się do niej średnio raz w miesiącu,

Nie jest to bliski friend. Bardziej piąta orbita, ale jednak orbita.

 

20 godzin temu, dobryziomek napisał:

Jednak dwa tygodnie temu z braku planów na piątkowy wieczór postanowiłem do niej zadzwonić, umówiliśmy się o 22:00 w centrum miasta. Zaplanowałem całą sytuację ogarnąłem wcześniej klimatyczną knajpkę i postanowiłem ją ostatecznie rozgryźć. Niestety, ale moja ,,wybranka" miały inny plan - przyjechała w umówione miejsce samochodem i kazała mi do niego wsiąść :D już sama jazda z nią doprowadziła mnie do palpitacji serca( po co komu przepisy o ruchu drogowym). Stwierdziłem jednak, że nie dam wybić się rytmu i zaproponowałem miejsce do, którego możemy się udać w celu wypicia kofeinowego trunku(po 22:00, nieźle), ona znowu miała inny plan - pojechała na stację, zamówiłem po kawie i pojechaliśmy w pewne ustronne miejsce, włączyła romantyczną muzykę i zaczęliśmy rozmawiać. Do sexu nie doszło, ale na ,,macanki" dała się namówić (jak w gimnazjum). Powiedziała mi, że ma faceta( w którego istnienie dalej nie wierzę), ale możemy razem wspólnie wychodzić na balety, do kina itd. Dodatkowo z uroczym uśmiechem zapytała czy nie będzie mi przeszkadzać, że wchodzi w nią jeszcze jeden facet.

Tutaj nasz kolega awansował do drugiej albo nawet pierwszej orbity. Ale to nadal orbita. 

 

Przeżyłem mnóstwo takich "romantycznych" wieczorów ze swoimi koleżankami. Czasami nawet dały się obmacywać. Ale nadal byłem orbiterem. Wtedy myślałem tak jak Ty @Zwierzak. Jeszcze tylko 3-4 spotkania i będzie moja. Takiego wała. Fakt raz udało się zaliczyć jedną koleżankę ale potem było: Zapomnijmy o tym, to nie to, pozostańmy przyjaciółmi. A autorowi tego tematu nie o to chodzi.

 

Jako doświadczony orbiter stwierdzam że gdy wpadło się na orbitę, to nie ma z niej wyjścia.

Dzisiaj nie marnuję czasu na kobiety które mnie nie chcą. Olewam je. Nie @Zwierzak nie jestem skazany na walenie konia. Skupiam się na tych które od początku są zainteresowane.

Nie chcę i nie muszę się upokarzać żeby zaruchać. Polecam takie podejście. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, SennaRot napisał:

Podstawowe pytanie jest: Czy Ty dobrze się czujesz z tym co zrobiłeś i jak to rozegrałeś? Czy osiągnąłeś swoje cele? Tylko to jest ważne.

 

Czujesz się zmieszany sam nie wiesz, bo nie poszło według Twojego planu i zaskoczyła Cię tym?

 

 

 

 

Dziękuję za zainteresowanie postem i wszystkie odpowiedzi.

 

Czy dobrze się z tym czuję? W zasadzie nie do końca, przez swoją naiwność liczyłem, że dziewczyna przyzna się do tego, że nikogo nie ma i zaczniemy grę na moich zasadach :) Mam teraz trochę spraw na głowie więc żaden poważny związek by mnie nie interesował, a jedynie relacja typu ,,friends with benefits" zresztą stałe relację z kobietami kolidują z moimi życiowymi ambicjami.

 

Czy mnie tym zaskoczyła? Trochę tak, dziewczyna jest bardzo atrakcyjna jak sama przyznała zdarza się, że pisze do niej 10-15 facetów dziennie, ja nie należę jeszcze do jakiś atrakcyjnych mężczyzn (chcę teraz wiele zmienić w swoim życiu, jak skończę te cholerne studia we wrześniu). Prawda jest taka, że swoim zachowaniem starałem się zrobić z niej trochę orbiterkę :D odwoływałem spotkania, nie opisywałem itd. Kilka razy walnęła focha, ale szybko jej przechodziło - ona jak sama przyznaje jest z bardzo bogatej rodziny, jest strasznie rozpieszczona i chce, żeby faceci o nią zabiegali.  Więc chciałem oszukać system i prawie stałem się klasycznym przydupasem :)

 

Ja pomimo tego, że jestem prostym chłopakiem z biednej rodziny to mam bardzo duże ambicję(chyba zbyt duże) i interesują mnie wyłącznie bardzo atrakcyjne kobiety, nie chce spędzić życia na podrywaniu pasztetów.(nikogo nie obrażając, ale są brzydkie kobiety).

 

Niestety, ale startując do atrakcyjnych kobiet muszę być przygotowany na tego typu testy bo będą chciały sprawdzać jak silnym samcem jestem i czy potrafię radzić sobie z konkurencją czy nie potrafię. Zależało mi zatem na tej znajomości, bo po pierwsze bardzo szanuje tą dziewczynę, jest w gruncie rzeczy fajną kobietą, po drugie zależy mi na obyciu w relacjach z takimi laskami.

 

 

Niestety, ale prawda jest taka, że na dzień dzisiejszy powinienem skupić się głównie na swoim  rozwoju : nauka języków, siłownia, kariera zawodowa(może jakaś aplikacja prawnicza), ale z tym ostatnim to trudny temat. Dlatego takie kobiety to tylko dodatek, żeby zrozumieć pewne mechanizmy, a ja uważam, że nie mam prawa krzywdzić innych ludzi i mówię im otwarcie, że żaden związek nie wchodzi w grę.

 

Wiem, że filozofia PUA nie jest dla mnie. Każdy człowiek ma swoją drogę w życiu, ze swojej strony sanuję wybory innych ludzi i nie będę tego krytykował, ale wiem co chcę osiągnąć i wiem, że chcę budować swoją pewność siebie na osobistych osiągnięciach, a nie na ilości zaliczonych panienek.

 

Prawda jest taka, że jeżeli facet sam sobie nie poukłada własnego życia to żadne PUA mu nie pomoże, a na dłuższą metę może zrobić tylko krzywdę. Nie ma nic gorszego niż uwodziciel, który ma problemy z samym sobą bo jak mu jego ,,target" zaciąży,to umiejętności radzenia sobie z shit testami może sobie w sadzić w cztery litery.

 

Dziękuję za wszystkie komentarze i słowa konstruktywnej krytyki.

 

:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pocisnęliście Zwierzakowi. Uważam, że jego rady są... dobre.

 

Rzecz w tym, na czym komu zależy. Przeczytałem temat uważnie i moim zdaniem bracia mieszacie wątki.

 

Zwierzak skupia się na dostępie do cipki. Patrząc na to w ten sposób, ważny jest jedynie produkt końcowy: cipka jest nagrodą za trud i walidacją mężczyzny.

 

Kiedyś usiłowałem tak żyć. Stwierdziłem, że to nie dla mnie. Wczoraj będąc na dosyć dynamicznym spotkaniu (kobieta jest wulkanem energii), wyobraziłem sobie, że ściągam jej bieliznę. A tam - niespodzianka - ogolona cipka. No niesłychane, czego innego mogłem się spodziewać? One wszystkie wyglądają w tym miejscu prawie tak samo. Fajnie poznać Panią tu i tam, owszem.

 

Jednak zdecydowanie bardziej od walorów fizycznych bawi mnie podryw. Wciąga mnie proces, lubię bawić się schematami, testować nowe zachowania, reakcję Pań. Warunkiem dobrej zabawy jest to, abym czuł się w takiej chwili dobrze. Nie będzie tak, jeśli będę skupiał się na celu.

 

Zwierzak, napisałeś, że bawisz się procesem. Z Twojego postu to nie wynika, opisałeś coś dokładnie odwrotnego i nie miej pretensji, że ktoś Cię nie zrozumiał.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @dobryziomek

 

Jak już ci zależy na jakiejś relacji z kobietą jesteś spalony. Ty się wczułeś i Ci na niej zależy.... to raz,

dwa.... działasz na poziomie logicznym (bezsens) na emocjonalnym jesteś zbyt słaby a no właśnie dlatego min, że Ci zależy.

Trzy masz jakieś kompleksy, że nie masz hajsu a Ona ma? Co z tego, że ma? Co mnie obchodzi ilu orbiterów do niej pisze.... Ty wyidealizowałeś ja i postawiłeś na piedestale.... szkoda słów....

 

Napisałem Ci wyżej i nie zrozumiałeś. Laska szuka silnych emocjonalnie samców, emocji, bad boyów.

 

One to czują One to widzą i nic przed nimi nie dasz rady udawać..... w tym są lepsze, jak jesteś niepewny zawsze wyczują, mają nosa....

 

Albo jesteś badboyem  albo.... możesz zostać ale to nie takie proste i nie od ilości zaliczonych panienek to zależy.

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, SennaRot napisał:

 @dobryziomek

 

Jak już ci zależy na jakiejś relacji z kobietą jesteś spalony. Ty się wczułeś i Ci na niej zależy.... to raz,

dwa.... działasz na poziomie logicznym (bezsens) na emocjonalnym jesteś zbyt słaby a no właśnie dlatego min, że Ci zależy.

 

 

Masz rację, emocje to faktycznie jest mój problem i to poważny. Muszę się na tym skoncentrować w pierwszej kolejności.

 

Ona zawsze podkreślała, że miała pieniądze i była rozpieszczana. Dlatego podałem to jako przykład

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Oktabryski napisał:

Zwierzak skupia się na dostępie do cipki. Patrząc na to w ten sposób, ważny jest jedynie produkt końcowy: cipka jest nagrodą za trud i walidacją mężczyzny.

Też kiedyś podchodziłem do sprawy dokładnie taki sam sposób - dałbym sobie za to rękę uciąć, i wiecie co? Im teraz nie miał ręki.

Jeśli facet stawia sobie cipkę za nagrodę, to automatycznie kobieta jest dla niego nagrodą - nagrodą dla faceta, który damskie krocze stawia na piedestale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, dobryziomek napisał:

Ona zawsze podkreślała, że miała pieniądze i była rozpieszczana. Dlatego podałem to jako przykład

 

Jedno mówią, co innego myślą jeszcze czegoś innego pragną.... nie skupiaj się nad tym co ona mówi zbyt bardzo. Zresztą i tak wszystko to schemat.

 

Moja rada czytaj i czytaj... i czytaj, forum, czytaj Marka i słuchaj audycje i forum i tak w kółko a .... z czasem wyłapiesz schemat.... zrozumiesz i zaczną Ci się zmieniać wzorce. Póki co masz wzorce białego rycerza i one rządzą tym co się dzieje.

 

@dobryziomek nie postawiłeś na piedestale? Czyżby? Emocjonalnie nie? Po tej randce miałeś w dupie to co się stało czy rozmyślałes?

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna się Tobą bawi, i to w najlepsze. Gołym okiem widać, że jej nie zależy, a jeśli ten jej rzekomy facet faktycznie istnieje, to nie jest to dobry materiał na partnerkę, no chyba, że chcesz ją tylko przelecieć.

 

Jak wyjeżdża Ci z tekstem typu: Lubię facetów z klasą, to znaczy, że ma Cię w dupie, i jesteś opcją zapasową, dla zabicia nudy. Trzymaj się od takich panien z daleka, bo szkoda Twojego czasu.

 

Aaa, i tak na marginesie, każda kobieta jest popierdolona, tylko niektóre lepiej to maskują :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.