Skocz do zawartości

W czym żyjemy, system, Krzysztof Karoń.


Voqlsky

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem temat obowiązkowy dla Samców  należy wysłuchać wszystkich filmików/wykładów Krzysztofa Karonia. Jeden film to za mało ,kilka filmów daje  obraz jak do dziś utrzymywany jest "system" .

Dużo informacji jest też o szkolnictwie, dlaczego powstały takie kierunki jak"europeistyki," i inne wyższe szkoły nic nie robienia :) 

 

https://www.youtube.com/user/HISTORIASZTUKI2011/videos

 

Fragment - O eksperymencie Żydowskim !!!!
https://youtu.be/IYNoaLPHUVo?t=26m37s

 

Ogólne:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

POJĘCIA PODSTAWOWE

GENDER - POJĘCIA PODSTAWOWE CZ. 15

https://youtu.be/IYNoaLPHUVo

Edytowane przez Voqlsky
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbawił mnie brak klamki w drzwiach na miniaturce z YT do materiału "Na kawie u Krzysztofa Karonia".

 

51 minut temu, MichaelLevitt napisał:

Facet ma sporo racji, ale znów nie róbmy z niego mesjasza .

 

True, w PL już jest mesjasz, który część z nas wyprowadzi z domu niewoli, tylko najpierw musi się z przepukliny wyleczyć.

 

@Voqlsky Dzięki za wrzutkę, na razie sprawdziłem to nazwisko w google i spodobały mi się konkluzje zawarte w tekście, że spiski i knowania na górze nie mogą być wytłumaczeniem dla głupoty i ignorancji zwykłych ludzi, chociaż pośrednio wpływają niestety na codzienne życie na wiele sposobów. Obadam te video.

 

Edytowane przez Pogromca_wdów_i_sierot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na W czym żyjemy, system, Krzysztof Karoń.
  • 1 miesiąc temu...

Według mnie K.K. (Krzysztof Karoń) to bardzo mądry człowiek który bardzo dobrze przedstawia otaczającą rzeczywistość. Z większością po prostu ciężko się nie zgodzić. Niemniej jednak zastanawia mnie fakt jak bardzo uwydatnia pozytywną rolę K.K. (Kościoła Katolickiego) zupełnie pomijając negatywne aspekty działalności tej K.K. (Krwiożerczej Korporacji)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cortazar mam bardzo podobne spostrzeżenia , no może bardziej lubiłbym Karonia słuchać gdyby nie 1250 wątków pobocznych w drodze do sedna jego wypowiedzi. Ale generalnie facet ma łeb i to jednostronne chwalenie KK trochę mnie też razi. Fakt że on praktycznie nie skupia się na doktrynie ale na kulturotwórczej roli KK a tego ciężko watykańskiej korporacji odmówić chociaż bardziej podejrzewam że był to produkt uboczny ich "działalności" niż zamierzone działanie. 

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii kościoła rzecz wygląda tak: człowiek biologicznie jest rozwiniętą małpą i społeczność pierwotna jaką tworzył, była społecznością identyczną do małpiej, a zatem jakieś 5% samców to rozpłodowcy, rzekome alfy, reszta może się nawzajem lizać po jajach najwyżej. Samcy konkurują pod względem ilości testosteronu, a wygląda to jak kibolska ustawka poniekąd. W pewnym konkretnym momencie powstały religie (judaizm, islam, potem również chrześcijaństwo) które uznały seksualność za tabu. Czemu nam ta wolność została zabrana? Po to, żeby a).samcy konkurowali nie tylko na poziomie kto ma większe bice i ostrzejszą gadkę, ale również na poziomie rozumu; b).ażeby wszyscy samcy mieli możliwość przekazania genów, co teoretycznie jest niekorzystne ale z większej puli ciekawsze kwiatki mogą wyrosnąć; c).każda samica oraz jej dziecko ma zapewnione jako takie bezpieczeństwo przez samca. Konsekwencją powyższego jest takie coś co nazywamy cywilizacją.

Myśl, jakoby owoce rozumu, nauka i wszelki rozwój była tylko zamiennikiem energii seksualnej, samczej, sformułował Freud. Co tłumaczyłoby, dlaczego to mężczyźni budują a niewiasty to prędzej domatorki.

Prymitywne kultury ludzi (w sumie 80) badał Joseph Daniel Unwin, jego praca jest (o dziwo) mało znana, ale można znaleźć w internecie jej angielską kopię (uprzedzam długa). Konkluzja jest prosta, bez sprowadzenia popędu seksualnego do heteroseksualnej rodziny, nie ma cywilizacji. Chwilowo może się wydawać, że różne układy się w życiu sprawdzają, ale tylko dlatego, że są procentem w tabelce a nie normą. Dzisiaj też wszystko się trzyma kupy tylko dlatego, że zalew lewicy równoważą rodziny, szykanowane zresztą (bo 500 plus, bo patola, bo Janusze i Grażyny). Kościół katolicki przybrał swój właściwy kształt na soborze nicejskim bodajże, cesarz Konstantyn Wielki zażyczył sobie religii, która zapewni przetrwanie Rzymu/kraju/cywilizacji. Jak na razie się sprawdza.

Rola kościoła jest dobrze znana przez komuchów, marksistów, żydoniemiecką finansjerę z Wall Street czy jak by tego nie nazwać. Zadaniem różnych gejowatych ruchów jest tą instytucję rozwalić, zbudować nowy system wartości oparty o pseudointeligenckie pierdolenie sprowadzające się do zoofilii, pedofilii, kazirodztwa, homoseksualizmu, reszty syfu które programuje się ludziom niszcząc ich równowagę biologiczną(@GluX pisał chyba kiedyś, że większość gejów jakich znał, to po prostu goście o ekstremalnie niskim poziomie testosteronu).

I owszem, może się wydawać, że swoboda seksualna zdaje egzamin - jak pisałem, dlatego,że jest to procent. Gdy dostosuje się do tego większość, wrócimy do stadium małpy w ciągu kilku pokoleń. Oczywiście kobiety będą tylko dla najsilniejszych.

Dlatego nagonkę na kościół (z pełną świadomością jego wad) uważam za nietrafioną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Cortazar napisał:

Niemniej jednak zastanawia mnie fakt jak bardzo uwydatnia pozytywną rolę K.K. (Kościoła Katolickiego) zupełnie pomijając negatywne aspekty działalności tej K.K. (Krwiożerczej Korporacji)

Jego zdaniem jedyną siłą zdolną przeciwstawić się marksizmowi jest właśnie Kościół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.