Skocz do zawartości

Efekt wyrządzonych szkód...


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia ponownie.

 

Od ponad roku już mieszkam sam i od zeszłego roku gdzie zakończyłem 6 letni związek gdzie przyprawiono mi rogi zauważyłem pewne odchylenia od normy które u mnie się pojawiły. Dbam o siebie ćwiczę, swoje zachcianki spełniłem i mam dwa problemy jeden to:

Poznałem fajną dziewczynę ale zauważyłem że chorobliwie chce ją sprawdzać dopytuje z lekką zazdrością o facetów w jej otoczeniu... I sam się na tym łapie, wcześniej tego nie robiłem ale te rogi i to co później zrobiła mi osoba którą jak mi się wydawało znam spowodowało te zmiany i nie wiem jak sobie z tym poradzić to jest chore i nie lubię tego w sobie. Druga rzecz to w zasadzie osiągnąłem swoje wyznaczone cele i stoję w miejscu nie mam pojęcia co robić dalej 30 lat mam, praca jest, auto jest, zabawki są i zawsze też była we mnie ta ochota na związek i rodzinę ale właśnie nie potrafię ufać jestem podejrzliwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło zbyt mało czasu od rozstania, i nie zdążyłeś jeszcze poukładać sobie wszystkiego w głowie.

 

Powinieneś sobie zrobić dłuższą przerwę od kobiet, i zająć się sprawami bieżącymi, 6 lat to bardzo dużo, i nie da się ot tak wszystkiego wymazać z pamięci.

 

Powinieneś się skupić właśnie na wyznaczonych celach. Z tego, co opisujesz, to Twoja sytuacja nie jest beznadziejna, masz jakiś grunt pod rozpoczęcie działań, więc nie zwlekaj. Kobiety będą się pojawiały na Twojej drodze, ale musisz do każdej nowej znajomości podchodzić na luzie, bo skoro spinasz się przy nowej lalce o jej kontakty z innymi facetami, to jest to jasny sygnał, że jest za wcześnie na nowe znajomości.

 

To wszystko minie, ale potrzeba czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piccardo napisał:

Poznałem fajną dziewczynę ale zauważyłem że chorobliwie chce ją sprawdzać dopytuje z lekką zazdrością o facetów w jej otoczeniu...

Nigdy, ale to nigdy nie dopytuj jakiejkolwiek laski, o facetów z jej otoczenia - niezależnie od sytuacji - zwłaszcza kiedy nie jest twoją kobietą i nie tworzycie związku - a nawet jeśli, to już powinieneś dobrze wiedzieć, że mądrej nie musisz pilnować, a głupiej i tak nie upilnujesz.

Jeśli sam się łapiesz na tym co robisz, to możemy od razu skreślić zaborczość z twojej strony, chyba, że stracisz nad tym kontrolę.

Jednocześnie - zdradą usprawiedliwiasz takie zachowania, jeśli nie ta, to kolejne kobiety będą na dzień dobry ciebie spławiać przez takie zachowanie.

No chyba, że kobieta sama przez większość czasu wspomina o innych gościach, będąc w twoim towarzystwie - wtedy najlepiej jej powiedzieć, że ,,tak gadasz o tych gościach, że zaczynam za nimi tęsknić" - problem solved.

Wszystko jest w twojej głowie - trochę wyluzuj - rok czasu to jednak dużo aby się ustabilizować emocjonalnie i umysłowo; wszelkie związki na obecnym etapie odradzam.

Edytowane przez Odlotowy
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie jesteś z kobietą w związku nie dopytuj.

Gdy jesteś w związku, odrobina zazdrości nie zaszkodzi. Mnie moja powiedziała, że gdym bardziej się nią interesował i zwrócił jej uwagę odpowiednio wcześniej, prawdopodobnie  do niczego by nie doszło. Ale stwierdziła, że skoro się nie interesuję, to mam to w dupie co i z kim robi (ja myślałem, że na tym polega zaufanie).

Nie mniej, prawdy ci nie powie, jeśli nie jest dla niej wygodna. Chcesz wiedzieć, a nie tylko się domyślać, sprawdź sam, bez pytania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, adrv napisał:

nie wspomniałeś o żadnej pasji, dlaczego? Nie posiadasz jej?

Posiadam jest nią samochód, po części też PC ale ni z jednego ni z drugiego nie czerpie takiej przyjemności jak wtedy kiedy byłem z kimś i mogłem się tym wszystkim dzielić.

 

5 godzin temu, Odlotowy napisał:

a nawet jeśli, to już powinieneś dobrze wiedzieć, że mądrej nie musisz pilnować, a głupiej i tak nie upilnujesz.

Zgadzam się i też jej tak powiedziałem że skoro jest "zaufanie" to może robić co chce z kim chce bo jak ktoś coś chce zrobić to i tak to zrobi. (ale to co we mnie to inna bajka mam ochotę sprawdzać czy jest jak mówi a nie miałem tak...)

 

6 godzin temu, Odlotowy napisał:

Wszystko jest w twojej głowie - trochę wyluzuj - rok czasu to jednak dużo aby się ustabilizować emocjonalnie i umysłowo; wszelkie związki na obecnym etapie odradzam.

Czekaj tatka latka i się nie doczekasz :P, ogólnie sprawę i tak zje... z tą kobietą więc luz na spokojnie rozglądam się dalej... Próbował i tak będę i starał się właśnie patrzeć co robię i jak robię a co do związku 6cio letniego to była moja inicjatywa zakończenia z którą i ona się zgodziła więc w tym przypadku nie mam żalu zazdrości nie myślę o niej itd. jedyne skrzywienie to takie że nie dowierzam nowej kobiecie czy jest jak mówi czy mnie w wuja nie ładuje, ale muszę sobie wbić do głowy że takie myślenie nic nie da niech jest jak jest z czasem samo się pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Odlotowy napisał:

Jeśli w ten sposób podchodzisz do sprawy - to już przegrałeś.

Gdybym nie spróbował teraz to bym nie wiedział o swoim skrzywieniu, jeżeli nie spróbuje za jakiś czas to też się nie dowiem czy sobie z tym poradziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.