Skocz do zawartości

Mężatka szuka.. no czego szuka?


Rekomendowane odpowiedzi

Oto autentyk ogłoszenie matrymonialne z mojej okolicy. Zagadnienie: czego tak naprawdę szuka ta samica?

 

"Mężatka szuka miłości - tytuł.

 

Opis oferty:

Witaj.
Tak na początek to chcę pozdrowić użytkownika usmiechniety12345, który jest oszustem, wysłał mi zdjęcie aktora i myśli że ktoś się na to nabierze ;)

Jeśli to czytasz prawdopodobnie jesteś żonaty i nie układa ci się w związku tak jak na początku.
Mi również, dlatego dodaje to ogłoszenie. Oczywiście samotni nie są wykluczani ;)
Marzą mi się potajemne randki, pocałunki... miłość. Jeśli to nie wypali możemy się przyjaźnić.
Chciałabym dla Ciebie stracić głowę i rozejść się z mężem. Może to wydaje się głupie, ale chcę mieć w facecie oparcie gdy będę się rozwodzić, mąż jest trochę nieprzewidywalny i nie wiem czy będzie robił mi po złości, co mu wpadnie do głowy, więc chcę mieć kogoś, komu będę ufać i będziemy się rozumieć. 
Uczucie się wypaliło. Proszę nie pisać wiadomości typu to po co się żeniła jak już chce innego. Trochę to głupie Panowie, po pierwsze nie znacie się to się nie wypowiadajcie, po drugie, nie brałam ślubu rok czy dwa lata temu, więc jeśli chcecie pisać takie głupoty to zastanówcie się trochę. Bywa tak że uczucie po 6 latach może zaniknąć. Może? Może...
Coś o mnie. Mam 26 lat, mieszkam w Centrum Radomia, jestem lekko puszystą, niską brunetką o zielonych oczach, romantyczką.
Nie szukam faceta młodszego od siebie, lecz nie dużo starszego wiek do 35 lat. (Faceci od 37 l i ci którzy proponują głupoty będą blokowani)
Nie szukam przygodnego s***u, nie robię sobie żartów, więc i ty ich nie rób.
Naprawdę czytajcie dobrze ogłoszenie bo nie ma ono drugiego dna, szukam MIŁOŚCI, NIE przygód i głupot!
Chcę być kimś więcej w Twoim życiu, niż tylko Kochanką, więc zastanów się nad swoim życiem poważnie, chcesz się rozstać z żona?/Chcesz spróbować takiej znajomości? Zapraszam. A nóż się uda :)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Szukam mezczyzny z dochodami, ale nie za starego bo zle bedzie wygladac wsrod kolezanek. Poznamy sie, jak sie zakwalifikujesz to ja dam ci dupy w zamian za wziecie na klate wpierdolu od mojego meza zamiast na mnie, od ktorego i tak nie odejde bo podswiadomie sie go boje (ale sprobowac odejsc warto). Jak nie wypali, to bedziemy sie przyjaznic przez tydzien zanim ci powiem, ze nie mozemy rozmawiac bo maz czegos sie domysla. Troche sie spaslam miedzyczasie dlatego nie szukam seksu a milosci, bo potrzebuje czasu zeby cie rozkochac cobys nie spierdolil od razu. Uczucie mi sie wypalilo, ale nie wezme rozwodu bo zarabiam do dupy a zakupy lubie."

  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BrightStar - mówisz i masz ;) 

 

Dziś w cyklu "chujnia na sobotę odc. sam już nie wiem, który ....." objaśnimy co oznacza to ogłoszenie.

 

Na 80% mamy do czynienia z wałem.

 

13 godzin temu, AdamPogadam napisał:

Jeśli to czytasz prawdopodobnie jesteś żonaty i nie układa ci się w związku tak jak na początku.
Mi również, dlatego dodaje to ogłoszenie. Oczywiście samotni nie są wykluczani ;)

 

Wzbudzenie poczucia bezpieczeństwa - przynależność do tej samej grupy (nieszczęśliwych w małżeństwie)/ obietnica wzajemnej dyskrecji (ja mam męża, ty żonę jak nie wyjdzie, żadne z nas nie piśnie słówka). 

 

 

13 godzin temu, AdamPogadam napisał:

Marzą mi się potajemne randki, pocałunki... miłość. Jeśli to nie wypali możemy się przyjaźnić.
Chciałabym dla Ciebie stracić głowę i rozejść się z mężem. Może to wydaje się głupie, ale chcę mieć w facecie oparcie gdy będę się rozwodzić, mąż jest trochę nieprzewidywalny i nie wiem czy będzie robił mi po złości, co mu wpadnie do głowy, więc chcę mieć kogoś, komu będę ufać i będziemy się rozumieć. 

 

Obiecanki macanki - będzie fajnie, będziemy się lofciać, a ty mi pomożesz pozbyć się tego złego męża, on jest niebezpieczny, boję się - udawanie księżniczki w opresji.   

 

 

13 godzin temu, AdamPogadam napisał:

Uczucie się wypaliło. Proszę nie pisać wiadomości typu to po co się żeniła jak już chce innego. Trochę to głupie Panowie, po pierwsze nie znacie się to się nie wypowiadajcie, po drugie, nie brałam ślubu rok czy dwa lata temu, więc jeśli chcecie pisać takie głupoty to zastanówcie się trochę. Bywa tak że uczucie po 6 latach może zaniknąć. Może? Może...

 

Już nie czuję tego co kiedyś - klasyczny schemat usprawiedliwiający loszkę przed białym rycerzem/ jelonkiem, którego szuka. 

 

 

13 godzin temu, AdamPogadam napisał:

Nie szukam przygodnego s***u, nie robię sobie żartów, więc i ty ich nie rób.
Naprawdę czytajcie dobrze ogłoszenie bo nie ma ono drugiego dna, szukam MIŁOŚCI, NIE przygód i głupot!
Chcę być kimś więcej w Twoim życiu, niż tylko Kochanką, więc zastanów się nad swoim życiem poważnie, chcesz się rozstać z żona?/Chcesz spróbować takiej znajomości? Zapraszam. A nóż się uda :)"

 

Tu pojawia się pytanie w jakim celu loszka szuka żonatego faceta, a nie wolnego kawalera, przecież białych rycerzy jest na pęczki, nieżonatych, bo żonaci przechodzą pod pantofel.  

 

 

Na początku napisałem, że na 80% jest to wał, teraz objaśniam czemu tak myślę.

 

Mamy tu do czynienia najprawdopodobniej z przygotowaniem gruntu pod szantaż i wyłudzenie znacznych pieniędzy. Stawiam iż pani jest albo prostytutką i nie ma męża, a w wale będzie brał udział jej alf lub jakiś inny silnoręki, ewentualnie całość jest spreparowana przez zorganizowaną grupę przestępczą.  

 

Drugą opcją jest to iż laska się prostytuuje i faktycznie ma męża, być może oboje swingują/ prostytuują się, zarabiając na tym. I potrzebują dużego zastrzyku gotówki, na realizację jakichś planów, bądź co bardziej prawdopodobne spłat zadłużenia.

 

Niezależnie od tego, która z powyższych opcja jest prawdziwa akcja będzie przebiegała dwutorowo.

 

 

1 Znalezienie jelenia, który dostanie parę razy dupki (wszystko zostanie zarejestrowane), gość zostanie zachęcony do ujawnienia jakichś swoich fantazji, które nie są społecznie tolerowane, których nie realizował z żoną np. Loszka z ogłoszenia założy sobie sztuczny fallus i zerżnie go w dupę, albo na mówi go na trójkąt z innym facetem i w duchu tolerancji ten owali mu gałę :>  Opcji jest wiele, grunt żeby była zdrada + coś nietypowego - kompromitującego.

 

Jeśli będzie to prymitywna wersja przekrętu to tu wejdzie do akcji alf/ mąż i zacznie się zwykły prymitywny szantaż i albo czyszczenie gościa od ręki na dużą sumę, albo skubanie przez lata, w razie buntu wzmocni się przekaz wpierdolem.

 

2 Wersja bardziej rozbudowana. Jeśli ofiara będzie zauroczona i spolegliwa to loszka będzie zgrywała ofiarę i ciągnęła kasę. Będą szły teksty, że mąż zły hazardzista, alkoholik wszystko przepuszcza, ma długi u bandytów, a do niej przychodzą po spłatę bla bla bla ... i jelonek będzie dawał hajs coraz więcej i więcej. 

 

W pewnym momencie wskoczy do akcji mąż/ alf i zaproponuje, że da loszce rozwód za tyle i tyle kasy i zniknie z jej życia. I jelonek zapłaci, a wtedy zniknie i facet i loszka :> 

 

3 Wersja najbardziej rozbudowana jest to wersja kombinowana powyższych.

 

Najpierw wyciąganie kasy na krzywdę, potem duży bonus za wolność,  a za jakiś czas powrót pary z kompromitującymi materiałami i żądaniem większej ilości kasy za nie ujawnianie zdrady, dziwnych obyczajów seksualnych.

 

4 Wersja ostatnia jak opisał @Tomko jest to owe 20%, czyli klasyczne szukanie nowej gałęzi przez loszkę, za pomocą środków masowego komunikowania, nowocześnie i postępowo.

 

Czemu akurat żonaty zapytacie?  W tym przypadku jest to gwarantem bezpieczeństwa, jeśli nie wyjdzie usidlenie, to numer loszki się nie wyda. 

 

 

Czemu uważam iż moja wersja jest bardziej prawdopodobna niż ta klasyczna podana przez @Tomko ??? 

 

Ze względu na jedno zdanie zacytuję poniżej:

 

13 godzin temu, AdamPogadam napisał:

Coś o mnie. Mam 26 lat, mieszkam w Centrum Radomia, jestem lekko puszystą, niską brunetką o zielonych oczach, romantyczką.

 

Jaka loszka podaje w ogłoszeniu, że mieszka w Centrum jakiegoś miasta, jest to typowe zdanie wyjęte z ogłoszenia prostytutki. Mam mieszkanie w centrum, mieszkam w centrum, mieszkam w dzielnicy X itp... 

 

Każda mężatka, nawet taka, która szuka gałęzi robi to dyskretnie, miejsce zamieszkania podaje w sposób jak najbardziej rozmyty lub podaje dopiero po udanym/ udanych spotkaniach.

 

Czyli stawiam, że jest to team złożony z prostytutka + alf lub para prostytuująca się razem (mogą być po ślubie).

 

Celem zamieszczenia ogłoszenia jest najprawdopodobniej wyszukanie ofiary/ bądź ofiar. Nikt nie mówi, że ofiara musi być jedna, mogą np skubać więcej osób na mniejsze sumy regularnie (lub jednorazowo na większa i dać jej spokój), wtedy niwelują szansę załamania się ofiary, która przyzna się przed żoną i pójdzie na policję. 

 

 

Mosze czy można to sprawdzić ???

 

Tak można, na kilka sposobów. Najprostszym będzie nawiązanie kontaktu z loszką i wyrażenie zainteresowania, podkreślając w miarę dobry status materialny i sprawiając wrażenie lekkiej fajtłapowatości - braku podejścia do kobiet. I podczas wymiany korespondencji/ rozmów/ pierwszego spotkania powiedzieć, że prócz żony ma się dziecko lub dwa np. w wieku szkolnym.

 

Loszka, która faktycznie szuka nowej gałęzi spasuje (no chyba że zadeklarujecie wysoki status finansowy, na tyle wysoki że stać was na utrzymanie ex z dziećmi i nowej rodziny), bo po co jej facet z dwójką dzieci i alimentami, mniej kasy dla niej :> 

 

Loszka, która szuka ofiary szantażu będzie parała dalej na znajomość, dzieci + żony = jeszcze więcej do stracenia społecznie i wizerunkowo, więcej opcji szantażu, więcej potencjalnych możliwości dla szantażysty.       

 

Pozostaje jeszcze niewielka szansa iż jest to element gry seksualnej między parą - kontrolowana zdrada. Lub ogłoszenie, które zamieszcza loszka X, żeby skompromitować przed mężem loszkę Y i/lub zniszczyć jej reputację. Ale to opcje poniżej 1%. 

 

 

 

  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

Na początku napisałem, że na 80% jest to wał, teraz objaśniam czemu tak myślę.

 

Mamy tu do czynienia najprawdopodobniej z przygotowaniem gruntu pod szantaż i wyłudzenie znacznych pieniędzy. Stawiam iż pani jest albo prostytutką i nie ma męża, a w wale będzie brał udział jej alf lub jakiś inny silnoręki, ewentualnie całość jest spreparowana przez zorganizowaną grupę przestępczą.  

 

Drugą opcją jest to iż laska się prostytuuje i faktycznie ma męża, być może oboje swingują/ prostytuują się, zarabiając na tym. I potrzebują dużego zastrzyku gotówki, na realizację jakichś planów, bądź co bardziej prawdopodobne spłat zadłużenia.

 

@Mosze Red Świetna analiza :-)

 

Jedyny klocek, który nie pasuje mi do tej całej układanki to wyraźne podkreślenie, że pani jest puszysta. To bardzo redukuje całą potencjalną target grupę do wielbicieli tłustych kobiet, gości z mocno zaniżoną samooceną lub wyjątkowo niskim SMV. Trochę dziwne bo na logikę w klasycznym przypadku wała zarzucana sieć powinna być jak najszersza. Jedyne co mi przychodzi to uwiarygodnienie play story...

 

Jestem ciekawy Twojego zdania. 

Edytowane przez Piotrek701
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Piotrek701 napisał:

Jedyny klocek, który nie pasuje mi do tej całej układanki to wyraźne podkreślenie, że pani jest puszysta.

 

Dla tego bardziej skłaniam się ku tezie iż jest to para, alf dobrał by zgrabną prostytutkę do wałka (w większości przypadków), a tutaj wychodzi opcja, że pani nie da się zmienić (czyli para organizuje akcję).

 

Ponadto targetem są nieszczęśliwi małżonkowie, czyli tacy, którzy chętnie zamienią niezadbaną, roszczeniową, grubą żonę, na żonę grubą ale miłą i zadbaną, dla nich to zawsze będzie upgrade, oni nie wiedzą jak to działa i uważają,że źle trafili, będą powielali błędy.

 

Więc tusza nie zawęża tutaj pola manewru, aż tak bardzo, bo nie poluje się na facetów z wysokim smv tylko na typowych nieszczęśliwych orbiterów. 

 

Ponadto laska może mieć niezły socjal skill, fajne cycki i ładną twarz i np. genialnie robić laskę, wtedy alf mógłby celowo taką wytypować do tego typu akcji, zawsze lepsza brzydsza, dobra w łóżku z gadanym niż ładna kłoda, bez social skills.  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red ja bym dał na odwrót te procenty. 80% że to jakaś zdołowana mężatka szukająca bolca i gałęzi i 20% że to wał. Dlaczego tak? Po pierwsze wiek. Laska szuka w wąskim przedziale od 26 do 35 lat max. Czyli głównie chodzi jej aby facet, który będzie ją posuwał był w miarę atrakcyjny i jej się podobał. Podstarzały ramol jej raczej nie interesuje mimo, że miałaby z czego wybierać o czym nawet sama wspomina. Dla prostytutki czy hardcorowych swingersów nie ma znowu tak wielkiego znaczenia czy będzie ją posuwał 19latek czy 50latek, dla niej to jeden pies, a tu paniusia ma wymagania.

 

Po drugie raczej ciężko byłoby z takiego niewiele starszego od niej coś zedrzeć. Facet żonaty poniżej 35 lat to z reguły jeszcze gołodupiec. Kredycik, małe oszczędności, zapiernicz w korpo, masa wydatków i skąd by wziął nagle forsę dla szantażystów? Z chwilówki i providenta? Ja rozumiem szantażować 50latka z kasą i pozycją, który może wiele stracić na takim skandalu (jeśli jeszcze dodatkowo zrobi jakieś perwersje typu zerznięcie w dupe przez strapona) i starszego też łatwiej zastraszyć wpierdolem niż młodszego, który w razie niebezpieczeństwa to i sam najebałby alfowi.

 

Po trzecie, jeśli jej strategią będzie ciągnięcie kasy na pokrzywdzoną to co jeśli da parę razy dupy i gość dalej będzie niewzruszony na jej tragedię życiową? W przypadku wału byłaby to duża strata, bo panna dała ciała i nic z tego nie ma, plan się nie udał, a coś takiego powinno być bardziej dopracowane bez liczenia na hojność samca.

 

Po czwarte dlaczego woli żonatych? Jest to jej takie zabezpieczenie. Gdy sam spotykałem się z mężatkami to również o tym gadały, że wolą jak gościu ma żonę i rodzinę tak jak one bo raczej nie będzie próbował żadnych sztuczek. W przypadku singli to taka mężatka jest na bombie zegarowej, gdyż zawsze samiec może puścić parę jej mężowi i wszystkim wokół, że jest kurwą, rozwalić jej życie i zostawić na lodzie, a ona sama nic nie może. To znowu rodzi duże pole do szantażu przez samca :) masz być o tej godzinie u mnie i dać mi dupy bo jeśli nie to zobaczysz albo masz przyjść i zabawić się ze mną i moim kolegą w trójkącie bo jak nie to mąż się dowie o tym co robiłaś. Pozycja jest wtedy po stronie faceta i może niszczyć psychikę takiej mężatce, a tego każda wolałaby uniknąć. No i jak facet już raz wziął ślub to istnieje szansa, że znowu to zrobi bo takie ma poglądy. Natomiast wieczny singiel nie myśli w ogóle o małżeństwie i trudniej takiego urobić.

 

Po piąte to, że podała jako miejsce zamieszkania Centrum Bytomia może oczywiście wskazywać, że to jakaś prostytutka, ale też wcale nie musi. Może ona być np. idiotką po zawodówce, która nie posiadła zdolności przewidywania, że ktoś ją może skojarzyć (a bywają takie i to nierzadko). A może też robić to specjalnie na zasadzie zmyłki. Czyli mieszka na obrzeżach lub pod Bytomiem, a to tak napisała aby mąż lub jego kolega nie skojarzył, że przecież zna niską brunetkę o zielonych oczach, no ale mieszka gdzie indziej więc to pewnie nie ona.

 

Tak naprawdę to najprostszym sposobem aby to sprawdzić jest wypytanie gdzie miałyby się odbywać potencjalne schadzki? Żadna mężatka nie będzie sprowadzać obcego chłopa do swojego mieszkania, gdzie może nakryć ich mąż i będą widzieć wścibscy sąsiedzi. Zawsze każda chce się albo wprosić do faceta, albo spotkać się w aucie na bara bara lub dyskretnym motelu i to z dala od miejsca gdzie np. pracuje. Natomiast jeśli to wał, to będzie taka nalegała aby spotkania odbywały się u niej gdy mąż jest w pracy i będzie całkowicie bezpiecznie. U siebie może zainstalować i ukryć kamerki aby filmować jegomościa i potem szantażować. Natomiast u faceta lub w hotelu nic nie wniesie i nie ukryje. Może najwyżej jej wspólnik robić fotki jak spotykają się na kawie lub idą razem, ale z tego można łatwo się wytłumaczyć, że to tylko koleżanka z pracy lub dawna znajoma ze szkoły. No i nie zrobi też żadnych kompromitujących materiałów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Jorund napisał:

ja bym dał na odwrót te procenty. 80%

 

Powodzenia :>

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Podstarzały ramol jej raczej nie interesuje mimo, że miałaby z czego wybierać o czym nawet sama wspomina. Dla prostytutki czy hardcorowych swingersów nie ma znowu tak wielkiego znaczenia czy będzie ją posuwał 19latek czy 50latek, dla niej to jeden pies, a tu paniusia ma wymagania.

 

Między innymi dla tego pisałem, że bardziej skłaniam się  ku parze, która chce dorobić na przekręcie.

 

No tak bo jak ktoś jest swingersem, to jemu wszystko jedno z kim się rżnie, w chuj logiczne :> 

 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Po trzecie, jeśli jej strategią będzie ciągnięcie kasy na pokrzywdzoną to co jeśli da parę razy dupy i gość dalej będzie niewzruszony na jej tragedię życiową? W przypadku wału byłaby to duża strata, bo panna dała ciała i nic z tego nie ma, plan się nie udał, a coś takiego powinno być bardziej dopracowane bez liczenia na hojność samca.

 

Od tego jest typowanie ofiary żeby wybrać takiego, który będzie skłonny dać, a nie dawać dupy takim, którzy nie są skłonni dać. Ponadto jeśli nie da dobrowolnie zawsze zostaje szantaż. Kiedy laska przerobiła już pewna ilość facetów w swoim życiu bardzo szybko wytypuje odpowiednia ofiarę. 

 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Facet żonaty poniżej 35 lat to z reguły jeszcze gołodupiec. Kredycik, małe oszczędności, zapiernicz w korpo, masa wydatków i skąd by wziął nagle forsę dla szantażystów? Z chwilówki i providenta? Ja rozumiem szantażować 50latka z kasą i pozycją, który może wiele stracić na takim skandalu (jeśli jeszcze dodatkowo zrobi jakieś perwersje typu zerznięcie w dupe przez strapona) i starszego też łatwiej zastraszyć wpierdolem niż młodszego, który w razie niebezpieczeństwa to i sam najebałby alfowi.

 

Facet żonaty 35 lat to zazwyczaj jest już normalnie ustawiony, dom, auto, posada. Ponadto provident, chwilówki, kredyt bankowy, zmuszenie do sprzedaży auta, cokolwiek innego, dla szantażysty jest mało istotne skąd ofiara weźmie kasę. 

 

Faceci 30 - 35 lat z dziećmi w wieku szkolnym są idealnym targetem. Faceci 50 ustawieni, ze znajomościami, większym bagażem doświadczeń i dorosłymi dziećmi będą mniej podatni i bardziej chętni do zgłoszenia sprawy na policję.

 

Wyobraź sobie sytuację, że szantażysta mówi ci, że jutro w szkole twojego dziecka jak dzieci wyjdą na przerwę na parapetach w korytarzu będą leżały fotki jak loszka pakuje ci dildo w dupę :)

To jest znacznie bardziej przerażająca perspektywa od tego, że porzucenia przez żonę, bo zdradziłeś :>

 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Po piąte to, że podała jako miejsce zamieszkania Centrum Bytomia może oczywiście wskazywać, że to jakaś prostytutka, ale też wcale nie musi. Może ona być np. idiotką po zawodówce, która nie posiadła zdolności przewidywania, że ktoś ją może skojarzyć (a bywają takie i to nierzadko).

 

Bardziej prawdopodobne jest, że laska jest idiotką po zawodowce (język jakim napisane jest ogłoszenie temu przeczy) czy to, że nawykowo użyła formy jak we wcześniejszych anonsach ? :>

 

Ja obstawiam nawyk. 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

A może też robić to specjalnie na zasadzie zmyłki. Czyli mieszka na obrzeżach lub pod Bytomiem, a to tak napisała aby mąż lub jego kolega nie skojarzył, że przecież zna niską brunetkę o zielonych oczach, no ale mieszka gdzie indziej więc to pewnie nie ona.

 

Może, ale jeśli jest to mężatka szukająca gałęzi to i tak chce tą gałąź mieć blisko, a nie na dojazd, więc minimum okolica musi się zgadzać czyli, miasto to samo ostatecznie, bardzo bliska miejscowość. Więc podanie np. innej dzielnicy w tym samym mieście miało by sens.

 

Nie przekonuje mnie to jednak.  Dalej twierdzę, że tekst w poście był nawykowy. 

 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Po czwarte dlaczego woli żonatych? Jest to jej takie zabezpieczenie.

 

Pisałem o tym, ale jest argument zarówno przy zachowaniu loszko bhp jak i przy typowaniu ofiary. Obiekt musi mieć coś do stracenia, co wyceni wyżej niż pieniądze tj.  żona, rodzina, reputacja.

 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Tak naprawdę to najprostszym sposobem aby to sprawdzić jest wypytanie gdzie miałyby się odbywać potencjalne schadzki? Żadna mężatka nie będzie sprowadzać obcego chłopa do swojego mieszkania, gdzie może nakryć ich mąż i będą widzieć wścibscy sąsiedzi.

 

Twoja metoda tak naprawdę nic nie sprawdzi, dla osoby dobrze przygotowanej miejsce będzie zupełnie obojętne.  I dobierze je według rozwoju sytuacji. 

 

Nie sprawdzisz w ten sposób, szantażysta tez nie będzie prowadził do swojego lokum, co najwyżej do wynajętego np. na słupa. Wystarczy, że wkręci misiowi iż mąż jest w delegacji. Pamiętaj, że na ofiarę typuje się słabych i ufnych, a nie silnych i nieufnych ;)  

 

Bez znaczenia tak naprawdę to jest, nie musi się wszystko odbywać w jej domu, jeśli zaproponuje hotel czy inne miejsce neutralne, zawsze zdąży ustawić i odpalić kamerę wystarczy, że mężczyzna wejdzie do wc lub pod prysznic, ewentualnie skłoni go do opuszczenia pokoju na chwil pod byle pretekstem. 

 

"Miś widzisz to czerwone audi pod hotelem, wyjdź i sprawdź numery proszę bo wygląda jak mojej szwagierki, proszę sprawdź, boję się, hlip hlip .."

 

To samo może zrobić u niego w domu, nie musi tego robić za pierwszym razem tylko np. przy drugiej schadzce. Go pro, czy inne kamery tego typu są małe i łatwo można je ukryć, wystarczy, że facet wyjdzie do innego pomieszczenia, tak samo łatwo można je zabrać. A są ka mery jeszcze mniejsze. 

 

Ba może mieć nawet kamerę ukrytą w torebce i zwyczajnie postawić ją na przeciwko miejsca kopulacji, nie musi trudzić się wyjmowaniem i instalacją. Wyjmuje szminkę, poprawia usteczka, chowając szminkę odpala kamerę, torebkę stawia tak żeby kamera obejmowała np. łóżko. Inwigilacja w dzisiejszych czasach jest banalna. 

 

Na schadzkę w lokum faceta szanse  marne, ale gdyby jednak się udało to na podstawie domu szantażystka będzie mogła ustalić stan posiadania ofiary :) 

 

Jeśli to szantażystka nie zgodzi się na auto, powie że facet nie traktuje jej poważnie, no chyba że jej wspólnik będzie śledził i filmował, ale to już dużo więcej zachodu. Najprościej na propozycję schadzki w aucie jebnąć focha. "Miś ty nie traktujesz mnie poważnie, a pisałam w anonsie, że szukam miłości, a nie szybkich numerków hlip hlip ...." , "miś nie traktuj mnie jak tani kurwę!" czy inne takie ;)   

 

 

49 minut temu, Jorund napisał:

Natomiast u faceta lub w hotelu nic nie wniesie i nie ukryje.

 

Jak wyżej, tyle na temat teorii u faceta i w hotelu nic nie ukryje i nic nie sfilmuje.

 

Szantażysta będzie przygotowany na wiele ewentualności i wszystko poleci po schemacie:

 

- typowanie ofiary

- przygotowanie

- pierwszy kontakt

- rozwój relacji

- nawiązanie więzi emocjonalnej z ofiarą

- kontakt fizyczny

- wzbudzenie zaufania + nakłonienie do zwierzeń 

- zebranie materiałów

- próby przejęcia zasobów nieinwazyjne (kierowanie ofiara tak, aby sama chciała z własnej woli pomóc)

- szantaż

 

Rozsądny bandyta nie doprowadzi ofiary do skraju np. dużych długów czy próby samobójczej, bo wtedy cały misterny plan pierdolnie :>   

 

@Jorund proponuje poszerzyć wiedzę o literaturę z dziedziny kryminologia/ kryminalistyka, jak masz znajomych policjantów z dochodzeniówki nakłoni do zwierzeń przy wódeczce, ewentualnie to samo ze znajomym prokuratorem :>

 

Horyzonty ci się poszerzą i przestaniesz myśleć jednotorowo i loszkofilnie <<< suchar.  

 

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Mosze Red napisał:

 

Między innymi dla tego pisałem, że bardziej skłaniam się  ku parze, która chce dorobić na przekręcie.

 

No tak bo jak ktoś jest swingersem, to jemu wszystko jedno z kim się rżnie, w chuj logiczne :> 

 

 

Powtarzam, paniusia ma wymagania. Musi być odpowiedni młody wiek, a to oznacza że nie szuka byle kogo, tylko takiego, który ma szanse jej się podobać. Po co miałaby to robić i szukać faceta, w którym jeszcze by się bujnęła i spartoliła cały misterny plan, skoro ma go zrobić w konia? Nie wiem czy byłeś kiedykolwiek na takim spotkaniu ze swingersami, ale tam zupełnie nie liczy się wygląd, wiek, sylwetka, szczególnie przy parach z dużym doświadczeniem i przebiegiem (a początkujący raczej by się w takie coś nie bawili) Na spotkaniu liczy się osobowość (byś nie siedział jak mruk), stojący kutas i umiejętność dupczenia byś zaspokoił jakąś niewiastę i to abyś był konkretny i nie zrobił wystawki. Gdyby to byli swingersi chcący zrobić kogoś w bambuko to nie mieliby żadnych wymagań co do wieku, nawet grubszy, brzydszy i starszy byłby lepszy.

 

31 minut temu, Mosze Red napisał:

Od tego jest typowanie ofiary żeby wybrać takiego, który będzie skłonny dać, a nie dawać dupy takim, którzy nie są skłonni dać. Ponadto jeśli nie da dobrowolnie zawsze zostaje szantaż. Kiedy laska przerobiła już pewna ilość facetów w swoim życiu bardzo szybko wytypuje odpowiednia ofiarę. 

 

 

I co myślisz, że przez internet czy nawet na spotkaniu da się zrobić selekcję, który w przyszłości odda wszystkie skarby świata jakiejś grubasce? Faceci to dopiero na necie kłamią i koloryzują rzeczywistość :D Taki jeden z drugim obieca jej złote góry by pokutasić i potem się zmyć. I czym tu szantażować jak tacy zazwyczaj zmyślają (szczególnie ci co mają coś do stracenia) wszystko na temat swojej pracy, rodziny, miejsca zamieszkania, telefonu... Tak szybko wcale nie wytypuje ofiary. Zanim trafi na białego rycerza idiotę, to wcześniej wtopi wielokrotnie dając dupy cwaniakom i nie mając z tego ani grosza.

 

39 minut temu, Mosze Red napisał:

Facet żonaty 35 lat to zazwyczaj jest już normalnie ustawiony, dom, auto, posada. Ponadto provident, chwilówki, kredyt bankowy, zmuszenie do sprzedaży auta, cokolwiek innego, dla szantażysty jest mało istotne skąd ofiara weźmie kasę. 

 

Faceci 30 - 35 lat z dziećmi w wieku szkolnym są idealnym targetem. Faceci 50 ustawieni, ze znajomościami, większym bagażem doświadczeń i dorosłymi dziećmi będą mniej podatni i bardziej chętni do zgłoszenia sprawy na policję.

 

Wyobraź sobie sytuację, że szantażysta mówi ci, że jutro w szkole twojego dziecka jak dzieci wyjdą na przerwę na parapetach w korytarzu będą leżały fotki jak loszka pakuje ci dildo w dupę :)

To jest znacznie bardziej przerażająca perspektywa od tego, że porzucenia przez żonę, bo zdradziłeś :>

 

 

Wymagania są do 35 lat i ustawieni bez kredytu mający własny dom, auto, dobrą posadę są niewielkim procentem. Poza tym dlaczego nie 40latek? Niby tylko 5 lat więcej, a jeszcze więcej kasy, domów, samochodów... No ale 15 lat różnicy do trochę za dużo i gorzej z przeskoczeniem na nową gałąź, poza tym tendencja już zniżkowa, a ona chce się zakochać i trochę jeszcze pożyć :)  Według mnie wszystko pasuje do tego co pisze. Następna rzecz dla szantażysty jest bardzo istotne skąd ofiara zdobędzie hajs i czy ma w ogóle możliwości aby zapłacić. Dlatego jak są porwania dla okupu to z reguły bierze się na cel dzieci i bliskich bogaczy. Gdy okupem będzie niewielka dla takiego krezusa kwota ale znacząca dla porywaczy to ma sens. Natomiast gołodupiec nic nie posiadający prędzej uda się na policję w akcie desperacji bo innej drogi nie ma, lub popełni samobójstwo, a to rodzi tylko problemy.

 

Facet 30 lat nie traci jeszcze tka naprawdę nic. Może stracić rodzinę. Natomiast ustawiony gościu z pozycją może stracić oprócz rodziny, szacunek, pozycję do której dochodził latami, wiarygodność,a w przypadku np. jakiegoś polityka to koniec kariery i wstyd do śmierci.

 

Proszę bardzo niech da te foty :) wtedy już na pewno ma gwarancję, że zajmie się nim policja i wynajęci detektywi oraz nie dostanie ani grosza, a sprawa w szkole rozejdzie się po kościach bo powiem, że to fotoshop i jakiś głupi kawał któregoś gówniarza. Jeszcze zrobię awanturę w szkolę co robią nauczyciele, że dzieci dręczą moją pociechę i robią takie rzeczy i dostanę przeprosiny od dyrektorki :D 

 

55 minut temu, Mosze Red napisał:

Bardziej prawdopodobne jest, że laska jest idiotką po zawodowce (język jakim napisane jest ogłoszenie temu przeczy) czy to, że nawykowo użyła formy jak we wcześniejszych anonsach ? :>

 

Ja obstawiam nawyk. 

 

 

To że jest głupiutką ptaszyną po zawodówce nie oznacza, że przez lata siedzenia na różnych kafeteriach i wizażach nie nauczyła się dobrze pisać bez błędów i gramatycznie :D No i czy każdy kto napisze, że mieszka w centrum jakiegoś miasta to na pewno prostytutka? Ten zwrot nie jest zarezerwowany tylko dla profesjonalistek ze stron na których się ogłaszają. Ja obstawiam, że to zwykła zmyłka.

 

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

 

Może, ale jeśli jest to mężatka szukająca gałęzi to i tak chce tą gałąź mieć blisko, a nie na dojazd, więc minimum okolica musi się zgadzać czyli, miasto to samo ostatecznie, bardzo bliska miejscowość. Więc podanie np. innej dzielnicy w tym samym mieście miało by sens.

 

Nie przekonuje mnie to jednak.  Dalej twierdzę, że tekst w poście był nawykowy. 

 

 

Żadna nie chce mieć kochanka albo nawet potencjalnej gałęzi zbyt blisko miejsca zamieszkania. Raz, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybko układ się wyda, a dwa że jak już się wyda to nie będzie mieć życia na osiedlu i wszędzie będzie wyzywana od kurew. Tak naprawdę, im dalej taki kochanek tym lepiej, łatwiej zachować dyskrecję, można na wiele osobistych tematów kłamać, mniejsze prawdopodobieństwo szantażu, nawet niektóre jadą do faceta w innym mieście aby nic się nie wydało. A gdy już przychodzi chwila na zmianę, to oznajmia wszystkim, że zakończyła pewien etap w swoim życiu i wypruwa do facia. Nikt nawet nie wie gdzie jest, a i ona zostawiła przeszłość daleko za sobą, nic jej nie trzyma i nie przypomina o jej dawnym życiu, jest wolna :)

 

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

 

Pisałem o tym, ale jest argument zarówno przy zachowaniu loszko bhp jak i przy typowaniu ofiary. Obiekt musi mieć coś do stracenia, co wyceni wyżej niż pieniądze tj.  żona, rodzina, reputacja.

 

 

No jest to argument w jedną i drugą stronę. Dla mężatek jest to raczej standard, albo trzymamy gębę na kłódkę albo rozwalamy wszystko.

 

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

 

Nie sprawdzisz w ten sposób, szantażysta tez nie będzie prowadził do swojego lokum, co najwyżej do wynajętego np. na słupa. Wystarczy, że wkręci misiowi iż mąż jest w delegacji. Pamiętaj, że na ofiarę typuje się słabych i ufnych, a nie silnych i nieufnych ;)  

 

Bez znaczenia tak naprawdę to jest, nie musi się wszystko odbywać w jej domu, jeśli zaproponuje hotel czy inne miejsce neutralne, zawsze zdąży ustawić i odpalić kamerę wystarczy, że mężczyzna wejdzie do wc lub pod prysznic, ewentualnie skłoni go do opuszczenia pokoju na chwil pod byle pretekstem. 

 

"Miś widzisz to czerwone audi pod hotelem, wyjdź i sprawdź numery proszę bo wygląda jak mojej szwagierki, proszę sprawdź, boję się, hlip hlip .."

 

To samo może zrobić u niego w domu, nie musi tego robić za pierwszym razem tylko np. przy drugiej schadzce. Go pro, czy inne kamery tego typu są małe i łatwo można je ukryć, wystarczy, że facet wyjdzie do innego pomieszczenia, tak samo łatwo można je zabrać. A są ka mery jeszcze mniejsze. 

 

Ba może mieć nawet kamerę ukrytą w torebce i zwyczajnie postawić ją na przeciwko miejsca kopulacji, nie musi trudzić się wyjmowaniem i instalacją. Wyjmuje szminkę, poprawia usteczka, chowając szminkę odpala kamerę, torebkę stawia tak żeby kamera obejmowała np. łóżko. Inwigilacja w dzisiejszych czasach jest banalna. 

 

Na schadzkę w lokum faceta szanse  marne, ale gdyby jednak się udało to na podstawie domu szantażystka będzie mogła ustalić stan posiadania ofiary :) 

 

Jeśli to szantażystka nie zgodzi się na auto, powie że facet nie traktuje jej poważnie, no chyba że jej wspólnik będzie śledził i filmował, ale to już dużo więcej zachodu. Najprościej na propozycję schadzki w aucie jebnąć focha. "Miś ty nie traktujesz mnie poważnie, a pisałam w anonsie, że szukam miłości, a nie szybkich numerków hlip hlip ...." , "miś nie traktuj mnie jak tani kurwę!" czy inne takie ;)   

 

 

Swoje czy na słupa to jeden pies. Ważne, że ona organizuje miejsce schadzki, a nie facet. Wygodne mężatki raczej tą kwestię zostawiają w rękach samca, bo jak nie on to trafi się inny z własnym mieszkaniem. Żadna zajęta laska nigdy nie sprowadzi obcego chłopa do siebie na seks, bo istnieje duża szansa, że to się wyda. Natomiast szantażyści owszem, będą nalegać by to on przyszedł do niej bo pokój już jest odpowiednio przygotowany. Czyli pomysł na takie sprawdzenie laski jest dobry.

 

No i co odpali kamerę jak będę w kiblu albo na zewnątrz? i co sfilmuje? moje sprane gacie? :D I gdzie ustawi potem taką kamerę? Jak ja znam każdy kąt w swoim mieszkaniu, a w hotelu nie ma gdzie, bo tylko stoi łóżko, tv i stół z szafeczką? i od razu to zauważę, gdzie będzie mieć tą kamerę jak ja na starcie zedrę z niej ubranie? A w torebce schowa. W jak zajrzę do torebki gdy będzie sobie słodko srała w kiblu? Nigdy nie patrzyłeś co panna ma w torbie albo nie bawiłeś się jej telefonem? Wymyślasz jakieś scenariusze rodem ze szpiegowskich filmów hollywood, a tak naprawdę dupa może wziąć smartfona i powiedzieć wprost: Chodź nakręcimy akcję jak się pierdolimy :) i 9 na 10 facetów powie: zajebisty pomysł skarbie, tylko pamiętaj abyś wysłała mi na fejsie kopie bo będę pod to jutro jechał. Tu po prostu trzeba zwyczajnie myśleć, a nie robić z siebie idiotę, bo nawet taka mężatka co nie miała takich zamiarów może pobawić się w szantaż jak pomyśli, że na tych filmach może coś ugrać. 

 

No i fakt szantażystka do auta nie pójdzie się ruchać, bo nic nie ugra, za to normalna mężatka chcąca się podymać pójdzie i nawet będzie miało to dla niej swój urok. Czyli kolejny argument, że jak laska chce u siebie a nie w aucie to może być wał.

Ogólnie więcej w tym akcji z filmów o KGB niż rzeczywistości. Parka szuka młodego, żonatego faceta, tylko po to aby szantażować go filmami i fotkami jak jest posuwany w dupę, które zostały nakręcone z pomocą poukrywanych gadżetów i dzięki akcji rodem z hollywood :D W Trainspotting 2 który niedawno wyszedł była identyczna akcja. To stamtąd to wziąłeś?

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

 

Jak wyżej, tyle na temat teorii u faceta i w hotelu nic nie ukryje i nic nie sfilmuje.

 

Szantażysta będzie przygotowany na wiele ewentualności i wszystko poleci po schemacie:

 

- typowanie ofiary

- przygotowanie

- pierwszy kontakt

- rozwój relacji

- nawiązanie więzi emocjonalnej z ofiarą

- kontakt fizyczny

- wzbudzenie zaufania + nakłonienie do zwierzeń 

- zebranie materiałów

- próby przejęcia zasobów nieinwazyjne (kierowanie ofiara tak, aby sama chciała z własnej woli pomóc)

- szantaż

 

Rozsądny bandyta nie doprowadzi ofiary do skraju np. dużych długów czy próby samobójczej, bo wtedy cały misterny plan pierdolnie :>   

 

 

Jest nieporównywalnie większym ryzykiem coś takiego robić i wnosić na teren faceta niż zorganizować całą akcję u siebie. Rozsądni szantażyści chcą maksymalizować swoje szanse na odniesienie sukcesu, a nie odwalać mission impossible. Taki to schemat, że wystarczy zajrzenie do torebki panienki i już cały plan idzie w pizdu :D A oni tez nie wiedzą na kogo trafią. Muszą brać pod uwagę możliwość, że jak facet na miejscu się zorientuje to panienka może z tego nie wyjść cało. Poza tym chyba kompletni debile będą szukać ofiary na necie. Jak już się chce gościa zrobić to ma się go dawno namierzonego i wie o nim wszystko. O jego zwyczajach, perwersjach, majątku i wtedy robi się podchody, a nie robi selekcję wśród napalenców z neta, kłamców, bajkopisarzy i gołodupców.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jorund napisał:

Nie wiem czy byłeś kiedykolwiek na takim spotkaniu ze swingersami, ale tam zupełnie nie liczy się wygląd, wiek, sylwetka, szczególnie przy parach z dużym doświadczeniem i przebiegiem

 

Byłem ale chyba w ciut innych kręgach niż się obracasz, sądząc z opisu kiepsko trafiłeś.

 

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

I co myślisz, że przez internet czy nawet na spotkaniu da się zrobić selekcję, który w przyszłości odda wszystkie skarby świata jakiejś grubasce? Faceci to dopiero na necie kłamią i koloryzują rzeczywistość :D Taki jeden z drugim obieca jej złote góry by pokutasić i potem się zmyć. I czym tu szantażować jak tacy zazwyczaj zmyślają (szczególnie ci co mają coś do stracenia) wszystko na temat swojej pracy, rodziny, miejsca zamieszkania, telefonu... Tak szybko wcale nie wytypuje ofiary. Zanim trafi na białego rycerza idiotę, to wcześniej wtopi wielokrotnie dając dupy cwaniakom i nie mając z tego ani grosza.

 

Już nie przekręcaj i nie przeinaczaj, internet to tylko zagajenie i wstępna selekcja, później spotkania, zebranie info o facecie. Nim da mu dupki trochę minie. Zakładasz, że jak się umówi to musi dać dupy, nie musi wszak oficjalnie "szuka miłości" i musi "poczuć to coś", a poczuje po sprawdzeniu faceta i zebraniu info o nim, pracy, rodzinie itp.

 

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

Żadna nie chce mieć kochanka albo nawet potencjalnej gałęzi zbyt blisko miejsca zamieszkania.

 

Fałsz. Dziwnym zbiegiem okoliczności romanse (takie, które mają na celu przeskoczenie na nową gałąź) zaczynają się najczęściej w bliskim gronie osób, koledzy męża, mężowie/ partnerzy "przyjaciółek", mężowie kuzynek itp.

 

Daleko szuka się przygodnych relacji, które mają zapewni "romantyczną przygodę".

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

Ogólnie więcej w tym akcji z filmów o KGB niż rzeczywistości. Parka szuka młodego, żonatego faceta, tylko po to aby szantażować go filmami i fotkami jak jest posuwany w dupę, które zostały nakręcone z pomocą poukrywanych gadżetów i dzięki akcji rodem z hollywood :D W Trainspotting 2 który niedawno wyszedł była identyczna akcja. To stamtąd to wziąłeś?

 

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

No i co odpali kamerę jak będę w kiblu albo na zewnątrz? i co sfilmuje? moje sprane gacie? :D I

 

Gdziekolwiek, żeby miała wizję na łózko np. Kamera chodzi 2 minutki i potem gaśnie tak, będzie filmować tylko jak wyjdziesz na siusiu :>

 

Odpala nagrywanie >> wracasz >> inicjuje sex.

 

W zależności od użytego sprzętu ma od 1  do 2 h .

 

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

Nigdy nie patrzyłeś co panna ma w torbie albo nie bawiłeś się jej telefonem?

 

Nie nie robiłem tego, to kobiecy obyczaj :)  Takie rzeczy to co najwyżej zrobi facet jak się szykuje do rozwodu lub podejrzewa stałą partnerkę o zdradę, nikt nie będzie grzebał w telefonie, ani rzeczach  loszce, która zdradza z nim męża. 

 

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

Wymyślasz jakieś scenariusze rodem ze szpiegowskich filmów hollywood,

 

No tak brak argumentów i wchodzimy na opcję "ty wymyślasz", tak się składa, że to co opisałem to jedna z najpowszechniejszych metod filmowania z ukrycia, opisana w wielu książkach i wielu miejscach w sieci, nawet mona znaleźć polecany sprzęt. 

 

Oczywiście w twoim świecie trafi się szantażysta idiota, który takich spraw nie ogarnie, bo "nie czytaty i nie pisaty" .  

 

Ty wymyślasz za to dziwnym zbiegiem okoliczności loszko scenariusze, dłubania po cudzych torebkach i telefonach :> 

 

 

Godzinę temu, Jorund napisał:

pa może wziąć smartfona i powiedzieć wprost: Chodź nakręcimy akcję jak się pierdolimy :) i 9 na 10 facetów powie: zajebisty pomysł skarbie, tylko pamiętaj abyś wysłała mi na fejsie kopie bo będę pod to jutro jechał.

 

Tak, jasne żonaty facet da się chętnie sfilmować, może jedne jeleń na 10.

 

Ponadto większość amatorskiego porno, które trafia do sieci, trafia tam bez twarzy partnera za to z panią w pełnej krasie, to zapewne świadczy o tym jak chętnie faceci pokazują swoją twarz w pornolach, "przypadeg" ? :> 

 

 

1 godzinę temu, Jorund napisał:

Ogólnie więcej w tym akcji z filmów o KGB niż rzeczywistości. Parka szuka młodego, żonatego faceta, tylko po to aby szantażować go filmami i fotkami jak jest posuwany w dupę, które zostały nakręcone z pomocą poukrywanych gadżetów i dzięki akcji rodem z hollywood :D W Trainspotting 2 który niedawno wyszedł była identyczna akcja. To stamtąd to wziąłeś?

 

Oczywiście brak rzeczowych argumentów i zaczynasz ośmieszać cudze treści, jakie to .....

 

- akcja to codzienność to nie są gadżety z holywood tylko powszechnie dostępna technologia, nawet misio w pokoju dziecka mojej kuzynki ma kamerę, żeby monitorować opiekunkę

 

- posuwanie w dupę to był jedynie przykład, więc nie manipuluj, chodzi o schemat zdrada + coś mocno kompromitującego, żeby wywołać większy wstyd i strach przed ujawnieniem

 

- nie oglądałem tego filmu

 

 

 

 

 

 

  

  

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i wcale zabawnie się robi.

26 lat (od zawsze), brunetka, zielone oczy, woli żonatych w wieku do 35 lat, puszysta nieco..., identyczny w zasadzie anons był w swoim czasie na Lento. Choć miasto było inne, takie ślunskie bardziej.

 

Radom, no nieźle kurwa. Zawsze lepiej niż Gorolowo.

 

Nawiasem mówiąc mam dziwne wrażenie, że obie opcje są prawdziwe. I mężatka i z alfem.

W jednej osobie.

Z tym szantażem i ciągnięciem kasy dobrze kombinujecie ;)

 

Oczywiście możliwe jest przecież, że takich parek jest więcej.

 

A dziecko? Niech się nazywa Sebek :rolleyes:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.