Skocz do zawartości

nowa znajomość


Rekomendowane odpowiedzi

Zagadała do mnie jakiś czas temu dziewuszka na GG. Całkiem sympatycznie się rozmawiało, no co tam jak tam, praca dom, życie itp itd. W którymś momencie doszło do tematu rodziny no i zaczął się lekki i nieśmiały najazd na męża, ze się nie układa, że to był błąd. Potem (tylko czekałem na to) opowieść o posiadanym przecudnym inwentażu w liczbie sztuk dwoje (ona po 30-stce).

 

Miałem kończyć tę znajomość, ale tak sobie pomyślałem, że w celach dydaktycznych i może dla własnej rozrywki pociągnę to. Ona często zagadywała do mnie, na gg, rozmawialiśmy tez przez telefon itd, no słowem "śmiała się z moich dowcipów". Umówiliśmy się w końcu na kawuchę. Przyjechałem do jej miasta (ok 20 km). Dziewuszka dość wysoka jak na kobietę, faktycznie ładna jak na zdjęciu muszę przyznać i dosyć swobodnie nam się rozmawiało.

 

Tak siedziałem i słuchałem tego pierdolenia między wierszami, że podobają jej się faceci odpowiedzialni (czytaj taki co będzie łożył na inwentarz) i inne takie. Jestem dosyć przystojny i umiem rozmawiać z kobietami tak, że robi im się mokro między nogami, ale wtedy zagrałem też "niezdecydowanego mariana" odnośnie ładowania się w związek z bagażem.

 

Leciały też komplementy i zawoalowany temat sypialnianych przepychanek. Dodam, że na spotkanie przyjechałem świeżym VW CC co zostało zauważone. To służbowy, ale nie mówiłem tego. Po spotkaniu znajomość trochę przysiadła, ale nie całkowicie. Inicjatywa była po mojej stronie, ale dziewuszka zaczeła trzymać wyraźnie wyczuwalny dystans. Zrobiło się ą, ę, jakieś niby zasady ma. Wiadomo, poszukiwania odpowiedniego dostawcy zasobów, a ja po ewaluacji techniczno-ekonomicznej zostałem przeznaczony do dalszego urabiania w taki sposób.

 

Ostatnio trochę zacząłem sobie odpuszczać (celowo) no to ona momentalnie przejeła inicjatywę. Swietnie gra, trzyma kontakt, podgrzewa atmosferę, ale cipa jest jednak zablokowana, bo "się nie znamy dobrze, bo zasady". Przy okazji, nie zdziwiłbym się gdyby dosiadal ją jakiś kandydat nr 1, ale to przypuszczenia. W każdym razie zaczynam robić się roszczeniowy i ciekawe w którym momencie popuści.  Bedę informował o rozwoju wydarzeń. Nawet bawi mnie to :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat edukacyjny, zaraz też zakładam że pojawią się Ci którzy Cie oplują bo jak to tak mężatke cudzą babe itd. Ale toż to widać że ona sama szuka bolca. Ja miałem taki przypadek ale wtedy moi mózg pracował w trybie biały rycerz i jej wierzyłem jak jej źle i jak jej by było świetnie ze mną haha. Dziś mogę się z tego śmiać ale jakie bzdury gadała itd to aż żałosne...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerżnij ją, zrób zdjęcia z całego zajścia oraz nagraj film.

1.

Idź do jej męża
Sprzedaj materiały za powiedzmy 10k pln.
On się z nią rozwiedzie z jej winy bo może ma takie plany od dłuższego czasu.

2.

Zerżnij ją.
Nagraj film  zrób zdjęcia.
Powiedz jej, że ma zapłacić 10k pln do końca tygodnia bo ujawnisz te zdjęcia i inne materiały świadczące o jej zdradzie.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@urodzony_w_niedzielę  pisz kolego. Na pewno będzie miało to aspekt edukacyjny dla wielu młodszych (czytaj mniej doświadczonych) forumowiczów.

 

Dla mnie lala jest z tych cwańszch. Chce suchą nogą zwiać z tonącego okrętu prosto na drugi statek bez etapu przejściowego bujania się w pontonie na morzu niepewności.

 

Niestety znając życie ten drugi może być tylko poziomą gałęzią. Narobi bałaganu w głowie i naciągnie na koszty zanim znajdzie docelowego betę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loszka nie jest ani cwańsza, ani sprytna. Jest do bólu schematyczna.

Doświadczeni Braci mogą Ci wypisać punkt po punkcie jak taka relacja będzie wyglądała.

Nic ponadto co już jest na forum, raczej się nie dowiesz.

 

5 godzin temu, Piccardo napisał:

Ale toż to widać że ona sama szuka bolca.

Tłumaczenia typu: "Jak nie ja ją posunę to zrobi to ktoś inny" są słabe.

Niech ją dyma nawet tuzin śniadolicych drągali. Ja dla cipki nie muszę łamać pewnych własnych zasad.

Dla niej i tak jesteś tylko przedmiotem który wykorzysta do własnych celów.

 

 

 

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, p47thunderbolt said:

Zerżnij ją, zrób zdjęcia z całego zajścia oraz nagraj film.

 

Nie, takich numerów nie będę robił. Interesują mnie tylko okoliczności i moment kiedy dojdzie do popuszczenia szpary. W tym cała zabawa dla mnie.

 

5 hours ago, Pozytywny said:

Co jest dydaktycznego w bajerowaniu mężatki? Dla niej cel jest jeden.

 

Dydaktyczna jest ta cała sytuacja, to klasyk. Jej mąż już przegrał tylko jeszcze nie wie o tym. To tylko kwestia czasu, a on dowie się o wszystkim ostatni.

 

Edytowane przez urodzony_w_niedzielę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.