Skocz do zawartości

Singiel na popijawie- wiedza forum i schematy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie. Chciałem się podzielić z wami czymś co zacząłem spostrzegać po czytaniu forum jeszcze nie całego ale spokojnie oraz Kobietopedii. Otóż wczoraj wylądowałem u dobrego przyjaciela z dawnych lat wiadomo wódeczka miła atmosfera wspomnienia. Jak za gnoja biegaliśmy z saletrą i robiliśmy siekiere dymną na pół osiedla :D. Skład ludności wyglądał tak Ja wiek26-singiel opisałem swoją wam swoją historie oraz dwie pary pierwsza Ona-22 ON-23 druga ona-23 ON-25.

 

 

Temat rozmów zszedł na związki oczywiście powiedziałem, że ja muszę sobie zrobić  przerwę poukładać w głowie rzeczy gdyż nie chciałbym wpakować się w jakieś emocjonalne bagno.
Zostałem zaatakowany słownie przez panie w stylu: Jak to masz 26 lat zaraz 30 bedziesz szukał jako stary grzyb druga pani 22jka stwierdziła, że już nim jestem cuż uśmiałem się.Nie brakło tego, że jestem egoistą. Powiedziałem, że chce wejść w życie z własnym m, stabilną dobrze płatną pracą później jakiś biznesik.Panie oraz panowie, atak że wtedy będę sam i  do mieszkania będę mógł wprowadzić tylko psa bo żadna młodsza nie zechcę starego 30latka :D No nie brakło że na starość mi nikt pupska nie podmyje czyli schemat i powielanie tego samego.  Stanęliśmy na tym wieku powiedziałem, że to panie mają problem z szukaniem po 30. Oczywiście śmiech pań stwierdziły, że starzeją się jak wino i cały czas są super piękne. Zastanawiam się tylko czy one w to na prawdę wierzą czy to medialny kit wciskany od dziecka. No dobra lecimy samolotem póki co proszę nie wysiadać wylądowaliśmy na lotnisku DZIECKO.

 
 Powiedziałem, że ja bym zrobił badania DNA swojej kobiecie panie mnie znają wiedzą, że jestem bardzo nie ufny mimo to i tak się skrzywiły. Obie zareagowały bardzo negatywnie jak i faceci oburzeni. Bo jak tak można będąc z kobietą założyliśmy, że dwa lata ufając jej bo przecież bez zaufania nie ma związku można jeszcze robić badania.Powiedziałem, że zrobiłbym to sam bez jej wiedzy i tyle no wtedy się zaczęło wesoło jakbym zakręcił wodę w reaktorze jądrowym. Jedna pani stwierdziła, że gdyby jakimś cudem się dowiedziała to by mnie zostawiła ;D z resztą druga jej przytakiwała a tym bardziej by mnie zostawiła jakby się okazało, że dziecko moje no padłem. MASZ UFAĆ I CHUJ ! :D Powiedziałem, że to nic złego oczywiście dalej usłyszałem, że NIE WAŻNE KTO SPŁODZIŁ A KTO WYCHOWAŁ co się zdziwiłem wszystkie cztery kiwały głową tak tak ależ oczywiście. Po prostu co nie mówiłem zawsze znalazło się coś o czym czytałem na forum oraz w książce Pana Marka. Naturalnie nie sprzedałem gdzie co i jak.

 

Stwierdziłem, że no można dzieciaka adoptować fakt, że u nas w Polsce łatwiej chyba z tajlandii przywieźć niż rodzimego. Ale no jak już tak daleko zaszło.Panie mówiły, że można ale to bardzo skomplikowany proces i ogółem wyszło na to, że SWOJE TO SWOJE :D ale czy Twoje drogi kolego to już inna sprawa taka mała anegdotka. 

 

Przy okazji chcieli mnie niby spyknąć jedną z kuzynek tych, że moich znajomych. Oczywiście ja swoje, że nie chcę jakieś przeoranej w tych rzeczach jestem bezpośredni mówię i piszę tak jak powiedziałem. Po prostu by mnie to męczyło moja ex miała jednego i czasami miałem chujowe myśli ale to wszystko wiadomo niska samoocena i ogólnie bałagan w głowie który powoli sobie już układam i zaczynam rozumieć "O CO TU KU### JEGO MAĆ CHODZI" Znajoma  bardzo zachwalała jaka ona  wspaniała facet ją zostawił bardzo nieszczęśliwa pokazali zdjęcie na fb. Kobieta po 30 twarz zniszczona zmarszczki w zasadzie nic co mogła by mi dać. Powiedziałem, że jest zaniedbana zniszczona zaraz usłyszałem, że wybrzydzam i w zasadzie na żywo wygląda lepiej. Wychodzi na to, że to co pan Marek mówił oraz inny użytkownik singiel jest atakowany w gronie "szczęśliwych" par.Albo próbują Cię uszczęśliwić na siłę. Te moje znajome są bardzo szczęśliwe :) pracować nie muszą  wiadomo "ja zajmuję się domem i dzieckiem przy okazji trzymam Twoją gotówkę byś nie wydał za dużo"Ha ha  gdzie wczoraj miała miejsce kłótnia o hajs bo kolega kupił za dużo o butelkę.

 

Dobra koniec pierdzielenia :D Fakt faktem taki, że człowiek zaczyna dostrzegać to czego wcześniej nie widział schematy zachowania wszystko jest to samo.Dalej będę zagłebiał wiedze czytał i przede wszystkim ustawiał sobie wszystko w główce bo wiadomo jestem jeszcze amatorem tego wszystkiego nie chcę wpadki z pierwszą lepszą "januszką", związku z byle kim dla zabicia tego co mi niby wpojono. Także POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE i dziękuję, że trafiłem na tę czeluść internetu :)
 

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytuj

 

Ja mam złotą zasadę. Popijawy tylko w męskim sprawdzonym gronie. Z laską mogę się spotkać tylko sam na sam. Dwa razy złamałem tą zasadę i doszło do zjebanych sytuacji, które właśnie opiszę.

 

1. Byłem w związku z jedną dziewczyną, która mnie strasznie ograniczała. Za każde spotkanie z kolegami, pójście na mecz itp robiła mi wyrzuty typu "nie poświęcasz mi czasu", "koledzy ważniejsi" (jasne, że ważniejsi :D ) itd. Akurat wcześniej działałem w pewnej partii politycznej takiego pana z muszką :D Oczywiście olałem to w pizdu dawno temu, ale kontakty z ludźmi z tego środowiska mi pozostały. Mam w sąsiednim mieście taką ekipę ziomków z tych klimatów, których towarzystwo bardzo lubię. Spotykaliśmy się tak 2-3 razy w roku (ostatnio z różnych względów jest tylko raz w roku) na domówce u kumpla. Zazwyczaj było ostre picie i politykowanie :D Z wiadomych względów takie imprezy odbywały się z piątku na sobotę lub z soboty na niedzielę. Moja ex tego nie znosiła. Zaczęła mędzić żebym ją brał tam ze sobą. Parę razy odmówiłem, ale w końcu uległem. No i ok, jedziemy we dwoje. Od razu widziałem, że na samym początku nie umiała się tam odnaleźć. Ok 20 chłopa i ona jedna :)  Wódka i browar ostro się leje, lecą tematy tematy typu konflikt Rosja-Ukraina, obniżenie podatków, libertarianizm etc :D Muszę nadmienić, iż była nie za bystra i kompletnie nie czaiła o czym my tu filozofujemy :D W końcu gdzieś po godzinie, stwierdziła, że... idzie spać :D No i poszła na kanapę i rano ją dopiero obudziłem jak żeśmy mieli iść na busa. Na koniec skwitowała "Ale nudy. Wiesz co. Jeździj sobie tam sam" :D:D:D Przynajmniej więcej mi o te spotkania nie marudziła :D

 

2. Był Poniedziałek Wielkanocny. Umówiłem się z kumplem. Niech mu będzie Krzysiek (z wiadomych względów wszystkie imiona zmienione). Miał on przynieść dobre wino i przyprowadzić dwie znajome. Anię, do której zarywał oraz ich wspólną znajomą Kasię (nie znałem wcześniej żadnej z nich). Mieliśmy pić w plenerze, zatem Krzychu prosił mnie, żebym ogarnął jakieś fajne miejsce. Jako, że mieszkam na zadupiu, jest tu kilka takowych miejscówek. No więc wybrałem klimatyczny pagórek za jednym z marketów. Przyjechali, poszliśmy, ale Ani (jak się okazało typowa damulka i typ księżniczki, chociaż z wyglądu nie powiem 9/10 można było dać z czystym sumieniem) nie odpowiadało. "ja mam tu pić?! Jak jakiś menel?!" Noż kurwa, przecież było mówione, że plener. Krzychu zbaraniał. Ale OK, damie nie odpowiada to miejsce, to miałem alternatywe. Garaże oddalone jakieś 500m. Szliśmy i zagadałem się z Krzychem o muzyce itp. Ania wtedy do niego obrażonym tonem pretensjonalnej hrabianki "no gadaj sobie z kumplem, widać nie jestem Ci do niczego potrzebna". W końcu doszliśmy, księżniczka strzelała fochy no ale w końcu wypiliśmy sobie to winko. Z Krzychem oczywiście było nam mało, więc poszliśmy do pobliskiego sklepu po browarki. Wróciliśmy po jakichś 10 minutach na miejsce i oczywiście dziewczyn tam już nie było :D Nawet się ucieszyłem, bo można było spokojnie się napić bez Aninych fochów (do Kaśki nic nie miałem, w miarę ogarnięta, szło pogadać i zdawała sobie sprawę co znaczy "picie w plenerze" :D ). Za jakieś 15 minut Krzychu otrzymuje od Anki smsa "z nami koniec". Chłopak się przejął, więc znowu idziemy po czteropak :D Za jakąś godzinę Ania mu pisze, że siedzą we dwie w dość popularnym w moim mieście pubie i czy nie chciałby się dołączyć. Byl gotowy tam jechać, ale ja plus czteropak zimnego Lecha skutecznie żeśmy go powstrzymali :D Oczywiście po otrzeźwieniu zerwał kontakty z tą pindą, mimo, że bez przerwy do niego wydzwaniała i wysyłała smsy z przeprosinami. Po kilku tygodniach zadzwoniła do niego, odebrał a ona mu z tekstem "Słuchaj, przez smsy i telefony do Ciebie wyszedł mi rachunek na 230 zł. Co z tym zrobimy?" :D:D:D Oczywiście ją wyśmiał i się rozłaczył.

 

Zatem wolę pić z facetami :)

  • Like 9
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyk tematu i było na Forum na temat mówienia wprost o wiedzy i prawdzie tej tutaj opisywanej oraz konsekwencjach tego. Niepotrzebne to było a Ty chciałeś się pochwalić jak bardzo rozumiesz schematy. Wiedzę się wykorzystuje a nie o niej opowiada. Jak ktoś się skapnie, że coś nie gra tak czy tak trafi na książki Marka i Forum. Wtedy prawdopodobnie też będzie już gotowy na przyjęcie objawienia. 

 

W sumie w celach doświadczalnych sam tak się kiedyś bawiłem co opisywałem już tutaj. Zawsze kończyło się tak samo. Na wyższym levelu poznania zgrasz inaczej. Wykorzystasz wiedzę do swoich celów a nie będziesz o niej mówił czy tym bardziej jej argumentował.

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Icerock87 napisał:

Po kilku tygodniach zadzwoniła do niego, odebrał a ona mu z tekstem "Słuchaj, przez smsy i telefony do Ciebie wyszedł mi rachunek na 230 zł. Co z tym zrobimy?" :D:D:D

 

Jak one to robią, że zawsze potrafią przejść same siebie :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, CzarnyR said:

oczywiście dalej usłyszałem, że NIE WAŻNE KTO SPŁODZIŁ A KTO WYCHOWAŁ co się zdziwiłem wszystkie cztery kiwały głową tak tak ależ oczywiście.

 

Ja kiedyś usłyszałem od panienki coś kurwa jeszcze lepszego:

"no a gdybyś nie był biologicznym ojcem to po co ci ta wiedza ? przecież to by zniszczyło to wszystko co między nami jest"

No i jak tu nie dać w ryj za takie coś ? Uwierzcie mi, nie miałem już nawet ochoty jej zerżnąć na "do widzenia".

 

Quote

"Słuchaj, przez smsy i telefony do Ciebie wyszedł mi rachunek na 230 zł. Co z tym zrobimy?"

 

Już leży, a jeszcze kopnie ;)

Edytowane przez urodzony_w_niedzielę
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, CzarnyR napisał:

dalej usłyszałem, że NIE WAŻNE KTO SPŁODZIŁ A KTO WYCHOWAŁ co się zdziwiłem

 

Tu zażartowałbym w kierunku chłopaków, coś w tym stylu:

"ooo panowie uważajcie bo ktoś tu może zechcieć naciągnąć na nie swoje dziecko, w razie nagłej potrzeby to nawet krwi mu nie dacie bo innej grupy będzie i będziecie zmuszeni skontaktować się z biologicznym ojcem"

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz już, że takie dyskusje w mieszanym towarzystwie, gdzie faceci też siedzą głęboko w bagnie nie mają zupełnego sensu. Wszyscy mają Cię za odludka z dziwnymi poglądami, lepiej po prostu widzieć te schematy, widzieć te zachowania, ale tylko widzieć i analizować sobie samemu.

 

Sam wiem, że nawet z jednym znajomym nie mogę porozmawiać na takie tematy, bo sam jest głęboko w gównie - ba! nawet nie mam kiedy z nim pogadać, bo cały czas spędza ze swoją dziewczynką. Przez te 2 lata zdążył już zrezygnować ze swojej wielkiej pasji, skąd się zresztą znamy, zarejestrować na nią auto (kupiony za jego kasę), oświadczyć się i już szykować się do ślubu. Ciekawe ile razem takiego słodkiego pierdzenia wytrzymają, obstawiam 2-3 lata i będzie wielkie rozczarowanie. ;)

 

5 godzin temu, urodzony_w_niedzielę napisał:

 

"no a gdybyś nie był biologicznym ojcem to po co ci ta wiedza ? przecież to by zniszczyło to wszystko co między nami jest"

O Cię w mordę! Po prostu szok. :D:D:D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam.

W śród znajomych, samotna matka, która znalazła sobie beta misia sponsora na siebie i swoje dzieciaki mówi do mnie: Ty Obi to powinieneś znaleść sobie babke z dzieckiem i miałbyś juź gotową rodzine i byłbyś szcześliwy-?

 

Musze wypróbować w towarzystwie a może ktoś już...Jakby tak narzucić lochom gadke, że marze o pannie z dzieckiem, że zamieszkali by u mnie. Jakby okazało sie że noworodek nie mój to pokochałbym jak swoje, wybaczył zdrade-klaskały by uszami.

Ahhhh przypucuje niedługo tak w towarzystwie?

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, urodzony_w_niedzielę napisał:

"no a gdybyś nie był biologicznym ojcem to po co ci ta wiedza ? przecież to by zniszczyło to wszystko co między nami jest"

@Siłacz To się chyba nazywa "uczciwość małżeńska":D.

Gdy moja mnie obrączkowała to musiałem coś takiego ślubować i zawsze mnie zastanawiał ten dodatek do słowa "uczciwość"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście macie racje popełniłem błąd rozmawiając aczkolwiek nie była to rozmowa mówiąca dlaczego tak i wnikanie jak to jest na prawdę :).Coś powiedziałem aczkolwiek nie wnikałem w szczegóły takie jak tu na forum.  Mogę wam obiecać nigdy już nigdy nie będę nic poruszał takich tematów.Mogłem się narazić na stratę przyjaciela albo już babka będzie kombinować jak odciąć jego ode mnie oby nie. 

10 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Jeszcze będzie tak ze te samiczki za jakiś czas będą o ciebie zabiegać lecz wpierw będziesz pocieszał swoich kumpli bo juz kochają za mocno!

Masz rację mój przyjaciel kocha za mocno chciałbym by trochę zdystansował ale nie dotrę do niego. Nie będę próbował może kiedyś... źle mu nie życzę broń Boże. Panie

nie są moim typie po kolegach nie będę poprawiał jeszcze z bonusami z resztą jedna to pumba a druga timon  od skrajności w skrajność :D .
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, CzarnyR said:

 

nie są moim typie po kolegach nie będę poprawiał jeszcze z bonusami z resztą jedna to pumba a druga timon  od skrajności w skrajność :D .
 

Ale ty jako ogarnięty będziesz w ich typie... to im wystarczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, SennaRot napisał:

Klasyk tematu i było na Forum na temat mówienia wprost o wiedzy i prawdzie tej tutaj opisywanej oraz konsekwencjach tego. Niepotrzebne to było a Ty chciałeś się pochwalić jak bardzo rozumiesz schematy. Wiedzę się wykorzystuje a nie o niej opowiada. Jak ktoś się skapnie, że coś nie gra tak czy tak trafi na książki Marka i Forum. Wtedy prawdopodobnie też będzie już gotowy na przyjęcie objawienia. 

 

W sumie w celach doświadczalnych sam tak się kiedyś bawiłem co opisywałem już tutaj. Zawsze kończyło się tak samo. Na wyższym levelu poznania zgrasz inaczej. Wykorzystasz wiedzę do swoich celów a nie będziesz o niej mówił czy tym bardziej jej argumentował.

 

 

Dokładnie! To jest taka podświadoma chęć uzyskania aprobaty. Tak trochę w stylu "teraz znam wiedzę tajemną i oczekuję, że społeczeństwo dostarczy mi natychmiastowej gratyfikacji (ach ta nazwa jak z książek kołczingowych :) ) w postaci uznania dla mojej nowej, ciężko zdobytej wiedzy". Taaaaa :)

Na początku pomaga wizualizacja "jak postąpiłby wytrawny gracz w tej sytuacji?".

Generalnie morda w kubeł i obserwuj na zimno, ew. sprytna prowokacja danymi tematami (żeby sprawdzić na ile poszczególne osoby siedzą w matriksie), ale tak, żeby nie popalić mostów. Dystans, dystans, dystans.

 

-------------------------------------------------------

 

4 godziny temu, Siłacz napisał:

Widzisz już, że takie dyskusje w mieszanym towarzystwie, gdzie faceci też siedzą głęboko w bagnie nie mają zupełnego sensu. Wszyscy mają Cię za odludka z dziwnymi poglądami, lepiej po prostu widzieć te schematy, widzieć te zachowania, ale tylko widzieć i analizować sobie samemu.

+1

[Przepraszam, myślałem, że scali mi z postem wyżej]

 

@t0rek Tym razem scaliłem. Następnym razem w razie potrzeby używaj opcji "Zgłoś post".

Drizzt

Edytowane przez t0rek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Jest to moim skromnym zdaniem jeden z najbardziej wartościowych tematów na forum. Doskonale, empirycznie pokazuje jak bardzo ludzie są nieświadomi i jak bardzo na prawdę odporni. Do tego hipokryzja i mentalność Kalego pań poziom 99. Łatwiej ludzi nauczyć matematyki wyższej niż logicznego myślenia w sprawach damsko męskich.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2017 o 09:44, CzarnyR napisał:

 
 Powiedziałem, że ja bym zrobił badania DNA swojej kobiecie panie mnie znają wiedzą, że jestem bardzo nie ufny mimo to i tak się skrzywiły. Obie zareagowały bardzo negatywnie jak i faceci oburzeni. Bo jak tak można będąc z kobietą założyliśmy, że dwa lata ufając jej bo przecież bez zaufania nie ma związku można jeszcze robić badania.Powiedziałem, że zrobiłbym to sam bez jej wiedzy i tyle no wtedy się zaczęło wesoło jakbym zakręcił wodę w reaktorze jądrowym. Jedna pani stwierdziła, że gdyby jakimś cudem się dowiedziała to by mnie zostawiła ;D z resztą druga jej przytakiwała a tym bardziej by mnie zostawiła jakby się okazało, że dziecko moje no padłem. MASZ UFAĆ I CHUJ ! :D Powiedziałem, że to nic złego oczywiście dalej usłyszałem, że NIE WAŻNE KTO SPŁODZIŁ A KTO WYCHOWAŁ co się zdziwiłem wszystkie cztery kiwały głową tak tak ależ oczywiście. Po prostu co nie mówiłem zawsze znalazło się coś o czym czytałem na forum oraz w książce Pana Marka. Naturalnie nie sprzedałem gdzie co i jak.

Ja mam przygotowany tekst na takie sytuacje. Polki są wierne niczym Penelopa, zero podejrzeń. Ale służba zdrowia - wiadomo - niedofinansowana, lekarze przemęczeni, pielęgniarki niedoszkolone. Trzeba sprawdzić, czy SZPITAL PRZEZ POMYŁKĘ nie podmienił dziecka. No bo chyba nie chciałybyscie wychowywać nie swojego bąbelka?

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.08.2019 o 10:03, Kapitan Horyzont napisał:

NIE WAŻNE KTO SPŁODZIŁ A KTO WYCHOWAŁ

Powiedziałbym paniom - "dokładnie tak samo uważam! Dlatego nie płaciłbym żadnych alimentów! Cieszę się, że też stoicie po stronie mężczyzn, którzy zostali wrobienie w alimenty - jesteście złote dziewczyny". 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.