Skocz do zawartości

Kobiety lecą na kasę itd. czyli wzajemne gratyfikację


Metody

Rekomendowane odpowiedzi

 Wczoraj tak sobie siedziałem w ciszy, po medytacji i wykonywałem kontemplacje różnych życiowych kwestii. Wpadło mi do głowy poruszenie czegoś takiego.

  Często się słyszy :

 - Blachara, poleciała na kasę, gold digger i generalnie straszliwe oburzenie, jakie to kobiety są okropne.

 Już pominę kwestię biologii, ewolucji, bo to nie ich wina, że mają tak jak mają (od razu chciałoby się poruszyć temat wolnej woli u człowieka)

 

Ok. Do rzeczy. Czym różni się poleceniem na kasę od polecenia na cechy charakteru ? Generalnie, jeżeli dogłebnie się temu przyjrzymy, jest to chyba to samo.

Wszędzie chcesz odnieść korzyść. Tutaj materialnie, a tam mentalnie, duchowo. Dlaczego ludzie tego nie widzą ? Pewnie zostaliśmy społecznie indoktrynowani i wmówiono nam, że jak ktoś interesuje się Tobą, osobą, jednostką, EGO to jest miłość, a jak pieniądze są zupełnie tego przeciwieństwem ? Otóż wg mnie i jedna i druga sytuacja to obie strony tej samej monety zwanej szczęściem. Zauważcie, że my tak naprawdę nie chcemy danej osoby, ale emocji jakie ona w  nas wywołuje. To się tyczy wszystkiego. Szczęście nie jest ukryte w świecie zewnętrznym, ale w naszych głowach. Brzmi jak truizm, ale czy rzeczywiście to sobie uświadamiamy ? 

 

 Jak mówił Anthony de Mello : ,,Tak naprawdę, to nie ty mnie obchodzisz, ale wzruszenie którego doznaję, kochając cię.''

,,To nie świat i ludzie wokół Ciebie czynią cię szczęśliwym lub nieszczęśliwym, ale Twoje myśli.''

 

 Co o tym myślicie ? 

 
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że to jest prawda i nie jednokrotnie Marek też poruszał ten temat.

 

Każdy jest egoistą i każda relacja jest wymianą korzyści takich czy innych. Jak już nie raz pisałem nigdy nie miałem nienawiści czy złości do kobiet czy świata za to jaki jest. Miałem tylko może frustrację i zawód do tego jak mnie wychował system/środowisko nie pokazując mi prawdy ludzkich relacji i fundamentów świata.

 

Każda kobieta ma prawo wyboru i wybiera według własnych kryteriów. Dlaczego kwestie finansowe odgrywają często  tak ważną rolę? Nie będę się powtarzał po Marku, wszystko opisane w Kobietopedii. Ma to nawet swoje uzasadnienie w kwestii wychowania potomka. To inna historia....

 

Podstawą jest wyjść z Matrixa i zrozumieć prawdy i prawdziwe zasady rządzące na tym świecie, które są zupełnie inne niż te nam wpajane.

 

Zatem nienawiści, złości czy rozczarowania nie można żywić do kobiet czy świata, to zazwyczaj efekt losu, który tak pokierował, że wychował Nas w iluzji kłamstw na temat relacji.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pretensji do kobiet, które otwarcie twierdzą, że podobają im się bogaci faceci i szukają mężczyzny, który ma pozycje społeczną. Uważam, że jest to zupełnie normalne i jak dla mnie takie kobiety przynajmniej są szczere.

Pretensję mam natomiast do tych hipokrytek, które twierdzą , że ,,miłość przetrwa wszystko", a facet to nie jest bankomat i dla nich liczy się miłość i takie inne bzdury.

 

To właśnie ten drugi typ kobiet utrzymuje ten matrix, w którym od lat żyjemy.

 

To właśnie z tym drugim typem kobiet, faceci wchodzą w małżeństwa w młodym wieku, małżeństwa, które są z góry skazane na porażkę.

 

Najgorsze, że te laski czasami same wierzą w bzdury, które głoszą!

 

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matrix ponosi winę wkładając do głów fałszywą wizję relacji damsko - męskiej. Kobieta też poniekąd jest tego ofiarą. Nie może się społecznie przyznać do materializmu bo jest to nacechowane negatywnie więc się nie przyzna. Gdyby zasady były jasne wszyscy wiedzieliby na czym stoją i co tak na prawdę wzajemnie od siebie oczekują.

 

Każdy kto a jakiekolwiek pojęcie o życiu wie jak w nim ważne są pieniądze również w związku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Metody napisał:

Czym różni się poleceniem na kasę od polecenia na cechy charakteru ? Generalnie, jeżeli dogłebnie się temu przyjrzymy, jest to chyba to samo.

Według mnie jest mała ale znacząca różnica, to że każdy jest odpowiedzialny za swoje szczęście to fakt.

Jeżeli ktoś "poleci" na cechy charakteru to ma szanse na odpowiedź i mamy już dwóch szczęśliwców a to z kolei tworzy weselszy i przyjemniejszy świat ludzkiego stada.

Jeżeli ktoś leci na pieniądze to najczęściej musi kogoś zmanipulować aby je dostać czyli wytwarza fałszywe poczucie dowartościowania tego kogoś co po czasie tworzy frustracje i nasz świat jest przez to smutniejszy.

 

Dla mnie po pierwsze  szczerość ze sobą a potem szczerość ze swoim otoczeniem i jest git.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wśród cech charakteru, na które lecą kobiety, nie ma ani jednej szlachetnej i dobrej - są tylko te ściśle związane z pieniędzmi i władzą, a pozostałe nie mają najmniejszego znaczenia, nie są w żaden sposób rozpatrywane: cechy świadczące o tym, że mężczyzna albo już obecnie ma dostęp do zasobów materialnych i będzie skłonny się nimi podzielić z samicą, albo że w przyszłości będzie w stanie te zasoby zdobyć i udostępnić je samicy, którymi to cechami są dominacja, pewność siebie, agresja, pracowitość, zaradność, ambicja, dobry stan zdrowia, władczość, sprawczość, wysoki status społeczny, siła psychiczna i siła fizyczna".

Edytowane przez AdamPogadam
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo proste - chodzi o opinię społeczną.

 

Jak skromna dziewczyna poleci na gołodupca(który me realne możliwości i ambicje na bycie zasobnym w przyszłości) - społeczeństwo powie - dobra dziewczyma, leci na charakter, wielka miłość itp.

Jak dziewczyna zwiąże się z bogatym - co powie społeczeństwo? "dzi***", leci tylko, na hajs, blachara itp.

 

Dlatego korzystniejsze jest dla kobiety związać się z prosperującym i potem doić od niego hajs oczywiście tworząc iluzje wielkiej miłości.

 

Kolejna sprawa -> (dla chłopaka) Wygląd dziewczyny = (dla nastolatek/studentek 16-25) wygląd chłopaka, popularność/pewność siebie = (dla kobiet 25+) zasoby/zamożność chłopa.

 

Normalny - przeciętny chłop 5/10 z normalną samooceną(pomijam patologie, desperatów itp) chciałby być w związku/bzykać z dziewczyną 10/10 z wyglądu i dobrą z charakteru(dobrą to znaczy aby nie była pustakiem, miała coś do powiedzenia, umiała się zachować ale ogólnie szału nie ma.) Ale ten sam chłop nie poleci na laskę z charakterem 10/10 - inteligenta, oczytana, rozmowna, pozytywna i wyglądem 3/10.

 

Analogicznie nastolatko-studentka nie poleci na gościa z mega charakterem jeżeli nie będzie on popularny/przystojny(taki coby koleżanki zazdrościły) ale poleci już na mega popularnego/przystojnego ze słabym charakterem.

 

Kobieta "dorosla" nie poleci na gościa z mega charakterem bez kasy, samochodu, mieszkania ale poleci na gościa z mieszkaniem, samochodem i kasą z słabym charakterem.

 

Prosty schemat - cechy I rzędne - dla facetów to wygląd kobiety, dla nastolatek/studentek - popularność/wygląd, dla kobiet 25+ zasoby, pozycja. Cechy II rzędne to charakter. Przy wyborze partnerów u danego osobnika kryterium podstawowym jest I rząd więc dany osobnik będzie szukał partnera wsród osób z cechami I rzędu ale wybierze osobę która ma wysoko I rząd i najlepszego osobnika z cechami II rzędu(charakter).

 

No bo nawet jak dziewczyna będzie 10/10 ale będzie miała IQ muchy(nie obrażając), 200 ponad partnerów na liczniku to nikt normalny jej nie będzie chciał. Tak samo może być facet mega bogaty ale jednocześnie skąpy, chciwy, arogancki, pozbawiony uczuć - totalny egoista bez znajomych i też żadna z nim nie wytrzyma.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech sobie lecą itd Nie będę jednak pozwalał na nazywanie siebie nieudacznikiem (pracuję kiedy mogę, uczę się także, a nie moja też wina, że nie jestem z sytuowanej rodziny i mam pewne przeszkody na drodze...) , wam też polecam. W pupie mam te pompowane przez karyny, księżniczki i damy sukcesu mity, o tym że każdy około 30stki musi mieć własne mieszkanie, średniej klasy auto itp To nie ameryka jest. Zresztą jak będę chciał sobie kupić kobietę, to jak narazie wystarczy mi godzinka :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, AdamPogadam napisał:

Niech sobie lecą itd Nie będę jednak pozwalał na nazywanie siebie nieudacznikiem (pracuję kiedy mogę, uczę się także, a nie moja też wina, że nie jestem z sytuowanej rodziny i mam pewne przeszkody na drodze...) , wam też polecam. W pupie mam te pompowane przez karyny, księżniczki i damy sukcesu mity, o tym że każdy około 30stki musi mieć własne mieszkanie, średniej klasy auto itp To nie ameryka jest. Zresztą jak będę chciał sobie kupić kobietę, to jak narazie wystarczy mi godzinka :)

Tak trzymaj! Pracuj, ucz się dla siebie. Żadna kobieta nie jest warta Twojego wysiłku.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AdamPogadam napisał:

Kurczę, kiedyś myślałem, że jestem psychicznie chory ze swoimi przekonaniami. Dzięki wam odzyskuję wiarę w siebie i ludzi - samców ultraalpha tego szanownego forum :)

Widzisz ja kiedyś uważałem, że prawdziwy mężczyzna musi zarabiać minimum 30 koła miesięcznie.

Zapewnić rodzinie byt na wysokim poziomie,mieć kilka mieszkań dla każdego z dzieciaków,zapewnić najlepszą prywatną edukacje dla swoich dzieci, spełniać wszystkie zachcianki finansowe szanownej małżonki, brać odpowiedzialność zawsze za wszystkich itd

 

Bałem się, że jak nie będę miał kasy i pozycji społecznej to nie będę prawdziwym mężczyzną, a teraz to ja to pierdole bo mam zamiar realizować swoje plany, ale tylko dla siebie.....i nie mam niepotrzebnej spiny, ale mam motywację :D 

 

Dobrze, że się obudziłem.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.