Skocz do zawartości

moja historia skrócona


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie u Was,
niedługo lvl 40, polska powiatowa.

Z forum spotkałem się około dwa lata temu, rok temu kupiłem zestaw książek, które namieszały mi w moim bałaganie.
Od lat pracowałem z Paniami, byłem w związku z jedną kilka lat starszą. Pracując z ludźmi, i kierując małym zespołem zawsze dla pań byłem miły, ugodowy, do rany przyłóż, do facetów normalnie, symetrycznie.
Większość relacji w pracy, z kobietami z którymi współpracowałem kończyła się wskakiwaniem na poroże (moje), co ciekawe próby wskakiwania zawsze od podwładnych, przełożone widziały wyniki i nie było problemów.
1.
Jedna Pani, blondynka, mężatka z nastoletnimi dziećmi, otrzymując ode mnie dużą swobodę, wsparcie pracowała ponad 2 lata, była niezła. Została zwerbowana przez znajomego (Rycerz na białym koniu) do innego projektu wewnątrz firmy, gdzieś miała nasz zespół oraz to, że zawalimy część terminów. Dwa tygodnie przed końcem kwartału przyszła powiedzieć, że zmienia zespół, że tam ma lepsze perspektywy. Wzięła urlop, jak go nie przyjąłem to dała L4. Znajomy Rycerz, przy drinku mówił, jak blondynka na mnie nadaje, że musi zmienić zespół i zająć się innymi tematami, bo twierdzi że u nas nie ma perspektyw.
Po kwartale w nowym dziale, okazało się, że to nie było to, przyszła z powrotem z płaczem, że tam ją źle traktowali i że chce wrócić (traktowali dobrze, dali plany którym nie podołała, u nas ze wsparciem robiła lepsze wyniki). Na szczęście zdążyłem ogarnąć kuwetę dzięki kreatywnym akrobacjom, zwerbowałem na jej miejsce nowe pracownice, a mężatka musiała szukać nowej pracy.
2. 
Na miejsce pierwszej przyjęliśmy dwie młodsze dziewczyny, jedna skromna mrówka z dzieckiem, druga moja dalsza rodzina. Kobieta z własnej rodziny jako podwładna to największy możliwy błąd.
Pracowała niecałe 5 lat. Początki bardzo obiecujące, wdrożyliśmy dwa rozwiązania z jej poprzedniej pracy w innej branży, z czasem obrosła w piórka. Uważała, że wszystko robi najlepiej.
Jej koleżanka (pracowita mrówka z dzieckiem) widząc, że może dostać odłamkami wolała przejść do innego biura, które musieliśmy zagospodarować i pracowała zdalnie. A moja rodzinka miała ze mną kilka zgrzytów, m.in. o formę premiowania osób w zespole (nie robiła zestawień na czas i premie miała z miesięcznym opóźnieniem), z tematem uderzyła do mnie przez pośredników z rodziny (brakło odwagi).
Raz zakwestionowała moją polecenie, twierdząc że nie ma umowy z naszym kontrahentem, i nie chce przygotowywać dla niego papierów (mała ilość ale upierdliwy Klient) jak ją zapytałem z kim ma podpisaną umowę o pracę to zabrakło argumentów.
Gwóźdź do trumny jej umowy był ciekawy, przed delegacją otrzymała polecenie przesłania dokumentów zgodnie z nowymi zasadami, jakaś głupawka ją ogarnęła, i wysłała po staremu łamiąc polecenie i tajemnicę (stary adres był już poza naszą firmą), wolała się zapytać koleżanki z innego działu niż bezpośredniego mnie. Jak to wyłapaliśmy dostała upomnienie na piśmie, przyjęła je, i uważając się za niezastąpioną następnego dnia przyniosła wypowiedzenie bez okresu wypowiedzenia. Przestraszyłam się, ale po wcześniejszych przygodach podpisałem. W rodzinie oczywiście awantura jak mogłem przyjąć wypowiedzenie, że to ja ją do tego doprowadziłem.
3.
Pani, z którą się związałem, kilka lat starsza, wizualnie 5,5/10, w łóżku extra, sporo wymagała, sporo dawała, prawie kandydatka na żonę. Chciała przede wszystkim szczerości i mocno z tego rozliczała, sama raz mnie okłamała, jak to wyłapałem wyobraziłem sobie co by było gdybyśmy zamienili się miejscami, zjadła by mnie.  Byliśmy razem 2 lata. Po kilki spotkaniach odszedłem ze związku po angielsku, spotykam ją często, ona by chciała a ja nie.

Moje postępowanie w tamtym czasie mogły by być lepsze gdybym wcześniej przeczytał Kobietopeedię...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś szefem zarówno dla kobiet, jak i facetów, to każdego pracownika musisz traktować tak samo. Zero taryfy ulgowej dla kobiet, bo jeśli tylko wyczują słabośc z Twojej strony, to zaczną to podstępnie wykorzystywać, co już z resztą zauważyłeś.

 

Z rodziną jak to z rodziną, najlepiej wychodzi się na zdjęciach. To oczywiste, że familia stanie po stronie biednej i skrzywdzonej kobiety. Tak było, jest i będzie. 

 

Wyciągnij wnioski z tych sytuacji i wprowadzaj w życie rady Marka i innych Braci z forum. Naszym zadaniem jest sobie pomagać i dążyć do poprawy jakości życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.