Skocz do zawartości

Wzory męskości w filmach oraz serialach.


Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu dyskutowaliśmy na chatboxie z @Arox'em i @Rnext'em o tym, dlaczego fascynowała nas postać James Bonda, w którego wcielało się kilku różnych aktorów. Dzisiaj z kolei @Rnext przypomniał temat, który założył @rarek2 i w nim były wspomniane wzory męskości z dawnych seriali oraz filmów i pomyślałem, że dobrze by było wymienić te postacie w osobnym wątku. Prosił bym jedynie o pisanie uzasadnienia, dlaczego dany bohater wywarł na nas wrażenie a poniżej przedstawię sposób wymieniania poszczególnych herosów tak, żeby wszystko wyglądało przejrzyście. Dlatego proszę o podawanie nie tylko imienia danej postaci, ale również aktora, który wcielał się w daną rolę. Czas na przypomnienie jak przedstawiano mężczyzn na dużym i małym ekranie ;)

 

Tytuł: MacGyver

Bohater: Angus MacGyver / Richard Dean Anderson

1481769204845.jpg

Nie mam tutaj na myśli "nowego" MacGyvera za którym delikatnie mówiąc nie przepadam. Natomiast stary dobry Mac grany przez Richarda Deana Andersona był jedną z moich ulubionych postaci. Podobało mi się to jak sprytem oraz swoją zaradnością potrafił wyjść z różnych kłopotów... no i zawsze czekało się na ten moment kiedy ze szczoteczki do zębów i innych pierdółek zrobi bazookę albo inną ciekawostkę :D

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście zastanawiałem się ostatnio czy takie filmowe i serialowe wzorce męskości są odpowiednie. Doszedłem do wniosku, że średnio po z jednej strony oni oczywiście mogą być inspirujący i naśladowanie ich może pomóc w rozwoju własnej męskości, ale z drugiej strony to są tylko aktorzy - wcielają się w role super męskich kolesi, którymi w świecie realnym niekoniecznie są. Do tego dochodzi fakt, że w serialu czy filmie postacie są zawsze ulepszane tak aby dana postać bardziej przypadła do gustu widzów. 

 

Moją postacią jest Rick Grimes z serialu "The Walking Dead"

70fb9c8235c4d423c1fb787cfe9d1c28--walkin

Edytowane przez MoszeKortuxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MoszeKortuxy ale mnie nie interesuje to, czy aktorzy wcielający się w te role tacy są czy nie. Chodzi mi o czyste postacie fikcyjne oraz to jak przedstawiano kiedyś mężczyzn w serialach i filmach. Tylko tyle. I pamiętaj że nie chodzi mi o role współczesne tylko te sprzed lat, kiedy producenci się nie cackali i nie tworzyli postaci męskich byle tylko nie urazić kobiet czy innych grup społecznych. Zauważ jaka przemiana zaszła pomiędzy dawnymi produkcjami a obecnymi. Współcześnie pewne starsze filmy od razu były by piętnowane ;)

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 coś w tym jest bo ja też zauważyłem tą różnicę od czasów Rambo, Predatora czy MacGyver'a do Wonder Woman, "Niezgodna" czy przemiany postaci Doktora Who w postać kobiecą - http://www.antyradio.pl/Film/News/Doktor-Who-kobieta-Radykalni-fani-nie-beda-pocieszeni-16270

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MoszeKortuxy żeby było zabawniej to jojczenie niektórych samic, że niby kiedyś nie było silnych postaci kobiecych w filmach można uznać za ich brak wiedzy z tego zakresu. A teraz mamy takie usilne zmienianie postaci męskich na kobiece. Najgorszy przykład to nowi Pogromcy Duchów, czyli film mizoandryczny do bólu, ale jakoś nie spotkał się w tej kwestii z krytyką. Oryginalni Ghostbusters dziwnym trafem mizoginistyczni nie byli i odnieśli sukces trzymając poziom a nie zniżając się do poziomu mułu jak "remake".

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytuł: Breaking Bad

(anty)Bohater: Walter H. White/Bryan Cranston

Bryan-Cranston-Lex-Luthor-Batma-vs.-Supe

Czym zrobił wrażenie? To niesamowita metamorfoza człowieka postawionego w obliczu śmierci. Od spokojnie egzystującego zera do żyjącego pełnią pozostałego życia anty-bohatera. Heisenberg nie był geniuszem damsko-męskim :D Ale to jak wziął swoje życie za gardło no to po prostu serialowa poezja i majstersztyk. Równie ciekawa była dynamika relacji między ww. a drugim bohaterem serialu Jesse Pinkmanem (Aaron Paul). Na zasadzie ojciec-patologiczny syn. Gdy sobie przypomnę ileż dumy i determinacji siedziało w bohaterze Breaking Bad aż chce mi się oglądać po raz kolejny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

harry_callahan_1.jpg

 

 

Clint Eastwood jako Brudny Harry - twardy, bezkompromisowy glina z kultowym magnum, żadnej rozpierduchy się nie lęka,niezapomniane teksty jak np....Do You Feel Lucky, Punk?, budził respekt ludzi a przełożeni mieli z nim kłopoty. Prawdziwy Samiec Alfa!

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MoszeKortuxy żeby było zabawniej to jojczenie niektórych samic, że niby kiedyś nie było silnych postaci kobiecych w filmach można uznać za ich brak wiedzy z tego zakresu. A teraz mamy takie usilne zmienianie postaci męskich na kobiece. 

Z silnych postaci kobiecych mamy np Ellen Ripley z serii Obcy. Doskonale pokazuje to to, że można wykreować ciekawą i silną postać kobiecą, nie to co robi się teraz czytaj kreuje się stereotypową postać męska i obsadza sięw tej roli kobietę, to jest dzisiejsza "kobieca silna postać" według lewicowego motłochu. Za jeden z wielu przykładów mogę podać postać "biznesłomenki" z serialu Jessica Jones. Żenujące do bólu, kobieta na kierowniczym stanowisku homoseksualna, która uwaga, zdradza i okłamuje swoją "żonę" z sekretarką do tego pije i lubi trzymać nogi na biurku i popalać cygaro...  Nie wiem czy "kreator" takiej postaci jest najzwyczajniej mierny jako rzemieślnik, czy tak ma być, że kobieta nie ma być pokazywana jako silna na kobiecy sposób (silna zaradna a jednocześnie kobieca) tylko ma być chłopem z cyckami. 

 

Ze swojej strony żeby nie offtopować:

176px-Steven_seagalpa.jpg

 

Cichy/małomówny, opanowany a przy tym skromny twardziel. Nie pierdoli się w tańcu z cfaniakami, ale nie nienawistny.

 

1550715-chuck_norris_2.jpg

 

To samo co wyżej.

0002JFPW9073UX9G-C122-F4.jpg

 

Uparty i wytrwały w drodze do celu, przy tym prostolinijny w dobrym tego słowa znaczeniu.

 

3703OB.jpg

 

Porządny człowiek, jednak nieobojętny wobec "zła", nie odwraca głowy w drugą stronę i nie udaje, że deszcz pada. Nie boi się stanąć w obronie potrzebujących.

 

 

 

rest-1024x768.jpg

 

Ma swój rozum, w dupie ma co żona mówi, wyrwał się z matrixa ale za późno i zdaje sobie z tego sprawę, pomimo tego i swojej nieciekawej sytuacji zawsze przez zycie idzie z podniesionym czołem.

 

uwielbiani-i-przystojni-aktorzy-lat-90-k

 

Silny, ponadprzeciętny, opanowany (nie odpierdala mu) + troszczy się o innych + odważny.

 

david_hasselhoff_baywatch_12.jpg

Żeby nie było, że samych mordobijców daję. Bo nie trzeba być mordobijcą, żeby być facetem, ale obawiam się, że trzeba za to nie bać się ewentualnie w mordę dać albo dostać.

Haselchof był wesoły, nie narzekał jak pizda, dbał o dobro ludzi wokół niego. Tak zapamiętałem tę postać. Był Micz Bjukanon w scenie, to wiedziało się, że nic złego już stać się nie może.

 

 

To są prawdziwe wzorce męskości, przy których się powinny młode chłopaki wychowywać, a nie spierdoliny, co zostają w domu z dziećmi piorą ,dupy podcierają, a kobita na nich pracuje, albo co pytają baby co chwilę co robić i "co o tym myślisz", albo automatycznie (to w obecnych filmach dla młodzieży jest nagminne) kiedy ma zostać podjęta jakaś kluczowa decyzja to decyzyjność "automatycznie" spada na postać kobiecą np: ostatnie transformers czy nowa pamięć absolutna(porównajcie sobie wersję starą i nową). Jutro postaram się założyć pokrewny temat o spierdoksach obecnie promowanych przez Hollywood. Ostatnio oglądałem film "Praktykant/Intern" tam gość dziecko wychowywał matka robiła na dom (dobra dupa), wróciła do chałupy chciało jej się dymać a ten do niej "zostaw, oczy mi się kleją" i poszedł spać. Teraz juz nawet nie mordobitka, ale zwyczajne "branie inicjatywy" przez mężczyzn w filmach hollywood niemal nie istnieje. Kreuje się w mentalności obraz mężczyzny jako podążającego za kobietą półgłówka, który przeprasza, że żyje, bo co by nie zrobił to "rani" kobietę (zwłaszcza w filmach z nastolatkami).

 

 

Swoją drogą fajny temat. pozdro

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HORACIOU5 @MoszeKortuxy We współczesnym kinie też się zdarzają fajne męskie postacie. Ja ostatnio lubię filmy z tym aktorem: Tom Hardy

 

tom-taboo.nocrop.w710.h2147483647.2x.jpg

 

Serial Taboo. James Keziah Delaney - tajemniczy, budzący grozę, niepewność i strach. Charyzmatyczny gość, który znikim się nie pierdoli. Inteligentny, przewidujący sytuacje. Jednoczy sobie ludzi przez hajs i brutalność.

 

 

efaa672a6609fae332fd415eb9d248ea--tom-ha

 

Gangster. Forrest Bondurant - najstarszy z braci, którzy prowadzą swój biznes i nie dają się zastraszyć mafii. Cholernie charyzmatyczny, odpowiedzialny za rodzinę i ich biznes. Nieugięty, walczący o swoje.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jack Bauer (Kiefer Sutherland) - "24". Bezkompromisowy, decyzyjny, za rodzine zagryzie i zabije. Nie pierdoli sie w tancu, liczy sie dla niego rezultat a nie srodki. Lojalny wobec przyjaciol, msciwy wobec wrogow. Analityczny mozg, potrafi znalezc rozwiazanie z kazdej sytuacji.

Jesli ktos nie ogladal tego serialu albo zostal mu obrzydzony przez Polsat - polecam od 1 serii. Brutalny, pelen zwrotow akcji, trzymajacy w napiecu. Nie bez kozery serial nosi miano "najlepszego serialu sensacyjnego wszech-czasow". Goraco polecam!

 

24.jpg?w=446&h=299&crop=1

24_s4_kihallgatas.jpg

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojadę trochę niestandardowo, bo nie typowymi twardzielami z żyłką na bicepsie wielkości końskiej pyty:

 

1. Andy Dufresne - Tim Robbins w "Skazanych na Shawshank"

 

The-Shawshank-Redemption-the-shawshank-r

 

Na pierwszy rzut oka mięczak, ale kiedy trzeba było, wykazywał się niezwykłą odwagą i niezłomnością.

Życie wydymało go nie raz (dosłownie i w przenośni), ale nigdy nie przestał dążyć do wytyczonego celu.

Bystry i obrotny, ale wycofany i dyskretny. 

Lojalny i słowny.

 

Postać w sumie bardziej z literatury niż z filmu, ale niech będzie.

 

2. Henry Fonda w "12 Gniewnych Ludziach".

 

8_fonda_fg_large.jpg

 

Czyli jak nie poddawać się presji większości. 11 przysięgłych jest pewnych winy oskarżonego, ale ten dwunasty drąży, bo coś mu nie pasuje. Zaufaj intuicji, nie uległ wkurzonej grupie i uratował ludzkie życie.

 

3. Michael Corleone - Al Pacino w "Ojcu Chrzestnym"

 

73.jpg

 

Nie wiem czy "wzorzec" to tutaj odpowiednie słowo, biorąc pod uwagę, że Michael to w gruncie rzeczy był kawał bezwzględnego skurwysyna. ;)

 

Ale zawsze zimny, opanowany, rozgrywający swoich przeciwników po mistrzowsku bez mrugnięcia okiem, nie zdradzając swoich intencji. Stawiający rodzinę na pierwszym miejscu, lojalny wobec swoich, bezwzględny w obliczu zdrady. 

 

HONORABLE MENTION:

 

Towarzysz Jan Winnicki - czy trzeba coś dodawać? :D

 

 

Edytowane przez Tony Rocky Horror
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Mirosław Baka w większości ról. Szczególną uwagę zwróciłbym na film "Amok" (1998, moim zdaniem jeden z bardziej nie docenionych Polskich filmów). W tym filmie jest jeszcze rola Rekina.

 

Wolf z "Psów" - chociaż, tu przynajmniej jeszcze kilka fajnych osób by się znalazło. 

 

Tony Soprano. 

 

Al Pacino, Robert De Niro - w szczególności w "Gorączce". 

 

 

 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie zrobiła szczególne wrażenie scena z Eastwoodem i lokalną laską w filmie "Mściciel" (1973) http://www.filmweb.pl/film/Mściciel-1973-6147

Podleciała do niego, zderzyła się z nim, zaczęła wrzeszczeć, a Clint bez żadnego tłumaczenia, szarpania złapał ją i zaciągnął do stodoły :D i nie było miś byłeś za dobry

 

 

Znaleziony obraz

Również główna postać z tego filmu zrobiła na mnie wrażenie. Nauczyło mnie, że tak naprawdę najlepiej liczyć na siebie. 

 

"Człowiek zwany koniem". Chyba mało znany film. Historia głównego bohatera mówi o jego drodze od zera, zmianie statusu z "konia" na wodza plemienia. Zrobił to dzięki pracą, uporowi i siłą charakteru.

Edytowane przez I_am_the_Senate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.