Pożegnania

[Młody98]

Pewnie każdy z was przerabiał takie sytuacje, kończycie miłe spotkanie z panienką, a ona wyjeżdża z tekstem "pa, jak coś to pisz". Jak traktujecie takie zachowania, jakieś ciekawe taktyki? 

[adrv]

Przeczytałem twoją historię, rozumiem że 98 to twój rocznik. Jesteś młody chłopak nie ma co Cię winić za bagno w głowie. Taktyka dla Ciebie to zapoznanie się z treścią forum oraz książkami Marka, jeśli nigdy nie czytałeś to akurat będziesz mieć okazje zapoznać się z czymś wartościowym. Powodzonka i odpuść sobie na razie laski bo nie masz żadnej wiedzy na ten temat a wychodzisz na frajera, chyba nie chcesz aby ludzie myśleli o Tobie w takich kategoriach.

[Przemek1991]

9 godzin temu, Młody98 napisał:

"pa, jak coś to pisz".

 

Czytaj: Mam wyjebane na to, czy napiszesz, czy nie, rób jak uważasz

[MichaelLevitt]

 

11 godzin temu, Młody98 napisał:

a ona wyjeżdża z tekstem "pa, jak coś to pisz". Jak traktujecie takie zachowania, jakieś ciekawe taktyki?

 

Taktyka na Trynkiewicza, zabierasz ją na kolejny spontaniczny wypad , kiedy będziecie przechodzić przez las  daj jej chusteczkę nasiąkniętą chloroformem. 

Gwarantuje, nie będzie w stanie się tobie oprzeć  

- To był żart, żebyś k**wa czasem takiej głupoty nie zrobił  

 

[koksownik]

@Młody98 zlewam totalnie. Wiem, że gdy z ust dziewczyny pada takie zdanie, uświadamiam sobie, że ona chce, bym do niej wypisywał, licząc na nie wiadomo co. Możesz następnym razem powiedzieć: "wolę z tobą rozmawiać na żywo, widzimy się jutro/za tydzień w tym samym miejscu".

[CalvinCandie]

To znaczy mniej więcej, że ma wyjebane czy będziesz za nią latał czy napiszesz do niej. Ona pewnie nie zrobi kroku. Może mieć innych kolesi na oku . Skorzystaj z rady kolegi @adrv. Zapoznaj się z poradami braci, poradami Marka odnośnie kobiet itd. A jak już to ogarniesz, to wtedy myśl o jakimś zarywaniu bo tak będą Cię robić za frajera jak tylko się da.

 

[zuckerfrei]

@CalvinCandie nawet nie czujesz kiedy rymujesz!

 

 

@koksownik ta, a gdzie kupić chloroform? Jak taki kozak jesteś?

 

@Młody98 szyderczy uśmiech, odwrot na pięcie i nic bym nie pisał... Next!

[CalvinCandie]

@zuckerfrei - Ach ten mityczny chloroform z filmów co usypia na zawołanie, a w praktyce to tak nie działa, a nawet może zaszkodzić takiej osobie.

Edytowane 5 Sierpnia 2017 przez CalvinCandie

[zuckerfrei]

To stary środek do usypiania w raczkującej medycynie, niestety lipny bardzo.... tak jak piszesz.

[Tomko]

@Młody98 "Jak cos to..." zawsze mi sie kojazylo i kleilo na cos totalnie wyjebane. To takie samo gowno jak "musimy sie styknac na browara" co doslownie znaczy "dobra dobra wypierdalaj".

Zadaj sobie to pytanie sam sobie - czy kiedys powiedziales do kogos "jak cos to dawaj znac" i co wtedy myslales? Jak koncza spotkanie ludzie podekscytowani? Czyz jak jestes zauroczony jakas osoba to nie starasz sie uszczknac rabka tajemnicy kiedy sie znow zobaczycie? Czy nie mowis "odezwe sie" albo "do zobaczenia"?

[Super Lambert]

2 godziny temu, CalvinCandie napisał:

@zuckerfrei - Ach ten mityczny chloroform z filmów co usypia na zawołanie, a w praktyce to tak nie działa, a nawet może zaszkodzić takiej osobie.

Tak szybko to podobno usypia eter.

[michau]

Dnia ‎05‎.‎08‎.‎2017 o 02:06, Młody98 napisał:

Pewnie każdy z was przerabiał takie sytuacje, kończycie miłe spotkanie z panienką, a ona wyjeżdża z tekstem "pa, jak coś to pisz". Jak traktujecie takie zachowania, jakieś ciekawe taktyki? 

 

Jedna mi kiedyś powiedziała "do zobaczenia" po pierwszym spotkaniu, a potem nie odbierała fona ani nie odpisywała. Konkluzja: next please!

 

"Jak coś to pisz" może nie oznaczać nic, a może wiele. Napisz raz czy dwa, jak będzie chciała, to pociągnie wątek, a jak nie, to nie. Proste jak toczenie kulki z nosa