Skocz do zawartości

Panny w Hiszpanii - słowianki vs hiszpanki


Moriarty

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wszystkim,


Wiem, że na forum już wielokrotnie ustalaliśmy jak działa system pod nazwą "kobieta" ale zauważyłem bardzo ciekawą rzecz w kwestii sposobu poznawania nowych mężczyzn przez kobiety - jako taką ciekawostkę :)

 

Historia z przed dwóch tygodni, kiedy wraz z grupą 6 kobiet i 3 mężczyzn wpadliśmy na kilka dni do Malagi (wszyscy uczestnicy wycieczki byli singlami).

Działo się sporo ale opisze tylko temat jednej imprezy.

Otóż pierwszego dnia wieczorem poszliśmy potańczyć, ogólnie się rozerwać :) i trafiliśmy do miejsca przypominającego klub (duży bar na plaży z miejscem do tańczenia).
W cholerę różnych ludzi: z Anglii, Hiszpanii, Indii, Rosji, Niemiec, Australii itp. i oczywiście gwiazdy z Polski :P   (dlaczego gwiazdy to napiszę dalej)

 

Do klubu weszliśmy wszyscy (9 osób) po czym nasza trójka męska lekko się zakręciła i zaczęliśmy rozmawiać z różnymi laskami (głównie hiszpanki) zostawiając nasze gwiazdy same.
Jako, że (gwiazdy) były takie 7-8/10 to byliśmy pewni, że dadzą sobie radę...

 

Zgadnijcie co się okazało...
Nasze gwiazdy finalnie siedziały same a inni mężczyźni szybko odpuszczali kontakt z nimi... (dodam, że nie było bariery językowej :P)

Dlaczego? Czy hiszpanki są bardziej dostępne, mądrzejsze, głupsze itp.... ?
NIE - one tylko cały czas się uśmiechają i nie czują się obrażone jak pierwsze zagadają a nawet rzucą jakiś komplement...

A nasze gwiazdy...
Wbiły na parkiet z piwem. Zero uśmiechu (jakby były wiecznie obrażone) z zadartym nosem.
Niestety miały zajebiście dużą (i atrakcyjną) konkurencję więc nie było aż takich desperatów żeby się przed nimi płaszczyli :P

Dodam, że były tam także rosjanki, które wylądowały tak samo jak nasze gwiazdy.
Widać słowianki mają tak samo...
Za to bardzo otwarte były panny z indii, niemiec i kolumbii...

 

Na drugi dzień oczywiście dostaliśmy "zjebkę", że je zostawiliśmy... Odpowiedzieliśmy adekwatnie i kolejne dwie imprezy zaliczyliśmy oddzielnie (bez naszych gwiazd).
 

ps. mówimy oczywiście tutaj o samym podrywaniu. Jeżeli chodzi o związki, to wygląda to podobnie jak u nas. Mam kilku znajomych w Madrycie (żonatych).

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyróżniający się od reszty zawsze będzie zwracał uwagę ale tutaj naprawdę bardzo fajnie poznaje się ludzi... bez spiny.
Widać to nawet po sposobie ubioru... Gwiazdy zrobiły prawdziwą rewię mody :P przy czym hiszpanki wyglądały w zasadzie tak samo jak w trakcie dnia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Moriarty Nie ma się co dziwić, "nasze" damulki przywykły do tego że faceci przed nimi się płaszczą.

To nasze gloryfikowanie polek(słowianek) jakoby był to najpiękniejsze kobiety, to bzdura . Aczkolwiek nie mówię, że nie są ładne, po prostu ładnych kobiet na świecie jest bardzo dużo, i skala oceniania też różna .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MichaelLevitt napisał:

@Moriarty Nie ma się co dziwić, "nasze" damulki przywykły do tego że faceci przed nimi się płaszczą.

To nasze gloryfikowanie polek(słowianek) jakoby był to najpiękniejsze kobiety, to bzdura . Aczkolwiek nie mówię, że nie są ładne, po prostu ładnych kobiet na świecie jest bardzo dużo, i skala oceniania też różna .

 

 

Racja! Jak pierwszy raz trafiłem do Hiszpanii byłem w szoku gdyż średnia "ładności" jest wyższa niż w Polsce. np: otyłych kobiet jest mało. 
Także to kolejny mit, którym żyją nasze gwiazdy...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anderson

 

Całkiem w możliwe, we Włoszech szaleją za takimi.

 

A co do całej sytuacji w temacie - to już nie raz pisałem, również w rozumowaniu obcokrajowców w PL. Że temat nie jest aż tak powszechny jak nam się zdaje, ale jest b. kontrowersyjny to łatwo podłapać, że każda tak robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego zią, nic nowego...

Ja ostatnio bawiąc w Londynie, spędziłem całe 9 min w metrze to mi wystarczyło, aby stwierdzić ze Polki nie są najładniejsze (obecnie te wszystkie panny wyglądają jak klony). A tam cóż za różnorodność fajnie było popatrzeć....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anderson włosi mają zajoba na punkcie blondynek. Kiedyś byłem na wakacjach z mają kuzynką. Miała wtedy długie blond włosy takie do tyłka, do tego szczupła i naprawdę zgrabna dziewczyna. Byliśmy tam ok 15 lat temu, ona miała wtedy 19. Na ulicy podchodzili do niej mężczyźni i co chwilę zagadywali. W knajpie kiedyś dosiadł się koleś i rozdziawioną buzią głaskał ją po głowie. 

 

Jeśli chodzi o Polki, to jeśli ktoś mówi, że to najpiękniejsze kobiety na świecie, to wiem że nie był za granicą nigdy w życiu ;). Nawet Niemki potrafią się trafić śliczne (odwiedziłem tylko Frankfurt i Stuttgart).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polka nigdy nie podejdzie do chłopaka.. chociażby chłopak by jej się bardzo podobał... nie przełamie systemu...

One dużo wymagają a same nie maja nic do zaoferowania niestety.. wymagają pewności siebie a same kulą kite i udają niedostępne...W kontaktach z zagranicznymi jest to x2...

Co do zagranicznych kobiet, nie zaobserwowałem czegoś takiego u Angielek chociażby albo np Portugalek czy Hiszpanek, jeśli chodzi o zalety, są zdecydowanie bardziej pewne siebie, nie ma takich blokad jak u nas, był inny system, inna mentalność, w Polsce ludzie są zamknięci w sobie, nie ufni, efekty zaborów, trudnej historii i komuny i silne oddziaływanie religii...

 

Co do południowców, podobają im się blondynki i niebieskich oczach, efekt naturalny, inność, tak samo jak  blondyn o niebieskich oczach pojedzie do Kolumbii czy Filipin, tam będzie miał tyle atencji w ciągu jednego dnia jak w Polsce przez całe życie, oczywiście pod warunkiem ze nie jest zaniedbanym knurem z obwisłym cycem i brzuchem, zaawansowana próchnica i ulem w uszach...

 

Pociąga nas inność, to co jest rzadkie, trudno dostępne, w dodatku dochodzi jeszcze inny czynnik, mianowicie mentalność, dla przykładu; przystojny chłopak z Europy jest pociągający dla np murzynek, bo genetycznie maja zakodowane ze biały człowiek, to ktoś lepszy, władza, pieniądze itd...

 

Osobiście jeśli chodzi o urodę niesamowicie pociągają mnie Litwinki, kobiety z Ameryki Południowej, głownie Kolumbijki i Brazylijki, niestety tam maja to do siebie ze kobieta po 30 jest bardzo często mala, tłusta misiowata :)

Niemki są ładne, ale niektóre, przeważnie potomki ludów Tureckich i Słowian; Rosjan, Polaków czy Serbów, no ale czasem spotykałem rodowite Niemki naprawdę piękne, np rude...

 

Co do zachowania poszczególnych kobiet, to tez element kulturowy, w Polsce kobiety wychowane są w poczuciu bycia księżniczka, dlatego zachowują się jak się zachowują niestety nie sprawdza się to zagranica, dlatego dostają taka reakcje jak kolega w pierwszym poście napisał, Hiszpanki są dosyć ulegle, bo w krajach latynoskich obowiązywał dosyć długo kult Maczo, w niektórych krajach takich jak Wenezuela np, nadal to obowiązuje...

 

Ale nie generalizujmy ze inne są jakieś lepsze, nie są, wszystkie działają na podstawie jednego programu, jeżeli jesteś pizda to nawet najbardziej uległa kobieta z plemienia Masajów wejdzie ci na głowę, a w najlepszym przypadku będzie tobą gardzić, albo rzuci na pożarcie lwom...:)

 

Ogólnie zauważyłem mocne gloryfikowanie kobiet z zagranicy, często dzieje się tak ze Polakom brakuje jaj i odwagi żeby skonfrontować się z typowa Karyną i idą na łatwiznę, gloryfikując z nadzieje ze kobieta z zagranicy będzie uległa, posłuszna, robiła laskę codziennie, gotowała i tak dalej, nie będzie, bo swoją osobowością zrazisz ja do siebie i to w trakcie rzekomego związku z Hiszpanką wyjdzie jak metka z gaci...:) 

 

Tak wiec nie gloryfikujmy dopóki nie poznamy, bo w takim przypadku grupa takich facetów niczym się nie rożni od grupy Karyn gloryfikujących ciapaków czy innych koczowników, nie bądźmy hipokrytami...

 

 

Edytowane przez Assasyn
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Assasyn napisał:

Polka nigdy nie podejdzie do chłopaka.. chociażby chłopak by jej się bardzo podobał... nie przełamie systemu...

Kiedyś koleżanka (dość fajna z charakteru, pracowita, porządna z usposobienia lecz z wyglądu raczej przeciętna) narzekała mi trochę na facetów jacy do niej startowali. W skrócie, myśl przewodnia była taka, że byli to faceci znacznie gorsi od niej. Zapytałem się jej czy widzi w swoim otoczeniu jakichś facetów, którzy jej imponują, podobają się jej itp. Odpowiedziała, że tak. Na to ja mówię, że czemu w takim razie nie podbije do któregoś z nich (kawa, kino, cokolwiek). Powiedziała mi, że ona ma takie zasady, że to facet ma zrobić pierwszy krok i koniec.

Cóż...

 

 

A co do Polek to mają IMHO w porównaniu do takich Brytyjek czy Amerykanek dwie zalety: 1. są w miarę szczupłe, 2. mimo wszystko nie mają przebiegu jak Star z 2000 r (bardziej jak Solaris z 2006 ale to i tak lepiej).

Najpiękniejsze dziewczyny jak dotąd spotkałem na kampusie jednego z uniwersytetów w Kanadzie. Bez plastiku, zgrabne, kobiece, miłe, uśmiechnięte, ubrane jak człowiek, posiadające naturalne brwi a nie jakąś protezę z farby plakatówki. Jedyne co mnie strasznie odstrasza to poziom lewactwa, ignorancji i eko-gejo-faszyzmu...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.