Skocz do zawartości

O lęku, strachu w 1,5 minuty. Nauka dla wszystkich. Pozamiatany mózg !


Metody

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, jak na forum jest wzmianka o Jezusie Chrystusie to albo jest krytyka, albo podważanie wszystkiego, choć Chrystus mówił rzeczy które sprawdzają się w życiu w 100% odnośnie ludzkiej mentalności, natury i postępowania, ale inni nauczyciele z łatwością przechodzą i są jeszcze polecani...:) przypadek? nie sadzę...:)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Jezus też był także wielkim nauczycielem życia. Cała ewangelia jest pełna nauk jak żyć. Większość cytatów Jezusa z Ewangelii znam na pamieć. To co mówi Sadhguru mozna odnieść do : ,,Czy Wasze zmartwienia mogą przedłużyć Wasze życie choćby o 5 min ? Jeżeli nie, po cóż martwić się o dzień jutrzejszy. Dość ma dzień swój własnej biedy'' Jednak ludzie mają inne skojarzenia odnośnie religii, gdzies Jezus jest ucieleśnieniem Boga, a ludzie chcą znaleźć osobę taką jak ona, zwykłego czlowieka, kogoś na kim będą się wzorować. Dlatego masz teraz m.in Echarta Tolla. Mają z nim bliższy kontakt, namacalny, bo on żyje, a Jezusa nie ma ponad 2000 lat.

  Słowo Jezus jest nacześciej wymawianym słowem na świecie, jest chyba najbardziej znaną postacią w historii, więc co tu polecać ? Coca cole trzeba komuś polecać ? każdy wie jak smakuje i jaka jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest prawda. W ostatnich czasach wszystko co związane z naukami Jezusa, Biblią jest olewane, szkalowane, wyzywane, niezauważane. Ale za to pojawiło się tysiące innych guru mówiących jak żyć i przedstawiając swoje ideologie - Silva, Tolle, Murphy, Robbins, Brian Tracy, Osho itp itd. Co z tego że większość filozofii poszczególnych guru jest ze sobą sprzeczna...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tollle, Osho, Brian Tracy + Robbins to 3 zupełnie inne dziedziny w jakiś się poruszają. Tolle mówi o wyzwoleniu się z łańcuchów umysłu, oświeceniu, Osho to filozofia życiowa, bunt przeciwko przyjętym dogmatom, a Brian Tracy + robbins to typowy sukces, marzenia, domy na plaży itd. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Assasyn napisał:

No tak, jak na forum jest wzmianka o Jezusie Chrystusie to albo jest krytyka, albo podważanie wszystkiego, choć Chrystus mówił rzeczy które sprawdzają się w życiu w 100% odnośnie ludzkiej mentalności, natury i postępowania, ale inni nauczyciele z łatwością przechodzą i są jeszcze polecani...:) przypadek? nie sadzę...:)

Różnica jest taka, że widzę tego Hindusa i rozumiem, co mówi i wiem, że to co mówi to w 100% jego słowa, które wypowiada. Jezus, jeśli żył, to całkiem dawno. Nie widziałem go, nie słyszałem jego głosu i nie wiem, czy to co jest w Biblii to 100% jego słowa i jego przekaz. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew. Mateusza 24:4-5

 

Na to Jezus im odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł.

Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą.

 

Wtedy jeśliby wam kto powiedział: Oto tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie!

Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Assasyn W ten sposób można interpretować dosłownie wszystko. Nikt tu się nie podaje za zbawcę świata i nie zmusza do niczego, a co najważniejsze nie straszy. Poza tym Marek w audycjach rozwałkował temat chrześcijaństwa, jest więc fałszywym prorokiem, który owieczki pragnie w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych? Wiem, że to prowokacyjne, ale odwołuje się jedynie do cytatu, który podajesz.

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tej gownoburzy. No Jezus tez nauczal o zyciu, ale to nie znaczy ze nie mozna wkleic innych filozofow i medrcow. Pamietajcie, ze Chrzescijanstwo z ery Jezusa jest jedna z najmlodszych religii. Stary testament to co innego. Nowego Testamentu nie trawie bo oslabil religie.

@Metody wszystko pieknie ladnie, nie neguje nauczan tego pana, ale (z calym szacunkiem) dla mnie wywod o strachu to pierdolenie farmazonow. Fajnie sie gada siedzac na miekkiej pufie wachajac kadzidelka. Ludzie jednak w dzisiejszym swiecie, ktory pedzi maja duzo zmartwien i problemow, ktore gdyby zastosowac teorie tego pana czyli "nie boj sie na zapas tego co jeszcze sie nie wydarzylo" zwala im sie na leb za jakis czas i wywala ich na ulice albo sznur. Strach jest naturalnym uczuciem, bez strachu ludzkosc by nie przetrwala. Poza tym strach to motywator do dzialania. Strach powinno sie kontrolowac - owszem, z tym sie zgadzam. Caly szkopol polega na tym, zeby strach przekuc na cos pozytywnego. Boisz sie kobiet? Pracuj nad pewnoscia siebie. Boisz sie zdjac koszulke na plazy? Pracuj nad cialem, zeby wyeliminowac strach. Ja zaczalem sie bac wysokosci z wiekiem. Bylem pierwszy raz na sciance od 10lat zeby go pokonac, strach mija powoli.

Sadhguru o strachu to dla mnie powiedzenie "miej wyjebane, chill, carpe diem" tylko ladnie opakowana slowami madrego pana z broda. Czego nie powiedzial, to "nie boj sie na zapas tego co sie jeszcze nie wydarzylo, ale dzialaj juz teraz, zebys nie musial sie tego bac, kiedy nadejdzie".

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zrozumiałeś to po swojemu, dokonałeś projekcji jego wypowiedzi. 

  Masz reagować na rzeczywistę zagrożenia, a nie o to, że nie wyjdzie np. rozmowa kwalifikacyjna, wynik badań potwierdzą najgorsze scenariusze itd. 

   Pozatym jak mówił Alan Watts : No amount of anxiety makes any differance to anything, whats going to happen.  

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, manygguh napisał:

 Poza tym Marek w audycjach rozwałkował temat chrześcijaństwa, jest więc fałszywym prorokiem, który owieczki pragnie w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych?

Stary, z całym szacunkiem do Marka ale nie jest on wyrocznią, że tak powiedział to znaczy że tak ma być, więc nie przesadzajmy...Nie wiem kto Ciebie uczył, ale ja w naukach Jezusa nie widzę żadnego zmuszania, ale podawał konsekwencje pewnych wykroczeń, możesz coś zrobić? możesz, ale są konsekwencje takiego wyboru i o tym Jezus mówił...

Nikt Ciebie nie straszy...chyba ze podasz zaraz cytat odnośnie, wiec także mogę napisać ze w taki sposób można interpretować wszystko...

Straszą Ciebie pracowniki korporacji religijnych, aby utrzymać Ciebie w szyku, tyle i aż tyle...

 

@Tomko jakiej gównoburzy? to mocna wymiana poglądów, nie jesteśmy w przedszkolu, bez przesady...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie:

Podział następuje w momencie kiedy ktoś mówi Ci: żyj wg pewnych wytycznych a po śmierci nagroda a gdy ktoś mówi: jeżeli zrobisz to i to to będziesz szczęśliwszy tu i teraz - to możesz sprawdzić i zastosować.

Problem z religiami jest taki, że obiecują coś nieweryfikowalnego - a korporacje nie dają przykładu (są wyjątki) więc z automatu jesteśmy nieufni.

 

Nauki Jezusa wg mnie nie dają szczęścia bo nie akceptują całości człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, icman napisał:

Jak dla mnie:

Podział następuje w momencie kiedy ktoś mówi Ci: żyj wg pewnych wytycznych a po śmierci nagroda a gdy ktoś mówi: jeżeli zrobisz to i to to będziesz szczęśliwszy tu i teraz - to możesz sprawdzić i zastosować.

Problem z religiami jest taki, że obiecują coś nieweryfikowalnego - a korporacje nie dają przykładu (są wyjątki) więc z automatu jesteśmy nieufni.

 

Nauki Jezusa wg mnie nie dają szczęścia bo nie akceptują całości człowieka.

Bo Jezus nigdzie nie mówił, że da się być szczęśliwym przez 100% czasu żyjąc na ziemi, tylko w niebie. Poza tym spekulując nie da się stwierdzić czy dają czy nie dają. Trzeba spróbować i się samemu przekonać. Na pewno z pewnego punktu widzenia żyjąc według nauk Jezusa możesz zyskać życie wieczne tracąc przy tym przyjemności tego świata. Żyjąc po swojemu po śmierci albo nic nie będzie albo jakieś kary - to już kwestie tego w co kto wierzy. Mimo wszystko nauki Jezusa wydają się być mądrym wyborem bo jeżeli okażą się prawdziwe to możesz dużo zyskać (życie wiecznie) a w przeciwnym wypadku po prostu za życia doświadczysz dużo mniej przyjemności tego świata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zbychu

Zgadzam się z Tobą. 

Jakiś czas temu stwierdziłem, że nie jestem w stanie poznać prawdy więc chcę być po prostu szczęśliwy i na ile to możliwe poznać siebie.

 

Chodzi mi o to, że nauki tego gościa z tematu a nauki Jezusa skupione są na dwóch różnych planach działania i wzajemnie się nie wykluczają bo jeden mówi o skutecznych działaniach aby być szczęśliwym tu a drugi mówi o wierze, duchowości i życiu po życiu.

 

Może jeszcze być tak (zgodnie z fizyką kwantową) że stanie Ci się tak jak myślisz i wierzysz.

Czyli dla tych co wierzą w niego; Jezus i niebo istnieje w ich życiu.

Edytowane przez icman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego Pana oglądałem wszystkie filmy dawno temu, i uważam (mogę się mylić), że jest sprawnym cwaniaczkiem żyjącym z innych. 

 

Co do Jezusa, to niewiele o nim wiemy. Książka w której o nim piszą, była wiele razy tłumaczona i przerabiana na inne języki, a więc słowa które teraz widzimy, mają zupełnie inne znaczenie niż gdy wypowiadał je Jezus. Nie wierzę że można takie nauki przenieść przez języki i dwa tysiące lat w stanie nienaruszonym.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Anthony De Mello wyraźnie mówił, że nauki Jezusa mają znaczenie dla ludzi oświeconych, przebudzonych. Przez ludzkie EGO nie można dostać spełnienia i całkowitego szczęscia. Dlatego Jezus mówi, zę najpierw ,,należy wyrzec się siebie'' czyli wyzbyć EGO. ,, PRzypatrzcie się ptakom na polu...''  Ptaki nie mają EGO. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co przez ostatnie kilka lat częściowo udało mi się zrobić, to zredukowanie tzw. ego z roli pana na włościach do użytecznego narzędzia - oczywiście codzienne sytuacje czasem sprawiają, że ta równowaga chwieje się

i niskie emocje dochodzą do głosu, ale na dużo krócej niż kiedyś i zdecydowanie słabiej. Na tym etapie życia wystarczy. To nie wyścigi. :P 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam osobiście nikogo kto by wyzbył się ego i uważam, że to jest niemożliwe.

Ego jako projekcja umysłu powstało wg mnie jako odpowiedź na konkretną potrzebę ludzkości w drodze rozwoju i jest potrzebnym a wręcz niezbędnym narzędziem do komunikowania się z innymi ludźmi.

Dzięki niemu ta cała dyskusja.

 

Jeżeli ego czyli mózg przejmie władzę to życie jest pełne lęku bo on tak został ewolucyjnie zaprogramowany aby wyłapywać niebezpieczeństwa i chronić resztę ciała, czyli jest on z natury pesymistą ;).

Dlatego wyzbycie się ego rozumiem jako sprowadzenie go ponownie do roli narzędzia.

 

@Pogromca_wdów_i_sierot aleś mi Wąski zaimponował, szczerze, ja jeszcze walczę.

 

Tak se myślę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta moda na wschodnich guru-filozofów już dawno miała swoją "fazę" w usa, u nas to takie cimci rimci tylko, i cieszę się z tego, bo wszystkie te wschodnie wersje duchowości kończą na synkretyzmie, nic innego zapodać nie mogą, już chyba scala to w jakiś sposób tzw bahaizm. Różnica między naukami  "wschodnimi" a Jezusem to nazwałbym to: subiektywizm (szukaj w sobie, ubóstwianie się, szukanie boskiej cząstki w sobie, wyższe rzekomo stany świadomości, łamanie bariery, zabezpieczenia duchowego - tzw otwieranie 3 oka, czakr etc) vs obiektywizm (proroctwa Jezusa się po prostu dzieją np zniszczenie świątyni jerozolimskiej, zniszczenie jerozolimy, współczesne wybryki duchowe, nawał fałszywych "jezusów", przekręty religijne, sytuacja Izraela, prorokowany powrót żydów na wschód i ich wcześniejsze rozproszenie ..., obiektywna prawda duchowa dla wszystkich mimo subiektywnych różnic psychicznych ludzi, brutalna prawda o ludzkości ). 
Dave Hunt jako inteligent świetnie krytykował z Biblią w ręku: katolicyzm, prawosławie, część tzw protestantyzmu współczesnego, wschodnie poganizmy, new age, polecam jego materiały dla zainteresowanych apologetyką. Jest jeszcze jeden kozak, żyd z katolickiej w połowie rodziny, Jacob Prasch. http://przyjdzpaniejezu.pl/james-jacob-prasch-kaszrut-i-glod/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.