Skocz do zawartości

Uzębienie pań


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Chciałbym zasięgnąć opinii, doświadczenia Pań na temat waszego uzębienia, dokładnie:

 

Była to sytuacja intymna z milfem(36), która jak mi sie wydaje zobowiązuje do prawdy i ogólnie szczerych wyznań.

Napomknąłem coś, że jutro mam do dentysty na co ona, że przecież mam ładne żęby. Odpowiedziałem, że chodzę i myje to mam. Babka sie rozkręciła i mówi, że też nie narzeka ale dentysty sie boi ALE w porównaniu do swoich koleżanek to niebo a ziemia. Pytam jak to? "Moje koleżanki( 36+-) to już dawno mają sztuczne albo połowa po kanałowym itd. Bo to w młodości tylko imprezki, nie dbało się". Obrzydze mnie wzieło od słucha, po trzydziestce i ćwierć szuflady już trzecie zęby.

 

Dodam tylko, że sytuacja dotyczy półświadka przeciętnej klasy robotniczej: fryzjerki, krawcowy, pomoc biurowa, kasjerku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, ale w Polsce ogólnie nie dba się o zęby.

 

Pojedź na zachód a zobaczysz różnicę. W drugą stronę też to widać, ściana wschodnia nie mówiąc o Ukrainie zdecydowanie na minus. 

 

Prawda też jest taka, że relatywnie drogą imprezą jest dbanie o zęby. Ja mam już kilka kanałów i trzy implanty, chociaż dbałem. Zawsze dbałem. No, ale jak w szkole miałem robione zęby to widzę, że to rzeźnik był a nie dentysta. Dwa na aparat ortodontyczny zaczęło mnie być stać grubo po trzydziestce, i już odpuściłem, a zgryz też wpływa na to jak zęby się psują (lub nie).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ja 30 lat i nigdy kanałowego nie miałem robionego, ciekawe kiedy i mnie sieknie.

 

Z lasek z którymi się spotykałem to w sumie większość miała zadbane zęby, ponad połowa nosiła aparat, ogólnie odnoszę wrażenie, że laski mocno inwestują w zęby, w sensie faceci kupują samochody, a laski aparaty na zęby. Tylko moja pierwsza miłość miała chujowe bardzo, ale to dopiero uczyłem się sztuki miłości. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co kanał wywalać? wbrew plebsowej opinii taki ząb trzyma się zwykle nie gorzej od zdrowych,problemem może być jedynie gdy po takim leczeniu żółknie.Ja mam już 4 tak zrobione i niczym się nie różnią od zdrowych wyglądem po latach, zawsze to lepsze niż obcy implant w ryju czego jak do tej poru udało mi się uniknąć przy pełnym komplecie swoich  zębów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwie koleżanki które nie mając jeszcze 30stki miały nowy komplet zębów. U nich od dawna był dramat i ciężko było nie zauważyć zmiany. Ja akurat problemów z zębami nigdy nie miałam toteż nie wiem co strasznego jest w wizycie u dentysty ;) Ogólnie zęby są mega ważne i jaki by facet czy kobita nie była, to popsute zęby sprawiają, że w moich oczach taka osoba nie będzie atrakcyjna. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jebak Leśny napisał:

Po co kanał wywalać? wbrew plebsowej opinii taki ząb trzyma się zwykle nie gorzej od zdrowych,problemem może być jedynie gdy po takim leczeniu żółknie.Ja mam już 4 tak zrobione i niczym się nie różnią od zdrowych wyglądem po latach, zawsze to lepsze niż obcy implant w ryju czego jak do tej poru udało mi się uniknąć przy pełnym komplecie swoich  zębów.

 

Nie chodzi o to żeby kanały wywalać, ale jest po prostu słabszy. Już nic się w nim nie naprawi. Żywy ząb się jednak regeneruje. Cały czas jakieś małe ryski, urazy powstają na zębie. A na tym kanałowym już zostają. Często też 'kanałoce' wypadają przy innych chorobach kiedy organizm jest obciążony. Czy to radioterapia czy chemioterapia (nie zawsze, ale dość często).

 

Przy niektórych typach operacji wymaga się usunięcia 'kanałowców' (tego już pewien nie jestem, ale chyba przy operacjach na otwartym sercu, przeszczepach, tam gdzie organizm właśnie ma szansę być mocno obciążony). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ząb po kanałowym nadal jest odżywiany przez okoliczne tkanki mimo martwej miazgi, więc wcale nie musi się rozpaść po jakimś czasie.Zresztą koronę zawsze można sobie odbudować sztuczną całą i taniej to znacząco wychodzi niż śruba w zębodole...a już zupełnie lepiej niż wyrwanie i piłowanie zębów obok żeby wstawić dziadowski ząb na most.

Jak kto lubi,ja mam wszystkie swoje oryginalne :) mimo 30+ i dążę do tego żeby tak zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Selqet said:

Dla mnie zmorą jest nieużywanie nici dentystycznych. Wg mnie 3/4 kobiet nie stosuje ich :wacko:

 

A kawałeczki mięska, czekoladki itd. siedzą sobie i gniją pomiędzy zębami. Fuj. 

 

Oo przypomnialas mi, ze mialem nic kupic ! 

 

Swoja droga to.kwestia wychowania. Jak.rodzice nie.naucza ze trzeba myc.zeby min. 2x dziennie to.potem trzeba fortunę wydawac w wieku 20+. Nie.mowiac.juz.o tym.ze spozywamy mnostwo cukrow,, ktore sie rozpieszczają juz w jamie.ustnej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, ObiŁan napisał:

na co ona, że przecież mam ładne żęby

Takie podejście niestety reprezentuje sporo osób, nic mnie nie boli, jest ładnie, to po co biegać do dentysty.

Choć osobiście uważam, że całkiem spora liczba ludzi, powiedziałabym, że po równo kobiet i mężczyzn w moim otoczeniu dba o zęby w rozumieniu innym, niż poprzez samo ich mycie.

 

Dla mnie też osoba z zaniedbanymi zębami traci na atrakcyjności, tak samo jak ktoś, kto ma zapuszczone dłonie, stopy, cerę, włosy i tak dalej.

Nie trzeba od razu wyglądać jak z żurnala, wystarczy, że się jest zadbanym, bez względu na płeć. Zaniedbane zęby szybko rzucają się w oczy i niestety rażą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za wpisy.

ALE  tak jak się spodziewałem wypowiedziały się tylko osoby znające tematyke i nie mające się czego wstydzić.

 

Byłem kiedyś w łazience swojej ciotki. Bez podtekstów ale ogólnie dobry milf, z 45, 2 dorosłych dzieci. A tam w szafeczce, w kubeczku szuflada na drutach z 5 zębów?. Szok. No milf i takie rzeczy.

 

Nawiązuje generalnie po rozmowie ze znajomom i doświadczeniu z ciotką, że jedne loszki no super dbają, wiedzą. A jak poznasz x i okaże sie za 2 lata 10 tys. I ząbki na szynie.

 

Dupa, cyce, pal licho. Już jestem troche mądrzejszy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też na to tak spojrzeć, że ta mądrość przyszła z wiekiem.

Skoro kobieta / mężczyzna zaniedbał(a) zęby w młodszych latach, a potem tę osobę oświeciło, że jednak warto mieć równą klawiaturę, to z dwojga lepiej, że uzupełnia braki bądź montuje nowe uzębienie, niż gdyby raz zaniedbane już takie pozostało.

Może nie jest to apetyczne, jak się zobaczy te "złote zęby" leżące na umywalce w łazience, ale to, że one są, też jest formą dbania o ładny uśmiech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez genetyki ( czy zwał jak zwał )najlepszy dentysta nie pomoże)znam gościa co ma 30 lat i nie wiem czy dentystę widział na oczy raczej zębów  też za często nie myje bo śpi po rowach - nie że cały czas ale raz w tygodniu na pewno jak wraca gdzieś z melanżu jak sprzeda złom a zęby białe i równe, może to właśnie życie tak mu zahartowało uzębienie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej perspektywy wygląda to tak, że to co wydałem na zęby starczyłoby..., na dużo by starczyło :) Taka uroda.

Kanałówki miałem, straszne gówno. Ząb przez pewien czas działa. Jeden nawet z 12 lat. Za to potem robi się niewesoło.

Dwa razy miałem jakieś gówniane zakażenia pod takimi zębami. Skończyło się oczywiście wyrwaniem, w jednym przypadku powiązanym z przetoką zębowo-nosową czy jak to się nazywa. Zwyczajnie nie było tego jak ratować.

Ostatnio też miałem rwanego, no i wuj. Nie widać, nie przeszkadza a trochę kasy się nazbiera to dam wstawić implant. Lepsze to niż zwłoki w jamie ustnej, które w pewnym momencie zaczynają chodzić.

Zresztą o skutkach kanałówek można sobie poczytać. Mnie przekonało.

W mostki się bawić nie zamierzam, idiotyzm.

Tak więc z mojej perspektywy warto (chyba) dać szansę implantom.

Nawet patrząc na koszty to 30%  więcej niż kanałówka pod mikroskopem + odbudowa jakaś sensowna. A ciało swoje znam, nie będzie odrzutu.

 

 

No, ale o paniach miało być.

 

Pamiętam, była taka jedna. Nazywałem ją percheronek. Do niczego nie doszło właśnie ze względu na zęby. Jakieś takie skierowane do środka (murena?), szare, krótkie. Dziwne jak diabli. Odstręczało mnie to.

W innym przypadku (Murka) klientka miała wyrwane górne czwórki. Mało apetyczne, ale "miłość ci wszystko przebaczy" :blink:

No, nauczyłem się jednego. Jak panienka podobno ma kasę i jednocześnie ma zęby zjebane albo ich nie ma coś tu śmierdzi :D

Można się szeroko nie uśmiechać itd., ale i tak to wyjdzie i będzie dziwnie.

 

Złote zęby..., no nie wiem, chętnie bym sobie takiego wstawił, ale gdzieś z tyłu.

Nie wiem co mnie kręci w pomyśle, ale ma to cuś. Retro takie B)

Edytowane przez wroński
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie dbałam o zęby - w sensie chodziłam do dentysty jak musiałam czyli jak bolało - wstyd się przyznać.

 

Ale mam już wszystkie zęby zrobione - 12. Finansowo mnie to zabolało bardzo.

Niestety mam źle zrobioną kanałówkę i będę mieć chirurgicznie usuwany korzeń. Ząb nie boli, ale dentysta mnie nastraszył, że lepiej to zrobić teraz...ponieważ i tak będzie boleć - kwestia tylko czasu. 

 

Aktualnie dbam, 2x w roku zęby czyszczę/piaskuje i przy okazji robię przegląd uzębienia. Jak się tylko jakaś mała próchnica pojawi za raz jest akcja :D

 

Używam irygatora lub nici dentystycznej + szczoteczka soniczna.

 

Pilnuję aby zawsze umyć zęby przed snem oraz walczę z cukrem.

 

Jeszcze będę szyną prostować zgryz...choć niestety szyna ma 1 minus: trzeba ją nosić prawie cały dzień i w szynie można pić tylko wodę. Aby wypić kawę czy coś zjeść, należy szynę ściągnąć, umyć zęby i założyć. 

Troszkę jest w tym zamieszkania i puki co nie mam na to głowy.

 

@catwoman Dla mnie również osoba która ma zaniedbane zęby jest mega nie atrakcyjna.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odbiję od tematu zębów, ale - widziałam dziś śliczną dziewczynę, ok 25 lat, dobrze ubrana, cudna buzia, elegancka biżuteria, no naprawdę robiła wrażenie.

Aż spojrzałam w dół, na jej stopy... miała modne sandałki, prawie nic niezakrywające. Pięty zrogowaciałe, paznokcie za długie, oskubane z lakieru... i taki bądź co bądź szczegół zaważył na tym, że dziewczyna z dobrego 9/10 zjechała kilka oczek w dół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
On 14/08/2017 at 6:57 PM, Selqet said:

Dla mnie zmorą jest nieużywanie nici dentystycznych. Wg mnie 3/4 kobiet nie stosuje ich :wacko:

 

A kawałeczki mięska, czekoladki itd. siedzą sobie i gniją pomiędzy zębami. Fuj. 

Dokladnie !!!!! Samo mycie zebów nie wystarcza ! Mam lekką obsesje na tym punkcie . Najpierw szczotkowanie , później dokladne nitkowanie i mycie po nitkowaniu jeszcze raz ! Efekt ? Bedziecie sięcieszyc własnym uzębieniem na emerturze. Później płacz i lament ,że niby ktoś myje zęby a mu się dziury robią. Pewnie , że się robią jak zgnilizna je wykańcza w przerwach miedzy zębami . Nie wspominam już , że osobom które nie nitkują wali z paszczy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.08.2017 o 19:57, Selqet napisał:

A kawałeczki mięska, czekoladki itd. siedzą sobie i gniją pomiędzy zębami. Fuj. 

Bez przesady, nic tam nie gnije bo enzymy w ślinie to cały czas trawią.Capi natomiast ta cała bakteryjna familia która się tym pożywia i rośnie jak na drożdżach.Dobrą alternatywą dla nitkowania jest usunięcie sobie co drugiego zęba, rozwiązuje to dokumentnie gromadzenie się w ciasnych szczelinach pokarmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.