Skocz do zawartości

Jestem z NIM dla kasy


Rekomendowane odpowiedzi

Już prawie tradycja, że w sobotę wrzucam artykulik z neta o loszkach.  Tym razem loszka przyznaje się, że jest NICZYM ma tylko dupę i cycki. Sama przyznaje, że jest głupia i leniwa nie pokończyła szkół itd. Czyli klasyczne ZERO. Pracowała w CC ale ją praca nużyła i się jej nie podobało. Na chwilę obecną ma sponsora i jakoś cięgnie to życie. Przecież nie będzie pracować za 1500 bo pewnie się ceni i ma poczucie swojej wysokiej wartości i jak sądzę wyjątkowości.

 

A przecież mogłaby znaleźć skromnego chłopaka w jej wieku lub trochę starszego i razem pracować i się dorabiać i urządzać życie - ale one są wartościowe i wysoko stawiają poprzeczkę i czekają na księcia z bajki. Takim się życie skończy na kolacji z kotem w pokoju u rodziców.

 

Ja wiem, że one takie są niemalże wszystkie tylko jedne to lepiej kryją inne gorzej w zależności od ich SMV. Ale mnie takie coś po prostu obrzydza. Taka locha to dla mnie jest szmata taki gorszy sort i śmieć ludzki.  Współczuję facetowi który trafi na taką wywłokę. Dlatego tak ważne jest uważne słuchanie loszek co mówią o swojej przeszłości o swoich byłych - tak aby wyciągnąć właściwe wnioski, że taka locha to nie jest materiał na żonę - bo:

 

primo - będzie w życiu kulą u nogi ze względu na jej przymioty intelektualne i ogólny brak chęci rozwoju - czyli to raczej tylko taki kosztowny inkubator do urodzenia dziecka.

secundo - zaznała łatwej kasy od sponsora a utrata czegoś takiego boli bo do dobrego łatwo się przyzwyczaić - i takie ciągoty będzie miała w przyszłości zatem nie wróżę trwałości jej małżeństwa, chyba że znajdzie bogatego frajera/białego rycerza na tyle głupiego że poleci na jej dupeczkę i odda cały majątek by tylko zamoczyć. 

 

Jak zwykle czekam na Wasze opinie. Może ktoś z Was spotkał w życiu coś podobnego?  Przyznam się bez bicia, że ja jestem przykładem faceta co nadział się na taką lochę - a wszystko wyszło dopiero po ślubie i urodzeniu dziecka - oczywiście rozwód mam już za sobą -a aktualnie trwają przepychanki o majątek - na szczęście dla mnie najważniejsze rzeczy mam opisane notarialnie (mieszkanie).

 

Link do arta :

 

http://wyznajemy.pl/wyznanie/56669

 

 

 

Mam 21 lat, ale nie osiągnęłam w życiu nic. Poszłam do technikum, ale olewałam szkołę i wolałam imprezować i w zasadzie skończyłam bez wykształcenia, bo nie podeszłam do matury. Chciałam uczyć się zaocznie, próbowałam, ale mi nie szło, tym bardziej, że nigdy nie byłam specjalnie typem "naukowca". Znalazłam beznadziejną i słabo płatną pracę na słuchawce, nie podobało mi się, więc ją rzuciłam. Nie jestem najbrzydsza, więc spróbowałam swoich sił w karierze modelki i nawet miałam trochę zleceń, bardziej jako hostessa czy promotorka, ale zawsze kasa wpadała.

A potem poznałam człowieka, który został moim menadżerem, załatwiał mi różne roboty związanie z pozowaniem czy tam modelingiem, a potem zostaliśmy tak jakby parą. Tak jakby, bo nie ma między nami jakiegoś wyjątkowego uczucia, spotykamy się raczej tylko dla seksu. Nie kocham go mocno, czuję coś, ale nie chciałabym z nim spędzić reszty życia. Jest ode mnie starszy i to typ babiarza, wiem, że mnie "zdradza", chociaż ustalaliśmy od początku, że to otwarty związek i niby możemy robić co chcemy.
 

Brzmi źle, ale mam coś jeszcze gorszego. Tak naprawdę jestem z nim dla kasy. Daje mi w sumie tyle, ile potrzebuję, jest bogaty i nie ogranicza mnie w żaden sposób. Oczywiście mocno nie szaleję, ale te 3-4 tysiące wydaję miesięcznie. To nie tak ,że jestem jakąś jego prostytutką, bo jesteśmy tak jakby w luźnym związku, ja go bardzo lubię i cenię. No ale jednak w pewnym sensie jestem utrzymanką i sama już nie wiem, czy odejść od niego, czy dalej w tym tkwić. Chciałabym poznać kogoś w swoim wieku, on ma 45 lat i nie spędzę z nim przecież całego życia. Ale teraz sobie wyobraźcie, co mam ze sobą zrobić? Iść na słuchawkę za 1500zł?

Z tego modelingu też mam niewiele więcej, bo to okazjonalna praca. Przywykłam do wygód, a nie mam kwalifikacji, żeby na siebie zarobić tyle, ile mam co miesiąc od partnera. Ciężko mi znieść świadomość, że będę znosić upokorzenie od klientów za mizerne grosze, a przy nim mam co tylko chcę. Okropne.

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" No ale jednak w pewnym sensie jestem utrzymanką i sama już nie wiem, czy odejść od niego, czy dalej w tym tkwić. "

 

To elementarne, drogi Watsonie.

 

Za kilka lat ta tępa strzała (uwaga, nawet technikum ją przerosło!) stanie się albo podnóżkiem swojego pana, albo on ją wykopie i zastąpi nowszym modelem. Jasnym jest również, że bramka pierwsza jedynie odsunie drugą w czasie, jeśli jedyne, co laska oferuje, to "w miarę wygląd".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jakbym czytał historię swojego "niby-związku".  Nie ukrywam, że po 2 latach zaczynam się już rozglądać za nowszym modelem. Na razie jednak bierze górę pewnego rodzaju przyzwyczajenie. No i poszukiwania nowej kandydatki są czasochłonne a wynik niepewny bo można trafić na prawdziwą wariatkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rarek2 napisał:

Oczywiście mocno nie szaleję, ale te 3-4 tysiące wydaję miesięcznie.

No nie, wcale mocno nie szaleję. Ot lekką ręką wydam pieniążki, które dostanę, bo nigdy w życiu sama ich nie zapracowałam, więc nie znam wartości pieniądza. Reszty mi się nawet nie chce analizować, bo jedyne czego loszka szuka tym tekstem, to zracjonalizowania swojego życia i poudawać przed całym światem, że ona wcale taka nie jest, że ona się z tym źle czuje, że ojejejej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko wygląda, że mimo wszystko jest szczera, nie wkłada gościa między "wersami" tylko jasno pisze w czym rzecz i komunikuje, że ma problem :).
"To nie tak ,że jestem jakąś jego prostytutką" tutaj to zawojowała, wystarczy tylko ten tekst z całej wypowiedzi, a dziecko stwierdziłoby z kim ma do czynienia.
 

Co takiej damie doradzić? Praca, rozwój, aktorka porno? Ciężki temat... Wiem - małżeństwo!:D...:(...

Edytowane przez Sman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.