Skocz do zawartości

Podwyżka minimalnej? W życiu!


WysportowanyPrzystojny

Rekomendowane odpowiedzi

Dodałbym jeszcze że w dzisiejszych czasach robocizna jest nic nie warta, gdzie indziej się zarabia pieniądze. Na materiałach. Jak firma nabiera bardzo dużo materiału to tam dostanie duży upust. A robociznę puści prawie na zero. To jak nowo założona firemka może konkurować z molochem, na czym ma zarobić? To nie takie proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: nie da się uniknąć wszystkich podatków, pośrednich nie unikniesz, a te należą w Polsce do niezwykle wysokich. Jak prowadzisz biznes to musisz wydać i na benzynę, prąd, samochody, materiały i różne inne rzeczy, gdzie masz i VAT i akcyzy itp.

 

Po drugie: nadal pomijasz potencjalnych przedsiębiorców, którzy weszli by na rynek. A nie wejdą np. przez to że mamy w Polsce ryczałt ZUS, bez względu czy masz zysk czy nie, płacisz 1200 zł miesięcznie, co uwala masę start-upów. Plus polska biurokracja. Plus jak wyżej: wysokie podatki pośrednie, których nie ominiesz. I plus nowi przedsiębiorcy nie mają jeszcze takiego doświadczenia w omijaniu podatków jak ci doświadczeni i nie radzą sobie z utrzymaniem początkowego biznesu. Dlatego upada tak wiele nowych firm a hasło "firma w Czechach" jest tak popularne w Google :P. Skoro w podkarpackim jest bezrobocie to znaczy że miejsc pracy i przedsiębiorstw jest za mało, potrzeba wiele nowych.

 

Po trzecie: skoro nie mam ochrony pracownika to nie mamy wolnego rynku tylko anarchię. Kapitalizm polega właśnie na tym, że to pracodawca jako przedsiębiorca bierze na siebie ryzyko rynkowe, a pracownikowi gwarantuje wypłatę pensji w terminie. Że już nie wspomnę, że to podstawa zapewnienia płynności finansowej w kraju. I tu się zgodzę, że sądy pracy, Inspekcja Pracy itp. powinny działać skuteczniej. 

 

 

 

 

Edytowane przez EnemyOfTheState
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

a pracodawcy wożą się najdroższymi furami.

 

To jest to z czym walczę i co potępiam (chodzi o takie teksty...). Ostatnio miałem mały zgryz pracownikami bo się dowiedzieli coś o aucie, ale żaden na oczy go nie widział. Dlatego jeżdzę czyms normalnym albo bardzo skromnym, żeby trzymać normalną atomsferę w pracy. Wielkie poruszenie i już robotę chcieli rzucać. Zarabiaja dobrze, powiedziałbym bardzo dobrze, jesli zepsuja towar, sa straty, zawsze w miesiacu sa straty przez pracownkow rzed 3-15 tys zl w plecy, nie maja obowiazku tego pokryc, pod warunkiem ze poinformuja mnie o tym co popsuli (taka wewnetrzna umowa). Nie mowiac juz jak nie dbaja o auta firmowe, czy podręczne rzeczy, ale swoje osobiste samochody wycackane jak gabinet. Ale typowy polak chce zarabiac u kogos i tez nie gorsza fura jeździć.

 

Biore na siebie ich wypadki, czasem po alko ich złapie w pracy i oburzenie, ale jak reke im przygniecie maszyna to ja odpowiedam, to jest to ryzyko ktore ponosze.

 

Pracownika nie powinno interesować czy szef to gey, ma 10 kobiet, czy jedna, czy lata helikopterem, jezdzi Vespą, czy Bugatti, czy 126p. Czy przyjezdza rowerem, czy bmw. Polski pracownik to jeszcze mentalnie jest daleko za tym zza granicy.

 

Kiedyś ojciec mi powiedział mądre zdanie na ten temat. "co myślisz o takich ludziach co takie mają zdanie, zatrzymaj dla siebie, myśl swoje ale i rób swoje, szanuj ich, dobrze traktuj, a jak komuś sie nie podoba, niech zakłada interes i zobaczy czy to takie miłe i łatwe ".

 

Dlatego Panie Marku, z całym szacunkiem, ale dobrzę bedzie jak pozostaniesz w temacie Kobiet :)

Edytowane przez Mariuszsoq
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, dodaj jeszcze drobne kradzieże i 'wypożyczanie' maszyn i urządzeń do prywatnych celów bez zgody pracodawcy.   

 

Brak poszanowania zasad bezpieczeństwa własnego i współpracowników (niekoniecznie po kielichu, zdarza się i z lenistwa i z głupoty). 

 

Tyle jeśli chodzi o zachowania pracowników.

 

 

Dodatkowo ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, ile podniesienie wypłaty pracownikom daje faktycznie obciążeń. 

 

Podniesienie wypłaty np. żeby pracownik zarabiał zamiast pensji minimalnej 2000 pln na rękę to jest ze strony pracodawcy koszt +/- 670 pln. Czyli około 8000 pln rocznie więcej na jednego pracownika. 

 

Zatrudniasz 50 ludzi, to już jest 400k pln rocznie, a często firmy średniej wielkości generują zyski na poziomie kilkuset tysięcy. I co, wszystko przejedzą pracownicy, a pracodawca będzie z siebie dumny, że prowadzi działalność charytatywną :lol: 

 

Efekt będzie taki, że właścicielowi nie tylko nie starczy na przysłowiowego nowego mercedesa, ale i na rozwój firmy np. nowe maszyny. 

 

Przestanie być konkurencyjny i pójdzie z torbami :> Po kilu latach.

 

Działalności nie zakłada się aby 'robić dobrze' pracownikom, tylko aby podnieść swój i swojej rodziny poziom życia, prowadzenie firmy to nie jest działalność charytatywna na rzecz społeczeństwa.   

 

Gdyby prowadzenie firmy było proste i generowanie miejsc pracy było proste i każdy by się na tym znał, to pracodawca byłby zbędny, ludzie zakładali by spółdzielnie produkcyjne i sami ogarniali temat kolektywnie i dzielili się tymi gigantycznymi zyskami, które odbierał im podły pracodawca :D 

 

A jest tak, że mamy małą grupę pracodawców i dużą grupę ludzi, którzy chcą tej pracy. Czyli jest to bardzo proste, pracodawca jest rzadszy i cenniejszy od pracownika, jest cenniejszy i dla samego pracownika bo daje mu pracę jak i dla państwa bo generuje zatrudnienie czyli płatników podatków oraz zmniejsza wyciekanie środków w postaci świadczeń socjalnych dla bezrobotnych.

 

Dla tego życzę wszystkim, żeby doświadczyli prowadzenia własnej działalności, nawet takiej niedużej gdzie będą musieli zatrudnić 3 - 5 pracowników :)   

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Większość (jeśli nie wszyscy) pracodawcy na podkarpaciu, jebią na podatkach ile można - a można dużo. Koszty bliskie zeru, pensje dziadowskie bo nie ma żadnej ochrony pracownika. Tak wygląda wolny rynek w praktyce polskiej. Zadłużanie ludzi na potęgę, i ktoś tę ziemię wykupuje od biedaków - po co wojna i czołgi, jak można kupić kilkunasty krzykliwych liberałów, którzy zrobią więcej szkody niż cały wehrmacht?

Panie Marku, zacznijmy od tego że w Polsce nie rządzą liberałowie tylko Narodowi socjaliści (źródło Wikipedia).

Podatki w Polsce są najniższe w Europie , ale dla najbogatszych (PIT mniejszy niż np. w Anglii, ZUS przy dużych zarobkach niski, mogą wziąć sobie BMKę na firmę i wrzucić w koszty, ale za to mała kwota wolna od podatku i ogromne obciążenia ZUS dla małych zarobków, zwykli ludzie nie mogą fiknąć, liberałowie nigdy by czegoś takiego nie zrobili).

 

Proszę o zaprzestanie ataków na wroga, który nie istnieje, a skupienie uwagi na prawdziwych machlojkach: PO, PIS, SLD, PSL, Bolek (Oni mieli realną władzę!). To nie liberałowie wprowadzili taki system jaki mamy obecnie. Mieszkam na śląsku i mało kto zarabia tutaj pensję minimalną, ale zdaję sobie sprawę, że podkarpackie jako jeden z biedniejszych regionów w Polsce, ze względu na narzucone systemowe rozwiązania przez socjalistów ma przechlapane.

 

Mam wrażenie, że przemawia Pan emocjami, nie patrząc na fakty i realne dane.

 

 

 

 

Edytowane przez PewnySiebie
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bycie przedsiębiorcą jest takie straszne, to nie widzę powodu by robić za 1400zł w firmie, i patrzeć na nową teslę szefa myśląc z lękiem czy starczy na miesięczny bilet. Jest spokój, nie ma się problemów, życie jak w Madrycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

Podniesienie wypłaty np. żeby pracownik zarabiał zamiast pensji minimalnej 2000 pln na rękę to jest ze strony pracodawcy koszt +/- 670 pln. Czyli około 8000 pln rocznie więcej na jednego pracownika. 

Zatrudniasz 50 ludzi, to już jest 400k pln rocznie, a często firmy średniej wielkości generują zyski na poziomie kilkuset tysięcy. 

Jestem przekonany, że ukrycie skali rabunku opodatkowania pracy/pracownika jest celowe. Gdyby wszyscy pracownicy dostawali do ręki brutto i mieli sami oddać w zębach połowę zarobionej kasy od razu w podatkach w okienku w urzędzie a potem jej nędzną resztę w VATach, akcyzach, abonamentach RTV, użytkowaniach wieczystych itd, to mielibyśmy latarnie pełne wisielców a ulice pełne czołgów. 

Wyobrażacie sobie odkrycie - jak to zarabiam 3.5k a na życie mam 1200? A tak, dzięki tej zręcznej sztuczce, pracownik uznaje, że zarabia tyle ile wpływa na konto.

 

Przypomina mi się niedawna ankieta, wg której ponoć 21% społeczeństwa jest przekonana że nie płaci żadnych haraczy podatków.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Jak bycie przedsiębiorcą jest takie straszne, to nie widzę powodu by robić za 1400zł w firmie, i patrzeć na nową teslę szefa myśląc z lękiem czy starczy na miesięczny bilet. Jest spokój, nie ma się problemów, życie jak w Madrycie.

Nie znam nikogo kto za tyle pracuje osobście i przez kogoś. Nie znam. To wschód polski, tu byle przynies podaj pozamiataj ma te 2000 zł, obsługa: miotły. Nie mówie juz o tych co wiecej zarabiaja, bo takich wiekszosc znam.

 

Jak juz sie wejdzie w wir prowadzenia biznesu i gdy sie go lubi co sie robi, to cieżko poprzestać.

 

Lecz z drugiej strony, jak patrze na to obok jak to wygląda, jak koniunktura idzie, że pracownicy zarabiają coraz wiecej, a koszt produkcji dóbr rosnie, gdzie to dobro kosztuje tyle co 10-15 lat temu (tak jest w mojej branzy), do tego kupa nerwów, kontroli bhp, inspekcji, wszystkiego, sasiadów ktorzy kabluja to chce sie zebrac wiekszy budzet kupic kilka nieruchmosci, wynajamowac, ewentualnie kupic polacie lasu, dzialke rolna wiedzac gdzie bedzie szla droga w przyszlosci, pozniej pojsc gdzies do pracy hobbistycznie np: do zakladu odrestaurujacego auta, by lubic to co sie robi i ***** wszystko.

Edytowane przez Mariuszsoq
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

Jak bycie przedsiębiorcą jest takie straszne, to nie widzę powodu by robić za 1400zł w firmie, i patrzeć na nową teslę szefa myśląc z lękiem czy starczy na miesięczny bilet. Jest spokój, nie ma się problemów, życie jak w Madrycie.

Stąd się właśnie bierze bezrobocie. Wielu ludzi odpuszcza sobie prowadzenie biznesu i mamy za mało miejsc pracy. Poza tym nadal negujesz rzeczywistość: 

 

-99,8% firm w Polsce to sektor MSP

 

Na 2 mln firm w Polsce:
-Tylko 80 tys. zatrudnia powyżej 10 osób
-17,5 tys. zatrudnia powyżej 50 osób
-3,2 tys. zatrudnia powyżej 250 osób

 

Tymczasem wybierasz 0,2% rzeczywistości i negujesz pozostałe 99,8%. Dla kolorytu piszesz o Teslach, Mercedesach, zabrakło jeszcze helikoptera, prywatnej wyspy i F16. Efekt byłby lepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Enemy, ale moim zdaniem to Ty nie masz kontaktu z realem. Podajesz mi statystyki i tabelki, a ja widzę na własne oczy rzeczywistość na podkarpaciu. Widzę ludzi zarabiających nędzne ochłapy, którzy biorą chwilówki i kredyty żeby przetrwać, a Ty piszesz bajki o zakładaniu firm - w miejscowości gdzie jestem, wszystko upada, bo nikogo nie stać na kupowanie. Za co ludzie mają kupować? Za minimalne pensje? Tu wszystko jeszcze trwa, ponieważ ludzie jeżdżą zagranicę do roboty.

 

Niskie pensje to brak jakiegokolwiek rozwoju i kredyty w obcych bankach - ruina kraju.

 

Co do drwinek z mercedesów, to śmiej się (dużo to mówi o jakości tej dyskusji...) ale ja obracam się w towarzystwie ludzi co najmniej zamożnych. Nie chwalę się tym, ale po prostu tak jest. Jem z nimi obiady, rozmawiam niemal codziennie, wiem jak drwią z liberalnych bajek między sobą. Mimo biedy, biznesmeni na podkarpaciu gustują w najnowszych mercedesach, lubiane są audi i lexusy, dzieła sztuki, domy zagranicą kupowane na własność. Tesli nie spotkałem, ale też nie pisałem że ją spotkałem. Natomiast pewna osoba (płacąca za 1/4 etatu a wymagająca co najmniej 8 - 10h dziennie pracy) mówiła że chce teslę kupić. Problemem były kwestie podatkowe i tylko one, bo tę osobę na teslę spokojnie stać.

 

Rzadko kto z tych osób płaci normalne podatki, na wszystkim się oszukuje. Pracownicy są często darmowi, nie płaci się nic bo są z UP.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Marku, ja Ci podaję dane GUS dotyczące CAŁEGO rynku przedsiębiorstw w Polsce. A ty patrzysz na mały WYCINEK z całości. Dokładniej popełniasz błąd logiczny zwany heurystyką reprezentatywności. Jaką część stanowią biznesmeni o których piszesz w stosunku do wszystkich przedsiębiorców w Polsce? Ano, niewielką. W dodatku sam sobie przeczysz. Skoro tam wszystko upada, założenie firmy to nie bajka, no to chyba biurokracja i wysokie podatki na starcie w tym raczej nie pomagają? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, mam dość. To już dwudziesta dyskusja, gdzie muszę pisać dokładnie to samo od lat. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to że wy popiszecie, a ja muszę ogarnąć masę spraw, zapłacić za to wszystko, i zrezygnować nawet ze spaceru by wszystko działało.

 

Ponieważ nie cierpię tego co piszecie o pensji minimalnej itd. proponuję by zawrzeć rozejm, i na moim forum omijać te tematy. Całe życie harowałem za ochłapy u cwaniaczków co wykorzystywali liberalną retorykę, i nie mam ochoty czytać na moim forum o biednych biznesmenach, bo do propagandy korwinowskiej jeszcze muszę dopłacić. Na to się nie zgadzam i proszę abyście to zrozumieli.

 

Jeśli to komuś nie odpowiada, proszę zrezygnować z bytności na forum. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nie ma prawa nic działać. Bo nasi biznesmeni to są tzw . die Polacke= Polaczek. Nasz naród , to naród chłopów pańszczyźnianych. Tych co dawniej byli parobkami u szlachty. A jak przyszła komuna to wybudowała im nowe czworaki i łagry. Te czworaki to Nowe Huty, Ursynowy i Baranówki w Rzeszowie. Przenieśli tę ciemną chłopo-pańszczyznę do miast. I komuna spędziła to chłopstwo do tych nowych czworaków i łagrów komunistycznych(podobno ludzie jak się rodziła komuna , to w tych nowych łagrach trzymali króliki lub kury na balkonach) wpajając im mentalność fałszywej równości , mentalność donosiciela.
Do tego mamy kościół katolicki z nauczaniem:"...prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty wejdzie do Królestwa Niebieskiego."  

Tak oto mamy lud ciemny , chciwy i prymitywny. Do tego dochodzi mentalność ,którą nazywam sycylijsko-mafijną. Liczy się moja rodzina nie ważne, czy Niemiec mną rządzi czy Ruski. Abym miał jak najlepiej.Huj z Italią i huj z Polską. Tak oto naród ciemny acz wesoły i życzliwy jeździ to do Angoli, to do Germańców. I widzi , widzi i mówi. Hej, hej w Niemczech jestem tylko Polaczkiem, obywatelem kategori B. Ale w Polsce byłem obywatelem też kategorii B, bo byłem z Podkarpacia i kaszy nie miałem. Nie , nie myśli sobie Polaczek na Germańskiej obczyźnie w Podkarpaciu byłem nawet obywatelem kategorii C. Te Geremańce to mnie nie lubią, ale benzyna kosztuje 1,22 euro. Pińcet euro i mam laptopa . A z Pińcet złotych na Podkarpaciu to chuja miałem.

Wszakże wieść po stronna w Bawarii, Teutoni i Szwabi się niesie
Toteż Polski Panom, w czasie III wojny światowej
W  głowy znów będą strzelać z germanizowani Polscy kolesie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak pojechałem na nielegalu do UK - Korwinowskie gadzinówki pisały, że tam lada moment od socjalu gospodarka upadnie, i zobaczyłem jak można cudownie żyć; mieć na żarcie, hobby, w pracy nikt nie upadla za parę groszy, a podatki biznesmeny ichnie płaciły większe i żadna gospodarka nie upadała. A zarabiałem mniej niż najniższą krajową, bo byłem na nielegalu.

 

Wtedy się kapnąłem że coś nie gra. 

 

No ale nieważne, zakończmy temat skoro już tak napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Staram się zrozumieć obie strony, ale ciekawi mnie jedna rzecz. Jeżeli nałożyć obowiązek wypłacania ludziom pensji "na rękę" minimum 2500 zł, to co by się stało?

Pozostałoby to bez echa , czy są jakieś skutki uboczne?

 

2. Ja tylko pragnę zauważyć, że socjalizm najbardziej popierają ludzie bardzo bogaci, ponieważ zdają sobie sprawę, że nie wygrają z każdym i stąd te ograniczenia w gospodarce, a z drugiej strony mówią o liberalnych poglądach (pomimo że rozwiązania systemowe są odwrotne czyli socjalistyczne), straszą kryzysem, a potem widać kupują nowe samochody i jeżdżą na drogie wycieczki, posyłają dzieci do drogich szkół (za granicą oczywiście). A ludziom mówią, że kryzys i firma ledwo zipie.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość. Poglądy liberalne nie będą więcej promowane na moim forum - nie będę harował ciężko i płacił za promocję idei, z którymi się nie zgadzam. Jeśli dla kogoś promocja idei których nie cenię jest najważniejszym powodem bytności na forum, proszę o opuszczenie forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie po każdej ze stron są racje, ale nie to chciałem...

 

Mam rodzinę na Podkarpaciu, 30 km od Rzeszowa, w dużej części tam się wychowałem.

Otóż kuzyn kilka lat temu się pobudował, i tak sobie do dziś wykańcza detale, ostatnio chciał położyć płytki na tarasie ok 14m 2

Zamówił fachowca a ten mu beknoł 800pln , płaskiej powierzchni 1,5 dniówki z kiepem w zębach i 8 ma kawami w ciągu dniówki.....

Kuzyn go pogonił sam sobie zrobił, mówi że 600 to by jeszcze dał.

Kuzyn ma 2gą grupę inwalidzką pracuje w ochronie,wiadomo 5pln /h / złodziejstwo bez dyskusji/ żona w piekarni pracuje za ok 1,8tys pln. poprawiło się jak ludzi zaczęło brakować wcześniej połowę zarabiała.

 

Ale wracając do płytek itp. usług, ja chętnie pójdę robić za taką kasę, a kuzyn mówi że nie ma fachowców i terminy po 6 miechów....albo i rok

Zastanawiam się teraz dlaczego jeden baran z drugim nie nauczy się przyzwoitego fachu i nie zarabia bardzo godnych pieniążków nie wyjeżdzając dalej niż 50 km od domu?

Po przykładzie żony kuzyna widać że jak rąk do pracy brak to i umowa i podwyżka nagle stają się możliwe..., a że przez lata mordy nikt nie otworzył tylko narzekali to im płacili ile płacili.

Poszła do szefa i krótko Albo umowa i podwyżka albo proszę podpisać wypowiedzenie i stał się cud...dało się

Wcześniej Ukraińców zatrudniali ale im było za ciężko.

 

Kilka lat temu brat zrobił podobnie tylko że w Zagłębiu

Programował maszyny dziewiarskie,poszedł do szefów i pyta"Macie dla mnie jakąś propozycję?"...

Popatrzyli po sobie i zgłupieli...."Nie, nie mamy"

"To ja mam dla was, chcę zarabiać 3tyś"

I wyszedł

Zgadnijcie co było na pasku....

 

P.S. od przyszłego roku kwota wolna ma być 8 tyś. i to uważam za obniżenie podatków,i krok w dobrą stronę, zwłaszcza dla najuboższych.

Nic, pożyjemy zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.