Skocz do zawartości

Czemu jest tak mało kobiet w naukach ścisłych?


Rekomendowane odpowiedzi

@peg co to jest człowiek anatomicznie współczesny? Bo wiesz anatomia homo sapiens wykształciła się dość dawno temu, a teraz nawet w obrębie tego co nazywamy homo sapiens występują znaczące różnice anatomiczne między poszczególnymi grupami, inna anatomia będzie wśród mieszkańców Europy, inna Azji, inna Afryki? 

 

Więc może określisz co oznacza to fiku miku 'człowiek anatomicznie współczesny' :lol:  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radeq nie zgodzę się, z tym, że kobiety tylko kują ;). Mam znajome ze studiów, które programowały lepiej niż faceci :), którzy patrzyli na to jak najszybciej zerznąć notatki, zrobić ściągę i zaliczyć dany temat ;). Ja w swojej grupie na zaliczeniu projektów miałam facetów, to zazwyczaj wszystko za nich robiłam, bo sami nie mieli zielonego pojęcia o temacie projektu, bo się tym w ogóle nie interesowali ;). Wielu takich było. A laski? Albo się przykładały i zdawały, albo rezygnowały, bo za ciężko.

 

Co do rozumowania.. Hmm dzisiaj jestem tą wyśmiewaną przez was bizneswomen, jestem właścicielem nieruchomości w Poznaniu, mam 16 mieszkań i 4 lokale użytkowe, którymi zarządzam i je remontuję, a potem wynajmuję, mam własną działalność gospodarczą, Jestem księgową, prawnikiem, administratorem i jak narazie wszystko mi się udaje ;). Nie kończyłam księgowości, ani prawa. Ale mając Internet, wiedząc jak się wyszukuje informacje, nie mając problemu z liczbami, we współpracy z odpowiednimi ludźmi z urzędu skarbowego ogarnęłam temat swoich podatków i ksiąg rozliczeniowych i daję radę ;). A wynajem nieruchomości to głównie prawo :), tak więc czy faktycznie kobiety nie myślą ? Wydaje mi się, że większość z was na takie nie trafia, a dlaczego? Bo takie jak ja nie chodzimy na dyskoteki, ani do pubów wyglądając jak dziwki :).  Po prostu zapierdzielamy od rana do wieczora na równi z facetami, a uwierz mi, czasami więcej niż oni :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ludzie, można mieć tytuł doktora nauk technicznych i mimo wszystko być kretynem. Znam wiele takich osób, które w danej dziedzinie są dobre, nawet wybitne, a w innych zupełnie kuleją. Liczy się holistyczne, całościowe spojrzenie na człowieka i co sobą prezentuje. To jest wyznacznikiem inteligencji wg mnie. 

 Przeceniacie role formalnego wykształcenia. 

Edytowane przez Metody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomko napisał:

Co to jest most kołowy?

 To jest most, po którym jeżdżą pojazdy o odpowiednim tonażu :P . Tak samo droga kołowa :), czyli droga, po której będą poruszać się pojazdy mechaniczne :).

 

Metody ja też tak twierdzę, liczy się całokształt spojrzenia na istotę inteligencji. Dzisiaj uczelnie kształcą w określonych dziedzinach. Wykształcona osoba w określonej dziedzinie nie będzie rozumieć innych rzeczy, ponieważ większość swojego życia przeznaczy na rozwijanie określonych zagadnień, ściśle związanych z daną tematyką. Nie będzie miała czasu na poznawanie innych. I czy można taką osobą nazwać mało inteligentną? Nie sądzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jose Ortega y Gasset w „Buncie Mas” przewidział, że prędzej czy później w systemie który za swojego bożka uznaje technikę, dojdzie do czegoś co nazwał „przekleństwem specjalizacji” i to one nas zgubią. Ludzie przestaną dociekać dlaczego robią jakąś rzecz dążąc jedynie do użyteczności we własnej dziedzinie, tymczasem wielkość i geniusz wymaga szerszego spojrzenia. Społeczeństwo potrzebuje zarówno interdyscyplinarnych humanistów, jak i prawdziwych fachowców z wiedzą ścisłą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.10.2017 o 14:10, pumcia1982 napisał:

Mam znajome ze studiów, które programowały lepiej niż faceci

Weeeeź. Błagam, przestań. Widziałaś i rozumiałaś źródła czy powtarzasz czyjeś opinie? No i jaka była grupa kontrolna facetów? Piwosze za grosze?

Dnia 4.10.2017 o 14:10, pumcia1982 napisał:

dzisiaj jestem tą wyśmiewaną przez was bizneswomen, jestem właścicielem nieruchomości w Poznaniu, mam 16 mieszkań i 4 lokale użytkowe, którymi zarządzam i je remontuję, a potem wynajmuję,

Szczere gratki i to bez przekąsu. A z ciekawości w ilu % właścicielem jest bank? Bo jeśli to Twoja kasa to IMO średnia alokacja. Ale...

Dnia 4.10.2017 o 14:10, pumcia1982 napisał:

i jak narazie wszystko mi się udaje

...to jest wbrew pozorom kluczowe. Funkcja czasowa to niezła sucz. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.10.2017 o 14:10, pumcia1982 napisał:

Hmm dzisiaj jestem tą wyśmiewaną przez was bizneswomen, jestem właścicielem nieruchomości w Poznaniu, mam 16 mieszkań i 4 lokale użytkowe, którymi zarządzam i je remontuję, a potem wynajmuję, mam własną działalność gospodarczą, Jestem księgową, prawnikiem, administratorem i jak narazie wszystko mi się udaje ;). Nie kończyłam księgowości, ani prawa.

 

Ja jeszcze nie zostałem pisarzem mimo tego, że udzielam się na forum. Gratuluję skromności. Jak czujesz się rozbita i odkryjesz, że to grypa albo przeziębienie, to raczej lekarzem też nie jeszcze nie zostałaś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.10.2017 o 17:51, Rnext napisał:

Weeeeź. Błagam, przestań. Widziałaś i rozumiałaś źródła czy powtarzasz czyjeś opinie? No i jaka była grupa kontrolna facetów? Piwosze za grosze?

Miałam na roku takie dziewczyny, które programowały. Nadal programują bo pracują w tym zawodzie. Jedna z mężem prowadzi firmę, druga wyjechała do Stanów i jest programistą stron internetowych, a przy okazji świetnym grafikiem. :-).  

Cytuj

Szczere gratki i to bez przekąsu. A z ciekawości w ilu % właścicielem jest bank? Bo jeśli to Twoja kasa to IMO średnia alokacja. Ale...

...to jest wbrew pozorom kluczowe. Funkcja czasowa to niezła sucz. 

Bank nie jest właścicielem w żadnym %. Jestem właścicielem kamienicy. Fajnie jest remontować ponad 100 letni budynek i przeistaczać rudery po socjaliźmie w apartamenty. Oczywiście wynajem tylko studentom, rodzin nie chcemy :-).  I wbrew obiegowej opinii studenci nie niszczą - oczywiście wynajmuję studentom kierunków ścisłych :-P,  bo oni się uczą :-). Bogata nie jestem, żyję na średnim poziomie :-),  ale mam satysfakcje z tego co robię :-).  Zajmuję się tym już 7 lat :-). Teraz jestem w trakcie remontu kolejnych trzech mieszkań :-).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Selqet Nie tak do końca ;). W sumie wynajem pod studentów zaczęłam w 2010 roku. Zwolniło nam się mieszkanie 123 metrowe, 4 wielkie pokoje. Mieszkanie było w stanie agonalnym. No i w sumie mój chrzestny podpowiedział mi, żeby zrobić remont i iść w kierunku wynajmowania mieszkań pod studentów ;). No i tak też zrobiłam. Wyremontowałam mieszkanie, zrobiłam 4 atrakcyjne pokoje, ładna kuchnia, fajna łazienka ;) i dałam ogłoszenie do biura nieruchomości. Oni mi znaleźli klientów w ciągu 3 dni. To była grupa 3 osób, która znalazła sobie jeszcze jedną osobę do kompletu. Wszyscy studiowali kierunki techniczne. Pierwszy rok był spokojny. Ustaliłam z nimi na samym początku, że zezwalam na imprezy, ale z piątku na sobotę, z soboty na niedzielę do godziny 2:00. No i tak się zaczęło ;). Druga grupa była humanistami ;), socjologia, filologia, psychologia. Imprezy robili bardzo nieznośne, łamali zasady ustanowione. 3 rok wszystko techniczni, spokój ;). W 2012 roku uruchomiliśmy na tym samym pietrze drugie mieszkanie, które też wyremontowaliśmy po poprzednich najemcach (ruina nr 2) i wynajęliśmy chłopakom z medycyny. I też imprezy były spokojne, takie bardziej na poziomie ;). Dwa lata korzystałam z biura, potem zaczęłam sama udostępniać ogłoszenia na portalach i ja ich weryfikuje ;). I przyjeżdża w ciągu tygodnia np 15 grup, każdemu mieszkanie się podoba, każdy chciałby mieszkać, wybieram najbardziej technicznych i takich, po których widać, ze chcą się uczyć ;). Oni nawet tego nie odczuwają, dlaczego akurat im odmówiłam ;).

 

I z obserwacji widzę to :). Humaniści się nie uczą, humaniści oblewają egzaminy, humaniści są bardziej chaotyczni, humaniści są bardziej filozofami niż osobami, które mają wyznaczać kierunek.

 

Dnia 6.10.2017 o 08:33, ciekawyswiata napisał:

 

Ja jeszcze nie zostałem pisarzem mimo tego, że udzielam się na forum. Gratuluję skromności. Jak czujesz się rozbita i odkryjesz, że to grypa albo przeziębienie, to raczej lekarzem też nie jeszcze nie zostałaś. 

To tylko świadczy o tym, że nie trzeba wykształcić się na określoną osobę, żeby się samemu rozliczać lub by umieć interpretować przepisy ;).

 

Sc. Ele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pumcia1982

 

9 minut temu, pumcia1982 napisał:

To tylko świadczy o tym, że nie trzeba wykształcić się na określoną osobę, żeby się samemu rozliczać lub by umieć interpretować przepisy ;).

Tak, to prawda i w tej kwestii się zgadzam. Natomiast wcześniej napisałaś, że "jesteś prawnikiem i księgową" mimo tego, że nie ukończyłaś studiów w tym kierunku. I to oczywisty błąd w rozumowaniu- prawnikiem jest ktoś po studiach prawniczych. Podobnie jak lekarzem jesteś po studiach medycznych, mimo że może znasz jakieś "babcine" sposoby na przeziębienie i są one skuteczne, to nie jesteś automatycznie lekarzem. Tak samo jak prawnikiem nie jesteś, bo "umiesz interpretowac przepisy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ciekawyswiata nie musisz być prawnikiem, by pisać pisma procesowe. Nieznajomość prawa nie oznacza, że nie musisz go przestrzegać, prawda ? :). Co do księgowości, wykonuję u siebie księgowość, obsługuję swoją firmę, nie jestem z zawodu księgową, ale umiem księgować, znam przepisy podatkowe, a także potrafię obsługiwać programy księgowe, bo taki jeden sama mam i muszę się rozliczać, ale księgową nie jestem, a bardziej samoukiem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 22.08.2017 o 19:46, Selqet napisał:

W naukach ścisłych liczy się - racjonalność, chłodna ocena sytuacji, liczby, wykresy, statystyki itd. Tu bardziej ceni się myślenie indukcyjne - od szczegółu do ogółu

Przede wszystkim liczy się myślenie abstrakcyjne i wyobraźnia przestrzenna czego kobiety nie ogarniają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Miałem koleżanki, które były dobre z matmy w liceum.

Ale ja ze swojego doświadczenia wiem, że kobiety interesują się zupełnie innymi rzeczami. Kobiety generalnie nie interesują się techniką.

Mało którą kobietę interesuje jak działa silnik odrzutowy, tranzystor, linia wysokiego napięcia, automatyczna skrzynia biegów, etc.

Patrząc u siebie w pracy to np. tylko mężczyźni zagłębiają się w dziedzinę techniczną, którą się zajmują, próbują zrozumieć, rozwinąć umiejętności, kobiety raczej nie.

 

Oczywiście są też mężczyźni, których to nie interesuje, ale ich jest mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.