Skocz do zawartości

Jak zacząć przygodę z boksem.


colossus

Rekomendowane odpowiedzi

  Witam,chciałbym podzielić sie wiedzą która nabyłem przez prawie 13 lat zmagania sie z pięknym sportem jakim jest boks.Może pomogę komus w podjeciu decyzji zapisania sie do sekcji,podpowiem w sprawach wyrobienia kondycji (oczywiscie teoretycznie bo uwarunkowania genetyczne w boksie sa wazne),suplementacji ,odżywiania(bazując i obserwując moja sekcje-co watro brac a co nie),łaczenia boksu z wyrabianiem siły i kształtowania mięśni o sprzęcie tez co nie co moge powiedziec.

 

  Chetnie także ja Bracia poznam ciekawe ćwiczenia doświadczonych wojowników,diety,działanie suplementacji nie koniecznie zwiazane strykte z boksem(człowiek się uczy całe życie)?

  Jeżeli taki temat został już założony (śledząc forum nie znalazłem )to prosze o usunięcie.Pozdrawiam

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colossus Jak zmieniało się twoje ciało przez lata treningu? Chodzi o kondycję, tężyznę fizyczną, psychikę.

Poruszany był tu boks w innych tematach, @Stulejman Wspaniały ćwiczył i paru chłopaków, ale chyba nikt tak długo. Mógłbyś coś opowiedzieć w wolnym czasie, jakie były początki, kiedy ci uratował dupę, czego cię nauczył, jak wpłynął na twoją psychikę... Ja chętnie poczytam. 

Pozdro!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chętnie poczytam. W któryś sport związany z walką pięściami prędzej czy później pójdę, być może boks ma jakieś przewagi nad pozostałymi?

Zastosowanie praktyczne to też istotna dla mnie rzecz, czy boks skuteczniej niż takie judo pomoże w sytuacji ulicznej, przy przewadze liczebnej przeciwnika.

Oraz czy wzrost 190cm można tu przekuć w atut, czy to zupełna klapa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu trochę dyscyplin przerobiłem, ale to boks nauczył mnie najlepiej koordynacji, refleksu i zwinności. Ponadto sprawił i sprawia wiele radości. Szkoda tylko, że zacząłem trenować mając na karku 20+.

Polecam w każdym aspekcie.

 

@Bonhart

Wzrost jest przydatny w boksie, bowiem im wyższy jesteś tym z reguły masz większy zasięg, a to zawsze jakiś plus. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Od najmłodszych lat byłem zawsze związany ze sportem.Piłka nożna ,piłka ręczna a od 16 roku tyrałem na siłce(byłem klockiem dobijajacym do 95 kg.?).Kiedy skończyłem 20 lat poznałem paru zawodników boksu i zaczełem powoli przekonywać sie do tego sportu(Tak Bracia można w wieku 20 lat zacząć ćwiczyc boks)Poczatki oczywiście były trudne,trafiłem na pożadnego trenera boksu(z ktorym trenuje do dziś) i ostro wziołem sie za treningi.W przeciągu roku spadłem strasznie z wagi(76 kg) .Trenowałem 5 -6 razy w tyg (z czego 3 razy w klubie reszta indywidualnie).I tak wciagnełem sie w ten sport.Bardzo długo utrzymywałem ta wage ,bo interesował mnie tylko boks i jego szlif.Jakos od 28 lat dodałem do dni po za sekcja boksu treningi ze sztanga i drazkiem i po dzien dzisiejszy buduje troche miesa .Oczywiscie miałem okres kiedy nie było mnie w klubie(miałem ostra wym.zdań z prezesem-rok nieobecności) ale cały czas sam trenowałem . To tak po krótce opisałem przygodę z tym sportem.

 

 Teraz postaram sie odpowiedzieć na pytania.

1.Boks a moja psychika.

 

Boks wpłynoł na moją pewność siebie,nauczył pokory,szacunku do samego siebie.Zacząłem odczuwać chęć rywalizacji w grupie(ale wdzystko na stopie koleżenskiej-pełna kultura),podnoszenia poprzeczki sportowej coraz wyżej.

 

2.Boks a moje zycie i praca.

 

  Ze wzgledu na moja prace(fryzjera,barbera)spędzam duzo czasu wśród różnych ludzi od kierowników,prezesów sprzataczek itp.Zauważyłem ze uprawiając boks nabrałem duzego szacunku do ludzi.Jestem spokojny,opanowany,łatwiej nawiązuje tematy(od schabowego z ziemniakami po przez polityke itp)przychodzi mi to naturalnie i bez spiny.Z osiedlowymi mentami i sebiksami nigdy nie miałem problemów bo wiem ze szybko rozeszły sie ploty ze jestem dobry(broń Boże nigdy sie nie chwaliłem) i nigdy nie miałem problemów.

 

3.Boks a kondycja i budowa ciała.

 

Przy wzroście 180 cm teraz waże koło 80 kg.Budowa typowo bokserska ,góra rozbudowana dół skromny ?(na szczęście uda mam genetycznie duże ale łydki cienkie jak sik pająka?)

Co do kondycji to mam bardzo dobra.Jeżeli przykładasz sie do treningów(bo nie oszukujmy sie to od Ciebie zależy jaki progres zrobisz)jestes w stanie zwiekszyc swoja kondycje o 100 % w ciagu roku systematycznie trenując.U mnie po 2 latach doszedłem do momentu treningu na sekcji po czym wracałem i na strychu "szarpałem "worek godzine.Boks jest wszechstronny na sekcji graliśmy,w piłke ,kosza(bez kozłowania taki agresywny,przepychany ?)tory przrszkód nie ma bata żeby kondycja nie "wystrzeliła" w góre?.

 

  Jeżeli chodzi o szarpaniny uliczne(bo nigdy nie biłem sie dłużej niż dwa proste i hak na brode) moim atutem jest odwrotna pozycja(mankut?) to uzywałem pięści tylko w ostateczności.Choć nigdy nie miałem kłopotów z prawem przez pobicie,nie napawa dumą jak delikwent leży nieprzytomny.Od dłuższego czasu unikam bujek jak "jak fabia w LPG benzyny"?.

 Tomko myślę że choć trochę Cie to zaciekawi,masz pytania wal jak w dym ?

 

Bonhart chłopie wzrost twój do boksu jak najbardziej.Długo zasięg rąk, ciosy proste i dobra praca nóg. Ciezko określić czy akurat boks jest lepszy od kickboxingu ,czy tajskiego boksu ale wiem jedno ze w tych sztukacj walki obijasz sie (dostaniesz w czajnik, na wątrobę) przez co wyrabiasz nawyk(nie zamykania oczu czy kulenia sie w żółwia) i odpornośći.

 

 Przewaga liczebna powiadasz?niech pomyśle:

Radze spierdalac ?no chyba ze chcesz srać w worek(brutalne ale prawdziwe) bo Bracie nie licz na uczciwą walke na pięści.Judo na ulicy najbardziej głupi pomysł(w parterze zawsze w tłumie ktos może sprzedać Ci kopa w twarz)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Jak zacząć przygodę z boksem.

@colossus Jeśli ktoś trenował kilka lat na siłowni i chciałby zapisać się na boks, to bardzo będzie zdychał kondycyjnie? (Główny cel to budowa mięsa więc aeroby ect w minimalnej ilości) 

Ile czasu zajmie przyzwyczajenie się do treningu stricte pod boks? W jakim czasie przeciętna osoba jest w stanie ogarnąć podstawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa @Tomko co Ty gadasz, jaka pierwsza młodość, u mnie na hokeju mam ziomka co ma 60 parę lat... w niszowych dyscyplinach mając 45 lat można rywalizować z najlepszymi, przy założeniu, że się zapierdala. 

 

@Quo Vadis? Tylko jak będziesz masował bez aero lub innej tlenówki, to będziesz jednocześnie się otłuszczał, chyba, że Twoim celem jest wyglądać jak najlepsi ciężarowcy w najwyższych wagach. Za dużo myślisz, idź i zacznij trenować. Ktoś dla kogo boks to pasja, kto cały dzień o nim myśli, ogląda setki walk, bardzo szybko się ogarnie i będzie wymiatał, ktoś kto raz w tygodniu będzie tylko na trening chodził i nic więcej nie będzie robił może i po 5 latach być słabszy niż ten z pasją po 2 miesiącach ;)

Edytowane przez radeq
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam pytanie. Jak to jest ze sparingami w boksie rekreacyjnym? Kiedyś chodziłem na karate ale tam sparingi były jakby udawane, każdy się podkładał... Efekt? Nic mi to dało jeśli chodzi o skilla w walce. Słyszałem, że w boksie rekreacyjnym sparingi są bardzo "leciutkie", więc chyba też slabo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wotankeld - W sumie pewnie wyraziłem się mało precyzyjnie. W karate leciutkie oznaczało, że np był jakiś chwyt do przećwiczenia i przeciwnik w sumie nie stawiał oporu... Wszystko było takie hmm... Niby sparing a wrażenie jakby była to walka z powietrzem. Zdaję sobię sprawę, że w boksie na początku nie bedę się z nikim bił, trzeba ogarnąć ciosy, poruszanie sie, kondycje itd itp. natomiast ciekawi mnie jak potem wyglądają sparingi dla ludzi, którzy nie zamierzają walczyć na zawodach a chodzą jedynie hobbystycznie.

 

@radeq - ok, rozumiem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Łącząc kulturystyke z boksem trzeba określić co tak naprawde będzie twoim piorytetem. Jeżeli boks to niestety dużych przyrostów masy się nie osiągnie.Treningi boksu to wyrabianie kondycji ,kordynacji ruchowej za czym wykonujesz dużo pracy aerobowej więc tylko genetyczne uwarunkowanie pozwala utrzymać mase.

    Quo Vadis jak zaczniesz boksować masa poleci w dół na początek nie ma mocnych(później sie ustabilizuje ale klocem z szybkim ciosem nie bedziesz?)

  Jeżeli chodzi o sparingi to tak jak bracia piszą ważną role odgrywa trener i szacunek w sekcji ,że lepszy uczy słabszego.Zazwyczaj pierwsze sparingi trener dopuszcza wtedy kiedy zawodnik potrafi trzymać dobrze garde ,i tu zależy od zawodnika ile w to serca włoży.

  Podstawowe ciosy w boksie(lewy ,prawy)można juz liznać  po 4 mc pracy ćwiczac 4 razy w tyg.

 

 U mnie w klubie wszyscy do sparingów maja kaski i 16 oz rękawice i wtedy mozna sobie pozwolić na wiekszy luz.W boksie uważam ze też jest ważne obicie .Dostaniesz na brzuch,szczękę-wyciagasz wnioski i korygujesz garde innej drogi nie ma.Ważna też jest psychika ,i boks nie polega tylko na wyprowadzaniu ciosów ale także na przyjmowaniu?

Edytowane przez colossus
błąd ortograficzny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colossus - co robić w wolnym czasie jeśli chodzi o poprawienie kondycji i czy warto to robić na początku? Chodzi mi o to, że odbyłem pierwszy trening i zdychałem tak bardzo, że na treningu prawie zwymiotowałem. I teraz nie wiem czy w wolnej chwili jeszcze trenować czy lepiej jeśli póki co ten czas wykorzystam na regenerację powiedzmy tak z 2-3 tygodnie żeby oprganizm się przyzwyczaił a później już w wolnych dniach też dołożę jakieś treningi? Boks mam 3x w tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku ,daj sobie trochę czasu żeby organizm się przyzwyczaił do takiego własnie rodzaju wysiłku(Jak masz dobrą sekcje będziesz dostawał po piz..:) ). Po 4 tygodniach podpowiem Ci co możesz robić w wolnych dniach od boksu,żeby poprawić kondycje.Podpatrz,wypytaj od trenera na początku jak powinien wyglądać poprawny bieg bokserski i zasady skakania na skakance (nie jest to takie proste-zapewniam),przyda się jak postaram Ci się podpowiedzieć po tych 4 tyg .jak poprawić kondycje.Polecam Ci w te dni co trenujesz np:10-15 minut truchtu na sali po treningu (oczywiście jak czas na to pozwala i trener ),ucz się wtedy oddychać i wyrównywać tętno(ale to nie ma wyglądać że się jebni.. na materace  ostygniesz 5 min.i z łaski potruchtasz-kończysz trening i wio) .Dodatkowo od siebie podpowiem że staraj się czy to w domu czy może jak masz strych na razie w dni wolne ćwiczyć przed lustrem(tu na pełnym relaksie ,spokojnie,to ma być pełen luz )ciosy ,kroki to co pokazał trener .Wyłapuj błędy ,koryguj,baw się .Zostawiam czas Tobie i Twojemu samozaparciu ile czasu poświecisz ,ale pamiętaj to ma być forma relaksu .Pełen luz przed lustrem bez spiny .Mysle self-aware że na razie to tyle .

 

Pamiętaj, im więcej potu na sali tym mniej w walce:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

@Lukulus Wojciech Depa "Boks Kompendium Wiedzy" ciężko się to trochę czyta, ale jest ok ?.

 @Sonic a jesteś w stanie robić pompki na piąstkach ? ,np:4 serie po 30 powtórzeń?W boksie ciągle się trenuje na workach ale są rękawice i owijki które amortyzują mikro urazy .Ciosy uderzane w boksie są zazwyczaj wyprowadzane na prostym nadgarstku.Wiodąca ,masz na myśli lewą rękę?(jestes prawo ręczny rozumiem)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja szczerze powiedziawszy żałuję uczęszczania na kickboxing i każdego zaburzenia świadomości na skutek uderzeń przyjętych na głowę. Może trafiłem na dziwną sekcję? Heh. Gdybym mógł cofnąć czas to stuknąłbym się 300x w łeb, spojrzał w lustro i powiedział "Nie idź tam" ;). Ostatnio czytałem jakiś artykuł, w którym było wyjaśnione jak to dokładnie działa i z tego, co pamiętam to każde zaburzenie świadomości na skutek przyjmowania ciosów na twarz wiąże się z uszkodzeniami mózgu. Gdy serce nie nadąża z pompowaniem krwi do mózgu w celu naprawy wyrządzonych szkód to zaczynają się wydzielać chemikalia, które odpowiadają za odcięcie świadomości.

 

Mogłem coś pokręcić bo już późna godzina i słabo myślę, źródeł tych informacji co prawda nie weryfikowałem na NCBI, gdzieś to wyczytałem w pewnym artykule ;) może go później znajdę, powinny tam też być odnośniki do materiałów źródłowych. Tak czy siak chciałbym się mylić/chciałbym żeby w tym artykule były nieprawdziwe informacje ;)

 

Obecnie- worek tak- sparingi tylko z rozsądkiem jak już, a najlepiej to bez ciosów w głowę.... 

Edytowane przez Mr Sinister
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mr Sinister

6 godzin temu, Mr Sinister napisał:

Ja szczerze powiedziawszy żałuję uczęszczania na kickboxing i każdego zaburzenia świadomości na skutek uderzeń przyjętych na głowę

Miałem to samo wrażenie, dlatego przerzuciłem się na zapasy, a potem BJJ. Nie żałuję. Uderzeń na głowę brak, minusem są tylko kalafiory na uszach :/  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego do sparingów używa się kasków i rękawic min.16 oz.Zgadzam się że dochodzi do uszkodzeń,ale nie ma możliwości nauki boksu czy kickboxingu bez sparingów.Nie ma róży bez kolców. Worek można sobie klepać w ramach rekreacji ,ale jak myślisz o nauce wyżej wymienionych sportów bez sparingów nawet nie ma co zawracać sobie głowy.Nie ma  drogi na skróty.

Pozdro

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giorgio

I tak samo myślę teraz ewentualnie o BJJ w bliżej nieokreślonej przyszłości. Tam raczej mała szansa na jakieś wstrząsy mózgu. Uczą prawidłowego upadania, a jedyne co można wyłapać to przypadkowego łokcia, albo coś w tym stylu? ;) 

Jestem rozciągnięty jak jakaś akrobatka, może to trochę przydatne będzie haha :lol:

 

@colossus 

No, tylko te rękawice mimo wszystko nic nie dawały, gdy trafiłem na sparingi do klubu bokserskiego, gdzie typ musiał pokazać mi moje miejsce w szeregu bo 'przyszedł nie nasz' ;) heh, a i na własnej sekcji było z tym bardzo różnie ;). Raz sparowałem z dziewczyną, co dla mnie było jakąś paranoją na tamten czas i białorycerskie wzorce mówiły mi, żeby jej nie bić zbyt mocno :D to szybko mi je wybiła z głowy hehe... w przenośni i dosłownie :lol:

 Co do drugiej części wypowiedzi doskonale zdaję sobie z tego sprawę.

Pozdro.

Edytowane przez Mr Sinister
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.