Skocz do zawartości

Kobieca "metoda" na relacje z ex


Rekomendowane odpowiedzi

Jak ułożyć sobie relacje z partnerem po rozstaniu, zwłaszcza jak ma się dzieci? To trudne - sądy, alimenty, podziały majątku, manipulacje dzieckiem ...

Kobiety znalazły jednak genialną metodę którą się dzielą na jednym z portali kobiecych. Zainteresowała mnie bo myślę sobie (naiwnie) ot się czegoś dowiem mądrego.

 

Poczytajcie jaka to metoda (subiektywnie wybrałem fragmenty):


"To jest mój były... On pomaga mi zawsze, kiedy nasz syn potrzebuje nowych ubrań, żywności, czy innych rzeczy. Po prostu dzwonię do niego i mówię mu o takich potrzebach... Jest to człowiek, który kupuje pakiet filmów dla dzieci, więc nawet ja mogę cieszyć się nimi z moim synem we własnym domu... Zabiera syna znacznie częściej, niż powinien, bo wie, że mam za dużo do zrobienia lub po prostu potrzebuję drzemki.... To jest człowiek, który mnie słucha i pociesza, gdy płaczę... To człowiek, który mówi synowi, żeby nie zapominał o chłopaku mamy, kiedy wylicza swoich ulubionych ludzi... Człowiek, który przyjeżdża do mojego domu, bo popsuł się zamek, a on wie jak go naprawić. To człowiek, który oznaczył prezenty, które kupił sam dla syna jako od ”mamy”, ponieważ mama nie mogła kupić mu aż tak wiele..."  (uff, dobra, dalej nie dam rady cytować tego)


Artykuł się kończy słowami: Prosta metoda na ułożenie sobie relacji z ex? Wygląda na bardzo skuteczną.


Co do dziecka - wiadomo pomoc ojcowska musi być ale w tej metodzie nie chodzi o dziecko. Zauważyliście w czym ukryty jest sens tej metody a raczej "metody" utkanej z słodkich słów o wspólnej przeszłości - płać jej, kupuj jej, naprawiaj jej i nie zapomnij przypomnieć dziecku, że mamusia ma nowego partnera który ma być ulubieńcem również twojego dziecka. Ona, ona, ona. Masz dalej jej służyć!!! Super metoda.

 

Ech...dobra słuchajcie muszę kończyć bo jadę naprawić ex zamek w drzwiach ;).

 

 

źródło: http://mamadu.pl/132631,miliony-poradnikow-do-kosza-ten-jeden-wpis-o-relacjach-z-ex-pokochaly-miliony

Edytowane przez Normalny
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś był film SyFy Moon 44 ,jak wiadomo księżyc kojarzy się z orbitą .

Możliwe gdyby cały tekst przeczytać to znalazłoby się takowe 44 orbity.

Osobiście wole nasz księżyc i tylko 1 orbitę (dziecko)-wspólne spotkania.

Po za tym to Wharp 10 i śmigasz pod przestrzenie od krówki do Jałówki.

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Normalny napisał:

To człowiek, który oznaczył prezenty, które kupił sam dla syna jako od ”mamy”, ponieważ mama nie mogła kupić mu aż tak wiele..."

Heh, może jeszcze kupić prezent dla nowego gacha z dopiskiem jako od "myszki"? Gloryfikacja frajerstwa. Celowe zachwalanie pewnych, patologicznych wręcz, zachowań w celu pokazania samcom, jak mają postępować. A że w dużej części mają oni włączony program ,, Rób wszystko dla kobiety, by była szczęśliwa", spełnianie takich kobiecych 'marzeń' jest automatyczne i beta-providerzy są nawet zadowoleni, że czynią swoją powinność. Ale zonk.

Godzinę temu, Normalny napisał:

Ech...dobra słuchajcie muszę kończyć bo jadę naprawić ex zamek w drzwiach ;).

Widzę, że czerpiesz inspiracje z audycji Marka :lol: Ja jadę do jubilera zapłacić chłopakowi byłej za pierścionek Swarovskiego dla ex. Pokaże, że jestem prawdziwym facetem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, manygguh napisał:

Heh, może jeszcze kupić prezent dla nowego gacha z dopiskiem jako od "myszki"? ....

Widzę, że czerpiesz inspiracje z audycji Marka :lol:

Dobre :D. Spytać się ex co lubi nowy gach i polecieć do sklepu mu to kupić. A wtedy myszka napisze na FB, że ma cudowną metodę na relacje z ex :lol:.

 

Tak, pojechałem Markiem. Lubię  te suchary - szczególnie niezapowiedziane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się zastanowił przed krytyką - za mało wiemy o tej konkretnej sytuacji. Może być przecież tak, że gość za naprawę zamka raz na kwartał czy pół roku (mi się żaden zamek w życiu nie zepsuł), parę groszy na filmy (na zachodzie to grosze kosztuje) i rozmowę tel raz na tydzień, zyskał dzieciaka i święty spokój, oraz fejm w rodzinie że jest dobrym człowiekiem.

 

Może to sprytna strategia, a nie białorycerstwo? To co lepsze, nie widzieć dzieciaka, mieć go zbuntowanego przeciwko sobie, być ciąganym po sądach i mieć wyciągane brudy latami?

 

Może to nie frajer, a geniusz strategii?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś powinna istnieć "zapłata" za owe czyny tego jegomościa. Nie wymienione to jest. Może to jest to o czym napisał @Stulejman Wspaniały, albo ma pukanko z ex co jakiś czas.

Ciekawe jaki sens widzi ten facet w tych swoich nad wyraz wspaniałych uczynkach.

 

Cytuj

Ten człowiek nie płaci mi alimentów nakazanych przez sąd. On pomaga mi zawsze, kiedy nasz syn potrzebuje...

To jednak trochę mało

Edytowane przez piratos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panoooowie panowie... Mówimy tutaj o noobach w świecie kobiet.

Mój znajomy miał laskę na studiach z dobrego domu, znane nazwisko w mieście. Miekszali ze sobą, ruchali się jak króliki. Do czasu aż przeprowadzili się do rodzinnego miasta. Nadal mieszkali razem, kumpel opiekował się laską, która nie pracowała i była hipohondryczką więc on też dostał hipohondrii. Wożenie do lekarza, na badania itp. Oczywiście dupy mu już nie dawała. Jak to określił "mieszkali razem jako przyjaciele". W praktyce koleś latał po browarki, odwoził na spotkania z koleżankami i był praktycznie na każdy telefon. Nawet z pogrzebu swojego ojca się wcześniej zwinął bo laska zadzwoniła, że za długo jest poza budą. Pojechał od razu.

Laska oczywiście zaciążyła z jakimś robolem. Wszyscy myśleli, że kumpel się zawinie. Ale taki chuj. Gość opiekował się nią cały czas, woził do ginekologa, latał w nocy po ogórki, miód, kiełbasę i uwaga - po browary dla tego robola gdy chciał się napić! Ogarniacie? W święto państwowe kumpel zwijał się z domu i jechał 20km i szukał otwartego sklepu, żeby tamtemu kolesiowi kupić browary, bo gość nie ma prawka.

Dziecko się urodziło. Kumpel stał się specjalistą od wychowywania dzieci. Przy każdym piwie i każdym spotkaniu. Nosz kurwa specjalista. Robol musiał jechać do pracy, więc kumpel przewijał dzieciaka, jeździł po pieluchy bo laska dupy z domu nie ruszy bo MADKA. Co się później stało? Ano dobrze zgadliście co poniektórzy - Znajomy został wybrany na chrzestnego i zgodził się bez wahania.

Ostatnio na piwie padł temat klocków LEGO i niespełnionych marzeń z dzieciństwa, na które teraz nas stać. Koleś jest podniecony jak królik, że niedługo jak X podrośnie, to on mu będzie kupował prezenty i klocki i razem będą się bawić.

Laska powinna organizować płatne kursy prania mózgu dla kobiet. Byłaby milionerką.

Kurtyna!

Edytowane przez Tomko
  • Like 4
  • Haha 6
  • Zdziwiony 7
  • Smutny 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Normalny napisał:

Poczytajcie jaka to metoda (subiektywnie wybrałem fragmenty):

 

 

Trochę oczy przypaliło :-)

A na serio - ja tu widzę dwie rzeczy; bajeczkę z cyklu "chciałabym, chciała". Coś jak opowieści loszek o tym, jak to one "tylko ODPOWIEDZIALNEGO, DOBREGO itd samca" (a jak jest - wiadomo).

Druga rzecz, to piękna (!) prezentacja hipergamii.

Pani puka nowego bad-boya, ale na wszelki wypadek providera też trzyma jedną ręką (i jeszcze robi koleś za podpaskę emocjonalną), no bo jak to tak, wypuścić z ręki sponsora?

Echhh....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomko napisał:

... Gość opiekował się nią cały czas, woził do ginekologa, latał w nocy po ogórki, miód, kiełbasę i uwaga - po browary dla tego robola gdy chciał się napić!  ... szukał otwartego sklepu, żeby tamtemu kolesiowi kupić browary.

Laska powinna organizować płatne kursy prania mózgu dla kobiet.

No nie ... nie wierzę :blink:, Tomko prawda li to, czy fałsz?

 

Co do drugiego zdania - pełna zgoda. Tak jak ta "metoda" ułożenia stosunków z ex. Tak naprawdę metoda prania mózgu facetom. Nie ma co się oszukiwać wielu z nas szuka porady u kobiet. Ba, sam tak robiłem - dopiero pewien facet mną wstrząsnął i powoli wróciłem na tory bo też głupoty biało-rycerskie zacząłem robić. Gdy ex zobaczyła, że przestaje dawać się dymać na kasę i inne sprawy przystąpiła do ataku. Odparłem ten atak.

 

Cały ten artykuł jest dla mnie manipulacją. Tak jak i i inne (nie ważne kto zrobił ważne kto wychował, dla prawdziwego mężczyzny łzy kobiety są największą porażką ...). Faceci to czytają i zaczynają w to wierzyć. A kobietom trzeba przyznać, że są dobre w tych tekstach. No cóż, nam dano siłę - im spryt.

Edytowane przez Normalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko Jak to Czesław Niemen śpiewał " Dziiiiwnyyyy jest teeenn świaaaat" :) przytoczona przez Ciebie historia jest prawie tak chora jak w Srpskim Filmie, laska o której piszesz mogła by tam grać główną rolę bo tak wszystkich za przeproszeniem wyruchała ;) Wracając do kobiecej metody na manipu..tzn. chciałem napisać relację ex jest to straszne jak taka kobieta potrafi wprawnie pociągać za sznurki (czasem zapewne niekoniecznie są to sznurki :>). Średnio wytrawny kobiecy gracz w grze pt: Życie potrafi naprawdę solidnie zamieszać nieświadomym białym rycerzom ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się, że Pan Marek widzi dwie strony medalu i nie wierzy ślepo w to co ktoś mówi/pisze i nie opowiada się po żadnej ze stron.

 

Ps znam osobiście gościa , który wychowuje prawdopodobnie nieswoje dziecko i wozi byłego partnera tej kobiety.

Edytowane przez PewnySiebie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, radeq napisał:

Pukanie ex bardzo fajna sprawa, zawsze zostawiam sobie wrota otwarte za sobą.

Spoko wyjście ale to jest chyba tylko możliwe jak Ty pogoniłeś pannę a nie na odwrót a obawiam się że tak mogło właśnie być z tym gościem nadgorliwym ,poza tym robiąc ewidentnie za podpaskę to se facet może popukać , czołem o ścianę. 

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Normalny napisał:

Człowiek, który przyjeżdża do mojego domu, bo popsuł się zamek, a on wie jak go naprawić.

Zauważcie, że tam mieszka jego syn.

Często go zabiera więc ma znaczną kontrolę nad wychowaniem.

Obłaskawił ex która nie nastawia negatywnie syna przeciw ojcu. W zamian ojciec nie nastawia syna przeciw nowemu partnerowi ex.

Pogodził się z sytuacją, nie chowa urazy lub może nawet podziękował, że do tego doszło bo zapoznał fajną młodą pupcię do ruchania.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.