Błędne koło... pracy.

[józekk]

Witam, szanowne grono.

Od kiedy zacząłem życie zawodowe pracowałem w jednej firmie po kilka miesięcy góra rok. Praca zaczynała mnie niesamowicie nużyć wręcz brzydzić. Następnie zmieniałem pracodawcę/zawód/branże na nowo bez skutecznie. Błędne koło zaczynało się do nowa.

Próbowałem różnych testów predyspozycji zawodowych/psychologicznych ale bez wyraźnych wskazówek w którą stronę powinienem iść.

Uprzedzając pytania odnośnie hobby/pasji interesuje się wieloma tematami. Niestety nic specjalnie mnie nie pociąga bym mógł powiedzieć tak to jest to.

Jestem w takim wieku w którym to już chyba ostatnie chwile na znalezienie swojej drogi zawodowej.

Czy któryś z braci ma lub miał podobne dylematy? Jak sobie z tym poradził?

 

Jeśli zły dział proszę o przeniesienie.

 

[Metody]

 W jakim jesteś wieku ? Nie daj się otumanić polskiej mentalności, że jak nie znajdziesz sobie prawidłowego zajęcia do 30-40 tki to już po Tobie. Na zachodzie ludzie zmieniają branże po 4,5 razy w ciągu życia, a nawet więcej razy.

 

 Zauważ, że większość zawodów, zajęć to codziennie powielanie tego samego i jak ktoś mówi, że pracuje w handlu 20 lat, a wszystkieg nauczył się w rok, dwa i potem tylko powiela schematy, to co za doświadczenie ? Równie dobrze mogę powiedzieć, że gram na gitarze 20 lat, a nauczyłem się grać 10 numerów  

[Assasyn]

Ja od dziesięciu lat próbuje ciągle czegoś nowego, byłem i kelnerem, barmanem, bywałem pracownikiem fizycznym, operatorem rożnych maszyn, pracownikiem biurowym, kierowcą, miałem swój biznesik i tak dalej. Poziom mojego doświadczenia jest tak wysoki ze chyba żaden rówieśnik takiego nie miał, tyle ile krajów zwiedziłem, ludzi poznałem to coś pięknego

No ale taki temperament, nie lubię siedzieć w jednym miejscu i się ustabilizować. W Polsce jeśli chodzi o prace to panuje komunistyczna mentalność

[Metody]

@AssasynCzyli jak uczepiłeś się pierwszej pracy, to już zapierdalasz w niej do końca życia

[Rnext]

Żadnego uniwersalnego sposobu nie podpowiem, pewnie sporo rzeczy jest indywidualnych. Mnie np. od dzieciństwa przerażała wizja pracy u kogoś. 8h snu, 8h życia i 8h pracy na dobę i tak w kółko. Urlop zaplanowany na rok z góry, bycie podległym jakiemuś sadyście czy debilowi. Przerażało mnie to. Coś jak śmierć w wieku 26 lat a czekanie z pochówkiem do 70tki. To nie dla mnie. Nawet nie tyle chodzi o zarabianie na pasji/zainteresowaniach, bo często będą dni bądź sezony, że gdy muszę coś zrobić zaczynam nienawidzić tego co robię. A potem wszystko wraca do normy

 

Chyba zresztą Monteskiusz (?) powiedział, że jeśli praca i pasja są jednym, to razem stanowią tylko połowę tego, czym mogłyby być oddzielnie. Chyba musisz spróbować "wszystkiego". Bodaj Alex Barszczewski miał nawet inspirujący wpis na swoim blogu pt. "co w życiu robić jeśli nie wiadomo co chce się robić".

[józekk]

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.

 

@Metody

 

1 godzinę temu, Metody napisał:

 W jakim jesteś wieku ? Nie daj się otumanić polskiej mentalności, że jak nie znajdziesz sobie prawidłowego zajęcia do 30-40 tki to już po Tobie. Na zachodzie ludzie zmieniają branże po 4,5 razy w ciągu życia, a nawet więcej razy.

 

 Zauważ, że większość zawodów, zajęć to codziennie powielanie tego samego i jak ktoś mówi, że pracuje w handlu 20 lat, a wszystkieg nauczył się w rok, dwa i potem tylko powiela schematy, to co za doświadczenie ? Równie dobrze mogę powiedzieć, że gram na gitarze 20 lat, a nauczyłem się grać 10 numerów  

 

Mam 33 lata.

Zmieniam prace średnio 2 razy w roku.

Chciałbym po prostu zająć się "czymś" na trochę dłużej.

 

@Assasyn

 

Mamy bardzo zbliżone doświadczenie zawodowe, poza własnym biznesem i licznymi krajami (kilka było). Czym teraz się zajmujesz jeśli można? Czy to na dłużej?

 

@Rnext

 

1 godzinę temu, Rnext napisał:

Żadnego uniwersalnego sposobu nie podpowiem, pewnie sporo rzeczy jest indywidualnych. Mnie np. od dzieciństwa przerażała wizja pracy u kogoś. 8h snu, 8h życia i 8h pracy na dobę i tak w kółko. Urlop zaplanowany na rok z góry, bycie podległym jakiemuś sadyście czy debilowi. Przerażało mnie to. Coś jak śmierć w wieku 26 lat a czekanie z pochówkiem do 70tki. To nie dla mnie. Nawet nie tyle chodzi o zarabianie na pasji/zainteresowaniach, bo często będą dni bądź sezony, że gdy muszę coś zrobić zaczynam nienawidzić tego co robię. A potem wszystko wraca do normy

 

Chyba zresztą Monteskiusz (?) powiedział, że jeśli praca i pasja są jednym, to razem stanowią tylko połowę tego, czym mogłyby być oddzielnie. Chyba musisz spróbować "wszystkiego". Bodaj Alex Barszczewski miał nawet inspirujący wpis na swoim blogu pt. "co w życiu robić jeśli nie wiadomo co chce się robić".

 

Chyba musisz spróbować "wszystkiego". - zgadzam się, aczkolwiek czas gna do przodu i w pewnym wieku na pewne rzeczy jest trochę za późno by to rozwijać.

Poczytam Alexa, choć olśnienia się nie spodziewam.

[Assasyn]

Zajmuje się handlem.

Edytowane 8 Września 2017 przez Assasyn

[Waflo]

4 godziny temu, józekk napisał:

Od kiedy zacząłem życie zawodowe pracowałem w jednej firmie po kilka miesięcy góra rok. Praca zaczynała mnie niesamowicie nużyć wręcz brzydzić.

 

Od siebie nie uciekniesz.

Weź do ręki jakąś książkę o byciu tu i teraz np: "Kochaj Co Masz"

A tak ogólnie to jakieś 75 % ludzi jest niezadowolonych z pracy. 

[michau]

Pracuję projektowo. Najkrócej cztery dni, najdłużej rok. Ostatni raz umowę o pracę z zamysłem "dożywocie" podpisałem dwanaście lat temu. I pasuje mi to!

[Tomko]

@Rnext To chyba nie tak szło, bo brzmi to bez sensu. Może na odwrót - osobną są tylko połową tego czym mogły by być.

Alex Barszczewski - bardzo pozytywny człowiek. Oglądam jego kanał na yt od czasu do czasu.

[bezprym]

@józekk rób co popadnie chłopie. Masz teraz jakieś zajęcie, to rób, a jak Ci się znudzi to zmień. Ja tak robię. Coś mnie kręci pół roku, rok, pięć a potem się wkurwiam i zmieniam bo podoba mi się co innego. Wydaje mi się, że gdzieś tam w tle Twojego wpisu krążą obawy o przyszłość finansową. Nie przejmuj się. Kiedyś trafisz coś co Cię jara i to przyniesie Ci mnóstwo kasy. Jedna jest w tym zasada - nigdy nie słuchaj dobrych rad, tylko rób to co sam uważasz za stosowne.