AdamPogadam Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 Przedmiot: http://kafeteria.pl/seks-i-zwiazki/niespelniony-prawiczek-pragnie-milosci-list-do-seksuologa-a_9234 Pewien dobry chłopina budzi się z matrixa "Mam problemy z płcią kobiecą, one wszystkiego oczekują, nic nie oferują" . Co takiego "seksuolog, edukatorka seksualna, terapeutka poznawczo-behawioralna" jest w stanie zrobić, jako empatyczna kobieta? Powiela te same repliki co inne "niewykształcone" loszki sprowadzające się do wymówki : "każda jest inna wyjatkowa", "trafiłeś na zue kobiety". Stracić zaufanie do kobiet to dopiero początek "przygody", a nie tragedia jak chciałaby ta wykształcona samica. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywny Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 "Witam, mogę się jedynie domyślać, że musiał Pan zostać bardzo mocno zraniony, skoro stracił Pan całkowicie zaufanie do kobiet. Bardzo mi przykro, że tak się stało. Jestem pewna, że zgodzi się Pan ze mną, że nie ma dwóch takich samych mężczyzn, że każdy jest inny. Podobnie z kobietami - mimo że ma Pan nieprzyjemne doświadczenia, nie oznacza to, że każda jest taka sama. Nie wiem, co się dokładnie wydarzyło w Pana życiu - czy miał Pan jedno bardzo złe doświadczenie w relacji, czy pociągają Pana kobiety, które nic w zamian nie oferują, czy ma Pan trudności w braniu od innych" Czyli najpopularniejsze babskie frazesy: "Kto cię skrzywdził stulejo?". "Nie wszystkie takie są". "Źle trafiłeś, szukałeś może w bibliotece albo w kościele?". Fajnie, że dopłacamy z naszej kieszeni za edukację takich samic. Jak widać nie idzie to na marne. 3 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 No ale Panowie coś jest nie tak z tym (pewnie wymyślonym na potrzeby artykułu) gościem - ja się chorobliwie wstydziłem, ale zadzwoniłem jakoś do tej prostytutki i załatwiłem sprawę, a tu 35 lat i nic? Musi być jakaś głęboka nieśmiałość, lęki albo bieda czy bardzo niski wzrost - poza tym gość żyje w iluzji, ciągle pragnie tego, co szczęścia mu nie da ale tak został zaprogramowany, i w wieku 35 lat nie ma nawet o tym pojęcia. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quo Vadis? Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 3 minuty temu, Stulejman Wspaniały napisał: ja się chorobliwie wstydziłem, ale zadzwoniłem jakoś do tej prostytutki i załatwiłem sprawę, a tu 35 lat i nic? Prostytutki to zło. Mogę się założyć, że jego wyobrażenia nie pozwalają mu na taki seks, zresztą każda kobieta nakręca spiralę hejtu na prostytutki. 31 minut temu, Pozytywny napisał: "Źle trafiłeś, szukałeś może w bibliotece albo w kościele?". Podobno teraz te uczciwe i patrzące wyłącznie na wnętrze zmieniły miejscówkę na masarnie a Wy się doszukujecie drugiego dna, jak to dosłownie interpretować trzeba 34 minuty temu, Pozytywny napisał: "Kto cię skrzywdził stulejo?". Pewnie sam jest sobie winien. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamPogadam Opublikowano 9 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 (edytowane) Ja po prostu boję się takich specjalistek... A delikwent, no com chciał tego w życiu co Panie ładnie deklarują, kto z nas kiedyś nie chciał być taki prostacki... Tak hejt na profesjonalistki, bo to nie "miłość" jest obłudnie wielki, bo tymczasem Panie przeklinają nawet czasowo bezrobotnych, niskich i takie tam Jakieś loszki na kafe chciały mi wmówić, że masturbacja jest "lepsza" niż prostytucja, czyli realny, zdrowy kontakt, kontrakt z kobietą... Żenujące. Edytowane 9 Września 2017 przez AdamPogadam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 Czyli gość żyje w iluzji i to głęboko - ale gdyby dać mu forum, książki czy audycje, to uznałby mnie za chorego psychicznie pojeba, i nawet zaszkodził np. hejtem. Budzenie ludzi którzy nie chcą się obudzić, to ciężki kawałek chleba... 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 Ta pani mówi to samo, co powiedziała by mu randomowa Karyna, której by się zwierzył przy piwie :> 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdamPogadam Opublikowano 9 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 Dokładnie tak Mosze Red. Takie autorytety damskie od związków są brane jeszcze na serio - poraża mnie to. Ale to tylko matrix... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 @Stulejman Wspaniały Niekoniecznie. To wcale nie jest jakiś odosobniony przypadek. Myślę, że jakby pojeździć po małych miejscowościach i wsiach to wielu kawalerów prawiczków z gospodarstwem by można znaleźć. Ciężko pracujący, wcale niebiedni, ogarnięci życiowo, ale z jakiś względów przegapili swój primetime na wsi, kobietki powyjeżdżały do dużych miast albo ciągneły druta po remizach sebixom i tak to wygląda w praktyce. Brak materiału na partnerke, te ładniejsze powyjeżdżały do większych miast bo ładnemu łatwiej i zostały gościowi jakieś niedociumane spady, które albo nie mogą wyjechać ze względu na rodzinę albo nie mają żadnego fachu w ręku i zginęłyby na rynku pracy. Pewnie jedne i drugie mają wydumane ego no i nie wezmą się za "kawalera-prawiczka". 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 W kwestii kobiet-psycholożek kiedyś wypowiedziała się jedna ze znanych w PL terapeutek, że one najczęściej idą na psychologię zamiast na terapię. Urzekła mnie jej szczerość. 6 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucian Opublikowano 9 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2017 -Jak nazywa się kobieta psycholog? -Psycho-LOSZKA! Sorry sens istnienia psychologii jako nauki jest wysoce wątpliwy. Co to za nauka kiedy obiekt badany opowiada o swoich wyobrażeniach, nie wiemy czy prawdziwych. Obiekt badający słucha i nie wiemy czy odkodował poprawnie już wcześniej potencjalnie wątpliwe wyobrażenia obiektu badanego. Następnie robi sobie o nich swoje wyobrażenia i porównuje je z materiałem "naukowym" czyli książkami i testami pisanymi przez ludzi, którym ich obiekty badane przedstawiały swoje wyobrażenia nie wiemy czy poprawne, oni słuchali i nie wiemy czy odkodowali poprawnie już wcześniej potencjalnie wątpliwe wyobrażenia obiektu badanego. Następnie robili sobie o nich swoje wyobrażenia, zbierali ich dużo do kupy, porównywali z wyobrażeniami kolegów po fachu i umieszczali w książkach. Sorry niestety sens istnienia kobiet-psychologów zajmujących się mężczyznami jest wysoce wątpliwy. Nie są w stanie wczuć się w sytuację pacjenta z tego powodu, że nie są mężczyznami. Do młyna z akapitu wyżej trzeba dodać konieczność tłumaczenia z kobiecego na męski. Wszystkie moje wizyty u psychologów kończyły się katastrofą i ogromnym poczuciem winy i bezwartościowości. "My ci chcemy tylko pomóc..." "Bez naszej pomocy..." Na forum widziałem już wiele tekstów tego typu w innym kontekście. Tutaj wygląda to tak, że psycholog bierze kasę za wizytę. Jak ci pomoże przestanie dostawać kasę. Dodaj dwa do dwóch. Media tylko poszerzają skalę działania. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi