Skocz do zawartości

Janusze przekonani o swojej wyższości nad światem.


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

To mnie wkurwia na maxa...

Skończyłem studia i w związku z tym, że zanim zacznę rozwój w pewnym kierunku zawodowym chcę zarobić trochę pieniędzy na "drobne wydatki" na dobry ubiór na rozmowy kwalifikacyjne, kursy zawodowe, ciuchy czy wyjścia ze znajomymi albo treningi sztuk walki.

Pojechałem za granicę na zbiórkę owoców z rodziną. Pracuję 8h, a potem się zaczyna przypieprzanie mi. Delikatne ciągłe ujadanie np.

1. Czytam książkę - nie dają spokoju, ciągle coś do mnie gadają, po co czytam, na co ci te książki, że to strata czasu i nic nie daje, a tylko wzrok psuje.

2. Skończyłem studia - magister a owoce zbiera, hahahha, a mój syn pracuje za 3 tys. a nawet matury nie zdał.

3. Rozmawialiśmy o Miku Tysonie, jakoś się nawinęło i powiedziałem, że jest jednym z moich idoli, a oni na to - śmieć, nieudacznik, dojechali go, ćpun, ustawione walki (mimo, że nie mają pojęcia o tym). Mówię im, że czytałem o tym w jego autobiografii, a oni na to, że on kłamał. Znają prawdę oświeconą. 

4. Ktoś zostawił książkę na ławce, a wujek ją podarł.

5. Chcę zarobić i zacząć kurs programowania, aby nauczyć się konkretnej umiejętności, a oni mi się karzą popukać w głowę.

6. Ćwiczę Muay Thai i się śmieją ze mnie, że wydaję kasę, dostaję łomot, dojeżdżam na trening 2h i wracam drugie tyle. Mówią, że i tak mi dadzą radę i się brechają. A ja mam dość obracać to wszystko w żart i się śmiać razem z nimi.

 

To jeszcze 3 tyg. ale muszę ich chyba zlewać i tyle. Nie mogę im przyjebać z ciężkiej artylerii, bo przecież dzięki nim mam dobrze płacone, a bez tego to bym był w dupie.

Co byście zrobili? Jak im rzucę lekką aluzję, to nie rozumieją często kontekstu kulturowego, jak np. syzyfowa praca czy walka z wiatrakami.

Pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prowokacja jest czy jesteś młodą osobą? i nie wiesz zeby się z motłochem nie zadawać i nie wchodzić w dyskusje a juz na pewno nie przekonywać do swojego zdania jeśli dominującą liczbę w grupie stanowi hołota bez ambicji. Chcesz jebanemu chamstwu udowadniać cokolwiek? jak juz musisz z nimi rozmawiać do dopóki musisz to cześć cześć i tyle pośmiać się pożartować jak trzeba czasem ale nic więcej, i jak tylko będziesz mógł pierdol takie towarzystwo.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm to przykre, ale nie radzę z nimi gadać o swoich planach na życie :)

 

Bądź miły, staraj się zarażać dobrym humorem, gadaj na tematy neutralne ,,piłka nożna, pogoda, jakiś głupi serial nie wywyższaj się jeżeli zaczną wygłaszać te swoje mądrości i nazywać Cię ,,magistrem od truskawek" to uśmiechnij i powiedz coś w stylu ,,jest w tym dużo racji co mówisz, ale ja się bardzo cieszę, że mogę pracować fizycznie bo dzięki temu dużo się nauczę i będę miał silniejszy charakter, uważam że każdy student powinien obowiązkowa przepracować na studiach minimum trzy miesiące na truskawkach"

 

Nie pokazuj, że czujesz się lepszy, że masz inną wizję życia...słuchaj ich, obserwuj ich...a jak skończysz pracę to rób swoje, jeżeli rodzina nie pomoże Ci w realizacji Twoich celów to nie muszą o nich wiedzieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaraj się jak najmocniej ograniczyć przebywanie z nimi do końca wyjazdu, a po powrocie odetnij wszelkie znajomości i zajmij się sobą. Na następny rok postaraj się załatwić coś samemu i olej to towarzystwo. Stawiam, że widzą, że masz duże szanse na lepsze ogarnięcie w życiu i za wszelką cenę nie chcą do tego dopuścić. Na przyszłość unikaj takich sytuacji, czasem lepiej odkładać na coś dużej niż dawać się gnoić. Głębsze rozmowy i przemyślenia z nimi sobie daruj, lepiej zacznij jakaś ciekawą dyskusję tutaj na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli specjaliści od wszystkiego przy wódce...leć po flaszkę,  takich w Polsce jest miliony, wszystko im przeszkadza aby zrealizować swoje plany...lec po flaszkę, jakby nie to czy tamto to ojeju, kim by oni byli...leć po flaszkę :)

Wbrew pozorom rodzina ma być ostoją, źródłem siły dziecka, powinna wypuszczać na świat, a bardzo często jest zródłem poranionych, zakompleksionych ludzi z potężnie niską samooceną i podciętymi skrzydłami...

 

Toleruj ich, ale myśl i rób swoje :)

Mnie jak ojciec wkurwił to się wyprowadziłem jeszcze tego samego dnia :) nie bój się, poradzisz sobie :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Carl93m napisał:

5. Chcę zarobić i zacząć kurs programowania, aby nauczyć się konkretnej umiejętności, a oni mi się karzą popukać w głowę.

Programowałeś coś samemu? Jeśli nie, to chyba lepiej najpierw skorzystać z darmowych materiałów i przekonać się, czy to na pewno coś z czym chcesz wiązać przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Assasyn ile razy już tak myślałem :) Jednak czuję, że jeśli nie ruszę w świat i nie odetnę się od rodziców, to zestarzeję się z pępowiną wokół szyi.

@Inny i Wyjątkowy na razie nic, ale koledzy, którzy są w branży, radzą mi najpierw trochę posiedzieć przy ogólnodostępnych materiałach w domu, a potem jak mi to podpasuje, to przejść kurs java. Jeszcze będę nad tym myślał, jak wrócę, bo teraz po pracy szlifuję angielski, bo mi troszkę zardzewiał po roku nie używania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Carl93m S

Nastepnym razem jak ci powiedza, ze po co te ksiazki czytasz jak nic nie daja, to powiedz im tylko "po to zebym nie zapierdalal na truskawkach w wieku 50lat jak wy", albo "wiec podzielcie sie wasza wiedza zyciowa, dzieki ktorej odniesliscie spektakularny sukces tutaj na truskawkach". Zamknie im to mordy.

 

Co za bezczelnosc. Rob swoje i pierdol innych. Ty przyjechales dorobic a oni zarobic na zycie. Taka roznica.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jesteś sobie winny. Po co ci te całe Muay Thai, programowanie czy jakieś głupie książki. Nie możesz być normalny jak inni?

Pośmiać się przy wódce, powymądrzać się na każdy temat nie mając o niczym pojęcia?

Jeszcze angielskiego chcesz się uczyć? Po co? Ja znam ludzi co słowa po angielsku nie potrafią a jadą za granicę i robotę mają.

Powiedz, że jeszcze może alkoholu nie pijesz?

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 2
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic im nie mów o swoich planach, o tym co umiesz, nie będą mieli się do czego przyczepić, tylko neutralne tematy. Chcesz poczytać to możesz się przejść w jakieś spokojne miejsce. Nie masz co dyskutować z nimi, zawsze będą wiedzieli lepiej, z ich absurdem i przewagą liczebna nie wygrasz. W przyszłości twoje osiągnięcia zamkną im gęby tak że spokojnie i ciśnij dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego pasuje porzekadło mojego dziadka : "Głupi wie absolutnie wszystko z wyjątkiem tego że jest głupi" 

Mam takiego kumpla sąsiada, młodszego o 10 lat , który jak widzi moją bibliotekę to mówi że w tym wieku ludzie tak już mają. 

Kiedyś uważałem go za kumpla ale widzę że trzeba go odcinać bo chłopak ma masę toksyn w sobie, docinki z zawiści, niby żarty ze mnie w większym gronie za które miał ostatnio dostać opierdol ale dałem ciała i odpuściłem myśląc że odcięcie będzie najlepsze. Tylko problem bo mieszka drzwi w drzwi więc będzie dupę zawracał. Właśnie z takimi mądro-tępymi zachowaniami ludzi miałem zawsze problemy, czy opierdolić , czy dojebać porównaniem do jego gównianej sytuacji. Do dziś mam z tym kłopot. I to głównie z facetami, kumplami bo ustawianie lasek to teraz dla mnie czysta przyjemność.

Edytowane przez jaro670
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób swoje i osiągaj zaplanowane cele, za kilka lat 'Janusze' będę kłaniać się pierwsi na ulicy i mówić do ciebie per 'Pan', a ci bardziej bezczelni będą się pucować przed innymi 'Januszami' na znajomość z tobą.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja radze się zastanowić nad swoim zachowaniem - najlepiej spytaj się jakiegoś twojego kumpla/neutralnej osoby jakie sprawiasz wrażenie. Może być tak, że po prostu wydaje Ci się, że pozjadałeś wszystkie rozumy, jesteś mądrzejszy od innych a cała reszta to Janusze itp i masz takie bardzo narcystyczne podejście do swojej osoby a innych traktujesz jak gorszych od siebie. Możesz być po prostu nieświadomy tego zachowania i wydaje Ci się, że to ty jesteś normalny a oni zjebani. Zacznij od tego obserwowania siebie i opinii neutralnej osoby. Jeżeli jednak to ty masz racje i zachowujesz się normalnie, nie traktujesz innych z góry i nie wymądrzasz się to znaczy, że z nimi jest problem. Wtedy najlepiej unikać poważnych tematów, swoje cele i plany trzymać dla siebie w tajemnicy, udawać kogoś na "ich poziomie" i ogólnie unikać ich towarzystwa.

 

Co do programowania - to jeżeli chodzi o języki korporacyjne tj Java i C# to dużo lepiej pójść na studia zaoczne i pouczyć się w domu. Kursy są bardzo drogie i nie po nich żadnych gwarancji a jest za to wiele negatywnych opinii (ostatnio była jakaś afera ze szkołą SDA na pewnym forum programistycznym). Natomiast w wielu firmach, gdzie pracuje się w javie wymaga się po prostu papierka choćby inżyniera lub statusu studenta albo komercyjnego doświadczenia(które ciężko zdobyć bez niczego) + dużo łatwiej dostać się na staż będąc na studiach a potem wejść na rynek pracy. Jeżeli chodzi o front-end studia nie są w ogóle potrzebne ale niestety back-end a w szczególności java i C# wymagają bardzo papierka. Plus weź pod uwagę, że bardzo absolwentów po studiach też szuka pracy i będąc po kursie musisz z nimi konkurować. Fakt faktem większość z nich nic nie umie ale wystarczy, że trafi się taki który ma np podobny poziom umiejętności do twoich i papierek a ty tego papierka nie masz - więc wezmą studenta.

 

http://www.goldenline.pl/grupy/Komputery_Internet/java/java-umiejetnosci-na-pierwsza-prace-w-javie,1871650/

http://www.goldenline.pl/grupy/Komputery_Internet/java/praca-dla-dobrego-programisty-bez-szkoly-wyzszej,3571003/

przykładowa oferta stażu:

https://www.pracuj.pl/praca/praktykant-programista-jee-warszawa,oferta,5455889

Edytowane przez Zbychu
.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jaro670 napisał:

Właśnie z takimi mądro-tępymi zachowaniami ludzi miałem zawsze problemy, czy opierdolić , czy dojebać porównaniem do jego gównianej sytuacji.

 

Też mnie to nurtowało zawsze, co zrobić w takiej sytuacji.

Pod wpływem emocji oczywiście mamy chęć dojebania komuś prawdy o nim samym.

Jednak po analizie na spokojnie wychodzi mi, że lepiej odpuścić. 

 

No bo co to da? Czy jeśli mu dojebiesz brutalną prawdą to:

Zrozumie, że nie miał racji? Stwierdzi, że  jednak faktycznie to ty miałeś słuszność. Weźmie z ciebie przykład i sam zacznie układać swoje życie?

Czy raczej:

Wyśmieje cię. Zracjonalizuje sobie swoje chujowe zachowanie. Znienawidzi cię za to, że jednak masz rację i zyskasz tylko cichego wroga?

 

Szkoda energii, na kogoś co "swoje wie i zdania nie zmieni".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem wydaje mi się @Pozytywny że tą metodą pokażesz że można po Tobie skakać, może się mylę. 

Nie mam tego problemu z babami, jak fika to mówię spokojnie " przeginasz, posłuchaj nie życzę  sobie takiego zachowania w stosunku do mnie ,zrozumiałaś ? "  i póki nie zatrybi to pytam coraz mocniej czy zrozumiała. Z facetami solo też działa ale nie wiem jak w grupie zwłaszcza w stosunku do "przy wódcy" stadka za którym idą klakierzy którzy w ślad za nim też mogą zacząć sobie pozwalać. A taką sytuację właśnie miałem ostatnio i odpuściłem.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaro670Wszystko pewnie zależy od kontekstu i danej sytuacji. Z grupą taktyczną J.A.N.U.S.Z. zapewne ciężko jest wygrać, więc pozostaje odcięcie się od nich.

Aczkolwiek solo można już takiemu pacjentowi coś "wytłumaczyć" dosadniej. :D

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.