Skocz do zawartości

Rozmowy o boksie - projekt (nazwa robocza)


colossus

Rekomendowane odpowiedzi

@Tomko - no to nie jestem sam :D Jak Twoje postępy ogółem? :)

 

Wczoraj na sekcję przyszedł jakiś obcokrajowiec, jakiś tam z wyglądu Abdullah :P Po Polsku ni ch*ja, więc trening był dziwny bo właśnie z nim byłem w parze, zaś speaking u mnie leży, dodatkowo terminologii bokserskiej nie znam ani trochę. Później już luźna walka, która na mojej sekcji zaostrza się coraz bardziej ( prawie co trening komuś farba leci xD), szczerze mowiąc po tych kilku treningach już widze mega różnice między mną a total początkującym (w sensie kimś, kto przychodzi pierwszy raz no bo ja też jestem jeszcze mega paź, wiadomo :) ). Zupełnie inna garda. Tamtemu strzeliłem w jape z 15x chyba ( przy czym oczywiście na ~20% mocy, nikt zębów nikomu wybić nie chce, chociaż po brzuchu bijemy się już dosyć mocno ).

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,nie zaglądałam tu chwilkę,mam teraz sporo pracy i do tego remont. Na domiar złego złapałem grypę jelitowa(nie jadłem makreli z Lidla ?) .

  A więc @Miodożerny ,oczywiście że możesz złapać kontuzję w postaci wybitych palców i nadwyrenżenia nadgarstka .Zapalenie stożków rotatorów też jest częste w boksie.Dlatego ważna jest rozgrzewka ,bandaże i rękawice tak jak pisał @Tomko.Trzeba szczególnie uważać przy biciu haków na schaby żeby nie trafic w zgięcie łokcia-wtedy jest duże ryzyko wybicia palca.Nadgarstek i bark jest najbardziej narażony na przeciążenie w momencie bicia niepoprawnie ciosów sierpowych.

 

 W skakance bardzo ważny jest luz całego ciała i przenoszenie ciężaru raz na lewa raz na prawą.Odbijanie sie na lekko uniesionych piętach musi być z wyczuciem .Dobrym ćwiczeniem są podskoki z piłką lekarska/lekką sztangą ,wskakiwanie i zeskakiwanie na skrzynię.

Edytowane przez colossus
"Lirerówka" w zdaniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colossus Hmm... Dzisiaj pierwszy raz miałem mocniejsze sparingi. Trwały prawie 20 minut, to całkiem sporo. Sparowałem z różnymi ludźmi bo zmienialiśmy się co 90 sekund. W związku z tym sparowałem też dużo ze znacznie lepszymi (w sensie, chodzą dłużej). Powiem szczerze, że zebrałem dziś na twarz dosłownie z 50 ciosów, bania boli jak cholera :) Trochę mnie to zdemotywowało bo to oznacza, że trafić jest mnie mega łatwo. Ponadto kilku zwróciło mi uwagę, że jak uderzam lewą to odwracam głowę w prawo, zwłaszcza jak idzie czyjaś kontra. Odwracam łeb. Boję się ciosu czy jak? Jakiś nawyk z dupy? Ćwiczenia uników samemu, jakoś się da? Walka z cieniem? Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

 

Aaa, jak walczyć z wyższymi? Mam 175 i jak przeciwnik ma 185-190 to jest bardzo trudno...

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,@self-aware.

 Sparingi w boksie są najważniejszą częścią tego sportu.To dobrze że sparujesz z lepszymi (niestety uważam że w boksie na początku swoje musisz dostać ;) ).Tak zamykanie  oczu i odwracanie głowy to naturalny  nasz odruch obronny .Na samym początku musisz sobie uświadomić że to naturalna kolej rzeczy że będziesz dostawał oklep ,więć się tym absolutnie nie dołuj .Uznaj to jako chrzest bojowy :).

 

  1.Ćwiczenia

-Poproś partnera treningowego o lekkie obijanie Cie w rękawicach po twarzy(nos ,czoło .oczy)i korpusie (staraj się w momencie ciosu na tułów napinać mięśnie brzucha).Ty w tym czasie mając ręce opuszczone zwalczaj nawyk zamykania oczu.

-Zawieś butelkę 1,5 l(lub lekką gruszkę bokserską ) rozbujaj ją i unikaj butelki raz w lewo raz w prawo.

-Ćwicz uniki i technikę prostych ciosów przed lustrem(skoro odwracasz głowę nie trzymasz jej nisko przy brodzie )z dużym nastawieniem poprawnej techniki(przy każdym prostym zatrzymaj czasem ruch na wyprostowanym ciosie i zwróć uwagę czy bark zasłania Ci policzek i gdzie trzymasz szyję)

 

  Żeby mieć szanse z wyższymi przeciwnikami musisz ich złapać w tzw.półdystansie przy linach lub narożniku.Popracuj na worku haki na dół i sierpy.Także przy walce z wyższymi staraj sie wyłapywać ciosy na rękawice i ćwicz uniki .

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colossus - Przespałem się z tym i dzisiaj znowu czuję mega motywacje :) Skoro mówisz, że swoje po gębie trzeba dostać to niech tak będzie, jakoś przeżyje :D 

 

Dzięki za propozycje ćwiczeń. Z tym pierwszym będzie ciężko. Nie mam partnera treningowego poza boksem zaś na sekcji nie ma czasu za bardzo na to aby robić sobie swoje ćwiczenia. Drugie i pierwsze ogarnę :) 

 

Mam jednak wątpliwości co do ostatniej kwestii. Jeśli będę wyższego lał po brzuchu będąc blisko niego to on z góry będzie mnie ładował po głowie aż miło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@self-aware Znajdź sobie laskę, ubierz jej rękawice (samej będzie ciężko ściągnąć - wiadomo - baby) i powiedz jej, że jednak z tym ślubem to był żart bo chciałeś tylko zobaczyć jej wielkie dupsko w białej sukni. A i w ogóle powiedz, że jest słaba w łóżku. I unikaj ciosów :D 

A tak na poważnie to ja też mam z tym problem, nie ma czasu na treningu bo ćwiczenia są zadane. Jedyne co zostaje to umówić się z kumplem, dać mu rękawice i niech bije. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,@self-aware w półdystansie bijesz dużo haków i i sierpów i podbródkowych w kombinacjach dół ,góra.Skracając dystans wysocy bokserzy mają ciężko uderzyć pełny cios prosty(atutem wyższych jest trzymanie niższych na dystans-czyli ciosy proste).Oczywiście jak opanujesz półdystans i zaczniesz bić po brzuchu  i bijąc sierpy i podbródkowe szybko rozbijesz wyższego.Ale jest tu mały szkopuł? ,musisz mieć żelazną kondycję(nie odpuszczasz jak złapiesz kolegę-zasypujesz ciosami,blokujesz ciałem)i dobrą i szczelną gardę.Sam jestem półdystansowcem i powiem Ci że pierdolnięcie kolege na wątróbkę to miód dla duszy(składa się jak strzelba?).Mało tego jak załapiesz półdystans i sekwencję ciosów(zaczniesz wyłapywać haki na łokcie,sierpy na gardę)robi się z tego fajna techniczna wymiana ciosów.Innej drogi na wyższych nie ma.

Powodzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, colossus napisał:

Mało tego jak załapiesz półdystans i sekwencję ciosów(zaczniesz wyłapywać haki na łokcie,sierpy na gardę)robi się z tego fajna techniczna wymiana ciosów.Innej drogi na wyższych nie ma.

Powodzenia?

Od siebie dodam, żeby uważać na łokieć i nie opuszczać gardy przy przyjmowaniu na wątrobę, ale skulić się z gardą wysoko. Ja już tydzień hoduję takiego brzydkiego placka bo mi gość właśnie nabijał łokieć na biodro gdy opuszczałem gardę :) Dobrze, że sezon plażowy się skończył :P 

20171020_105251.jpg

A tak poza tym to @colossus dobry temat - jak czytam twoje porady to aż się chce boksować :D 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,śierpy bije się zazwyczaj na górę(choć można bić je też na dół-ale przyznam szczerze nie znam na sekcji żadnego boksera a 10 lat tam już kwitne?)Haki biję sie zazwyczaj na schaby czasem mówi się o haku na brodę(w terminologi bokserskiej mówi się podbródkowy).Oczywiście różnią się a w szczególności cios śierpowy ,bije się go z pełnym skrętem całego ciała.Także technika sierpa jest trudna do opanowania na początku przygody.Ja np.po dzień dzisiejszy mam problem z techniką lewego sierpa (jest masakrycznie śilny ale go nie czuję że bije technicznie-jestem mankutem?)

     Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.