Skocz do zawartości

Supermodelka Plus Size


Rekomendowane odpowiedzi

Doszły mnie słuchy o programie "Supermodelka Plus Size". 

 

supermodelka-plus-size-co-sie-wydarzylo-w-1-odcinku-442792-article.jpg

 

Przyznam się, że z ciekawości obejrzałam jeden odcinek. Więcej nie dałam już rady. Po odcinku nie miałam ochoty na jedzenie :D Pierwsza myśl po spojrzeniu na obfite ciała była taka:

 

a853e0b3b99722fa3350e57ad5ac71a0.jpg

 

A w głowie leciała ta piosenka: https://www.youtube.com/watch?v=HcxY0YqlTDM

 

Mało apetyczne wydają mi się wylewające fałdy tłuszczu i zwisające piersi :wacko: Serial ten propaguje niezdrowy styl życia. 

  • Like 4
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś dziwnym trafem Pan z obrazka na górze nie jest grubasem tylko przystojnym wyrzeźbionym modelem :).

Tutaj się zgadzam w pełni z Markiem (Nawiązuje do metafory Jezusa na krzyżu).

Na poziomie świadomym myślimy sobie - a tam rozrywkowy programik z grubymi Paniami. Będzie śmiesznie (i faceci i kobiety).

A co rozumie podświadomość u Pań które już utyły lub zaczęły tyć? 

Gruba kobieta to teraz taka moda.

Gruba kobieta też będzie mogła mieć dojście do przystojnego modela.

Nie muszę nic od siebie wymagać skoro w telewizji są takie jak ja :).

W hipergamii było jasne (to najbardziej bolało te tzw. pasztety nie uwłaczając im -taka natura).

My jako faceci mamy dojście do przeciętnych kobiet (nie pięknych). Piękna kobieta będzie chciała być z pięknym mężczyzną etc.

Przeciętny mężczyzna nie zwiąże się z taką kobietą jak powyżej (brak pociągu seksualnego).

W tym wypadku gdy powiesz takiej dziewczynie że to jest anomalia to jeszcze możesz dostać ochrzan.

Świat staje na głowie....................

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Selqet Kto najwięcej zarobi na takich programach? Siłownie i producenci ubrań sportowych :) Już spieszę z wyjaśnieniem.

Etap 1: One w tym programie są takie puszyste jak ja! A jakie doceniane! Jestem piękna jak one! Każda z nas jest piękna!
Etap 2: Czemu faceci nie zwracają na mnie uwagi? Czemu spotykam samych dziwnych kolesi? Czemu każdy chce mnie tylko przelecieć a nie spotykać się i chwalić wśród znajomych mną?
Etap 3: Koniec - zapisuję się na fitness, siłownię, bieganie, pływanie, squash... :)

Modeling dla mnie skończył się pod koniec lat 90 kiedy jeszcze promowano naturalne i piękne kobiety - Cindy Crawford, Christy Turlington, Naomi Campbell - z normalną, zgrabną budową ciała. Potem wszedł bum na te chude szkapy, które królowały nastepne dwie dekady aż problem anoreksji został zdemaskowany. Kto najwięcej protestował? Kobiety pokroju tych z reklam Dove - Lekko przy kości, "puszyste" - oraz lekarze z powodu zwiększającej się plagi anoreksji oraz samobójstw wśród dziewczyn, które tak chciały wyglądać (a jak wiadomo młode dziewczyny mogą chodzić nawet z psim pyskiem nałożonym na twarz jeśli się odpowiednio stworzy na to trend (maski na instagrama np.)). Co więc zrobiono? Modelki Plus Size. Tylko to "+ sajz" to było ekstremum w drugą stronę tak jak tu widzimy w programie. Czemu poszli w taki format? Z prostego powodu - upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu. Zamknęli gęby tym grubym jak i tym normalnym. Taki bufor bezpieczeństwa.

Obejżałem jeden odcinek. Jest tam kilka babek co mimo nadwagi nie mają cellulitu, są zadbane i jędrne. Ok, są seksowne mimo iż mnie kręcą lekko zarysowane żebra u kobiet. Ale niektóre z nich są po prostu obrzydliwe! Dupa ściśnięta, uda i brzuch żyją własnym życiem... To jest porażka.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic do grubych kobiet. Tak jak wspomniał @Tomko niektóre mimo, że są grube to zadbane i z twarzy ładne (nie tylko te z programu). Jeszcze jak jest młoda to cud, miód, malina. Można się związkować, uprawiać króliczą miłość itp. Jednak zapewne po 30 zaczynają się problemy zdrowotne i z nabieraniem masy. Wtedy już robi się nieciekawie a większość lasek w tym wieku jest leniwy... wróc zapracowanych. Po 40, okres stawania się aseksualną. Uważam, że program daje tylko usprawiedliwienie swojej "genetyki". Utwierdza w naturalnym "pięknie" krągłości. Na starość taka 100kg to gorzej niż potwór Yeti. Jeszcze jak te wielkie obwisłe piersi, blee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna absurdalna próba zrobienia kasy na wypaczaniu rzeczywistości i promowaniu żałosnego trybu żywota.Sprzeda się to na pewno, bo otyłości w populacji nie brak co zapewnia, że te tabuny grubasów zaznają choć chwilowego ukojenia i usprawiedliwienia swojego nicnierobienia.Znam facetów którzy lubią jak im się kobita przelewa przez palce, ale ja podziękuje.

Pomijam już przypadki kiedy otyłość jest spowodowana chorobą i ekstremalnie ciężko to zwalczyć. Ale większość takich grubasek to zwykłe leniwe prosiaki, które zamiast coś zrobić ze sobą i swoim życiem to opierdalają lodówkę szybciej niż dziki kukurydze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

4 godziny temu, tomek25 napisał:

Przeciętny mężczyzna nie zwiąże się z taką kobietą jak powyżej (brak pociągu seksualnego).

Obawiam się, że właśnie dzięki tego typu programom mówiącym kobietom, że mają być grube po pewnym czasie większość mężczyzn nie będzie miała zbyt dużego wyboru i wybierze dziewczynę "plus size" albo będą sami. Jednocześnie jak zauważył @tomek25 na zdjęciu są grube kobiety i przystojny model. 

 

To daje jasny komunikat: Kobiety obniżają swoje standardy fizycznie (plus size), a mężczyźni muszą zwiększać swoje standardy (przystojny model) aby podobać się  tym kobietom. 

Nie wiem czy zauważyliście, ale jest też coraz większa moda na "naturalność" czyli brak depilacji np. nóg czy pach przez kobiety. Już nie wspominając o cipce. To jest dosyć częste wśród tzw. "Tumblr Girl".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Braci

Programy jak ten można nazwać istną propagandą i oszustwem. Nazywanie otyłości, a co za tym idzie lenistwa, obżarstwa i braku szacunku do własnego ciała pięknem jest kłamstwem w czystej postaci.

Nie może być przyzwolenia na takiego typu bzdury.

Niech nikogo nie zwiedzie wizja atrakcyjności tych kobiet. Oby nikt nie padł pokusie posmakowania kobiety takich rozmiarów. Ja niestety kilka lat temu miałem nieprzyjemność odbycia stosunku właśnie z loszką o rozmiarze XL. O ile ciuchy w których się nosiła w sposób magiczny zakryły wspaniałości figury o tyle po ich zdjęciu zwały cellulitu rozlały się na boki. Makijaż w obecnych czasach potrafi wyrolować faceta o tyle ciuchy również ukrywają wiele smaczków kobiecego ciała.

Zamiast spierdalać w samych gaciach przez otwarte okno postanowiłem dokończyć sprawę. W głowie dumnie się prężyła idea "w życiu wszystkiego należy wypróbować"

Co to była za męczarnia. Szczupłe ciało kobiety prezentuje nam piękną, zaróżowioną muszelkę zaś kobieta xl ....a szkoda gadać.

Przypominało mi to wyrwę w skalę, takie podłużne pęknięcie w strukturze. Próba wejścia pana wacka przypominała grzebanie patykiem w pozostawionej bruździe na błotnistej drodze przez wóz o drewnianych kołach.

Dotrwałem do końca. Ubrałem się i jak najszybciej opuściłem mieszkanie tej dziewczyny. Przez następne dwa dni jechałem na samej wodzie i sucharach, nic mięsistego nie  mogło przejść mi przez gardło. Można śmiało powiedzieć że tamtego czasu przeżyłem traumę. Teraz się z tego śmieje, ale wtedy nie było mi do śmiechu.

 

Okrutna historia. Ale przecież każdy zasługuje na miłość. Nawet takie kobiety.

Ale kto powinien obcować z takimi samicami ?

Myślę że odpowiedź należy szukać w dowcipie, który usłyszałem dawno temu z ust faceta pracującego w rzeźni, mianowicie

 

Pani - Jasiu, dlaczego nie było Cię wczoraj w szkole ?

Jaś   - Musiałem zaprowadzić krowę do zapłodnienia !

Pani - A nie mógł to być tata

Jaś  - Nie, to musiał być byk.

 

zdrowia

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio odnotowano spadek sprzedaży Bic zestawów w pewnych sieciach czy to może mieć związek? Podejrzewam lobby fastfudziarzy.

 

Odnośnie  mody -pomyśleć , że mistrz Rubens najpierw dostałby oczopląsu a potem połamałby „pędzel”. Czy tylko niedobór pokarmów przekona was, że otyłość jest piękna? A może mediom też się uda. Lepiej nie  lekceważyć  potęgi  wpływu promocji
i reklamy na podświadomość w sugerowaniu tego, co MA się aktualnie podobać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju w którym mieszkam mamy na to pewne określenie ....

FAA

Fat

Acceptance

Apocalypse ?

 

Jest porwornie dużo otyłych osób .

Media za pomocą programów takich jak ten i wiele innych promują totalne spierdolenie wśród kobiet . 

Już wkrótce  na przykład lekarz nie bedzie mógł zaproponowac otyłej osobie zmiany trybu życia i np. siłowni lub uprawiania sportu . Bo to mogło by obrazić " uczucia " jakiejś osoby i narazić na pozew sądowy . 

Widać coraz więcej i więcej świetnie zbudowanych i ubranych facetòw idacych za rąsie z loszką ( dosłownie?).

Aż żal patrzeć na taką pare.......

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Red_Pill napisał:

Widać coraz więcej i więcej świetnie zbudowanych i ubranych facetòw idacych za rąsie z loszką ( dosłownie?).

Właśnie o tym pisałem wcześniej. Faceci z braku możliwości muszą się chwytać nawet takich grubych lasek bo inaczej pozostaną sami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bardziej się wgłębiłam w wygląd tych pań i powiem, że niektóre to rzeczywiście promocja otyłości, ale niektóre wyglądają całkiem, całkiem.  Dziwią mnie trochę te wyrazy oburzenie, nie wiem czy ja sama mogę wypowiadać się autentycznie krytycznie w tym kierunku, bo też do najszczuplejszych nie należę, ale w końcu jak ma wyglądać kobieta?

 

To jest faktycznie promocja jakiejś mody w drugą stronę, bo przez wiele lat lansowano wygląd anorektyczny typowy i naturalny dla kobiet wysokich i szczupłych, ja sama wpadłam w pułapkę takiego myślenia, że jak wyglądam tak jak wyglądam, czyli niska, ale dosyć zbudowana, taka sangwiniczna budowa to coś ze mną nie tak. Będąc zdrową i dopasowaną do mojego typu wyglądu czułam się fatalnie sama z sobą i stosowałam różne diety po to by wyglądać chudziej. Prawda jest taka, że pochodzę z rodziny gdzie kobiety są niskie, z zabudowanym przodem i tyłem i masywnymi udami i żeby nie wiem co to nie jestem w stanie tego zmienić- no przecież się nie wydłużę i nie doprowadzę do stanu egzystowania na sałacie i wodzie po to by wyglądać jak jakaś „zgodna z tendencjami” chudzinka. Obecnie przy 160cm ważę 58-59kg i mam gdzieś, kto co o mnie uważa, ale wcześniej ważyłam 55kg a i tak czułam się za grubą. Jako nastolatka miałam jakąś fobię na punkcie swojego tyłka, jak szłam po ulicy i ktoś się z tyłu zaśmiał to się cała wewnętrznie spinałam, bo sobie wyobrażałam, że to ze mnie, nosiłam jakieś dłuższe bluzy żeby się maskować, kiedyś ktoś rzucił uwagę „murzyńskie zaplecze”, pamiętam jak cierpiałam nieziemskie katusze.

 

Świat przez media staje na głowie, weszłam kiedyś na komentarze pod zdjęciami wiadomej, Kim i co czytam? - „Wymiona i odwłok, rzygać się chce” i to piszą obie płcie, jakiś facet tam napisał „kijem bym jej nie dotkną?” Naprawdę?

 

Jak sobie myślę o tych waszych mitycznych alfach (byłam z takim) to fajne jest w nich to, że oni pomimo medialnego prania mózgu nie mają zaburzonego oglądu rzeczywistości, nie da się takiemu wcisnąć lansowanej mody na kobiecy wygląd. Może to jest typ najbardziej pierwotny, nieucywilizowany, ale jak widzi to, co trzeba u kobiety to przypalają mu się styki i koniec, potem nie można się nawet bezpiecznie schylić do pralki, facet robi swoje, podczas gdy egzaltowani, nowocześni panowie wzdychają w obłokach do wysublimowanego, subtelnego, efemerycznego i eterycznego piękna wstrząsani na przemian falami oburzenia i zniesmaczenia, kiedy im się przewinie przed oczami odbiegająca od ich normy kobieta. Ta k…. mdlej.

 

Wygląd to też geny, a w świecie przyrody egzystują różne okazy.Wg. Hipokratesa każdy typ temperamentalny będzie miał określone tendencje również wglądowe. I tak:

 

-Cholerycy/czki najczęściej są żylaści, bez tkanki tłuszczowej.

-Sangwinicy/czki nie są ani grubi ani chudzi, bo choć kochają uroki życia i dobre pokarmy to ze względu na życiową energię balansują na pograniczu normy. To ten typ z czerwoną twarzą, „nabity”.

-Melancholicy/czki są smukli o delikatnych dłoniach i pociągłej linii ciała, bladzi, subtelni.

-Flegmatycy/czki lekko ociężali z tendencją do otyłości, okrągli o miękkich dłoniach i ciele nieco  gąbczastym.

 

Są też typy mieszane. Dla każdego coś dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Anna napisał:

Jak sobie myślę o tych waszych mitycznych alfach (byłam z takim) to fajne jest w nich to, że oni pomimo medialnego prania mózgu nie mają zaburzonego oglądu rzeczywistości, nie da się takiemu wcisnąć lansowanej mody na kobiecy wygląd. Może to jest typ najbardziej pierwotny, nieucywilizowany, ale jak widzi to, co trzeba u kobiety to przypalają mu się styki i koniec, potem nie można się nawet bezpiecznie schylić do pralki, facet robi swoje, podczas gdy egzaltowani, nowocześni panowie wzdychają w obłokach do wysublimowanego, subtelnego, efemerycznego i eterycznego piękna wstrząsani na przemian falami oburzenia i zniesmaczenia, kiedy im się przewinie przed oczami odbiegająca od ich normy kobieta. Ta k…. mdlej.

 

 

 

Oj, tutaj to juz manipulujesz, i starasz sie wmawiac poczucie nizszosci, niemeskosci wszystkim tym ktorzy potrafia sie powstrzymac przed kultem vaginy niezaleznie od jakosci opakowania w ktorym ta vagina znajduje sie.

Jestes kuleczka, spoko. Kuleczki moga sie podobac jesli sa zadbane i sympatyczne. W sumie waga nie jest tak istotna jak odpowiednie proporcje pomiedzy talia, biodrami i biustem.

A tu masz artykul wg ktorego kobiety beda ewoluowaly w kierunku mniejszej i ciezszej:

http://www.telegraph.co.uk/news/science/evolution/6386193/Women-evolving-to-be-shorter-and-heavier-says-research.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Anna napisał:

Jak sobie myślę o tych waszych mitycznych alfach (byłam z takim) to fajne jest w nich to, że oni pomimo medialnego prania mózgu nie mają zaburzonego oglądu rzeczywistości, nie da się takiemu wcisnąć lansowanej mody na kobiecy wygląd

Ta już widzę jak facetowi zmienia się preferowany typ urody babskiej pod wpływem pokazu/katalogu mody :D. Jak lubi chude to lubi chude, jak z wielką dupą to lubi z wielką dupą i żadna reklama go nie przekona że jest inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pingwing nie jestem żadna kulka. Z tym alfą to jest tak, że sam mi to powiedział, to nie są moje twierdzenia, kobieta miała mieć to, to, to i tamto, czyli musiała mieć wyraźnie zarysowane elementy strategiczne świadczące o płodności. Zadziwiająco prosta była specyfika jego myślenia, taka biologiczna, jak już się w to zapchałam to nie wiem jak Ci to subtelniej wyjaśnić.

 

Ewoluujemy na razie nie wiadomo w co, na ostatnim kongresie fizyków w Wrocławiu postawiono tezę, iż w nieodległym czasie stworzymy inteligentne roboty (może sex roboty) które przejmą nad nami władzę i dupa z planów ewolucji, a już nie chcę wspominać o tym co mówią o nadchodzącym transhumanizmie- ponoć sami będziemy pół robotami.

 

Jasne, że media mają wpływ na postrzeganie również przez mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam się podobają niektóre Panie z lekko zaokrąglonymi kształtami :D (często mają ładne buźki i duże atuty) jeśli są zadbane to czemu nie? Natomiast kobiety już widocznie otyłe z brzydkimi fałdami tłuszczu, przecież to jest ochydne. Nie mam tu zamiaru nikogo obrażać ale normalny facet będzie uciekać przed taką panią rozmiaru XL bo to jest no niezbyt pociągające.

Dnia 15.09.2017 o 14:26, Ksanti napisał:

Na starość taka 100kg to gorzej niż potwór Yeti. Jeszcze jak te wielkie obwisłe piersi, blee.

Potem mówisz "Kochanie, zatańczysz dla mnie?" a tu:

 

Dnia 15.09.2017 o 19:52, Red_Pill napisał:

Już wkrótce  na przykład lekarz nie bedzie mógł zaproponowac otyłej osobie zmiany trybu życia i np. siłowni lub uprawiania sportu . Bo to mogło by obrazić " uczucia " jakiejś osoby i narazić na pozew sądowy . 

Święta racja. Niedługo zwrócenie komuś uwagi będzie karalne ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Anna said:

media mają wpływ na postrzeganie również przez mężczyzn.

I dlatego wkrotce mezczyzni beda wolec pieprzyc plastikowe lalki niz kobiety.

A kobiety wczesniej czy pozniej poczuja ze to boli.

Czuja nawet juz ale poki co panstwo je finansuje wiec maja pewien komfort.

Poki co feminizm wciaz jest górą ale mezczyzni glosuja nogami bo glosem nie moga.

Baby ich zakrzyczą kiedykolwiek powiedza cos co sie nie zgadza z wizja.

Ja sam jakkolwiek wyposzczony bym byl za wieloryby sie nie biore i to samo mowie wszystkim innym jesli taki temat wyplynie.

A bywalem wyposzczony, to sie zdarza kazdemu.

Jednak wczesniej czy pozniej znajdzie sie ktos w normalnych rozmiarach, przynajmniej we wschodniej Europie.

Amerykanscy mezczyzni nie maja takiego wyboru.

Nawet ich wieloryby maja wymagania z ksiezyca wziete.

Przerypane...

 

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.09.2017 o 13:17, Tomko napisał:

Modeling dla mnie skończył się pod koniec lat 90 kiedy jeszcze promowano naturalne i piękne kobiety - Cindy Crawford, Christy Turlington, Naomi Campbell - z normalną, zgrabną budową ciała. 

Przepiękne kobiety :wub: Szczególnie Christy Turlington

 

91efc74730686288b9b6b1f7c46958dc--christy-turlington-peter-lindbergh.jpg

 

Dnia 16.09.2017 o 12:15, Anna napisał:

Dziwią mnie trochę te wyrazy oburzenie, nie wiem czy ja sama mogę wypowiadać się autentycznie krytycznie w tym kierunku, bo też do najszczuplejszych nie należę, ale w końcu jak ma wyglądać kobieta?

Wg wskaźnika BMI masz prawidłową wagę. Kobiety z tego programu mają nadwagę. Zgodzę się z tym, że niektóre wyglądają lepiej od pozostałych ze względu na dobre proporcje - tkanka tłuszczowa odkłada się równomiernie. Nie zmienia to faktu, że się zapuściły... :( Chętnie spojrzałabym na ich dzienny jadłospis. 

 

Dnia 16.09.2017 o 12:15, Anna napisał:

Będąc zdrową i dopasowaną do mojego typu wyglądu czułam się fatalnie sama z sobą i stosowałam różne diety po to by wyglądać chudziej. Prawda jest taka, że pochodzę z rodziny gdzie kobiety są niskie, z zabudowanym przodem i tyłem i masywnymi udami i żeby nie wiem co to nie jestem w stanie tego zmienić- no przecież się nie wydłużę i nie doprowadzę do stanu egzystowania na sałacie i wodzie po to by wyglądać jak jakaś „zgodna z tendencjami” chudzinka.

Ja z kolei wiele lat miałam kompleksy z powodu mojej szczupłości wynikającego z melancholijnego typu urody. Nic nie dawało to, że mój typ urody był na "topie". Dopiero niedawno doceniłam, że mam szybką przemianę materii i mój organizm się szybko regeneruje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.