Skocz do zawartości

Podstawy udanego związku


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, chciałbym byście w tym wątku dzielili się swoimi przemyśleniami na temat udanego związku. Co zrobić by czerpać z niego pozytywną energię, czego unikać, jak zachowywać się w poszczególnych sytuacjach? Co należy zrobić zanim zwiążemy się z kobietą (samorozwój, znalezienie szczęścia w sobie)? Jakich typów kobiet unikać? Co powiedzielibyście sobie z przesłości?

Zapraszam do dyskusji, mam nadzieję że ten temat stanie się w przyszłości introdukcją dla nowych użytkowników. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Dziabnięty napisał:

Panowie, chciałbym byście w tym wątku dzielili się swoimi przemyśleniami na temat udanego związku.

 

Moje przemyślenia są takie, że nie istnieje coś takiego jak udany związek.

 

Po upływie czasu ludzie się przyzwyczajają do siebie, co bardzo często prowadzi to rutyny i monotonii. Przestają o siebie dbać, partnerka już nie jest w naszych oczach tak atrakcyjna jak kiedyś, a dookoła nagle pojawia się tyle fajnych kobiet.

 

Po co Ci związek ? Nie masz nic lepszego do roboty ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] To moja subiektywna opinia, oparta na moim życiu. Do szczęścia, ochów, achów itd. nie potrzebuje przedstawicieli płci przeciwnej. :) I do dopiero jak oczyścisz z nich swoje życie, wtedy możesz budować normalne, nieneurotyczne relacje z kobietami, bo odpuszczasz przywiązanie, jednej z największej, jak nie jedynej, przyczyny cierpienia na świecie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie MGTOW.

Można mieć przyjaciółki.

Można zaprzyjaźnić się z własną ręką nawet.

Kobiety nie są mężczyznom do niczego potrzebne. Nie dziś, gdy masz pralkę.

Za duży koszt. No, takie czasy. Wspominam tamte przeszłe z pewną nostalgią. Ale feminizm niestety zniszczył to co jeszcze się ostało.

Jedyny sens wiązania się z kobietą to wtedy gdy chcesz mieć dziecko.

Wtedy dokładnie lustrujesz jej rodzinę, jakie w niej stosunki panują. Czy babcia mordowała psy dla zabawy. Jakie życie wiodą jej ciotki itd.

Musisz pamiętać o kilku rzeczach :

- po pierwsze, jesteśmy bardzo podatni na kobiece wdzięki. Zapadamy przez to na ślepotę. Nawet potwierdziło to skanowanie mózgu. Wpuszczali do komory zakochanego i pokazywali mu zdjęcie jego laski.

- laski też będą dużo ukrywać, jej rodzina będzie grać itd.

- i przedewszystkim, przyjrzyj się własnym problemom, temu jaką miałeś relację np z matką albo z babcią jeżeli była blisko. Bo choćby skały srały, choćbyś sto milionów memów przeczytał o komunikacji itd to i tak szambo wyjebie.

 

Więc wpierw development abyś bugów na produkcji nie łatał.

 

Pamiętaj, że bycie z kobietą to jak gra w trzy kubki. Niby wiesz gdzie jest kulka, ale nagle kulki nie ma a Ty przegrałes. To są iluzjonistki, które też mają swoje własne interesy choćby nie wiem co mówiły. Więc pytanie, czemu chcesz grać w trzy kubki skoro gra jest oszustwem ? Chyba, że chcesz mieć dziecko. Ale sztuczne macice już tuż tuż.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Chwyć ją mocniej za włosy i oprzyj o ten pieprzony blat w kuchni. Przed spaniem przytul ją do siebie i delikatnie głaszcz jej włosy. Czasami całuj znienacka, mocno, namiętnie i czule. Innym razem delikatnie muskaj jej policzek, obejmij mocno ramionami i dotknij ustami jej czoła. Drocz się z nią delikatnie gdy tylko masz okazję, a gdy widzisz, że zaczyna lekko się złościć przytul mocno i nie wypuszczaj ze swych ramion. Po chwili łaskotaj tak, by śmiała się w niebogłosy nie mogąc dobrze złapać oddechu.

Zaproś ją na randkę i pozwól ubrać najpiękniejszą sukienkę. Odsuń krzesło w restauracji i zachowuj się jak dżentelmen. Wznieś toast patrząc jej głęboko w oczy i wyszeptaj przy wszystkich do ucha, że nie możesz doczekać się gdy zedrzesz z niej wszystko co ma na sobie. Innym razem zabierz ją na zwykłe lody i kawę, albo weź wielki pojemnik frytek i zaciągnij na wieczorny spacer. Rozmawiaj z nią jak z dobrym kumplem gdy siedzi przy Tobie mając na sobie Twoją dwa rozmiary za dużą bluzę.

I zrozum w końcu, że to nie są cuda, wymysły czy pieprzona gwiazdka z nieba. Stary, to wszystko jest banalnie proste. Pod jednym oczywistym warunkiem - że się kogoś naprawdę kocha..."

 

Rafał Wicijowski - Oczami mężczyzny 

 

Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać :D

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz tylko w życiu słyszałem jak kobieta (starsza Pani) chwaliła swojego byłego (umarłego) męża i dziś jestem przekonany że miała w wielu rzeczach rację, ale to samo co twierdzi miłościwie nam panujący. Dobrze być postawnym więc warto ćwiczyć na siłowni, warto mieć swoje pieniądze, nie dawać zrobić sobie wspólnego konta. Zawsze elegancko się ubierać by ta Twoja kobieta widziała że inne za tobą się oglądają. Jeździć dobrym autem, ogólnie robić wrażenie śmierdzącego groszem. No i warto uprawiać sport walki by mieć w sobie siłę spokoju. 

Ja dodałbym jeszcze od siebie by nie mieszkać ze sobą lecz tylko spotykać się na namiętność i fikołki. Te spotkania to tylko kilka dni w tygodniu bo nic nie dzieli tak jak wspólne mieszkanie.

Zawsze jest tak, że fajnie jest się spotykać na początku i zawsze mamy tego nie dosyt, ale święto jak jest powszechne przestaje być świętem a staje się rutyną, niestety.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, dobryziomek napisał:

Pisał już o tym @Mosze Red im facet bardziej ogarnięty życiowo tym większe szanse na udany związek.

To sama prawda!

Zapominasz o habituacji , w pewnym momencie loszka uznaje wszystko za swoje( należy się jej) . To powoduje brak  nowych bodźców i rozczarowanie, czyli szukanie nowego bolca.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, dobryziomek said:

Wkurwiasz ją czymś :D(tak dla sportu), ona drze na Ciebie ryja, Ty do niej podchodzisz przytulasz ją (pokazujesz w ten sposób, że jej emocje nie robią na Tobie wrażenia bo masz na nie wpływ), potem ją ostro rżniesz, po seksie jesteś dla niej miły i czuły przez chwilę...a później wychodzisz i nie odzywasz się kilka dni do tygodnia(jak ze sobą nie mieszkacie)..... jak byłem w związku działałem w ten sposób, dawałem jej oprócz tego luz i pozwalałem robić co chce, ale zawsze do mnie wracała - biegała za mną jak głupia.

no i kto normalny coś takiego wytrzyma? Nie istnieją kobiety introwertyczki czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.