Skocz do zawartości

Jak spalić tłuszcz z brzucha


Maurycy

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, 

 

Szukam porady, w jaki sposób mogę spalić tłuszcz z brzucha. Generalnie rzecz biorąc jestem w miarę szczupłą osobą - 182 cm wzrostu, waga 70 kg. Od 4 miesięcy robię regularnie 6 razy w tygodniu 8 Min ABS MEL B i efekty jakieś są - brzuch jest lepiej uformowany, niestety tkanka tłuszczowa pozostała. Próbowałem schudnąć i doszedłem do wagi 67 kg, natomiast nie wiele to na brzuchu zmieniło, a byłem zbyt chudy. 

 

Dzięki za wskazówki i pozdrawiam, 

Maurycy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maurycy Dwie kwestie. Pierwsza to taka, że mięśnie brzucha ma każdy i przy odpowiednio niskim % tkanki tłuszczowej są widoczne -> patrz typowy ektomorfik. Kolejna kwestia jest taka, że jeżeli chcesz mieć wyraźny, tu mam na myśli taki wypukły wręcz sześciopak to powinieneś ćwiczyć go jak każdą partię mieśniową czyli: 2 x w tygodniu minimum (choć tu są różne szkoły, jedni polecaja go w ogóle nie ćwiczyć jeśli uprawiasz sporty siłowe, drudzy idą w drugą skrajność i katują codziennie). Moim zdaniem optymalne wyjście: 2 x w tygodniu po 2-3 ćwiczenia po kilka serii, z obciążeniem. Przykładowo do allahów możesz dokładać jakiś ciężar, tylko technice się przyjrzyj, żebyś nie ciągał plecami czy inną partią a brzuchem. Do tego jak już bracia wyżej wspomnieli: dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Żadnych słodyczy, żadnych przetworzonych rzeczy dopóki się sześciopaka nie dorobisz. Do tego jeszcze zapomniałem ale dodam, dochodzi kwestia tego, że niektórzy mają 6pak, kolejni 4pak, jeszcze inni 8pak a u niektórych słabo widać mięśnie brzucha. Kwestia indywidualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na spalanie tłuszczu trening interwałowy, drogi panie kolego.

 

Sam tak robię.

Mój kalisteniczny trening i między ćwiczeniami skakanka.

 

Jestem w miarę podobny fizycznie z tego co czytam.

 

Rób swoje. Rozwijaj całe ciało. Nie zapomnij o dniu nóg. XD

W miarę upływu czasu  tłuszcz stanie się mało zauważalny. 182 cm i 67 kg? Myślę, że powinieneś przybrać troszeczkę na masie.

 

Ja mam 179 i ponad 70 kg. Nie wiem dokładnie. Oficjalne ważenie pierwszego października.

No i wyglądam szczupło. Zarys mięśni jest oczywiście, ale masy i tak trzeba jeszcze trochę przybrać tak myślę. Szczególnie, że Winter is coming.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast staram się ograniczać pieczywo. Może jedna bułka dziennie na śniadanie i tyle. Herbaty nie słodzę, napoje gazowane też odstawiam - może wypiję litr tygodniowo, ale to jest przecież nic. Lubię wypić piwo, wygląda na to, że trzeba z tego zrezygnować całkowicie, ale czy to na prawdę ma taki wpływ na tłuszcz na brzuchu? Jeśli chodzi o smażone potrawy, to jem je codziennie jako dodatek do obiadu np. smażona ryba, kurczak czy kotlet z ziemniakami i jakąś surówką. Na kolację raczej jogurt naturalny z rodzynkami, płatkami owsianymi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo śmieszne :P Moja normalna waga to 70 kg :) zrzuciłem 3 kg do wagi 67 kg, żeby przekonać się, czy tłuszcz z brzucha zniknął :) niestety tak się nie stało, byłem bardziej chudy na twarzy i ramionach :D Przyczyna zapewne leży w jedzeniu :) więc postaram się ograniczyć smażone potrawy i browary, zobaczymy co z tego wyniknie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w skrócie :

Żeby zassać dobrze tłuszcz musisz nauczyć się jeść. Ciało szybko przystosuje się do poziomu energii jaki dostarczasz i obniży metabolizm.

Co więcej... Będąc w stanie zagrożenia zacznie magazynować sadło kiedy tylko będzie miało okazję.

Jedz dużo i zdrowo. Rozbujaj metabolizm. Zrób trochę mięśnia. Wywal tą Mel B i idź na siłownię. FBW 3xtydz w zupełności wystarczy. Jeśli nie możesz/nie chcesz itp to rób tabatę 3xtydz ale tu nie możesz się opierdalać :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Oddawaj Fartucha ,ma 100 % racji.Co to wogóle za ćwiczenia z Mel B?(przychodzą mi do głowy tylko jedne ćwiczenia z nią i napewno nie brzucha ?).

  Jedź systematycznie małe posiłki co 3 h a z ostatniego posiłku zrezygnował bym z węglowodanów(piszesz że na kolacje płatki z jogurtem i rodzynkami). Do godziny 12 szamaj zdrowe wegle a później obcinaj.I kombinuj z wysiłkiem fizycznym(biegaj,pływaj,siłownia,piłka)i jedzeniem(obcinaj węgle nie zapominając o białku i zdrowych tłuszczach).Powodzenia bracie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile masz lat?

Ty się nie odchudzaj bo nie masz nadwagi tylko popsutą kompozycję ciała - skinny fat. Prawdopodobnie przez złe jedzenie, brak snu i ćwiczeń popsułeś sobie metabolizm i gospodarkę hormonalną. Odchudzanie i interwały tylko pogłębią problem. Nawet jak na wadze będzie mniej to stracisz jeszcze więcej mięśni a jak tylko sobie popuścisz to jeszcze bardziej się podlejesz. Zresztą po tym co napisałeś widać że jesz tragiczne poza obiadem. Do tego dojdzie piwko i śmieciowe jedzenie i efekt jest jaki jest.

Po pierwsze sen, 7-8h snu dziennie najlepiej o stałych porach.

Po drugie dieta ale tak jak pisałem nie odchudzanie tylko trzeba zacząć jeść jak człowiek - 3 pożywne posiłki dziennie a nie jakieś jogurciki z owsem. Piwko i inne można ale w granicy zdrowego rozsądku.

No i finalnie ćwiczenia. Pewnie nic do tej pory nie robiłeś to na starcie uda ci się złapać 2 sroki za ogon na raz więc zrobisz trochę mięśnia i spalisz trochę tłuszczu.

 

Tyle teorii a teraz zbierzmy to do kupy czyli jak się zabrać za sprawę.

Zmiany wprowadzasz stopniowo bo skok od razu na głęboką wodę sprawi że pewnie jak większość rzucisz sprawę w cholerę. Zmiany zaczynasz od rzeczy ważnych a dopiero potem zabierasz się za pierdoły. Co jest ważne? Tak jak wyżej, 3 pożywne posiłki dziennie, do tego warzywa. Nie jesz rzeczy które ci szkodzą czyli jeśli np puszy cię po mleku to go nie pijesz. Słodyczom i fast foodom dziękujemy. 3x w tygodniu porządny trening a nie jakieś skikanie z trenerkami fitness. Siłka w oparciu o wolne ciężary, maszyny zostaw zaawansowanym kulturystom. Znajdź kogoś kto pomoże ci w technice. Może być trening w domu jak nie chcesz siłowni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedz ok 2 g bialka na kg masy ciała, rozłóż sobie to na 4 - 5 posiłków. 

Wywal chleb i słodycze. Węglowodany najlepiej z ryżu, kaszy, ziemniaków ( gotowanych ew pieczonych, bez masła), płatków owsianych

Trening siłowy 3 -5 razy w tygodniu, tak żebyś się nie zajebał. 

Dorzuć sobie aeroby, najlepiej po treningu a już najlepiej rano na czczo.

Jak masz opcje mierzenia tętna to utrzymuj tak na poziomie 130 uderzeń ma minutę.

Jak nie masz opcji to 130/ min to jest takie w miarę luźne tempo.

Aeroby najpierw 3 × 30 min i dojdź stopniowo do 5 -6 razy po 40 min tygodniowo - najlepiej lekki trucht w terenie.

Ogladaj zmiany w lustrze i jak przy 4 × 30 min aerobów będzie ok to nie ma sensu zwiększać. 

Pozdro

Aha i nie pij alko a zwlaszcza piwa bo miesza trochę w hormonach i podbija estro

Edytowane przez Headliner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maurycy Wszyscy wyczerpali temat przede mną. Ja od siebie dorzucę tylko, że jeśli chcesz piwko to ok, ale nie możesz przy tym nic jeść. Najlepiej wrzucić na czczo wieczorem. Ja gdy byłem na redukcji sobie browarka wypijałem wieczorem bo w drodze powrotnej z pracy miałem sklep z kraftami (kurestwo!) to sobie zawsze zahaczyłem po małą buteleczkę na smaka :)  I tłuszcz i tak mi z pasa leciał.

@Headliner Ma rację, alko obniża teścia we krwi. Bez alko na pewno będzie zdrowiej, ale drastyczna zmiana nawyków wg mnie to gwarant efektu jojo i pęknięcia w pewnym momencie. Jak będziesz stopniowo ograniczał alko, to później nawet nie będzie ci się chciało pić. Ja tak miałem - co drugi, później co trzeci dzień jakieś piwko itd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie jeden dzień tzw. cheat meala -  np. w niedzielę ewentualnie po jakimś ciężkim treningu - np. nóg czy pleców.

Ale do momentu aż nie osiągniesz sylwetki jaką chcesz mieć to nie częściej niż raz w tygodniu. 

Załóżmy zjedz pizzę i coś słodkiego.

Psycha Ci odpocznie i podkręcisz metabolizm. Co do tego piwa to jednak upierałbym się jednak do odstawienia - ewentualnie jedno w ten cheta day jak już musisz - bo musisz jeść mniej więcej każdego dnia tak samo - jeśli chodzi o makro i kaloryczność a browar to didatkowe 250 kcal - niby 125 jest przyswajanych ale zawsze to lepiej dorzucić te kalorie z np. białka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedź i porady! 

 

Co do jedzenia - jakie produkty powinienem spożywać co 3 godziny, aby posiłków było więcej? W tej chwili na śniadanie jem jakiś jogurt, obiad dość syty, myślę, że około 1500 kcal, kolacja jakieś 300-400 kcal. Praca raczej siedząca, 3 razy w tygodniu basen (około godziny). Myślę, że moje zapotrzebowanie kaloryczne jest w granicach 2500-2700 kcal, na pewno tego nie przekraczam, co potwierdza, że utrzymuję tę samą wagę przez rok. W zeszłym roku chodziłem na basen codziennie, dzięki temu schudłem 15 kg, ważyłem 83 kg, schudłem do 68 kg, potem w 3 mc przytyłem 2 kg i do tej pory waga utrzymuje się ta sama. Po schudnięciu również nie byłem do końca zadowolony z wyglądu brzucha - i to jest właśnie ten problem. Jeśli chodzi o nogi, klatke, twarz to spoko. Wyglądam znacznie lepiej, co przekłada się na wyniki z kobietami :D

 

Plan jest następujący:

 

1. Zmienić nawyki żywieniowe, bo to jest definitywnie mój problem. Muszę zacząć jeść bardziej regularnie mniejsze porcje, a obiad powinien być mniej syty. Częściowa rezygnacja z pieczywa - tylko dwa razy w tygodniu dwie kanapki na śniadanie. Pytanie jest, co ja mam jeść? 

 

2. Wydłużenie czasu spędzonego na basenie do 4 dni w tygodniu - niestety, ale nie jestem w stanie chodzić na siłownie, bo po prostu nie sprawia mi to przyjemności, a pływać uwielbiam. 

 

3. Ćwiczenia na brzuch - zastanawiam się nad 6-stką Weidera, kontyunuuję te ćwiczenia, które rozpocząłem kilka miesięcy temu, bo efekty widać, a mało czasu to zajmuje w ciągu dnia. 

 

4. Rezygnacja z piwa na rzecz wina. Do tej pory piłem jakieś 8 browarów tygodniowo (piątek, sobota). Spróbuję się przerzucić na wino. Całkowita rezygnacja z alkoholu nie wchodzi w grę, z uwagi na imprezy oraz towarzystwo, które lubię i nie mam zamiaru z tego rezygnować :)

 

5. Zastanawiam się nad jakimiś suplementami diety, które pomogłyby mi w spaleniu tłuszczu na brzuchu - oczywiście przy odpowiednim wysiłku fizycznym. Istnieje jakiś produkt, który byłby mi w stanie pomóc? Na allegro jest tego mnóstwo, natomiast większość, to pewnie jakiś bubel jest :)

 

6. Szukając preparatów odchudzających na brzuch, natrafiłem na pasy, które można zakładać codziennie i rzekomo redukują one tłuszcz na brzuchu. Nie są to pasy elektroniczne, lecz neoprenowe. Czy ktoś miał z tym styczność i wie, czy to pomaga? Jakoś jestem do tego bardzo sceptycznie nastawiony. 

 

Pozdrawiam, 

Maurycy

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maurycy Powiem ci tylko to, co kiedys powiedzieli mi ludzie mądrzejsi ode mnie. Nie da się spalić tkanki na brzuchu. Po prostu organizm niestety po oponkę sięga na samym końcu. Najpierw leci twarz, potem klatka, cycki, brzuch górne partie i dopiero na samym końcu brzuch dolne. W pasy neoprenowe bym nie wierzył, one podnoszą temperaturę lokalnie, że niby będziesz się pocił na brzuchu to będziesz wypacał brzuch. Bzdura totalna, po prostu będziesz tracił wodę z okolic brzucha. To jak ćwiczenie w dresie i kalesonach. Udowodniono, że wcale nie przyspiesza spalania tłuszczu a jedynie można przegrzać organizm bo utrudnia chłodzenie ciała (przez pot właśnie) i zrobić sobie krzywdę. Spalanie tłuszczu jest wtedy, kiedy ciało go wykorzystuje jako źródło energii. Pot nie ma tu nic do rzeczy.

Jeśli masz duży brzuch odradzałbym robienie brzuszków, bo jak spadnie ci brzuch i okaże się, że dopakowałeś sześciopak, którego wcześniej nie widziałeś (bo był ukryty pod fatem) a zaniedbałeś mięśnie klatki to będziesz z wywalonym nad linię klatki brzuchem wyglądał jak karykatura.

Na allegro jest tego mnóstwo, ja kiedys kupiłem z Olimpu Thermo-stim jednak miałem po nim napady gorąca, zawroty głowy. Najlepszym przyspieszaczem spalania okazała się... mała czarna na pół h przed treningiem. Ot proste i skuteczne. Są jeszcze inne "przyspieszacze" naturalne, ale nie pamiętam jakie. Na sfd albo kfd znajdziesz multum tematów co z czym.

Basen fajna opcja i skuteczna.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.09.2017 o 21:29, Maurycy napisał:

zrzuciłem 3 kg do wagi 67 kg, żeby przekonać się, czy tłuszcz z brzucha zniknął :) niestety tak się nie stało, byłem bardziej chudy na twarzy i ramionach :D

Tłuszcz u mężczyzn na tendencje do odkładania się w okolicach brzucha, u kobiet uda. Jest to tzw oporny tłuszcz i on Ci zejdzie na samym końcu, czyli nie, że zrobisz redukcję i Ci zacznie nagle spadać z brzucha tylko na brzuchu na końcu zobaczysz jakieś efekty, wcześniej zejdzie z innych partii .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.