Skocz do zawartości

Gdzie poznać dziewczynę?


Rekomendowane odpowiedzi

@Ksanti Zapisujesz się na warsztaty malowania witraży,  kaligrafii, autoprezentacji lub ... głębokiego oddychania ;) (częstokroć nie trzeba wywalać na takie rzeczy hajsu bo co chwila pojawiają się jakieś tam warsztaty i  spotkania w ramach dnia czegoś tam (trochę kreatywności Panowie!) Częstokroć okazuje się, że 80-90% osób w takiej grupie to loszki, które zgadnijcie z jakiego tak naprawdę powodu tam się zjawiły... Ogarnięty samiec wybierze zajęcia, które go kręcą czy rozwiną przydatne umiejętności, a loszki... to już wartość dodana i to bez żadnych pua-srua sztuczek czy randomowego małpowania na ulicach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti

Powiem Ci jak ja to widzę. Rad damsko/męskich daję bo jeszcze za cienki na to jestem, a nie mam zamiaru powtarzać oklepanych: "miej wyjebane a będzie ci dane", "musisz wejść na alfę", "jebnij jej czasem z prawego sierpowego jak jest za słodko" itp.

 

Ogarnięcie się polega na tym, że to co robisz w swoim życiu robisz przede wszystkim dla SIEBIE. To nie znaczy, że masz być jakimś pieprzonym, gburowatym egocentrykiem. To znaczy, że wszystko co robisz, jakie decyzje podejmujesz, są spójne z twoimi zasadami i twoim światopoglądem i wartościami. Chcesz pomagać chorym zwierzaczkom bo czujesz, że daje Ci to satysfakcję? - pomagaj. Chcesz robić dobre rzeczy dla innych ludzi bo daje Ci to satysfakcję? - rób to. Chcesz w pojedynkę zdobyć najwyższy szczyt ziemi? - zdobądź go.

33 minuty temu, Ksanti napisał:

zrób to, zrób tamto a nie będziesz mógł odgonić się od lasek. Tylko co przez to rozumieć?

Widzisz, tak naprawdę nie ważne jest CO zrobisz, ważne jest żeby to było prawdziwie Twoje - wtedy jesteś naturalny, nie jesteś pozerem. Pozer to osoba, która udaje bycie kimś kim naprawdę nie jest.

Ubierasz się w najdroższe garnitury ale to kompletnie nie twój styl? - pozer

Pomagasz zwierzątkom bo chcesz tym zaimponować innym ludziom/kobietom? - pozer

Udajesz zimnego skurwysyna mimo, że w środku jesteś wrażliwym człowiekiem? - pozer

Pozerów się szybko wyczuwa bo są niespójni, grają kogoś kim nie są. Przez to marnują mnóstwo energii żeby nie dać się zdemaskować. W końcu potknie się noga, garda opadnie i wychodzi szydło z worka. Tracisz w oczach innych cały szacunek, który budowałeś na kłamstwie.

 

Jeżeli jesteś spójny sam ze sobą, bije od Ciebie pozytywna energia. I własnie ta pozytywna energia przyciąga innych ludzi/kobiety do Ciebie. Oni chcą korzystać z Twojej aury. Przebywając z Tobą ładują swoje akumulatorki. A ty ładujesz swoje, poprzez robienie rzeczy, które CIĘ satysfakcjonują, sprawiają TOBIE radość. <-- słowa klucze: CIĘ, TOBIE a nie: JĄ/JEGO, JEJ/JEMU

 

Tak mnie naszło po nocach :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zabawny ten Twój temat Bracie.

 

Przede wszystkim nie ma jakieś konkretnego miejsca, w którym można poznać kobietę, bo kobiety możesz spotkać wszędzie.

 

Po drugie, tak mi trochę zalatuje desperacją z Twojej strony. Popracuj nad sobą, inwestuj w siebie, bo jeśli Twoim nadrzędnym celem stanie się poszukiwanie kobiety, to marnie na tym wyjdziesz.

 

One oczywiście same do Ciebie nie przybiegną, ale jeśli taka potencjalna kandydatka dostrzeże, że masz jakiś cel w życiu, i generalnie ogarniasz "swoje podwórko", to zdecydowanie będzie to dla niej ciekawsza opcja od "romantyka" rozkminiającego jak, i gdzie by tu wyrwać pannę :P

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, osobliwy nick napisał:

Gdzie wyrwać najlepsze sztuki? 

Najlepsze sztuki czyli 9 i 10. Ciężko jest takie wyrwać. One mają tłumy adoratorów. Musiałbyś się bardzo wyróżnić na ich tle aby zwróciła uwagę, a potem musiałbyś jeszcze tą uwagę utrzymać odpowiedni czas by pójść z nią do łóżka. To już bardzo zależy od twojego SMV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Komti

Warsztaty malowania - ciekawy pomysł, z chęcią bym poszedł. Żyję w dosyć dużym mieście ale jeszcze nie widziałem nic ciekawego co byłoby za darmo :) Przeglądam różne grupy na fb i ogłoszenia. Tam głównie szkoły tańca, kluby sztuk walki ale może w złym miejscu po prostu szukam. 

 

@Wotankeld

Haha, źle mnie zrozumiałeś kolego. Postawiłem pytanie retoryczne w nawiązaniu do tego skąd potem laski się pojawiają jak jest się ogarniętym. Ja wiem co muszę robić :) Jednak Twój wywód brzmi dosyć ciekawie.

 

 

Chodzi mi o to, że jest mówione, że laski można poznać wszędzie i byle kiedy. Jednak z własnego doświadczenia wiem, że wcale tak nie jest. Nie jestem brzydki, nie uciekam przed laskami, w dodatku uważam się za inteligentną osobe, która w miare ogarnia. Jestem w momencie życia w którym znajomości się porozchodziły i trochę żyje obecnie jak mnich. 

 

Do rzeczy. Zauważyłem, że z laską musi być wspólny kontekst aby liczyć na nieco lepszą znajomość. Jednak nie taki, że po prostu robi się coś razem. Na przykład na studiach były bardzo powierzchowne kontakty między ludźmi mimo, że wszyscy ze sobą przebywali (niezbyt urodziwe dziewczyny). W parkach rzadko przesiadują pojedynczo jakieś niewiasty czytające książke itp. Głównie starsi ludzie, rodzice z dziećmi, biegacze i pary. Wiem bo często bywam. Na ulicy czy w galerii idą przed siebie szybkim taranującym krokiem. Klubów nie lubię. Pubów też, ale jakiś czas temu wbiłem się w grupę obcych studentów sztuki (mam lekką fobie społeczną - taki tam paradoks). Było kilka lasek i karaoke. Śpiewałem a potem usłyszałem komplement od pewnej dziewczyny na którą wcześniej nie zwracałem uwagi. Potem zacząłem z nią rozmawiać. Droczenia i zaczepki z mojej strony, standard. Inna jej koleżanka stale przeszkadzała i ją zagadywała. Pod koniec jednak nie dała mi numeru, powiedziała "innym razem". Być może byłem zbyt bezpośredni przy ludziach z jej grupy. Mimo to wydawała się być sympatyczna względem mnie. Za to jeden ze spokojnych chłopaków z którym rozmawiałem dał mi swój numer sam z siebie i zaprosił na wyjście na karaoke. Poszedłem miesiąc później ale była inna grupa a w niej czuł się pewnie i nie był już taki cichy i spokojny :D Potem jakiś gitarzysta z tej grupy chciał namiary do mnie i wziął mój numer telefonu jako, że nieco jestem umuzyczniony. Jednak to wszystko też były powierzchowne kontakty i rozeszły się po kościach. Kończąc tą anegdotkę. W miejskim transporcie też się nie zaczepi przy ludziach. Na przystanku to samo. Po co robić z siebie pajaca albo laska się speszy i z automatu odmówi. Z resztą wymaga to wiele energii i stresu. Sprawia to, że sprzyjające warunki są jak Komti wspomniałeś chyba tylko na jakiś wycieczkach, warsztatach itp. Chyba, że są jeszcze jakieś inne konkretne pomysły.

 

Mam wrażenie, że sporo lasek jest hermetycznie zamkniętych w swoich grupach znajomych i nie wysiadują w parkach ani nie chodzą na warsztaty czy wycieczki. Te co są luźno na ulicy sprawiają wrażenie jakby były niechętne do kontaktu. Zazwyczaj widzę młode samice chodzące w parach albo w grupie.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti, jeżeli mieszkasz w dużym mieście to na pewno sporo się dzieje - istnieją zapewne grupy rowerowe, spacerowe, fotograficzne, rolkowe, nightrunnerzy. Ogarnij program lokalnego centrum kultury, ogłoszenia rozklejane na okolicznych uczelniach, itp. (Ja w ten sposób zaliczyłem m.in trening uważności i 3 dniowy kurs gry na djembe - decydowała kolejność zgłoszeń ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Tornado napisał:

4 kicha, akty desperacji

Ale czyje to akty desperacji, te speed datingi? Moje, czy lasek? Dla mnie to raczej akty lenistwa lub braku czasu. Pracujący ludzie około 30 nie mają tyle czasu na wyjścia, życie towarzyskie imprezy, co jeszcze powiedzmy za czasów studiów. Ich znajomi zaś ograniczają się często do życia w tandemach, rodzą się im dzieci i życie towarzyskie umiera. W tym wieku nie każdy chce też bujać się po klubach, czy nawet podrywać na ulicy. Nie nazwałbym takich spotkań aktami desperacji, choć na pewno przychodzą tam też niedorajdy życiowe.

 

Moim zdaniem szczyt umiejętności interpersonalnych to poznawać dziewczyny spontanicznie, w dowolnych sytuacjach, w których zwrócimy na nie uwagę, w szczególności na ulicy, tylko dlatego bo tak nam się podoba i nic nas nie ogranicza. Wszelkie narzędzia, które nas wyręczają, drogi naokoło, przez kursy, wykłady, spotkania są jakąś formą wymówki. No chyba, że akurat celujemy na przykład ściśle w pasjonatki astronomii. Ja nigdy nie miałem jednak na tyle luzu, odwagi i doświadczenia, by zagadać gdzie chcę i kogo chcę. Do dziś pamiętam na przykład dziewczynę sprzed kilku miesięcy z nieziemskimi biodrami, gdy byłem na poczcie. Nie zagadałem, bo było pełno ludzi, sam czekałem w kolejce itd. A trzeba było iść do niej i chrzanić wszystko. Obecnie zamierzam to zmienić.

 

Facet znający swoją wartość nie powinien ani bać się zagadać w dowolnych okolicznościach do kobiety, ani obawiać się odrzucenia, bo przecież to nie zmieni jego wartości.

Edytowane przez osobliwy nick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

26 minut temu, osobliwy nick napisał:

Moim zdaniem szczyt umiejętności interpersonalnych to poznawać dziewczyny spontanicznie, w dowolnych sytuacjach, w których zwrócimy na nie uwagę, w szczególności na ulicy, tylko dlatego bo tak nam się podoba i nic nas nie ogranicza. Wszelkie narzędzia, które nas wyręczają, drogi naokoło, przez kursy, wykłady, spotkania są jakąś formą wymówki. No chyba, że akurat celujemy na przykład ściśle w pasjonatki astronomii. Ja nigdy nie miałem jednak na tyle luzu, odwagi i doświadczenia, by zagadać gdzie chcę i kogo chcę. Do dziś pamiętam na przykład dziewczynę sprzed kilku miesięcy z nieziemskimi biodrami, gdy byłem na poczcie. Nie zagadałem, bo było pełno ludzi, sam czekałem w kolejce itd. A trzeba było iść do niej i chrzanić wszystko. Obecnie zamierzam to zmienić.

 

Facet znający swoją wartość nie powinien ani bać się zagadać w dowolnych okolicznościach do kobiety, ani obawiać się odrzucenia, bo przecież to nie zmieni jego wartości.

Odnoszę wrażenie, że na lśniącą kolczugę nałożyłeś tshirt z napisem PUA...

To już może najpierw pokorzystaj z tych "narzędzi, które nas wyręczają", zamiast pajacować w kolejce do jakiegoś okienka naszej kochanej poczty polskiej...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to wszystko jest jak najbardziej możliwe. I wiele osób tak robi. 

Dlatego Bracia Ci mówią: najpierw ogarnij głowę, a dalej to wszystko będzie zabawą/przyjemnością.

 

Te wszystkie wyjścia, speed datingi, koncerty dla panienek ale bez wiedzy o co chodzi w grze ,,kobieta-mężczyzna" , to wszystko sprowadza mężczyznę do bycia frajerem zamiast rozdającym karty. Mniej lub bardziej wykorzystywanym jednak nie wiedzącym nawet ,że tak jest !

 

Więc jeszcze raz:

Najpierw rozwój SIEBIE (np:to co chciałem zawsze robić, bo chciałem być odważny, tak po prostu, dla siebie, chciałem spróbować żeglarstwa, boksu, podróży) a później ? Sama zabawa. Zagadanie spontaniczne ? Nie ma problemu. Podejście do kilku niesamowitych kobiet ? Ale frajda ! Organizowanie i występowanie publicznych wystąpień ? Oh yea !

 

 

Co do samego tematu: zarzucę jednym z moich ulubionych (i jakże prawdziwych) cytatów:

Możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni

a z tego wniosek nasuwa się jeden - wszystkie kobiety są tak naprawdę, w głębi, bardzooo podobne do siebie, różnią się kilkoma cechami charakteru czy wyglądu, temperamentu, miejsca zamieszkania ale mają również cechy wspólne. I my tu te cechy wspólne poznajemy. Uczymy się ich, wiemy jak działają, wiemy co przynosi jakie konsekwencje. Bo MY, faceci, jesteśmy do tego stworzeni.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd rozumiem pewnego rodzaju zagubienie kolegi@osobliwy nick

Każdy radzi tutaj, aby najpierw ogarnąć głowę,finanse,prace/biznes,pasję, a nie brać się za kobiety. 

Jak najbardziej to popieram, aczkolwiek zapominamy wszyscy o tym, że to przysłowiowe "ogarnianie głowy" nie trwa miesiąc, dwa, a co najmniej dobrych kilka lat...

Jest to po prostu proces, który u jednych trwa szybciej u innych wolniej.

 

Z moich obserwacji wynika, że odpowiednie "ustawienie się" po studiach, wraz z dodatkowymi kursami/papierami, dalszym "rozwojem osobistym" i pieniędzy na koncie potrzeba w zależności od zawodu/działalności 3-6 do nawet 8 lat.

Oczywiście w przypadku osób o dobrej sytuacji finansowej/zawodowej (plecy), czas ten bywa znacznie krótszy. 

 

W związku z tym, moje pytanie brzmi zatem, dlaczego taka osoba ma tracić swój najlepszy młody wiek, na absolutną bierność wobec do kobiet i skupianie się jedynie na sobie ?

 

Niestety nie działa również tak, że nagle po "ogarnięciu się" i zdobyciu x-świadomości emocjonalnej, x- środków finansowych, x-pracy, kobiety same w magiczny sposób znajdą się na naszej drodze.

Oczywiście będzie znacznie łatwiej, ale nadal będzie potrzebna do tego nasza ciągła aktywność i bywanie w miejscach, gdzie takie kobiety przebywają. 

 

Dlatego ja uważam, że owszem rowój emocjonalny, ogarnianie głowy, finansów, ale wszystko RÓWNOLEGLE wraz z aktywnością polegającą na zdobywaniu doświadczenia w obcowaniu z kobietami.  

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, snoopy napisał:

Jak najbardziej to popieram, aczkolwiek zapominamy wszyscy o tym, że to przysłowiowe "ogarnianie głowy" nie trwa miesiąc, dwa, a co najmniej dobrych kilka lat...

Oh really? Bo widzisz, z tego co pamiętam, to często było wspominane to, że "ogarnięcie" siebie nie zajmie miesiąca, tylko jest to proces który trwa znacznie dłużej. Tak więc ostrożnie bym operował słowem "wszyscy" w tej kwestii. A moim zdaniem mimo wszystko lepiej jest poświęcić lata na ogarnięcie tyłka i potem czerpać z tego korzyści, niż olać to i udawać, że jest się "super duper alfa sralfa". Praca nad sobą przyniesie korzyści w różnych postaciach, a udawanie niczego nam nie da i prędzej czy później pierwsza lepsza zawodniczka pozamiata kogoś, kto tylko udaje.

Edytowane przez HORACIOU5
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.