Skocz do zawartości

Mam pytania do was Panowie


Anilli

Rekomendowane odpowiedzi

Długo się zastanawiałam czy założyć ten temat. Obawiam się że bardzo zle mnie ocenicie i uznacie za pusta. 

Mam nadzieję że się nie pomyliłam i w dobrym miejscu go zakładam.  Ciężko mi to ubrać w słowa, jednak spóbuję. Dawno temu pogodziłam się z myśla, że seks oralny jest dla was przyjemniejszy od klasycznego. To zrozumiałe. Nie dawno dowiedziałam się, że masturbacja jest dla was bardzo przyjemna, atrakcyjniejsza od klasycznego seksu pod względem doznań. Chciałam się od was dowiedzieć czy jest szansa zeby to zmienić? Moze tak, co musialoby się stać, zeby nasza pochwa dała wam równie tyle przyjemnosci(bo o więcej juz nie pytam) która zapewnia masturbacja? Czy jest mężczyzna który bedac w zwiazku nie musi sie masturbowac,czy to odpada? Nie wiem czemu ale bardzo mnie boli myśl o tym że partner może sie sam zaspokajac, że kazdy facet klamie w tej kwestii. Powiem tak, bardzo kocham faceta chciałabym mu wystarczać ale czy to w ogole możliwe? To dla was "inny seks" - daje przyjemność której klasyk nie zapewnia, czy mogę na to wpłynąć? Nie umiem wyrazic tego jaki smutek mnie ogarnia,jestem załamana. Proszę was o obiektywne opinie, czy klasyczny seks i oralny może wam wystarczyć?  Mam nadziejé że nic nie przeskrobałam. Uff aż się boje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Anilli napisał:

Czy jest mężczyzna który bedac w zwiazku nie musi sie masturbowac

Tak

5 godzin temu, Anilli napisał:

Dawno temu pogodziłam się z myśla, że seks oralny jest dla was przyjemniejszy od klasycznego.

Jest inny, tak samo jak "hiszpan" czy anal. Dobrze wykonany może być przyjemniejszy niż słaby klasyczny z babą która nie "pracuje pochwą".

 

5 godzin temu, Anilli napisał:

Nie dawno dowiedziałam się, że masturbacja jest dla was bardzo przyjemna, atrakcyjniejsza od klasycznego seksu pod względem doznań.

Jeżeli baba nie potrafi zadowolić to własna ręka zrobi to lepiej ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Zależy of człowieka i jego libido, upodobań. Ja mogę np. nie uprawiać seksu wcale i nie masturbować się. Nie umrę od tego. Mogę być Newton - long life celibate.

 Z kolei mój przyjaciel to ma wszystko czego chce z kobietą w związku, nawet 2 razy dziennie , a jeszcze musi poprawić często ręką.

 IT ALL DEPENDS. Nie szukaj jednego rozwiązania, bo go nie znajdziesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się czy nie wynika to z twojej chęci zmonopolizowania jego życia duchowego. Kochanie się z kobietą w przeciwieństwie do zwyczajnego p.. jest moim skromnym zdaniem przeżyciem mistycznym. Liczę się z tym, że nasz guru mnie zaraz pojedzie za białorycerstwo :P

 

Przypomina to trochę sytuację kiedy panowie w czarnych sukienkach nie lubią jak ktoś tańczy w błocie pogo zamiast jechać na Błonie. 

 

Z drugiej strony mówienie, że masturbacja jest przyjemniejsza? Skąd ten pomysł. Jeśli chodzi o niektóre kobiety tak, ale....

 

skąd ten pomysł?

 

Jeśli to nawet prawda w przypadku jakiegoś faceta (chociaż ciężko mi to sobie wyobrazić) to mówienie czegoś takiego swojej kobiecie uważam, za jakaś wyrafinowana torturę.

 

Piszesz 'ostatnio dowiedziałam się', ale nie piszesz jak od wujka Ziutka czy podsłuchując babcie rozmawiające w tramwaju?

 

ps. takie rozdzielanie, że seks może być tylko oralny albo dopochwowy no sorry, ale dziwnie dla mnie takie ograniczanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Anilli napisał:

Moze tak, co musialoby się stać, zeby nasza pochwa dała wam równie tyle przyjemnosci(bo o więcej juz nie pytam) która zapewnia masturbacja?

 

A kto powiedział, że walenie konia jest lepsze ?

 

Ja osobiście wolę ciepłe i wilgotne kobiece waginy. Dużo większa frajda i zdecydowanie lepsze samopoczucie po wszystkim ;)

 

8 godzin temu, Anilli napisał:

Powiem tak, bardzo kocham faceta chciałabym mu wystarczać ale czy to w ogole możliwe?

 

To zależy od konkretnego człowieka. Jednemu facetowi wystarczy raz dziennie zakręcić śmigłem, a drugi po 3 sesjach dziennie będzie odczuwał potrzebę masturbacji. Libido gra tu nadrzędną rolę.

 

8 godzin temu, Anilli napisał:

Nie umiem wyrazic tego jaki smutek mnie ogarnia,jestem załamana.

 

Za bardzo się spinasz w tej kwestii, albo ktoś Ci nagadał głupot i teraz masz mętlik w głowie. Urozmaicaj zabawy łóżkowe, porozmawiaj ze swoim facetem o tym, czego chciałby spróbować, prowokuj, uwodź, bądź seksowna. Nic nie zabija związku bardziej niż rutyna.

 

PS: Owszem oral jest zajebisty, to dla nas facetów taki męski bukiet jaki można dostać od kobiety :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak - jeżeli seks nie ma służyć prokreacji, to ma służyć przyjemności. Jeżeli chodzi o przyjemność, to kopulacja też nie jest przyjemnością samą w sobie. Teraz tak - żaden facet się do tego nie przyzna, ale od samej kopulacji ważniejsze są okoliczności i nastawienie emocjonalne kobiety. To właśnie jest czynnik wywołujący podniecenie, a nie sam fakt obciągania. Piszesz koleżanko, że jesteś smutna z tego powodu, że możesz nie wystarczać swojemu facetowi. Rozwiązanie jest proste. Odpowiednie nastawienie i jakiś ciekawy scenariusz i facetowi będzie wtedy wszystko jedno, czy wali Cię w piczkę, w tyłek, czy do buzi. Gdyby emocji nie było, to wszyscy by sobie zaczęli jechać na ręcznym i świat by się przestał kręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Brat Jan napisał:

Tak

Jest inny, tak samo jak "hiszpan" czy anal. Dobrze wykonany może być przyjemniejszy niż słaby klasyczny z babą która nie "pracuje pochwą".

 

Jeżeli baba nie potrafi zadowolić to własna ręka zrobi to lepiej ;)

Witajcie. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.  Napisałeś tak- ale jesteś w zwiazku, byłeś i tego nie robiłeś czy po prostu wiesz że nie musisz?  

No właśnie ta praca pochwą, możesz to rozwianąć? :)  kto was lepiej zadowoli niż wy sami? Partner ok może nakierować ale w oralu czy rączką, gorzej jesli chodzi o klasykę. Pochwa raczej nie da tak silnych bodzców. 

10 godzin temu, Piter_1982 napisał:

Zastanów się czy nie wynika to z twojej chęci zmonopolizowania jego życia duchowego. Kochanie się z kobietą w przeciwieństwie do zwyczajnego p.. jest moim skromnym zdaniem przeżyciem mistycznym. Liczę się z tym, że nasz guru mnie zaraz pojedzie za białorycerstwo :P

 

Przypomina to trochę sytuację kiedy panowie w czarnych sukienkach nie lubią jak ktoś tańczy w błocie pogo zamiast jechać na Błonie. 

 

Z drugiej strony mówienie, że masturbacja jest przyjemniejsza? Skąd ten pomysł. Jeśli chodzi o niektóre kobiety tak, ale....

 

skąd ten pomysł?

 

Jeśli to nawet prawda w przypadku jakiegoś faceta (chociaż ciężko mi to sobie wyobrazić) to mówienie czegoś takiego swojej kobiecie uważam, za jakaś wyrafinowana torturę.

 

Piszesz 'ostatnio dowiedziałam się', ale nie piszesz jak od wujka Ziutka czy podsłuchując babcie rozmawiające w tramwaju?

 

ps. takie rozdzielanie, że seks może być tylko oralny albo dopochwowy no sorry, ale dziwnie dla mnie takie ograniczanie. 

Ja tam nie wiem jak to wygląda u was. Mi po prostu przykro z myślą że druga połowa może zaspokać sie sama, będąc obok. Może jestem dziwna, naiwna? 

Dowiedziałam się od znajomych. Słowa "żaden facet się nie przyzna ale masturbacja jest przyjemniejsza pod względem doznań niż seks waginalny. Ręka jak wiadomo jest dopasowana, mężczyzna zna swoje strefy erogenne, może nadac tempo i kontrolować wszystko, zastosować nawilżenie. Pochwa nie jest tak dopasowana i nie ściąga napletka na żołądz co daje znikome odczucia.Kazdy mężczyzna to robi, jeden się kryje bardziej a drugi mniej".  Eh  jakoś tak... Przepraszam za ten cytat ale może w tym jest problem? Moze powinnam to akceptować i nie odbierać mężczyźnie takiej wielkiej przyjemnośći? :(

Seksu zdecydowanie nie rozdzielam, lubię oba te rodzaje. 

8 godzin temu, bezprym napisał:

Jest tak - jeżeli seks nie ma służyć prokreacji, to ma służyć przyjemności. Jeżeli chodzi o przyjemność, to kopulacja też nie jest przyjemnością samą w sobie. Teraz tak - żaden facet się do tego nie przyzna, ale od samej kopulacji ważniejsze są okoliczności i nastawienie emocjonalne kobiety. To właśnie jest czynnik wywołujący podniecenie, a nie sam fakt obciągania. Piszesz koleżanko, że jesteś smutna z tego powodu, że możesz nie wystarczać swojemu facetowi. Rozwiązanie jest proste. Odpowiednie nastawienie i jakiś ciekawy scenariusz i facetowi będzie wtedy wszystko jedno, czy wali Cię w piczkę, w tyłek, czy do buzi. Gdyby emocji nie było, to wszyscy by sobie zaczęli jechać na ręcznym i świat by się przestał kręcić. 

Zdecydowanie dużo w tym prawdy. Ale przy masturbacji co wywołuje te emocje? Czy to czysta przyjemność? Emocje są najważniejsze ale przyjemność też, jeżeli kobieta bedzie "większych rozmarów" to watpie że klimat jej pomoże, facet po prostu nie skończy i nie będzie zadowolony ze zbliżenia.  Mam nadzieję że znajdziecie troszkę cierpliwośći dla mnie i spróbujecie mi to jakos wytłumaczyć.  Przepraszam za brak odpowiedzi na wszystkie komentarze, po prostu czasem się pokrywały. I dzięki za link - juz mam to obadane :)

Edytowane przez Anilli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.09.2017 o 02:03, Anilli napisał:

Nie dawno dowiedziałam się, że masturbacja jest dla was bardzo przyjemna, atrakcyjniejsza od klasycznego seksu pod względem doznań.

 Co za bzdury. Troll? Skąd w ogóle taki pomysł. Jak walenie konia można porównać z obcowaniem z kobietą. Trollo lolo jak nic.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami jest tak że facetowi zależy na przyjemności kobiety więc w czasie seksu klasycznego próbuje się w jakiś sposób hamować żeby skończyć po a nie przed kobietą, czasami dochodzi strach przed nieplanowaną ciążą- przy seksie oralnym raczej nie ma takich problemów. Ogólnie rzecz biorąc wszystko zależy od człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SennaRot napisał:

 Co za bzdury. Troll? Skąd w ogóle taki pomysł. Jak walenie konia można porównać z obcowaniem z kobietą. Trollo lolo jak nic.

Zdecydowanie nie. Ja naprawdę już nie wiem co myśleć, dlatego ten temat.   Seks jako całość zawsze będzie lepszy. 

19 minut temu, HORACIOU5 napisał:

@SennaRot może być też tak, że nasza sympatyczna loszkanna po prostu próbuje racjonalizować sobie bycie kiepską w łóżku.

Hmm boginią seksu nie jestem ale się staram. Nie wiem po prostu jak rozumieć słowa znajomych, to starsze osoby dlatego jestem w szoku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.09.2017 o 02:03, Anilli napisał:

Moze tak, co musialoby się stać, zeby nasza pochwa dała wam równie tyle przyjemnosci(bo o więcej juz nie pytam) która zapewnia masturbacja?

Jakby nam więcej przyjemności dawała masturbacja to: 

a) dawno byśmy wygineli

b ) nie szukalibyśmy sobie kobiet bo po prostu moglibyśmy zrobić to sami i nikt by nie stroił fochów i nie mówił, że boli głowa albo pięta albo ząb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Anilli napisał:

Zdecydowanie dużo w tym prawdy. Ale przy masturbacji co wywołuje te emocje? Czy to czysta przyjemność?

Ręka ląduje na fiucie i czasem po prostu trudno nie puścić, aż ciśnienia się nie zrzuci, jak się podrapiesz po cipce palcem nie masz ochoty jej troszkę pomolestować przy okazji? 

     

      Jakbym był kobietą to bym chyba zmarł  na zawał od trzepania pusi

Edytowane przez Maszracius_Iustus
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Jakby nam więcej przyjemności dawała masturbacja to: 

a) dawno byśmy wygineli

b ) nie szukalibyśmy sobie kobiet bo po prostu moglibyśmy zrobić to sami i nikt by nie stroił fochów i nie mówił, że boli głowa albo pięta albo ząb.

Niby tak ale większość i tak nie rezygnuje z masturbacji. 

53 minuty temu, Maszracius_Iustus napisał:

Ręka ląduje na fiucie i czasem po prostu trudno nie puścić, aż ciśnienia się nie zrzuci, jak się podrapiesz po cipce palcem nie masz ochoty jej troszkę pomolestować przy okazji? 

     

      Jakbym był kobietą to bym chyba zmarł  na zawał od trzepania pusi

Ja tam nie lubię tego sama robić. Nie działa na mnie mój dotyk. 

Ale w tym co napisałeś troszkę moje obawy się potwierdzają, wystarczy troche poruszać,  ręka jest "dopasowana" co daje napewno ogromną przyjemność. Dlatego   seksem tego wam nie zastąpimy chyba.

 

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

Umówmy się "na kawę", przetestuję Cię pod względem użytkowania łóżkowego ;)

Heh a Ty przypadkiem nie masz partnerki ? :D

 

Sc. Ele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Anilli napisał:

Heh a Ty przypadkiem nie masz partnerki ? :D

Darowanemu koniowi (ah ta gra słów) się w zęby nie zagląda :lol: 

3 minuty temu, Anilli napisał:

Niby tak ale większość i tak nie rezygnuje z masturbacji. 

Przeczytaj drugą część zdania z punktu B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem trochę nad tym tematem. Kiedy byłem w związku masturbowałem się. I to nieraz kosztem seksu z moją partnerką. Seks z nią był świetny , miałem co chciałem mógłbym rzec a jednak wybierałem masturbację. Bo łatwo, bo nie trzeba gry wstępnej, po prostu idziesz do łazienki, prysznic i jedziesz. Z perspektywy czasu widzę ,że po prostu to był "nałóg" (dlatego kontynuuję nofap). W moim przypadku często (o ile nie zawsze) bicie niemca było równoznaczne z rozładowywaniem napięcia . A nie tędy droga. Seks stał się dla mnie koniecznością, bywało ,że lekko się przymuszałem do niego. 

 

Masturbacja dawała mi "lepsze" uczucie niż seks ale nie o odczucia chodziło ale jak już napisałem rozładowanie napięcia i nie miało to nic wspólnego z moją partnerką ,a raczej z moją psychiką. 

Edytowane przez Insightful
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Anilli napisał:

Ja tam nie lubię tego sama robić. Nie działa na mnie mój dotyk.

Po tym zdaniu nasunęła mi się myśl czy czasem nie masz jakichś cudzych przekonań lub kompleksów czy zaniżonego poczucia wartości bo to zdanie podejrzanie wygląda. 

Piszesz, że przez moje zdanie potwierdzają Twoje obawy, nie znam Cię to jest raz nie znam Twojej sytuacji rodzinnej Samej Ciebie jako osoby ciężko tak z backhandu coś napisać w ciemno, chyba rozumiesz.

    A to jest taka myśl ode mnie masz problem, że koleś poza Tobą korzysta z usług Renaty Rączkowskiej i przeszkadza Ci to a czy masz podobne wyrzuty, że Twój chłop zamiast jadać tylko jedzenie z Twoich garów czasem coś opędzluje na mieście? 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dramatyzujesz i zbyt bardzo generalizujesz @Anilli. Dla przykładu ja zamiast loda wolę przytulanie albo buzi po francusku. Kiedy wybranka jest dla mężczyzny atrakcyjna i zaangażowana to wszystko wtedy jest przyjemne. Masturbacja a prawdziwa kobieta to kosmiczna przepaść ale połączenie tych dwóch rzeczy na pewno urozmaici pożycie. Czasem masturbacja przy swojej kobiecie (przy jej pomocy) zwłaszcza jak ma się jakieś fetysze, może być przyjemniejsza od samego seksu klasycznego. Nie mniej jednak jak samiczka jest prawdziwą "cowbojką" i świetnie jeździ "konno" to potrafi zrobić niezłą sieczkę aż wióry lecą. Uczucia odgrywają tu wielką rolę, dlatego filmy XXX ani divy nigdy nie zastąpią mężczyźnie "własnej" samiczki. Myślę, że mniej więcej tak to wygląda u chłopaków, którzy przywiązują się emocjonalnie. U tych drugich może być na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.