Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was szanowni bracia 

Ciężko obyć się bez dnia nie słuchając choć jednej z markowych audycji, ale jest jedna kwestia w nich, którą słyszę od wodza @Stulejman Wspaniały krew mnie zalewa i cała praca z mindfullnes idzie w pizdu mianowicie postawa ludzi do PRL nieznajomość historii i mechanizmów, których i być może ja nie rozumiem, ale muszę podzielić się z wami swoim zdaniem poruszę tu kilka kwestii:

 

1. Uznawanie ciągłości państwa powinno być liczone od bandyckiej IIRP- i tutaj pierwszy front walki z fanatykami 20 lecia międzywojennego faszyzmu, którzy twierdzą, że np nie należy nam wypłać reparacji bo po 2WW  bo byliśmy pod okupacją i została przerwana ciągłość państwa otóż wg prawa miedzy narodowego państwo istnieje od chwili uznania na arenie między narodowej przez określoną liczbę innych suwerennych państw w tamtym czasie potrzeba było 91 jeśli mnie pamięć nie myli, ale to nie jest istotne i ciężko było odmówić nam uznania skoro za naszymi plecami mieliśmy solidne stalinowskie poparcie. Druga kwestia w państwowości musowym i koniecznym do istnienia jest uznanie sukcesji swoich poprzedników np współczesna Federacja rosyjska uznała się za sukcesora ZSRR i wzięła na siebie odpowiedzialność za wszystkie postępki dawnego państwa patrząc wstecz identycznie RFN i NRD nie powstało by bez uznania się za sukcesora III Rzeszy. Nie uznanie się za sukcesora dawniejszego aparatu państwowego spowodowało by np dziś brak przymusu wypłacania emerytur osobom urodzonym chociażby w roku 1960 bo wg geniuszy logiki oni nie istnieją bo wraz z ich rodzinami żyli w państwie, które nie istniało.

 

2. PRL było kolonią i marionetką sowiecką- tak, owszem, ale do roku 1956 właśnie wtedy katów stalinowskich wyjebano na powróz do Moskwy kaci AK trafili do więzień niestety na małe wyroki zamiast KS, ale takie były czasy. Między poszczególnymi republikami były granice z wymaganiem wiz i paszportów, posługiwano się osobnymi walutami a przede wszystkim od roku 56 poszczególne służby specjalne były na usługach poszczególnych władz krajowych w większości republik a problemem dzisiejszej biedy nie jest to, ze te służby dalej są tylko jak to mówi na swoich wykładach redaktor Michalkiewicz- ,,służby pracują dla wszystkich tylko nie dla nas samych i albo przypomnimy im dla kogo pracują albo ich pozabijajmy'' trafienie w sedno naszym problemem nie jest to, ze rządzą służby; problemem jest to, że źle sprawują władze

 

3. ,,Polska obóz koncentracyjny''- prawda też mnie to boli popieram @Mosze Red'a o naszych możliwościach stania się czymś na wzór japoński z okresu Edo, ale do tego trzeba wodza z silną wolą pozwolę sobie przytoczyć fr. książki B. Prusa ,,Faraon'' ,,Egipt to kwitnąca kraina gdzie kapłani są myślą, faraoni-wolą, lud- ciałem a posłuszeństwo cementem'' jakbyśmy przestali być marionetką zagranicy to cała sytuacja wyklarowała by się samoistnie takie są moje przypuszczenia.

 

Zapraszam do lektury i dyskusji

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Maszracius_Iustus...

 

Trochę należałoby to uporządkować, bo wygląda na to, że pisałeś z marszu i niestety ale namieszałeś.

 

Temat jak dla mnie jest ciekawy, bo dotyczy naszego Tu i Teraz. ... Sam zacznę ale nie od początku ...

 

Nie strasz przyszłych "emerytów", bo nie jest koniecznym żeby gwarantem ich emerytur było "Państwo". W zasadzie to nie ma znaczenia jak się ono nazywa i czyim jest sukcesorem. To sprawa "uznania" praw nabytych, przez władze, a nie ciągłości z PRL-em, bądź jej braku. "Emerytura państwowa" może być zmniejszona, a nawet może przestać być wypłacana nawet w państwie, które powołuje się na ciągłość z takim czy innym podmiotem, ale jak nie ma pieniędzy to "nie ma zmiłuj Bóg" ... co innego "emerytura prywatna" (oczywiście jeżeli "państwo takie czy inne nie zrobi skoku na "prywatną kasę").

Tak samo dyplomy wyższych uczelni. ... Nadaje je "uczelnia", a nie II RP, Czy III RP.

Ja też wiele lat temu tak właśnie rozumiałem "ciągłość", że jak wypniemy się na PRL, to wszystko będzie nie ważne ... otóż okazuje się, że nie całkiem. ...

 

Co do przykładów. ... ZSRR-Rosja itp. ...

Otóż gdyby Rosja nie uznała się za sukcesora ZSRR, to po pierwsze: oznaczałoby to, że rezygnuje z tego co winne jej były inne kraje socjalistyczne w pieniądzach (tj. musiałaby anulować długi byłym demoludom i krajom związkowym ....My też mieliśmy długi w Moskwie, bo to była jedna z form wiązania krajów podbitych ze sobą).

Po drugie byłe kraje związkowe mogłyby domagać się części arsenału nuklearnego, floty itp. jako schedy po "nieboszczyku" (ZSRR) która się im należy. 

Po trzecie Niemcy miałyby pełne prawo domagania się zwrotu "obwodu królewieckiego" ...

Po czwarte wybuchłaby z tego wojna o skali nieporównywalnej z tym, co wydarzyło się na Bałkanach. ... A tak skończyło się wszystko rozwodem za porozumieniem stron przy bigosie i wódeczce w Puszczy Białowieskiej. 

 

W Polsce przywrócenie stanu prawnego II RP (nb. bodajże w 1990roku przywrócono kodeks handlowy z 1932roku) nie spowodowałoby wewnętrznego trzęsienia ziemi poza dogłębną dekomunizacją, ale mogłoby skutkować perturbacjami międzynarodowymi, jeżeli w miarę szybko nie zwołano by konferencji pokojowej celem zatwierdzenia (przez zainteresowane strony) granic po II wojny światowej oraz reparacji wojennych. Tutaj zaznaczę, że do tej pory nie zawarliśmy traktatu pokojowego z Niemcami.

Polska bowiem do końca lat 80-tych była popychadłem ZSRR (po 56 roku nie Polska ale rządzące nią "elyty" uzyskały większa samodzielność w prowadzeniu polityki wewnętrznej, bo na zewnątrz wszystko trzeba było uzgadniać z Moskwą), a potem (na własne życzenie) stała się popychadłem Niemiec (teraz nowe "elity" nie mają nawet co marzyć o takiej swobodzie w zarzadzaniu polityka wewnętrzną jak w PRL-u, ale w polityce zagranicznej gorset jest nieco bardziej poluzowany).

 

II RP nie skończyła się, ani we wrześniu 1939r. (zgodnie z obowiązującą konstytucją na wypadek wojny Prezydent miał możliwość przekazać pełnie władzy wskazanemu przez siebie następcy, ...ciagłość więc została zachowana), ani w 1944r. po upadku powstania w Warszawie, ani zaraz po wojnie kiedy alianci uznali Tymczasowy Rząd w Warszawie (PRL powstała prawnie dopiero później) ale kiedy w 1990r. ostatni Prezydent Rzeczypospolitej przekazał insygnia władzy drugiemu (pierwszy był Jaruzelski) prezydentowi III RP Lechowi Wałęsie. To był koniec marzeń o przywróceniu ciągłości. ...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Starzec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.