Skocz do zawartości

Jak mądrze pomóc?


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Znacie jakieś naprawdę pewne, 100% systemy pomocy zwierzętom, np. psom i kotom? Chciałbym dać trochę kasy, ale boję się że pieniądze trafią do jakiegoś cwaniaczka, zamiast do potrzebujących psów. Tu patrzyłem i regulamin mi mocno się nie podoba:

[Zasady funkcjonowania Wirtualnej Adopcji]

  1. Wirtualna Adopcja polega na umożliwieniu użytkownikowi Witryny, zwanym dalej Wirtualnym Opiekunem, adopcji zwierzęcia na odległość.
  2. Aby dokonać Wirtualnej Adopcji zwierzęcia należy wysłać zgłoszenie znajdujące się na Witrynie oraz wpłacać miesięczną składkę w wysokości 5 złotych lub jej wielokrotności na rachunek Organizatora.
  3. Wirtualny Opiekun może uczestniczyć w więcej niż jednej Wirtualnej Adopcji.
  4. Środki uzyskane przez wirtualną adopcję Organizator rozdysponuje według potrzeb zgłaszanych do Organizatora.
  5. Wirtualny Opiekun może w każdej chwili zrezygnować z uczestnictwa w programie Wirtualnej Adopcji.
  6. Nieuiszczanie wpłat przez 3 miesiące z rzędu uznaje się za rezygnację z uczestnictwa w programie Wirtualnej Adopcji.

Punkt 4 - płacę na dane zwierzę (np. http://www.pmiska.pl/index.php/animal/virtual/233/Ogryzek) a oni dają wg. potrzeb? No to jaka to kurwa adopcja danego zwierzęcia?

A może po prostu kupię z allegro karmę i wyślę na adres schroniska? Ostatecznie zmniejsza to szanse kradzieży, chociaż mogą wziąć dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam za daleko do schronisk - nie wiem czy bym w ogóle dojechał. Ale chcę pomóc, chętnie zapłacę. Może takie coś zamówię? http://allegro.pl/karma-dla-psa-oke-duo-krok-20kg-10xgratis-24h-i4833266993.html

 

Napiszę do nich meila, czy mogę podac ich numer przy zakupie dla kuriera - i powinno być ok. W ogóle chyba jakąś akcję pomocy dla psów zrobię na swoich stronach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz wam to z głów powybijam, usłyszane od gościa gdy byłem w schronisku (nie ważne po co)

Gość powiedział że raz na pół roku przyjeżdża kolo tirem z niemiec z jakąś tam ilością karmy i zabiera sobie pieski do niemiec bo tam niema piesków a szkoda żeby schornisko upadło skoro leci kasa z budżetu państwa. Myślę że nie gorzej dostają schorniska u nas skoro mają dobudowane boxy w budynkach zamkniętych z płyt warstwowych. Jedno takie pomieszczenie na oko miało 190x190 cm tak że wchodzi wyro i 1 bezdomny i tam se siedzą wykastrowane. A kotkom grzeją w zimie prądem tą moc która brat wyliczył mówił że spokojnie na miesiąc 10k wychodzi za energię. Jedzenia im nie brakuje na pewno, kierownik schroniska musi o to dbać bo hajs się nie będzie zgadzał, do tego są staruszki coś jak tutaj https://www.youtube.com/watch?v=f3fzy4H4VyY tylko zamiast rydzyka mamy kotki, i tak przyłażą codziennie z normalnym mięsem kupionym w sklepie i siedzą z tymi kotami i je karmią, co tam się odpierdala to głowa mała.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie, gdy powstaje nowe schronisko - ludzie którzy znudzili się już swoim pupilem i nie chce im  się wychodzić na spacer aby się wypróżnił , wtedy takiego pacjenta przez płot schorniska (to jest karane) a tam mają obowiązek oficjalnie się nim zająć (bądź nieoficjalnie gdy niema miejsca), i go kastrują. Sądzę że mój pimpek wolałby skończyć jak te lisy niż być wykastrowanym(zuźka nie bo od urodzenia nie ma jaj - jest suką) Byłem, widziałem naście wykastrowanych psów i w oczach miały takie coś że aż nie wiem co.... Budując schornisko dla psów dajemy tylko możliwość skurwiałym ludziom na pożucenie swojego psa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chipowanie psów - nie wiem jak to wygląda od strony medycznej (weterynaryjnej), pies chyba nie odczuwa posiadania czegoś takiego pod skórą poza samym procesem wczepienia. Kiedyś o tym czytałem i sam koszt to byłoby 50 złotych, więc do udźwignięcia dla każdego, oczywiście procedura byłaby obowiązkowa, zawsze wiadomo byłoby kto jest właścicielem psa, automatycznie schroniska w większości traciłyby rację funkcjonowania. Głównym trafnym argumentem przeciwników jest fakt, że wtedy ludzie zamiast porzucać zaczęliby sami lub płacąc komuś "likwidować" zwierzaki. Najczęściej takie znudzenie zwierzakiem wykazują właśnie ludzie, którym $ nie brakuje. Pytanie tylko czy nie zgotowalibyśmy takim czymś wielu zwierzakom jeszcze gorszego losu niż schronisko. Znów nie istnieje idealne rozwiązanie  :( Chociaż mógłbym się założyć, że niemal każdy z tych #$%^$@ w kwestii swojego "pupila" nawet nie próbował opcji "oddam w dobre ręce".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.