Czego nauczyła Cię Kobietopedia?

[El Oso]

Witam wszystkich,

 

W tym temacie chciałbym dowiedzieć się od was, czego nauczyliście się z nauk zawartych w Kobietopedii. Prosiłbym o wybranie tylko jednego aspektu, który najbardziej utkwił wam w waszych głowach. Opowiedzcie jak zdobyta wiedza wpłynęła na wasze życie. Co się zmieniło od momentu poznania nowej nauki? Jak w praktyce zaimplementowaliści nowe informacje z tej dość "kontrowersyjnej" książki?

[PewnySiebie]

1) Kobiety nie są romantyczne - gdyby były ludzkość by wyginęła.

[Tomko]

2) Dziewięć głównych kłamstw, które są bardzo powszechnie rozpropagowane społęcznie i mają w tobie wywołać poczucie winy a także utrudnić odejście od kobiety, z którą nie jesteś szczęśliwy.

[jaro670]

3) dotychczas z PUA forum wiedziałem że jak nawet na "wierną" pannę trafi niezły ancymon to ją przerucha a dziś wiem że to niekoniecznie jest wyjątek a często reguła. I ancymon wcale nie musi być pokroju Owena z RSD. Wiedziałem jakie baby bywają ale nie wiedziałem że cały czas szukają nowej gałęzi. To pozbyło mnie złudzeń i dziś łatwiej mi się patrzy na kobiety. Zwyczajnie w 99%  można założyć że każda to puszczalska. A to że tak musi być zaakceptowałem.

[bezprym]

Po co wogóle o tym dyskutować?

[manygguh]

Może komuś szkoda kasy na książkę i chce darmowe streszczenie?

[Tomko]

A moze ktos po prostu chce kupic ksiazke i ciekawy co w niej jest?

[Tornado]

Zasada i budowa Endoszkieletu dla podstaw behawioralnych.

[Marek Kotoński]

Mi "Kobietopedia" dała nerwicę. Do tej pory bierze mnie na rzyganie, gdy myślę o napisaniu kolejnej książki :>

[Metody]

  Nauczyła mnie, ze lepiej wydać pieniądze na książkę, niż na 2 butelki wódki albo 10 butelek wina Generał 13 % alc. ! 

[Zaradny]

Pozbyłem się nieprawidłowego, romantycznego podejścia do relacji damsko-męskich.

[manygguh]

7 godzin temu, Tomko napisał:

A moze ktos po prostu chce kupic ksiazke i ciekawy co w niej jest?

A może wystarczy wtedy wejść na stronę sklepu i przeczytać opis do książki?

[Przemek1991]

Nie da się wybrać jednego aspektu, bo jest tego zdecydowanie więcej.

 

Dotychczas najlepiej wydana przeze mnie kasa, książka szeroko otworzyła mi oczy na relacje damsko-męskie. Zdobytą wiedzę krok po kroku wprowadzam w życie, i jest zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim nauczyłem się tego, że kobiecie absolutnie nie wolno wykładać serca i portfela na tacy, gdyż zostanie to brutalnie wykorzystane przeciwko nam. Życie w zgodzie ze sobą i swoimi zasadami, a kobieta ma być tylko dodatkiem. Jeśli nie pasuje do naszego świata to out. 

[SennaRot]

"kobietopedia" to bomba w mózgu dla każdego kto ma chociaż tylko mały cień Matrixowego spojrzenia na relacje damsko - męskie i naturę kobiet. Po przeczytaniu to bomba atomowa w realnym życiu jak na oczy widzi, że każde tam zdanie ma potwierdzenie w realny sposób w życiu w sposób schematyczny.

 

I to najdziwniejsze pytanie, które ciągle się pojawia: Jak ja mogłem tego wcześniej nie dostrzegać?

 

SennaRot uznaje tą książkę, za jedną z podstawowych i priorytetowych, jaki MUSI przeczytać mężczyzna!

Edytowane 29 Września 2017 przez SennaRot

[Tomko]

@manygguh Ale ty pierdoły piszesz. Każdy gada o tej książce to się koleś pyta co nam dała.

To może wywalmy wszystkie recenzje książek bo przeciez jest opis autora.

[azagoth]

Mnie Kobietopedia nauczyła pokory. W wielu aspektach.

 

Nauczyłem się, że nic nie jest dane na zawsze i na wszystko trzeba pracować. 

Nauczyłem się, że to, co widzimy dookoła nas i postrzegamy jako oczywiste prawdy wcale takimi nie muszą być.

Kobietopedia jeszcze raz potwierdziła to, co wszyscy niby wiemy ale o czym zawsze zapominamy - większość się myli.

 

... no i Kobietopedia dała mi wolność - rzecz bezcenną.

Gdybym jej nie przeczytał, matrix i moja podświadomość cisnęłyby mnie do ziemi bezlitośnie po moich małżeńskich przygodach. Pewnie skończyłbym jako kolejny frustrat zastanawiający się "co zrobiłem źle - przecież wszystko było doskonałe" do końca swoich dni. Dzięki Kobietopedii siedzę przed monitorem wyprostowany i zadowolony z tego, co zdołałem osiągnąć i spokojnie patrzę w przyszłość. I wiem, że będzie dobrze

[Metody]

3 godziny temu, manygguh napisał:

A może wystarczy wtedy wejść na stronę sklepu i przeczytać opis do książki?

A może nie trzeba dogryzać sobie nawzajem ?  

[manygguh]

@Tomko Ale żeś się czepił. Na stronie napisane jak wół:

https://samczeruno.pl/sklep/downloads/kobietopedia-cz-1/

 

Cytuj

Z tego ebooka dowiesz się:

• Jak działa psychika kobiety.
• Jak utrzymać temperaturę związku.
• Jak reagować gdy kobieta staje się rozdrażniona, przestaje Cię szanować.
• Czy w ogóle się do tej gry nadajesz. Nie wszyscy są w stanie wejść w relację, i nie połamać sobie przy tym serca.

No i tego się dowie na 100%. Każdy jest inny, na innym etapie i wysunie inne wnioski. Poza tym nie jest to książka wg mnie na jeden raz, tylko raz na kilka miesięcy, a i tak nowe rzeczy będą się układać w głowie. 

 

[Tomko]

@manygguh No, ale on pyta czego NAS nauczyła kobietopedia. I o to właśnie chodzi - ja się dowiedziałem rzeczy, które ktoś mógł wiedzieć wcześniej a ktos mógł odkryć coś nowego co ja już wiedziałem. Opis to tylko opis. To ty się uczepiłeś

[Rnext]

Akurat u mnie pierwszy był "Stosunkowo dobry". Co mi dała? Genialne wytłumaczenie i poczucie że nie jestem jedynym "świrem" na tej planecie i dlaczego nim jestem  I większy spokój. Jeśli @El Oso myślisz o jednej książce, to pomyśl o trzech. Czasem pewna konfiguracja wyrazów w zdaniu lepiej działa niż ta sama informacja ułożona inaczej. Każda fraza zadziała w inny sposób na różnych ludzi.

[manygguh]

@Tomko Ojtam, ojtam  Mi to wygląda na sępienie. Wszyscy tu na forum zawsze polecają tą książkę, więc jak miliony much nie mogą się mylić, tak samo setki czytelników. Tym bardziej, że nie było zażaleń. Nigdy nie pytałem się, czy jakieś lody są smaczne, tylko sam kupowałem, żeby się dowiedzieć i wyrobić sobie opinięDość powiedzieć, że mnie ta książka uratowała przed wzięciem kredytu na mieszkania, żeby być bardziej atrakcyjnym dla takiej jednej. I dzięki książce wiem dokładnie, co by było potem. Autor tematu nie ma co się bać, że będą to stracone szekle.

[jaro670]

Jeszcze jedna ważna rzecz jakiej mnie nauczyła ta książka. Wcześniej jak mnie baba robiła w wała to myślałem że trafiłem na zjebany egzemplarz więc szukałem nowego, lepszego. I zazwyczaj znajdywałem , na jakiś czas oczywiście. Wielu facetów powiela ten błąd i nie sposób ich przekonać że to nie ich egzemplarz ma wady fabryczne ale cała produkcja. 

A zrozumieliby to gdyby nie piękny pr nowej myszki, gdyby przestali ufać kobietom.

Oczywiście te wady to nie wady ,takie baby muszą być bo byśmy nie przetrwali i tego nie przeskoczymy ale jakże pięknie żyć kiedy się już wie jak z tymi żyjątkami postępować.

Edytowane 29 Września 2017 przez jaro670

[bezprym]

No i dalej dyskurs się toczy. Kupić, przeczytać, nie cebulaczyć. Koleś, który jest na forum powinien mieć kasę na taką inwestycję. A jak nie ma kasy, to prezes M. Kotoński publikuje cykliczne szkolenia w postaci swoich audycji, które może nie do końca są przemyślane, ale słuchając między zdaniami można wychaczyć odpowiednią wiedzę. Tyle na ten temat. Potem zmieniasz swoje życie i masz kupę kasy, no i kupujesz "Kobietopedię" z ciekawości, bo tak naprawdę do niczego nie jest już Ci potrzebna. Lajf iz brutal, ... czy jakoś tak. Tyle w temacie.

[Pirrat]

Mnie? Niczego, najgorsza książka Marka,  jak dla mnie wyprawa jest super. 

[zuckerfrei]

Że każda sie kiedyś kończy.